Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *22*
Ja nie jestem taka zmęczona, trochę tak, ale np. na początku ciąży było znaaacznie gorzej. Na razie wstajemy na zmianę w nocy i w nocy jak dłużej Krzyś je to faktycznie trochę odlatuję, ale nigdy...
rozwiń
Ja nie jestem taka zmęczona, trochę tak, ale np. na początku ciąży było znaaacznie gorzej. Na razie wstajemy na zmianę w nocy i w nocy jak dłużej Krzyś je to faktycznie trochę odlatuję, ale nigdy jeszcze nie zasnęłam karmiąc ;) I całkiem sporo odpoczywamy, obiadów zwykle nie gotuję na razie, Mąż zmywa, ja tylko pranie, prasowanie i połowę opieki nad raczej grzecznym Krzysiem. Od porodu przeczytałam cztery książki ;)
Brzuszek też czasem go boli, choć zwykle tylko stęka i się wierci, nie płacze, no ale i tak widać, że go to męczy. Masujemy od wczoraj, bo niedawno nam wreszcie odpadła pępowina.
zobacz wątek