Re: Mamusie lipiec-sierpień-wrzesień 2011r. *5*
No ja miałam właśnie tak jak tesula :) Może do czekolady wstręt do za dużo powiedziane, ale mogłaby dla mnie nie istnieć, a przed ciążą - dosłownie! - nie przeżyłabym dnia bez czekolady!
...
rozwiń
No ja miałam właśnie tak jak tesula :) Może do czekolady wstręt do za dużo powiedziane, ale mogłaby dla mnie nie istnieć, a przed ciążą - dosłownie! - nie przeżyłabym dnia bez czekolady!
Wstręt do mięsa zaczął się trzy miesiące temu i trwa do dziś, wczorja pierwszy raz od dawna zjadłam obiad, bo była ryba :) Normalnie mąż je sam.
zobacz wątek