Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Piszecie o tej intymnosci na sali porodowej. W sumie rozumiem was, ale po tym jka 3 tyg. moja fryzjerka odebrala kobiecie porod na parkingu reala przy obwodnicy, stwierdzam ze nie wazne kto i jak,... rozwiń

Piszecie o tej intymnosci na sali porodowej. W sumie rozumiem was, ale po tym jka 3 tyg. moja fryzjerka odebrala kobiecie porod na parkingu reala przy obwodnicy, stwierdzam ze nie wazne kto i jak, byle dziecko bylo cale i zdrowe. Moj wujek jako strazak odebral przy wypadku porod pare lat temu i zaloze sie ze kobieta miala w tym momencie daleko to w poszanowaniu kto odbiera, tylkos kupiala sie nad tym aby dzidzius byl caly ;)
Mój mąż ma być ze mną, ma mnie wspierać i jak powiedział " nie ważne jak to będzie wyglądać, kocham Cię za to, że jesteś i za to że wspólnie możemy przez to przejśc..." Będzie i tak siedział koło mojej głowy nie widząc dołu, wsparcie i podawanie wody do picia- tak widzę jego rolę ;)
Boję się porodu, ale najbardziej samej chwili kiedy usłyszę moje maleństwo , bo wiem, ze rozlegnie się płacz z radości i wielkie podniecenie daną chwilą i nie wiem czy ktokolwiek wtedy mnie uspokoi :)

zobacz wątek
13 lat temu
ciezarowska

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry