Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *19*
A ja od tygodnia noszę w torebce taki jeden duży wkład poporodowy (mam pakowane w osobne saszetki) na wypadek właśnie gdyby wody zaczęły odchodzić w najmniej oczekiwanym momencie i niezbyt dogodnym...
rozwiń
A ja od tygodnia noszę w torebce taki jeden duży wkład poporodowy (mam pakowane w osobne saszetki) na wypadek właśnie gdyby wody zaczęły odchodzić w najmniej oczekiwanym momencie i niezbyt dogodnym miejscu. A to pewnie i tak nic nie da - zależy jeszcze czy się będą sączyć czy od razu chlusną;) Z dwojga złego i tak wolałabym żeby poród zaczął się od odejścia wód a nie skurczy, bo wtedy przynajmniej wiadomo, że trzeba jechać do szpitala i nie trzeba się zastanawiać czy to już czy jeszcze nie.
Miłej niedzieli!!!
zobacz wątek