Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*
P.S. mój mąż masował "po swojemu" (teraz też się to sprawdza), kładł dłoń na brzuszku małej i czekał gdzie poczuje bąbelki i tam masował, a przy okazji ogrzewał brzuszek. Potem masował cały...
rozwiń
P.S. mój mąż masował "po swojemu" (teraz też się to sprawdza), kładł dłoń na brzuszku małej i czekał gdzie poczuje bąbelki i tam masował, a przy okazji ogrzewał brzuszek. Potem masował cały brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara (ogólnie ta zasada jest wszędzie podkreślana, przekazała mi ją również matka 3 dorosłych dzieciaków).
zobacz wątek