Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe (2)

Wow! Ile do nadrobienia! ;) Jak tam zdrówko synka Kruszynko? U nas też niestety skończyło się na antybio (1 w ciągu wszystkich 3 lat życia). Lekarka nie dała się dłużej "przeciągać". No ale jest... rozwiń

Wow! Ile do nadrobienia! ;) Jak tam zdrówko synka Kruszynko? U nas też niestety skończyło się na antybio (1 w ciągu wszystkich 3 lat życia). Lekarka nie dała się dłużej "przeciągać". No ale jest lepiej.

A propos powikłań cesarki jeszcze - ostatnio wyszło, że synek ma mega problem ze stópkami, płasko-koślawośc typowa za bardzo się pogłębiła i już sie nóżki wykrzywiają. I żeby nie było - w zeszłym roku lataliśmy po specialistach (ortopeda, neurolog, OWI) i wszyscy, że jest w miarę ok i żeby się nie przejmować. Rehabilitantka powiedziała teraz, że obniżone napięcie jest b. częste u dzieci pocesarkowych. Ale oczywiście lekarze nic na ten temat nie mówią... Nie mówią co robić z pocesarkowymi dziećmi, jakie mogą być przypadłości... A ponoć są metody wspomagające, np. ciasne owijanie noworodka. Kurczę, na kazdym oddziale położniczym i noworodkowym powinni być fizjoterapeuci! No i kurczę potem taka olewka!Teraz pozostaje rehabilitacje, ćwiczenia w domu (a dziecko wiadomo się stawia), specjalne kapcie, tejpy itd. Smutno mi...
I już tak nie "pragnę" cc.

zobacz wątek
8 lat temu
~mamasia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry