Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *21*
Ja się czuję mega poszkodowana bo rozstępy wylazły mi tydzień przed porodem, wcześniej nie miałam i tak się cieszyłam... A jest ich całkiem sporo, w kolorze ohydnie sinym :/ W ciąży smarowałam się...
rozwiń
Ja się czuję mega poszkodowana bo rozstępy wylazły mi tydzień przed porodem, wcześniej nie miałam i tak się cieszyłam... A jest ich całkiem sporo, w kolorze ohydnie sinym :/ W ciąży smarowałam się tylko Ziajką, bo szczerze mówiąc nie miałam kasy na nic droższego, ale teraz pewnie w coś trzeba będzie zainwestować... Podobnie jak w nową garderobę, bo już pomału tracę nadzieję, że kiedykolwiek wejdę w swoje stare ciuchy :/
Jutro jadę na ściąganie szwów po raz trzeci. Panie w przychodni pytały, gdzie rodziłam, bo tak fatalnie zszytej rany nie widziały podobno już dawno :/ No i szwy się rozchodzą w związku z czym nie mogą mi wszystkich zdjąć.
A z tematów laktacyjnych - mój pokarm umiera. Przystawiam małego jak najczęściej się da, a on ssie i ssie i płacze, bo nic nie może wyssać... No i kończy się na dokarmianiu butlą... Już nie wiem, co z tym robić - próby ściągania nie pomagają, herbatki też nie... Kicha. A nawału nadal u siebie nie zauważyłam.
zobacz wątek