Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *9*
Ooo, Piotr i Paweł koło Hali to wreszcie jakaś sensowna lokalizacja, dzięki! Akurat jutro będziemy w okolicy, to podjedziemy i może wreszcie będę miała swojego arbuza :)
Dlatego ja...
rozwiń
Ooo, Piotr i Paweł koło Hali to wreszcie jakaś sensowna lokalizacja, dzięki! Akurat jutro będziemy w okolicy, to podjedziemy i może wreszcie będę miała swojego arbuza :)
Dlatego ja ciuchy kupuję na Allegro - jestem zmęczona jak tylko pomyślę o łażeniu 2 godziny po sklepach z zerowym rezultatem. A mój Mąż to by chyba padł gdzieś w połowie.
My weekend tak jak mówiłam, u teściów. Rozpoczęli chyba program "dożywianie ciężarnych", bo przywieźliśmy dwie siaty jedzenia, w tym chyba 15 słoików z różnymi przetworami od babci :) Domowe ogóreczki, dżemy, grzybki... dawno nie jedliśmy takich rzeczy, u mnie już nie ma kto robić.
A ja nadal nie czuję kopania :(
zobacz wątek