Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *12*
Witam poświątecznie
Pogoda fantastyczna, większośc czasu podczas świąt spędziłam na świeżym powietrzu więc jesteśmy bardzo dotlenione :)
Nie wchodziłam na wagę po...
rozwiń
Witam poświątecznie
Pogoda fantastyczna, większośc czasu podczas świąt spędziłam na świeżym powietrzu więc jesteśmy bardzo dotlenione :)
Nie wchodziłam na wagę po świętach choc przez moment o tym pomyślałam ale nie objadalam się bardzo bo dziś z rana byłam na obciążeniu glukozą :/ Nie było tak źle, pobrali mi krew i puścili do domu tak więc nie męczyłam się tyle czasu na ośrodku.
Teraz tylko to czekanie na wyniki ...
Po południu wybrałam się z mamą na zakupy a ona tak jak podejrzewałam zaczęła szalec. Dla przypomnienia dodam,że przyjechała tylko na święta z Austri - następna wizyta będzie dopiero jak wnusia pojawi się na świecie. Więc co kolwiek zobaczyła to postanowiła zakupic bo to czy tamto sie przyda :( Gdybyśmy przyjechały busem pewnie wykupiła by połowę sklepu. Na szczęście zachowałam zimna krew i odwiodlam od większych zakupow.
Życzę miłego wieczorku
zobacz wątek