Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *12*
Aguseek współczuję...
Ja się bardzo męczę fizycznie, w sobotę byliśmy w ZOO i po godzince spaceru bynajmniej nie szybkim krokiem zaczęło mnie strasznie rwać w dole brzucha i żeby...
rozwiń
Aguseek współczuję...
Ja się bardzo męczę fizycznie, w sobotę byliśmy w ZOO i po godzince spaceru bynajmniej nie szybkim krokiem zaczęło mnie strasznie rwać w dole brzucha i żeby dokończyć zwiedzanie musiałam zrobić 2 półgodzinne przerwy O.o
Ale któregoś razu wracałam sama z zakupami za 160 PLN autobusem z Auchan do domu i obawiam się, że wtedy przesadziłam a moje obecne samopoczucie to efekt głupoty po prostu.
A do szkoły rodzenia zapisałam się do Invicty, grupa rusza 10 maja. Trochę późno i mój mąż się śmieje, że jak tak dalej będę szaleć to do tej pory urodzę ;)
Aha, chciałam jeszcze napisać do dziewczyn, które planują poród na Zaspie... Zastanówcie się jeszcze. Ja byłam na początku zdecydowana na ten szpital, ale wczoraj usłyszałam historię mojej znajomej i po prostu zmroziła mi krew - dziewczyna urodziła bliźnięta w 7 miesiącu; i ona, i dzieci były w b. ciężkim stanie a te maluchy leżały na zwykłych łóżeczkach, a nie w inkubatorach! I mimo, że walczyły 2 tygodnie to się nie udało... Więc się zniechęciłam na maksa, chociaż mam też znajome z bardzo pozytywnymi opiniami, ale jednak...
zobacz wątek