Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *14*
Aguseek - jeśli masz mieć zły humor i żle się czuć z kiepską fryzurą to lepiej umów się z fryzjerem. Zawsze może przyjąć pozycję półleżącą w czasie oczekiwania na koniec farbowania. A na pewno nie...
rozwiń
Aguseek - jeśli masz mieć zły humor i żle się czuć z kiepską fryzurą to lepiej umów się z fryzjerem. Zawsze może przyjąć pozycję półleżącą w czasie oczekiwania na koniec farbowania. A na pewno nie ma nic gorszego dla maluszka niż złe samopoczucie mamy.
Ja skończyłam wczoraj prać wszystkie ciuszki. Połowę mam już poprasowaną, a druga jeszcze czeka. Ze względu na to że mam pełno różnych rozmiarów dzielę sobie je na rodzaje ciuszków dopiero jak skończę prasować to poukładam rozmiarowo do komody. Jakoś treba sobie radzić :)
Pogoda jest piękna, ale czuje że zaczyna mi doskwierać. Ciesze się, że przed środkiem wakacji sie rozpakuję, bo wczoraj miałam tak spuchnięte nogi że chodzić nie mogłam wieczorem. Zresztą widzę że całe ciało zaczyna puchnąć, po nocy wstaję z tak napuchniętymi palcami u rąk, że nie mogę zgjąc palców w pięść.
My dzisiaj kończymy szkołę rodzenia. Wczoraj były zajęcia z psychologogiem, można było płakać ze śmiechu :) Jeśli któraś jeszcze się zastanawia to z czystym sumieniem polecam Szkołę "Dobry Początek" prowadzoną przez p. Ewę i Dorote ze Szpitala Wojewódzkiego w sklepie "Mama i ja" w Gdańsku. Nawet mój mąż jest bardzo zadowolony, był praktycznie na wszystkich zajęciach..
No cóż, muszę się zebrać i poprasować to dokońca i wtedy może czekać już na poród :D
zobacz wątek