Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *10*
Witam się weekendowo i sennie. Ta pogoda jest straszna, potrafię "zniknąć" na godzinę, dwie ;-)
Pozdrowienia dla wiercioszków, mniejszych i większych. U nas połowinki, nie wiem kiedy to...
rozwiń
Witam się weekendowo i sennie. Ta pogoda jest straszna, potrafię "zniknąć" na godzinę, dwie ;-)
Pozdrowienia dla wiercioszków, mniejszych i większych. U nas połowinki, nie wiem kiedy to zleciało! Niebawem połówkowe, a potem już "z górki" tylko z coraz cięższym brzusiem.
Co do grania, ja bym chętnie wróciła do RPG na PC, tylko nie ma kiedy. Jeszcze w ciąży z Hanką jak się dobrze czułam to trochę siedziałam na Neverwinter Nights, Baldur's Gate itp. a teraz nie ma kiedy ;-(
Marteczka jeśli chodzi o SR, mój lekarz popierał tylko musiałam uważać na ćwiczenia fizyczne ze względu na rozwarcie i ułożenie dziecka, więc albo Twój lekarz ma "poczucie humoru", albo jest nieogarnięty w temacie. Położne i pielęgniarki bardzo sobie cenią jak kobieta była w SR, wiem po sobie i koleżankach i nie chodzi tylko o poród ale również o opiekę nad dzieckiem i uczestnictwo partnera w całej tej imprezie.
MamaFilipa byłam na stronce kliniki gdzie chcesz rodzić i powiem Ci że wygląd niektórych sal kładzie Swissmed na łopatki ;-) I jeszcze ta relatywnie niska cena... Moja mama stwierdziła, że po porodzie w prywatnej kilnice powinno się pójść do NFZ i dostać zwrot tego co zaoszczędzili na mnie państwowo. Akurat "Twoja" klinika współpracuje z NFZ ale Swissmed już nie jeśli chodzi o porody.
zobacz wątek