Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *22*
Ja rodziłam 6 dni po terminie, zaczęło się odejściem wód - miałam jakieś tam mizerne skurcze a po półgodzinie od podłączenia oksytocyny rozkręciło się na dobre, ale tak naprawdę to wszystko zależy...
rozwiń
Ja rodziłam 6 dni po terminie, zaczęło się odejściem wód - miałam jakieś tam mizerne skurcze a po półgodzinie od podłączenia oksytocyny rozkręciło się na dobre, ale tak naprawdę to wszystko zależy od organizmu.
A co do znieczulenia - ja dostałam i guzik to pomogło. Pół godziny ulgi, ale to dlatego, że maksymalnie wydłużało przerwy między skurczami, czyli spowalniało akcję, a skurcze jak bolały tak bolały. Pewnie, że fajnie mieć ten komfort psychiczny, że można dostać znieczulenie, ale ja się nim mocno rozczarowałam.
zobacz wątek