Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *16*
My dalej w opcji 2 w 1. Młody ma tyle siły, że jak wysadził mi wczoraj kopniaka to chyba gwiazki ujrzałam i mało nie zgięło mnie w pół. Boże skąd to dziecie ma tyle siły.
Dalej...
rozwiń
My dalej w opcji 2 w 1. Młody ma tyle siły, że jak wysadził mi wczoraj kopniaka to chyba gwiazki ujrzałam i mało nie zgięło mnie w pół. Boże skąd to dziecie ma tyle siły.
Dalej czekam, jakieś tam bóle ale miesiączkowe są ale poza tym nic. No nie moge pominąć zmęczenia i tak jak Carool jestem paskudnie marudna. Ojej ciężko ze mną wytrzymać :D
Znając życie Młody jak na złość będzie siedział w brzuchu do samego końca, ku niezadowoleniu mamy :( Oficjalnie 9 dni do terminu. Nawet nie wiem kiedy to zleciało :D
My też mieliśmy problem z wózkiem. Pomijając to że przyszedł uszkodzony i w kiepskim stanie, sprzedawca nie odbierał telefonu. Wysłałam sms, że jeśli wózek nie zostanie dostarczony do mnie w przeciągu tygodnia to ide na policję i przyniosło efekt, po 3 dniach wózek był w domu :D
zobacz wątek