Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *16*
Bardzo często ma takie terminy, ja nie wiem do której ona tam siedzi, ale na mój gust kończy pracę po 24ej na bank. Ja byłam dwa razy umówiona na 22 a w efekcie z tymi wszystkimi opóźnieniami...
rozwiń
Bardzo często ma takie terminy, ja nie wiem do której ona tam siedzi, ale na mój gust kończy pracę po 24ej na bank. Ja byłam dwa razy umówiona na 22 a w efekcie z tymi wszystkimi opóźnieniami wychodziłam po 23ej... Może się kiedyś widziałyśmy w poczekalni :) Powodzenia dziś i obyś nie musiała długo czekać !!
zobacz wątek