Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 9)
No ja mam dwóch urwisów w domu to córka już musi być spokojna:)
Nie, nie o to chodzi tylko żeby dobrze spała bo która matka tego nie przeżyła to nie zrozumie co znaczy jak dzieciak nocami nie...
rozwiń
No ja mam dwóch urwisów w domu to córka już musi być spokojna:)
Nie, nie o to chodzi tylko żeby dobrze spała bo która matka tego nie przeżyła to nie zrozumie co znaczy jak dzieciak nocami nie śpi a w dzień tylko pół godzinne drzemki, jest to duże obciążenie fizycznie i psychiczne zwłaszcza jak się jest samemu bez dziadków ani nikogo poza mężem do pomocy a on tez po 10 godz pracuje i musi być wypoczęty po nocy żeby później wsiąść za kierownicę i wytrwać do godzin nocnych, ehh nie jest łatwo ale nie wyobrażam sobie życia nawet tak lekko zwariowanego bez moich dzieci, to one dają mi sens i napędzają do życia bo powiem Wąż ze odkąd tu jestem to prawie cały czas źle się czuje, często senna i bez energii, po porodzie musze szukać dobrego lekarza który fachowo zajmie się moją tarczyca, tylko czy tutaj w ogóle jest ktoś taki kompetentny to nie wiem.
Nyzosia ,wczoraj lekarz powiedział po kolei jak wygląda to całe wywoływanie, noi pierwszego dnia dostaje się do wypicia koktajl co ma niby przeprowadzić rewolucję jelitowa po to żeby ruszyła się sąsiednia macica ale na mnie on ostatnio po odejściu wid gdy czekałam na bóle nie zadziałał i bym powiedziała skutek był odwrotny, drugiego dnia zakładają balon na szyjke macicy, a trzeciego podają jakieś środki farmakologiczne, dalej to już nie wiem czy nie kładą już na stół, boje się strasznie.
zobacz wątek