Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *9*

Trzymajcie się choruski, trzymam kciuki. Na biegunki polecam kisiel, żeby się nawodnić, a jest to przy okazji lekka potrawa.

kulka07 jeśli chodzi o ubranka a zwłaszcza kiecki, ja bym... rozwiń

Trzymajcie się choruski, trzymam kciuki. Na biegunki polecam kisiel, żeby się nawodnić, a jest to przy okazji lekka potrawa.

kulka07 jeśli chodzi o ubranka a zwłaszcza kiecki, ja bym się wstrzymała z kupnem, chociaż wiem że to trudne ;-) Zobaczysz z wiekiem jakiej mała będzie "postury", zawsze możesz kupić z wyprzedzeniem miesiąca, ale nie pół roku. Jedno dziecko nosi dany rozmiar wcześniej, drugie później ;-) Ja też nakupowałam przed porodem trochę bodziaków, moja mama sukienek i... spora część leży nieużywana, bo jak już pasował rozmiar to było za zimno/ciepło a potem zrobiły się za małe. Dla przykładu: mam dwie kiecki jeansowe rozmiar 80 na regulowanych szelkach, podobny fason, ale różnych firm więc jedna jest sporo większa. Pierwszy raz założyłam je małej jak miała 4 miesiące i były za duże. Potem nie zakładałam raczkującemu dziecku które nie wstaje, bo to niepraktyczne. Ledwo 2-3 razy użyłam jak mała już chodziła, ale nie podobało jej się wstawanie i siadanie w sukience, już prędzej w spódniczce. Te dwie konkretne sukienki przydały się dopiero na poprzednie święta, jak mała miała przeszło rok i 7 miesięcy, tyle że były to prawie miniówki. Dwóch sukienek 86 używamy od lipca 2010 do teraz, ale po roczku dziecko już tak szybko nie rośnie. Tak więc... pewnych rzeczy nie przewidzisz.
Jeśli chodzi o zapięcie z tyłu, mi się nie podobało, bo było niewygodne, lepsze są całkowicie odpinane szelki na mocny zatrzask.

zobacz wątek
14 lat temu
gosia_dim_

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry