Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *14*

Jestem przerażona tempem w jakim to wszystko poszło do przodu. Może samego porodu się nie boję ale czuję lęk przed tym, że czegoś jeszcze nie mam... Wy niedługo będziecie to miały za sobą ja na... rozwiń

Jestem przerażona tempem w jakim to wszystko poszło do przodu. Może samego porodu się nie boję ale czuję lęk przed tym, że czegoś jeszcze nie mam... Wy niedługo będziecie to miały za sobą ja na szarym końcu będe sie coraz bardziej stresować.

I jeszcze dziś mój lapek odmówił posłuszeństwa i się nie włączył. Dzięki uprzejmości mojego męża zawisłam na jego. :(

Mała mi dała na dodatek popalić w nocy dwie godziny okopywała mi boki w związku z czym do wpół do pierwszej miałam czuwanie potem, 5 wizyt w toalecie... ehhh w ogóle chce mi się płakać...

zobacz wątek
14 lat temu
Markowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry