Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *16*
Wróciłam po smażeniu naleśników, godzina wyjęta z życiorysu...
Czy Wy też tak macie, że nic Wam się nie chce? Od zeszłego tygodnia ciągle bym spała, leżała, itp, oglądać ani czytać...
rozwiń
Wróciłam po smażeniu naleśników, godzina wyjęta z życiorysu...
Czy Wy też tak macie, że nic Wam się nie chce? Od zeszłego tygodnia ciągle bym spała, leżała, itp, oglądać ani czytać jakoś nie mogę, bo ciężko mi się skupić, tylko Dr House mnie ratuje od całkowitego zidiocenia... Cóż, nie wróży to dobrze mojej obronie O.o
Nadal bardzo bym chciała urodzić bo dziecko mnie raczej na pewno wyrwie z tego marazmu i nudy ;) I wkurzają mnie Ci wszyscy, którzy się mądrzą, że jak się dziecko urodzi to "jeszcze zatęsknię za ciążą". Mam dziwną pewność, że NIE!
Jeśli chodzi o zakupy, podziwiam kupowanie wszystkiego na Allegro, ja jestem na to zbyt podejrzliwa ;) Jakieś pojedyncze rzeczy to owszem, ale jeśli chodzi o wyprawkę to musiałam wszystko obejrzeć, obmacać i dopiero decydowałam się na zakup :)
zobacz wątek