Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *14*
aguseek, CC nie było z powodu szyjki, chociaż skracała mi się już w 27t.c., do tego miałam rozwarcie na 1 palec cały czas, a mała wstawiła się mocno w kanał rodny i napierała główką. Czyli niby jej...
rozwiń
aguseek, CC nie było z powodu szyjki, chociaż skracała mi się już w 27t.c., do tego miałam rozwarcie na 1 palec cały czas, a mała wstawiła się mocno w kanał rodny i napierała główką. Czyli niby jej się spieszyło na druga strone brzucha. W 39t.c. na USG w Swissmedzie lekarz wypatrzył łożysko dojrzałe III stopnia i mało wód i zalecił test oksytocynowy jak najszybciej, czyli za bodajże 2 czy 3 dni. W międzyczasie mój gin na USG wypatrzył, że faktycznie jest mniej wód i łożysko dojrzałe, ale nie kazał panikować. Jak się zgłosiłam na test, zrobili dla pewności jeszcze USG dopplerowskie, na którym wyszło że dzidzia oddycha przeponą, do tego ma słabe przepływy więc trzeba urodzić SN bądź zrobić CC. No i po 7 godzinach podawania oksytocyny zrobili jednak CC dla dobra dziecka, bo rozwarcie praktycznie się prawie nie zwiększyło, a skurcze i bóle wprawdzie jakieś tam były, ale nie był to typowy poród SN. Więc mała chyba planowała jeszcze trochę posiedzieć w brzuchu ;-) Jeszcze na koniec okazało się, że od czasu USG robionego rano mała zdążyła sobie okręcić pępowinę naokoło szyi :/
zobacz wątek