Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipiec-sierpiń 2011 *23*

tesula, głowa do góry. jakkolwiek to brzmi..
ja wciąż bardzo źle się odżywiam. dodatkowo A. tyle razy wymiotuje, że w tzw wolnej chwili to ja piorę i prasuję (czytaj: piore kilak razy... rozwiń

tesula, głowa do góry. jakkolwiek to brzmi..
ja wciąż bardzo źle się odżywiam. dodatkowo A. tyle razy wymiotuje, że w tzw wolnej chwili to ja piorę i prasuję (czytaj: piore kilak razy dziennie, prasuję codziennie od 6:00 do 10:00- oczywiście z przerwami na kołysanie ).
wychodzę już na 3godzinnie spacerki, wracam padnięta, a wciąż jestem super gruba (mega brzuch..). łatwy plan nie przedwiuje też tego, że dziecko potafi płakać z bólu przez 2,3 a czasem 4 (a wcześniej to nawet 12 godz) nieprzerwanie.
piersi bolą mnie jak cholera, bo wciąż odciągam, zeby małej przeprowadzać tzw prowokacje z dodatkiem sztucznej laktazy (enzymu, który rozkłada laktozę, a którego mała nie ma).
kocham małą na przemaksa, ale jak ona tak ryczy (podczas karmień, bo nie chce nutramigenu potrafi płakać 2 godz i głodzić się przez 8 godz byleb nie zjeść tego świństwa) to osiągam apogoeum stresu, furii i frustracji. ryczę z małą w niebgłosy. problem trwa już 3, czy może nawet 4 tygodnie..
i szczerze zazdroszczę Wam zdrowych dzieciaczków.

aha, tesula, tak sobie pomyślałam: może masz po prostu źle dobraną mieszankę? (to jeszcze w temacie tego, ze Julka źle znosi mm)
i co jak co, ale w Twoim wypadku to naprawde jeszcze hormony szaleją. i ten dól i ten "brak" instynktu macierzyńskiego to nie jest takie, nie wiem jak to okreslić, prawdziwe? ja dużo płakałam w czasie połogu. teraz też dużo płacze, ale to już raczej z powodu tego, ze córa próbuje mi się zagłodzić :)

zobacz wątek
13 lat temu
~kulka07

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry