Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 9)
Wiem, wiem Angel dlatego mi Ciebie też żal jak i innych jeszcze bardziej męczących się podczas porodu kobiet bo wiem że można mieć gorzej.No mój mąż też mówi ze jestem stworzona żeby chodzić w...
rozwiń
Wiem, wiem Angel dlatego mi Ciebie też żal jak i innych jeszcze bardziej męczących się podczas porodu kobiet bo wiem że można mieć gorzej.No mój mąż też mówi ze jestem stworzona żeby chodzić w ciąży bo zawsze do noszona nawet żadne stresy ani ogromny wysiłek jaki mam przy dzieciach mi nie straszny, mało tyje, nie wymiotuje czego chcieć więcej, choć już bym nie mogła być bo żylaki po raz drugi przerabiam a jednak to boli w kroku i jest nie fajnie, za to z kolei porody mamy nie ciekawe co? Zawsze jest coś za coś jak to w życiu, ja tylko Bogu dziękuję ze dzieci są zdrowe.
No dziewczyny trzymajcie kciuki bo of tej 4.00 rano mam skurcze w miarę regularne co 10-15 min, też takie miałam przed pierwszym porodem które dosyć długo trwały bo dwa całe dni non stop lekki skurcz co te właśnie 10-15 min wiec troszkę się historia powtarza, mam tylko nadzieje ze szybciej nabiorą mocy i częstotliwości i obędzie się bez dłuższego pobytu w szpitalu.
zobacz wątek