Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 9)
A ja z innej beczki, nas teraz w sobotę czeka pierwsza długa podróż z maluchem. 310km w jedna stronę, jestem ciekawa jak to Łukasz zniesie. Wyjazd rano 6-7 żeby jeszcze upały ominąć.
rozwiń
A ja z innej beczki, nas teraz w sobotę czeka pierwsza długa podróż z maluchem. 310km w jedna stronę, jestem ciekawa jak to Łukasz zniesie. Wyjazd rano 6-7 żeby jeszcze upały ominąć.
Nyzosia co do kontynuacji wywoływania porodu, to mnie pytano czy wyrażam zgodę na kroplowki (a raczej teraz pompy bp nie dają juz starych poczciwych kroplowek). Mogłam odmówić, nawet przy reakcji na oksytocyne, ale dużym wskazaniem u mnie był zanik tętna małego, i lekarka dyżurna w razie czego nastawiać nas na cc. I ja też się zdziwiłam że zareagowałam ma oxy bo w pieszym porodzie nie reagowalam na oxy.
zobacz wątek