Re: Mamusie lipiec-sierpień-wrzesień 2011r. *5*
Witam i zbiorczo odpisuję.
My dziś po dniu pełnym wizyt... najpierw moja internistka obejrzała mnie i odesłała do laryngologa, który stwierdził że to zatoki i chciał dać antybiotyk, ale już...
rozwiń
Witam i zbiorczo odpisuję.
My dziś po dniu pełnym wizyt... najpierw moja internistka obejrzała mnie i odesłała do laryngologa, który stwierdził że to zatoki i chciał dać antybiotyk, ale już brałam niedawno, więc dał "tylko" Bioparox, jakiś spray do nosa i zalecił płukanie nosogardła specjalną solą (za bagatela 90zł). Fuuuj, już raz płukałam, wstrętne to jest. Potem wyprawa do poradni leczenia zeza z Hanią, tam godzina w plecy, bo na wszystko trzeba czekać. Na szczęście lekarka sensowna i tak ustawiła terminy wizyt, że ewentualny zabieg małej będzie już po porodzie.
Nikita987: nie wybieram się, na spotkanie, pewnie wiele nowego się nie dowiem, a zawsze ktoś zakichany może przyjść, więc unikam skupisk ludzkich.
MamaFilipa: waga u mnie niestety znów spada, już 6.2 na minusie, a wszystko to właśnie przez katar, zatoki i złe samopoczucie. Ale to kwestia indywidualna, koleżanka bardzo dużo przybrała a potem szybko przeszła na dietę Dukana, bo i tak nie mogła karmić i ładnie wróciła do wagi sprzed ciąży.
czarna84: nie chciałabyś mnie spotkać teraz kiedy się źle czuję ;-) Gryzę i warczę, a harmony szaleją.
zobacz wątek