Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowo-wrześniowe 2010 cz.13 :)

Hej dziewczyny :)

U mnie też tak jest - dzień,dwa szaleństwa, a potem taki spokój jakby dziecka nie było ;)
Mój mąż wymyślił na to wytłumaczenie... uwaga ;)
... rozwiń

Hej dziewczyny :)

U mnie też tak jest - dzień,dwa szaleństwa, a potem taki spokój jakby dziecka nie było ;)
Mój mąż wymyślił na to wytłumaczenie... uwaga ;)
Mianowicie - dziecko cały czas rośnie. Tak więc jak jest mu już w danej pozycji za ciasno, to zaczyna się wiercić i szukać sobie nowej pozycji. Jak już się ułoży wygodnie, to jest spokój na dzień, dwa, no ale - po czasie znowu robi mu się za ciasno(bo ciągle rośnie), więc znowu musi się powiercić i pozmieniać pozycje, aż dojdzie do tej najwygodniejszej. Wtedy znowu spokój i tak w kółko ;) hehe. Pewnie jest to średnio zgodne z prawdą, ale jest to w miarę pozytywne myślenie, dlatego tak to sobie czasem tłumaczę gdy zaczynam się martwić ;)

zobacz wątek
15 lat temu
stopkrotka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry