Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *16*

Po pierwsze – gratulacje dla francess. Dużo zdrówka dla was obojga i jak najwięcej przespanych nocy.
hania_m, co za babsztyl w tej aptece! Szkoda, że w laboratorium nie poinformowali,... rozwiń

Po pierwsze – gratulacje dla francess. Dużo zdrówka dla was obojga i jak najwięcej przespanych nocy.
hania_m, co za babsztyl w tej aptece! Szkoda, że w laboratorium nie poinformowali, że trzeba się udać do lekarza. Jestem w szoku, że aptekara zaczęła się drzeć zamiast spokojnie wytłumaczyć. Akurat znam kilka osób pracujących w aptekach i nie słyszałam o takiej sytuacji, w końcu to był jej obowiązek żeby cię poinformować a nie prawić morały czy krzyczeć, w dodatku na ciężarną. Według mnie najlepiej by było, żebyś zaczęła brać leki jak najprędzej. Swoją drogą, wiem że jest coś takiego jak "recepta aptekarska", kiedy to magister wydaje lek "na krechę" a pacjent donosi receptę. Fakt, że tutaj trudno by było wybrać jeden konkretny lek, ale przy odrobinie dobrej woli może by się dało.
Na koniec napiszę co u nas. Dziś byliśmy na rodzinnym zlocie samochodowym i było bardzo miło. Oczywiście panowie zajęli się kwestiami samochodowymi i grillem, więc panie miały czas na ploteczki.
Aha, dziś się trochę przeraziłam, bo mąż napomknął coś o "robieniu mebli", czyli pewnie on z bratem i może z kolegą mieliby je wykonać. Stwierdziłam, że z ich tempem to mebli się nie doczekam do grudnia i wolę kupić coś gotowego ;-) Poza tym żaden z nich nie jest stolarzem!

zobacz wątek
14 lat temu
gosia_dim_

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry