Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*
kasiorek555 trzymam kciuki, faktycznie szpitalne jedzenie w Redłowie to śmiech na sali, raz miałam przyjemność dostać tam zupę, z której zrezgnowałam ;P
bruxa, gratuluję, widzisz jaką...
rozwiń
kasiorek555 trzymam kciuki, faktycznie szpitalne jedzenie w Redłowie to śmiech na sali, raz miałam przyjemność dostać tam zupę, z której zrezgnowałam ;P
bruxa, gratuluję, widzisz jaką dzidzia ma zdolną mamę :)
A ja dziś od rana śpię z przerwami na jedzenie. Wstałam na obiad i z przerażeniem stwierdziłam, że lodówka wysiadła, zupa i mleko skisły, główna komora w ogóle nie chłodzi i działa tylko zamrażalnik. Spróbuję rozmrozić lodówę, a jak to nic nie da, to trzeba będzie wziąć nową na raty :/ Pralka też wczoraj "popuściła", pewnie by się przydała nowa albo czyszczenie filtra, o które oczywiście nie mogę się doprosić, a nie będę się czołgać ze śrubokrętem po podłodze. Koniec marudzenia.
zobacz wątek