Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *8*
Ależ macie tempo... Ja właśnie mam przerwę obiadową i zbiorczo odpisuję.
Jesli chodzi o żłobek, też nie chciałam oddawać półrocznej Hani, więc najpierw pracowałam na obniżonym...
rozwiń
Ależ macie tempo... Ja właśnie mam przerwę obiadową i zbiorczo odpisuję.
Jesli chodzi o żłobek, też nie chciałam oddawać półrocznej Hani, więc najpierw pracowałam na obniżonym etacie, jeździłam do firmy albo pracowałam w domu a kiedy mnie nie było to mąż pracował w domu. Na szczęście oboje możemy pracować w domu (choćby częściowo). Na etat wróciłam jak Hania skończyła półtora roczku i wtedy też trafiła do żłobka (najpierw na próbę 2-3 dni tygodniowo, potem na cały tydzień).
Jeśli chodzi o przedłużanie macierzyńskiego to z tego co czytałam w kodeksie pracy, niestety nam przypadną tylko 2 dodatkowe tygodnie a tatusiowie będą mieli tydzień ojcowskiego a nie dwa, bo to wejdzie później w życie.
Na 30-tkę mąż dostał przelot paralotnią, wiedziałam że chciał i był to trafiony prezent. Faceci chyba lubią takie atrakcje, bo kolejny gadżet pójdzie w zapomienie ;-)
Jeśli chodzi o Dzień Mężczyzn, to mąż się zdziwił że "wyskoczyłam" dziś z małą słodkością ;-)
zobacz wątek