Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*
ja tez nie chciałam smoczka. jak bylismy na wyprawkowych zakupach to mój P. koniecznie chciał kupić (i to najlepiej pięc różnych, bo "nie wiadomo, który dziecku podejdzie"). wzięłam aventy na...
rozwiń
ja tez nie chciałam smoczka. jak bylismy na wyprawkowych zakupach to mój P. koniecznie chciał kupić (i to najlepiej pięc różnych, bo "nie wiadomo, który dziecku podejdzie"). wzięłam aventy na odczepnego.
po dwóch tygodniach moja córka, która miała byc chowana bez smoka dostała i bardzo sie polubili;) było tak, że ona płakała, bo ma silny odruch ssania i chciała ciągle byc przy piersi, a mleko leciało cały czas pod ciśnieniem, ona się denerwowała, płakała, wszystko było zalane, ja byłam umordowana. po trzech dniach walki dostała smoczka. teraz karmię co 3h, jak się denerwuje, to daję jej smoczka dosłownie na dwie minutki. nie śpi z nim, w nocy w ogóle nie uzywamy.
zdaję sobie sprawę, że dałam jej tego smoczka dla własnej wygody i dla świętego spokoju, ale trudno. miałam wyrzuty sumienia, ale doszłam do wniosku, że nie ma co się szarpać.
zobacz wątek