Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*
co do meldunku - kurcze - nie pamietam!
a co do nocy, to ja spalam moze z 4 godziny w sumie. jak sie polozylam o polnocy, to dokladnie po 20 minutach moj synek sie zbudzil i nie...
rozwiń
co do meldunku - kurcze - nie pamietam!
a co do nocy, to ja spalam moze z 4 godziny w sumie. jak sie polozylam o polnocy, to dokladnie po 20 minutach moj synek sie zbudzil i nie mogl zasnac... o 1 przyjechal maz, wiec otwierajac drzwi wybudzil go do konca... maly tak sie wybudzil, ze chcial sie w lozku bawic! pierwszy raz w zyciu mial ochote na zabawe w nocy. oczywiscie mu nie pozwolilam i utulalam go do snu do 3 rano, bo co go odlozylam, to w placz... a jak byl na rekach, to usmiech od ucha do ucha. no i z takim usmiechem w koncu zasnal o tej 3 rano. zanim ja zasnelam, to tez troche minelo, a rano kilka pobudek na siku... no ale coz, takie zycie :) pewnie od polowy sierpnia bede spac po najwyzej takie 4 godziny, wiec moze warto sie hartowac ;)
zobacz wątek