Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *16*
Melduję się. Kwiatek3081 pociesz się, że ja jeszcze nic nie mam zrobione. Zaczyna mnie to coraz mocniej stresować, ale niestety nie mam gdzie włożyć wypranych ciuszków, a mój małż i szwagier mają...
rozwiń
Melduję się. Kwiatek3081 pociesz się, że ja jeszcze nic nie mam zrobione. Zaczyna mnie to coraz mocniej stresować, ale niestety nie mam gdzie włożyć wypranych ciuszków, a mój małż i szwagier mają "ogromny" zapał do urządzania pokiku, że początku prac nie widać a ich koniec nastapi pewnie jak będę w szpitalu (tak było ze składaniem łóżeczka dla mojej pierworodnej :/). Może coś bym sama pokombinowała, ale pracuję i w ciągu dnia nie ma kiedy o tym myśleć, a wieczorem jest czas zarezerwowany dla Hani. Wiem że marudzę, ale irytuje mnie jak ktoś się zdeklaruje a potem ma te deklaracje w poważaniu :(
Ja przy Hance prałam wszystko łącznie z rozmiarem 62 i układałam rodzajami. Wyprałam nawet grubsze kombinezony pluszowe i nie uwierzycie, ale jeden przydał się na początku czerwca, bo jak szliśmy do pediatry to był bardzo zimny poranek.
zobacz wątek