Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 8)
A my wygraliśmy z ropiejącym oczkiem. Przemywałam małemu oczko kilkanaście razy dziennie letnia przegotowaną woda a jak byliśmy poza domem to solą fizjologiczną i pomogło, a już miał taki moment...
rozwiń
A my wygraliśmy z ropiejącym oczkiem. Przemywałam małemu oczko kilkanaście razy dziennie letnia przegotowaną woda a jak byliśmy poza domem to solą fizjologiczną i pomogło, a już miał taki moment ze oczka nie mógł otworzyć :-(
Wszystkim dziewczynom w dwupaku życzę sił i wytrwałości ,niedługo tez będziecie miały swoje pociechy przy sobie. Aniu a Tobie życzę żeby Maluszek się nie ociągał i urodził się do weekendu - mój wyskoczył dzień przed terminem :-)
Pozdrawiam
zobacz wątek