Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*
U nas było z 15 takich 'ostatnich' wyjść męża - no kuźwa ile można, w końcu się zbuntowałam. A odpowiedzialność zerowa, oni w ogóle nie myślą, co mi z tego, że jest w trójmieście i odbiera telefon...
rozwiń
U nas było z 15 takich 'ostatnich' wyjść męża - no kuźwa ile można, w końcu się zbuntowałam. A odpowiedzialność zerowa, oni w ogóle nie myślą, co mi z tego, że jest w trójmieście i odbiera telefon jak jest w takim stanie, że i tak musiałabym jechać do szpitala taksówką. Mój mąż ma swoją teorię - mamy termin na 02.08 i przed tym dniem nic się nie wydarzy. I coś czuję, że niestety ma rację, a tak bym chciała na złość udowodnić mu, że termin to jedno a wcześniejszy poród od 38 tygodnia to norma. Ale sama nie dam rady a mały widocznie już w brzuchu staje po stronie tatusia....ehhh
Tesula, a jak robisz tego shake'a bananowo-kawowego? Mleko, banany i zaparzona kawa czy coś jeszcze? Ja ciągle robię shaki ale jestem tak twórcza, że tylko truskawkowe:P No i bananowe też, ale na samym mleku.
Ciekawe co u bruxy, może się rozkręciło:)
zobacz wątek