Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *15*
Mnie też męczą te upały. Ledwo żyję! W domu jest tak gorąco, że ja chodzę w samej koszulce i majtkach, a mój mąż jest tak chory, że ma 38 st. gorączki i tak kaszle, jakby miał wypluć płuca :( Mam...
rozwiń
Mnie też męczą te upały. Ledwo żyję! W domu jest tak gorąco, że ja chodzę w samej koszulce i majtkach, a mój mąż jest tak chory, że ma 38 st. gorączki i tak kaszle, jakby miał wypluć płuca :( Mam nadzieję, że mnie nie zarazi, bo dopiero co przeszedł mi kaszel.
Moja noga nadal jest spuchnięta, choć widzę poprawę, a jeszcze dzisiaj przez ta pogodę spuchły mi dłonie i nie mogę zdjąć obrączki.
Ja mam wizytę w przyszły poniedziałek, mam nadzieję, że wszystko jest dobrze. Nie mogę się zmobilizować i wyprasować ostatniej partii ubranek i poukładać ich rozmiarami w komodzie. Torby też nie chce mi się pakować, mam kilka rzeczy dosłownie wrzuconych do torby, ale nic poza tym. Jestem jakaś rozlazła ostatnio, nic nie robie, a jestem tak ciągle zmęczona, że w dzien muszę się zdrzemnąć z pół godziny, bo dosłownie padam z nóg, zupełnie jakbym biegała w maratonie. I własnie strasznie bolą mnie nogi :( ale maruda...
A propos wózków- my mamy X Landera w kolorze Ocean (niebieski, ciemny z jasnym), a fotelik Maxi Cosi w granacie.
zobacz wątek