Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *15*
Położne w szpitalu nie mają czasu na obchodzenie się z każdym maluchem jak z jajkiem. Rach, ciach pod zlew z jednej, drugiej strony obmyją i koniec :) jak ja pierwszy raz zobaczyłam jak kąpią Jaśka...
rozwiń
Położne w szpitalu nie mają czasu na obchodzenie się z każdym maluchem jak z jajkiem. Rach, ciach pod zlew z jednej, drugiej strony obmyją i koniec :) jak ja pierwszy raz zobaczyłam jak kąpią Jaśka to serce mi stanęło- myślałam, że go upuszczą...
Co do wiaderka to moim zdaniem to naciąganie na kasę...
Do mnie przemawia tylko tradycyjna wanienka, duża miska,lub wanna jak maluch siedzi.
A na wyjazdy miałam mały dmuchany basen (dno też było miękkie) za parę złotych i Janek uwielbiał w nim pływać :)
Mi znowu twardnieje i napina się brzuch... we wtorek mam wizytę mam nadzieję, że nie pójdę znowu do szpitala...:(
zobacz wątek