Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

A zakupy robię ja, Mąż się koszmarnie męczy, co prawda nie marudzi, ale się snuje po sklepie jakby umierał, to mnie jeszcze bardziej denerwuje :p Takie codzienne to spokojnie robię, w plecaku... rozwiń

A zakupy robię ja, Mąż się koszmarnie męczy, co prawda nie marudzi, ale się snuje po sklepie jakby umierał, to mnie jeszcze bardziej denerwuje :p Takie codzienne to spokojnie robię, w plecaku noszę, więc kręgosłup przeżyje, a czasem większe zakupy to idę sobie spacerkiem do Carrefoura, kupuję co trzeba i wracając z pracy Mąż mnie zabiera do domu :) I zdecydowanie wolę sama robić, nie stresuję się, nie spieszę, nie denerwuję na marudę :p

zobacz wątek
14 lat temu
Muszczek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry