Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *22*
tesula, ja codziennie piję IceCoffee - czyli szklankę mleka i nektar gruszkowy - to takie gęste, że prawie posiłek :), jem jogurty (jeden mały dziennie). Chleb z serem, wędlinami, twarożkiem i z...
rozwiń
tesula, ja codziennie piję IceCoffee - czyli szklankę mleka i nektar gruszkowy - to takie gęste, że prawie posiłek :), jem jogurty (jeden mały dziennie). Chleb z serem, wędlinami, twarożkiem i z masłem zawsze + sałata bo mi dziś mąż kupił :), z warzyw poza słynną marchewką cukinię, czasem pomidora. Ziemniaków nie lubię. Ostatnie dwa dni na obiad sobie udusiłam schab, wcześniej robiłam pulpety z indyka albo faszerowaną cukinię też mięsem z indyka... Największy problem mam z owocami, jem w odstępach co drugi dzień (wiem, powinno być co trzy dni) i w małych ilościach: jadłam trochę winogron, jabłek (ale mama mówiła że nie można za dużo), raz banana + placki z bananami innego dnia, dwa razy brzoskwinie i nektarynki i też nic Krzysiowi nie było :) Ale wolę nie przesadzać. Poza tym jem lody, kruche ciastka, ogólnie nie narzekam na brak jedzenia i monotonię :) W międzyczasie zjadłam też Snickersa (podzieliłam sobie na trzy dni) i też było ok.
zobacz wątek