Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *21*
Dziewczyny
ja już nie wyrabiam... nie jestem w stanie ani leżeć, ani siedzieć, ani chodzić tak mnie staw biodrowy napier.....
Dzisiaj rano aż się poryczałam, a przed...
rozwiń
Dziewczyny
ja już nie wyrabiam... nie jestem w stanie ani leżeć, ani siedzieć, ani chodzić tak mnie staw biodrowy napier.....
Dzisiaj rano aż się poryczałam, a przed chwilą żeby dojść do kuchni musiałam się trzymać ścian.
A i dołączam do grona osób z popsutymi samochodami - wczoraj mąż wrócił z rodzinką z wypadu do Łeby i okazało się że akumulator nie ma ładowania (mieli szczęście że dojechali) także dziś jesteśmy uziemieni, a jakbym zaczęła rodzić to musimy dzwonić po kolegę, a jutro z samego rana jedzie na serwis (liczy na to, że dojedzie....)
Na szczęście jest jego kuzynka z mężem i zawiozą mnie jutro do Swissu, bo SKM to bym się chyba nie doturlała...
zobacz wątek