Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*
Ja na krótkich dystansach jeżdżę, nie mam z tym na razie problemów, ale w trasę już bym się nie odważyła, podobnie jak nie odważyłabym się sama wieźć się do szpitala - przecież to ryzyko, złapie...
rozwiń
Ja na krótkich dystansach jeżdżę, nie mam z tym na razie problemów, ale w trasę już bym się nie odważyła, podobnie jak nie odważyłabym się sama wieźć się do szpitala - przecież to ryzyko, złapie ból czy skurcz i można spowodować wypadek. Z resztą i tak mamy tylko jedno auto (służbowe męża) więc jak jego nie ma to auta też nie, więc nie miałabym czym się zawieźć:)
Ale podejrzewam, że ta babka z trojaczkami to pewnie na cesarkę planowaną przyjechała (trojaczków raczej nie rodzi sie SN) więc może nie miała żadnych bóli.
zobacz wątek