Widok
Mamusie listopadowo-grudniowe (2)
Zakładam nowy wątek :)
Link do poprzedniego:
forum.trojmiasto.pl/Mamusie-listopadowo-grudniowe-2016-t664809,1,16.html#npu1
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
28.11 Czapla
28.11 Kasik
30.11 Muszka11
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82
5.12 Lolkakarolka
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
Link do poprzedniego:
forum.trojmiasto.pl/Mamusie-listopadowo-grudniowe-2016-t664809,1,16.html#npu1
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
28.11 Czapla
28.11 Kasik
30.11 Muszka11
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82
5.12 Lolkakarolka
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
zakochalam sie;) http://nosimisie.pl/1489-yaro-la-vita-autumn-rainbow.html#/dlugosc-3_2/kolory-odcienie_czerwieni ;)
oj tak lekarka sie smiala ze tak przezywam druga ciaze..ale no widok czlowieczka wkladajacego sobie reke do buzki ...rozczula mnie do lez...nastepna wizyta za miesiac;)
oj tak lekarka sie smiala ze tak przezywam druga ciaze..ale no widok czlowieczka wkladajacego sobie reke do buzki ...rozczula mnie do lez...nastepna wizyta za miesiac;)
Dziekuje bardzo za dopisanie,przy Was, to ja heszcze daleko w polu :)
A ja dzis serio zastanawiam sie czy nie jechac do szpitala :/ juz wzielam dwie no - spy (raczej jestem anty nastawiona na leki), a caly czas odczuwam bol jak na @ i do tego w dole plecow - krzyz ;/ mam tak juz dluzszy czas i nie wiem czy to normalne (dzis weszlam w 9tc), czy jest czym sie martwic? Zadnych innych objawow nie mam w dalszym ciagu, mimo, ze lekarz mowil, ze na dniach powinny sie zaczac, a tu cisza :)
A ja dzis serio zastanawiam sie czy nie jechac do szpitala :/ juz wzielam dwie no - spy (raczej jestem anty nastawiona na leki), a caly czas odczuwam bol jak na @ i do tego w dole plecow - krzyz ;/ mam tak juz dluzszy czas i nie wiem czy to normalne (dzis weszlam w 9tc), czy jest czym sie martwic? Zadnych innych objawow nie mam w dalszym ciagu, mimo, ze lekarz mowil, ze na dniach powinny sie zaczac, a tu cisza :)
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
28.11 Czapla
28.11 Kasik
30.11 Muszka11
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
Jesli możecie to dopiszcie w którym szpitalu planujecie rodzic.
Bylam dzis na usg genetycznym,trwalo ok 40 min plus dodatkowe ustalenia ok 10min. Bylam w szoku ze tak dlugo lekarka podgladala bobasa. Trochę przez brzuch, troche dopochwowo. Bobo takie male a mimo to fajnie wszystko widac. Wg Dr wszystko z malenstwem jest ok a po wyniki dokładne genetycznego mam przyjsc w przyszlym tyg. Nie spodziewałam sie ze tyle czasu bedzie trwalo usg w ramach nfz. Wyniki z krwi i moczu raczej ok. Martwi lekarke tylko wynik TSH i mam to skonsultowac z ogolnym lekarzem.mam duzo ponizej normy. Nastepna wizyta za 4tyg. W związku z mdłościami i wymiotami to dostałam tabletki by mi ulżyć bo już jestem przemęczona. Mam założona kartę ciązy a na nastepna wizyte przynieść wyniki badań z moczu.
Maluszek machał do mnie. Wzruszający moment :)
Dimis jestem z Cisowej więc Orłowo to prawie rzut beretem. Kiedy miałabyś czas się spotkać? Podaj jesli możesz maila to byśmy się umówiły :) Bo chciałabym sprawdzić czy Leoś nadal lubi chuste zanim kupie. Najbardziej podobają mi sie chusty w paski kolorowe :)
Espiacja dostałaś jakies zdjęcie z usg? Też masz odebrać wyniki usg w przyszłym tyg?
Mag ja sie nauczyłam wiązać chustę elastyczna z filmiku. poniżej link. Wiadomo lepiej z doradca sie nauczyc ale byłam w gorącej wodzię kapana i z neta sie uczyłam a dodatkowo do chusty miałam instrukcje.
https://www.youtube.com/watch?v=3nQkod_zjyM
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
28.11 Czapla
28.11 Kasik
30.11 Muszka11
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
Jesli możecie to dopiszcie w którym szpitalu planujecie rodzic.
Bylam dzis na usg genetycznym,trwalo ok 40 min plus dodatkowe ustalenia ok 10min. Bylam w szoku ze tak dlugo lekarka podgladala bobasa. Trochę przez brzuch, troche dopochwowo. Bobo takie male a mimo to fajnie wszystko widac. Wg Dr wszystko z malenstwem jest ok a po wyniki dokładne genetycznego mam przyjsc w przyszlym tyg. Nie spodziewałam sie ze tyle czasu bedzie trwalo usg w ramach nfz. Wyniki z krwi i moczu raczej ok. Martwi lekarke tylko wynik TSH i mam to skonsultowac z ogolnym lekarzem.mam duzo ponizej normy. Nastepna wizyta za 4tyg. W związku z mdłościami i wymiotami to dostałam tabletki by mi ulżyć bo już jestem przemęczona. Mam założona kartę ciązy a na nastepna wizyte przynieść wyniki badań z moczu.
Maluszek machał do mnie. Wzruszający moment :)
Dimis jestem z Cisowej więc Orłowo to prawie rzut beretem. Kiedy miałabyś czas się spotkać? Podaj jesli możesz maila to byśmy się umówiły :) Bo chciałabym sprawdzić czy Leoś nadal lubi chuste zanim kupie. Najbardziej podobają mi sie chusty w paski kolorowe :)
Espiacja dostałaś jakies zdjęcie z usg? Też masz odebrać wyniki usg w przyszłym tyg?
Mag ja sie nauczyłam wiązać chustę elastyczna z filmiku. poniżej link. Wiadomo lepiej z doradca sie nauczyc ale byłam w gorącej wodzię kapana i z neta sie uczyłam a dodatkowo do chusty miałam instrukcje.
https://www.youtube.com/watch?v=3nQkod_zjyM
Olesia, każda ciąza jest inna, niektore kobiety nie maja zadnych dolegliwosci. Jeśli cokolwiek Cie niepokoi to najlepiej skonsultowac się z lekarzem. Choć trzeba sobie zdawać sprawę że rożni lekarze na jeden temat moga mieć różne zdanie np wyzej opisywane stosowanie nospy.
Lepiej dmuchać na zimne jak to się mówi niż potem żałować że czegoś się nie zrobiło.
Lepiej dmuchać na zimne jak to się mówi niż potem żałować że czegoś się nie zrobiło.
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
28.11 Czapla
28.11 Kasik
30.11 Muszka11
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
Olesia ja też bym to konsultowała z lekarzem, chociażby telefonicznie. Jestem po niemiłych doświadczeniach i może jestem trochę przewrażliwiona, ale tak jak mówi kruszynka lepiej dmuchać na zimne.
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
28.11 Czapla
28.11 Kasik
30.11 Muszka11
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
Olesia ja też bym to konsultowała z lekarzem, chociażby telefonicznie. Jestem po niemiłych doświadczeniach i może jestem trochę przewrażliwiona, ale tak jak mówi kruszynka lepiej dmuchać na zimne.
Super,ze wszystkie usg wychodzą ok:)
Olesia a o jakich objawach mówił lekarz? Przecież każda ciąża jest inna,nawet u tej samej osoby ,niektóre kobiety czują się fantastycznie a inne łapią wszystkie możliwe ciążowe dolegliwości:)
Najważniejsze,ze nie masz żadnrgo plamienia,ale jeśli bardzo się niepokoisz podejdź jutro do lekarza
Olesia a o jakich objawach mówił lekarz? Przecież każda ciąża jest inna,nawet u tej samej osoby ,niektóre kobiety czują się fantastycznie a inne łapią wszystkie możliwe ciążowe dolegliwości:)
Najważniejsze,ze nie masz żadnrgo plamienia,ale jeśli bardzo się niepokoisz podejdź jutro do lekarza
Dziekuje Dziewczyny za rade :) na razie troche sie uspokoilo, wiec wyluzowalam. Jutro sie poobserwuje i postaram sie nie brac no - spy. Zobacze jakie bedzie nasilenie bolu o ile w ogole bedzie. Jesli bedzie tak jak dzis, to albo jade do swojego lekarza albo do szpitala. Bo moj lelarz twierdzi, ze to normalne, bo wwszystko tam sie rozciaga...
Nie mam mozliwosci porownania tego. Poniewaz pierwszy rraz po tylu latach prob zaskoczylam, wiec mam nadzieje, ze sie nirr gniewacie, ze Was tak mecze ;)
Nie mam mozliwosci porownania tego. Poniewaz pierwszy rraz po tylu latach prob zaskoczylam, wiec mam nadzieje, ze sie nirr gniewacie, ze Was tak mecze ;)
Ja bylam tak zaaferowana Naszym Okruszkiem, ze to moj M bardziej sluchal lekarza niz ja :P i wlasnie Go pytalam o te objawy, twierdzil, ze lekarz mial na mysli wszystkie... te stwierdzenie bylo naa postawie jakieegos pecherzyka, ze na razie Okruszek z niego korzysta... nie znam sie na tym :)
Tak jak piszesz Mag, kazda z nas jest inna. A u mnie moze byc spokojnie, tym bardziej, ze moja Mama i Babcie niz nie czuly w ciazy, no moze poza zgaga w pozniejszym okresie - Mama, i sennoscia - Babcia. Aa tak nic, a nic :)
Tak jak piszesz Mag, kazda z nas jest inna. A u mnie moze byc spokojnie, tym bardziej, ze moja Mama i Babcie niz nie czuly w ciazy, no moze poza zgaga w pozniejszym okresie - Mama, i sennoscia - Babcia. Aa tak nic, a nic :)
Ja też jestem juz po usg genetycznym. Trochę się zawiodłam bo badanie trwało dość krótko albo tak mi się tylko zdawało. Z maluszkiem wszystko dobrze. Przyziernosc wyszla mi w pierwszym pomiarze 1,6, a w drugiem 1,9 i juz sie tym drugim troche zestresowalam, choć wiem że to nadal jest w normie :) pozostałe parametry ok.
Udało nam się podejrzeć maluszka nawet w 3d :)
Udało nam się podejrzeć maluszka nawet w 3d :)
I ja też po USG prenatalnym. Wszystko w porządku. Byłam na Klinicznej. Badanie trwało dość długo (choć chyba nie aż 45min.;) Badanie robiła Katarzyna Wartecka-Zielińska.
Dzidziut ma śliczny profil, ale jeszcze nie można było określić płci;)
Teraz czekam jeszcze na wyniki pappa, dopiero 27 mam wizytę z wynikami, ale już się nie denerwuję.
Za to po paru dniach spokoju wróciły mdłości, a już myślałam że koniec:]
Choć dzięki temu przynajmniej się nie obżeram, waga stoi w miejscu, a wręcz trochę spadła;)
Dzidziut ma śliczny profil, ale jeszcze nie można było określić płci;)
Teraz czekam jeszcze na wyniki pappa, dopiero 27 mam wizytę z wynikami, ale już się nie denerwuję.
Za to po paru dniach spokoju wróciły mdłości, a już myślałam że koniec:]
Choć dzięki temu przynajmniej się nie obżeram, waga stoi w miejscu, a wręcz trochę spadła;)
Mowilam wczoraj poloznej o mdlosciach i wymiotach wiec dostalam zalecenie by brac tabletki PRENATAL UNO. Lagodzipodobni nudnosci. W skladzie ma imbir 600mg. Kwas foliowy 400ug.jod 150ug. Wit b6 i b12. Witd 1500jm. Dodatkowo zalecila dodawanie imbiru do herbatki. To posobno imbir ma odpowiednie dzialanie przy nudnosciach.
Ciesze sie ze nam wszystkim wychodzi dobrze usg genetyczne. troche sie stresowalam przed tym usg a teraz jestem spokojniejsza :)
Ciesze sie ze nam wszystkim wychodzi dobrze usg genetyczne. troche sie stresowalam przed tym usg a teraz jestem spokojniejsza :)
Witajcie w nowym wątku :)
Cieszę się, że badania genetyczne dobrze wychodzą. Czekam z niecierpliwością na nasze, mamy dopiero w przyszłym tygodniu. Trochę liczyłam na to, że poznam płeć, chciałabym już wiedzieć, ale skoro u Was Muszka i Czapla nie było widać, to pewnie u mnie też jeszcze za szybko (mamy zbliżone terminy porodu).
Najważniejsze, by Maleństwo było zdrowe :)
Pozdrawiam
Cieszę się, że badania genetyczne dobrze wychodzą. Czekam z niecierpliwością na nasze, mamy dopiero w przyszłym tygodniu. Trochę liczyłam na to, że poznam płeć, chciałabym już wiedzieć, ale skoro u Was Muszka i Czapla nie było widać, to pewnie u mnie też jeszcze za szybko (mamy zbliżone terminy porodu).
Najważniejsze, by Maleństwo było zdrowe :)
Pozdrawiam
Muszka, Ty byłaś na badaniu u dr Brzoski? Pisałaś, że krótko, ale ogólnie zadowolona jesteś? Pytam, bo olalam luxmed (tego usg nie ma w moim pakiecie) i umowilam się na NFZ, do lekarza, który nie ma zbyt dobrych opinii, więc "na zapas" do dr Brzoski do Invicty, gdybyśmy nie byli zadowoleni z pierwszego badania. Tylko żeby nie było odwrotnie, bo jeżeli nie warto wolę za te 250 zł kupić coś dziecku. Napiszesz mi coś więcej o badaniu u dr Brzoski?
Tak ja robiłam u dr Brzóski. Może nie tyle, że byłam niezadowolona, ale miałam porównanie z pierwszą ciążą (też badania robiłam u dr Brzóski). Za pierwszym razem super gabinet, wielki ekran przede mną żebym mogła wszystko widzieć, jakość obrazu fantastyczna. Teraz invicte podzielili na 2 części. "Stara" invicta to teraz tylko leczenie niepłodności, a centrum zdrowa kobiety jest po drugiej stronie. I tak... gabinet malutki, bez monitora, mąż stał za plecami dr żeby cokolwiek zobaczyć. Ja się przez to bardzo stresowałam, bo jak była chwila ciszy to już się bałam, że coś jest nie tak, a dr może po prostu szukała odpowiedniego ujęcia. Na koniec na chwilę pokazała mi monitor i mogłam obejrzeć dziecie, włączyła nawet 3d i mam super fotke :)
Dr sprawdziła czaszkę, serce, kręgosłup, przepływy przez wątrobę, NT, kość nosową, kończyny, gałki oczne czyli chyba standard.
Chyba byłam bardziej rozczarowana całą otoczką, ale w końcu to nie jest najważniejsze.
Ja zdecydowałam się na test pappa i za tydzień mam wyniki.
Dr sprawdziła czaszkę, serce, kręgosłup, przepływy przez wątrobę, NT, kość nosową, kończyny, gałki oczne czyli chyba standard.
Chyba byłam bardziej rozczarowana całą otoczką, ale w końcu to nie jest najważniejsze.
Ja zdecydowałam się na test pappa i za tydzień mam wyniki.
hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, u mojego obywatela płci wciąż nieznanej wszystko w porządku, USG prenatalne wyszło bajecznie, wg usg termin porodu przesunął się z 25.11 na 15. 11 - ot taka niewielka rozbieżność ze względu na wcześniejsze nieregularne miesiączki. W międzyczasie zmieniłam lekarza prowadzącego gdyż poprzedni mało się interesował i bardzo mnie irytował - miałam wrażenie, że za każdym razem jestem na pierwszej wizycie, tzw. pamięć złotej rybki, a bardzo tego nie lubię. Teraz byłam u doktora Adamskiego, który przyjmuje w Polmedzie w Manhattanie i po pierwszej wizycie jestem bardzo zadowolona. Pokazał widok na USG dzięki czemu mogłam zobaczyć maluszka, dał posłuchać serduszka i bardzo mnie uspokoił, że wszystko w jak najlepszym porządku. Kazał odstawić braną prewencyjnie luteinę i zlecił masę dodatkowych badań, zwłaszcza, że okazuje się iż mam glukozę w górnej granicy na co poprzedni lekarz nie zwrócił uwagi. Cały czas martwię się tym, że nie wiem gdzie rodzić - w Gdańsku mieszkam dopiero 2 lata i nie mam nawet koleżanek, które rodziły, więc nie są w ogóle pomocne. Chciałabym zzo, najlepiej uniknąć rozcięcia ewentualnie cc, ale najbardziej chciałabym dobrą opiekę i poród w wybranym szpitalu a nie rajd w poszukiwaniu wolnych miejsc. Mam niską odporność na ból i tendencję do paniki :) A, jakby ktoś był zainteresowany to dzwoniłam dzisiaj na piękną i polecaną porodówkę w Kartuzach i nie dysponują zzo.
Ja byłam na badaniu u doktor Brzózki.
Powiem tak..
Fajnie, bo usg trwało długo (dłużej niż zwykle, byłam tak zaoferowana maluszkiem, że nie mam pojęcia ile minut to trwało).
Pani doktor, obejrzała maluszka z każdej strony, zmierzyła dokładnie, sprawdziła rytm serduszka, narządy.
Jedyne co mi się nie podobało w badaniu - gdy użyła słów do maluszka - "dzieciaku" i "bachorku"... ALE TO MOJE ODCZUCIE - może to przewrażliwienie i jestem przyzwyczajona do mojej ginekolog (Pilarska), która bardzo pieszczotliwych określeń do maluszka używa :)
Miałam również test PAPA, co do gabinetu pobrań, też mam ALE.
Generalnie to uważam, że w klinikach prywatnych, gdzie za usługi medyczne pobiera się naprawdę spore pieniążki (przynajmniej na moją kieszeń), to personel i lekarze powinni być nadzwyczaj mili.
Nie wiem czy macie takie same zdanie..
Pozdrawiam Dominika :)
Powiem tak..
Fajnie, bo usg trwało długo (dłużej niż zwykle, byłam tak zaoferowana maluszkiem, że nie mam pojęcia ile minut to trwało).
Pani doktor, obejrzała maluszka z każdej strony, zmierzyła dokładnie, sprawdziła rytm serduszka, narządy.
Jedyne co mi się nie podobało w badaniu - gdy użyła słów do maluszka - "dzieciaku" i "bachorku"... ALE TO MOJE ODCZUCIE - może to przewrażliwienie i jestem przyzwyczajona do mojej ginekolog (Pilarska), która bardzo pieszczotliwych określeń do maluszka używa :)
Miałam również test PAPA, co do gabinetu pobrań, też mam ALE.
Generalnie to uważam, że w klinikach prywatnych, gdzie za usługi medyczne pobiera się naprawdę spore pieniążki (przynajmniej na moją kieszeń), to personel i lekarze powinni być nadzwyczaj mili.
Nie wiem czy macie takie same zdanie..
Pozdrawiam Dominika :)
Ja byłam jakieś 4 tyg temu na badaniu prenatalnym w Invicta w Gdańsku.
Mnie również miło zaskoczyło to, że badanie usg trwało dosyć długo, pani doktor Brzózka obserwowała maleństwo, pokazywała wszystko, mierzyła, badała.
Wszystko wyszło dobrze, a wyniki krwi były do odebrania po tygodniu i również wszystkie parametry były ok.
Co do samopoczucia, to jutro wskakuje 16 tydzień i nie mogę narzekać, a brzuszek jest tyci tyci - raczej wygląda jakby był wzdęty :)
Moja mama opowiadała mi, że również czuła się wybornie, a brzuch wyszedł Jej pod koniec ciąży ;)
Kruszynka82 - W poprzednim wątku doczytałam, że planujesz iść do szkoły rodzenia na pogórzu, od kiedy rozpoczynasz kurs?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia dziewczyny!
Dominika
Mnie również miło zaskoczyło to, że badanie usg trwało dosyć długo, pani doktor Brzózka obserwowała maleństwo, pokazywała wszystko, mierzyła, badała.
Wszystko wyszło dobrze, a wyniki krwi były do odebrania po tygodniu i również wszystkie parametry były ok.
Co do samopoczucia, to jutro wskakuje 16 tydzień i nie mogę narzekać, a brzuszek jest tyci tyci - raczej wygląda jakby był wzdęty :)
Moja mama opowiadała mi, że również czuła się wybornie, a brzuch wyszedł Jej pod koniec ciąży ;)
Kruszynka82 - W poprzednim wątku doczytałam, że planujesz iść do szkoły rodzenia na pogórzu, od kiedy rozpoczynasz kurs?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia dziewczyny!
Dominika
Hej Dziewczyny :)
Moje samopoczucie dzis juz zdecydowanie lepsze :) nawet zaraz mam zamiar brac sie za sprzatanie, bo w domu balagan taki, ze az wstyd gosci wpuszczac ;)
Ktoras pisala o dr Adamskim :) tez slyszalam o Nim dobre opinie i w zwiazku z tym jestem umowiona do Niego do Gdyni na poniedzialek. Ponoc super lekarz, wszystko dokladnie bada i co najwazniejsze pracuje w szpitalu na Klinicznej :) dla mnie wazne, bo w razie W moge tam jechac... bede chciala przepisac sie do Niego na NFZ, tylko kolejki sa makabryczne. Najblizszy termin to lipiec :/ ale co tam! Ale z tego obecnego chyba nie zrezygnuje... z reszta, wszystko okaze sie w poniedzialek :) ciekawe czy zrobi mi usg? Bo ostatnie mialam w ten pon. Czy to nie za czesto? ;)
Ciesze siee, ze u Was wszystko dobrze i, ze z Waszymi maluszkami wszystko ok :)
Pozdrawiam.
Moje samopoczucie dzis juz zdecydowanie lepsze :) nawet zaraz mam zamiar brac sie za sprzatanie, bo w domu balagan taki, ze az wstyd gosci wpuszczac ;)
Ktoras pisala o dr Adamskim :) tez slyszalam o Nim dobre opinie i w zwiazku z tym jestem umowiona do Niego do Gdyni na poniedzialek. Ponoc super lekarz, wszystko dokladnie bada i co najwazniejsze pracuje w szpitalu na Klinicznej :) dla mnie wazne, bo w razie W moge tam jechac... bede chciala przepisac sie do Niego na NFZ, tylko kolejki sa makabryczne. Najblizszy termin to lipiec :/ ale co tam! Ale z tego obecnego chyba nie zrezygnuje... z reszta, wszystko okaze sie w poniedzialek :) ciekawe czy zrobi mi usg? Bo ostatnie mialam w ten pon. Czy to nie za czesto? ;)
Ciesze siee, ze u Was wszystko dobrze i, ze z Waszymi maluszkami wszystko ok :)
Pozdrawiam.
hej
dziewczyny chyba troszkę za wcześnie się nastawiacie na określenie płci:)
w okolicach połowy ciąży przecież lekarz może na prawie 100% płeć określić
mój synek wszystkim opowiada,ze mamusia ma brzuszku siostrzyczkę i braciszka , na nic tłumaczenia,że albo siostra albo brat, on wie swoje:)
ja najbardziej nie mogę się doczekać ruchów dziecka, wtedy będę spokojniejsza, bo gina mam dopiero 2.06, w ciazy z synkiem długo czekałam dopiero po 20 tyg. poczułam łaskotanie:)
u mnie mały brzuszek juz jest, waga stoi w miejscu
dziewczyny chyba troszkę za wcześnie się nastawiacie na określenie płci:)
w okolicach połowy ciąży przecież lekarz może na prawie 100% płeć określić
mój synek wszystkim opowiada,ze mamusia ma brzuszku siostrzyczkę i braciszka , na nic tłumaczenia,że albo siostra albo brat, on wie swoje:)
ja najbardziej nie mogę się doczekać ruchów dziecka, wtedy będę spokojniejsza, bo gina mam dopiero 2.06, w ciazy z synkiem długo czekałam dopiero po 20 tyg. poczułam łaskotanie:)
u mnie mały brzuszek juz jest, waga stoi w miejscu
Mag ja mam podobnie, mały brzuszek już jest, waga też stoi w miejscu objawów brak. Czasem moja wybitna wyobraźnia potrafi dużo rzeczy sobie wkręcić. A lekarza mam 3.06. Czasem się zastanawiam o co tym razem go pytać bo właściwie ostatnio zadałam mu chyba ze dwadzieścia pytań. Macie jakąś listę pytań na kolejną wizytę? Pewnie jestem zbyt mało doświadczona i brakuje mi takiej zwykłej wiedzy ale zastanawiam się czy się nie za mało interesuje? A może już należy zacząć wszystko planować, Czytać dotyczące się nie za wcześnie?
Z racji że nie będę rodzić w trójmieście i okolicach nie wiem czy jest sens dopisywać u mnie szpital... ;)
Super że u Was wszystko ok na usg :)
U mnie brzuch już widoczny no i ciążowe ubrania już od jakiegoś czasu w użytku ;)
No i już czuję jak mała się rusza, wczoraj miała dzień aktywności to myślałam że mnie zagilga :)
Super że u Was wszystko ok na usg :)
U mnie brzuch już widoczny no i ciążowe ubrania już od jakiegoś czasu w użytku ;)
No i już czuję jak mała się rusza, wczoraj miała dzień aktywności to myślałam że mnie zagilga :)
Mnie czeka przeprowadzka i prawdopodobnie skończy się na szpitalu w Kartuzach.
Czy któraś z Was już doświadczyła porodu tam?
Mentorka - jesteśmy w podobnym terminie i zaskakuje mnie fakt, że czujesz już Córcie.
Czy możesz opisać te odczucia? Bo może też już u mnie to występuje, a ja po prostu nie zdaję sobie sprawy, że to maluszek..
Pozdrawiam Dominika
Czy któraś z Was już doświadczyła porodu tam?
Mentorka - jesteśmy w podobnym terminie i zaskakuje mnie fakt, że czujesz już Córcie.
Czy możesz opisać te odczucia? Bo może też już u mnie to występuje, a ja po prostu nie zdaję sobie sprawy, że to maluszek..
Pozdrawiam Dominika
Uaktualniłam datę porodu. Moje dziecie nadrobilo i termin z usg zgadza się z OM i taka też datę przyjmuje za właściwą :)
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11
28.11 Czapla
28.11 Kasik
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11
28.11 Czapla
28.11 Kasik
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
kruszynka82 beatyb@wp.pl z czasem u mnie różnie, ale na pewno znajdę
espiacja wypożyczam, masz sporo czasu, żeby popróbować wiec zapraszam, warto się dodać na fb do grupy chusty trojmiasto i może znajdziesz mamę w okolicy, żeby dała Ci pomacać co nieco ;)
mag to zapraszamy na Trójmiejskie Gadki Szmatki, miałyśmy już mamy w ciąży, które uczyły się motać starsze maluchy, a potem od razu nosiły po porodzie młodsze :)
espiacja wypożyczam, masz sporo czasu, żeby popróbować wiec zapraszam, warto się dodać na fb do grupy chusty trojmiasto i może znajdziesz mamę w okolicy, żeby dała Ci pomacać co nieco ;)
mag to zapraszamy na Trójmiejskie Gadki Szmatki, miałyśmy już mamy w ciąży, które uczyły się motać starsze maluchy, a potem od razu nosiły po porodzie młodsze :)
w.dominika: szpital w KARTUZACH
podobno super :) moja przyjaciółka rodziła tam w lutym, zachwycona. Trafiła jej się pojedyncza sala z łazienką. Reszta sal do ok 3 osób, większość z łazienkami. Lekarze i położne podobno bardzo pomocni i sympatyczni. Mój lekarz prowadzący też tam pracuje i bardzo chwili ten szpital. Ja niestety nie biorę pod uwagę porodu tam ze względu na odległość :( Ale jeszcze nie słyszałam złej opinii. Znam w sumie 4 laski, które tam rodziły w tym roku i wszystkie mega zadowolone.
podobno super :) moja przyjaciółka rodziła tam w lutym, zachwycona. Trafiła jej się pojedyncza sala z łazienką. Reszta sal do ok 3 osób, większość z łazienkami. Lekarze i położne podobno bardzo pomocni i sympatyczni. Mój lekarz prowadzący też tam pracuje i bardzo chwili ten szpital. Ja niestety nie biorę pod uwagę porodu tam ze względu na odległość :( Ale jeszcze nie słyszałam złej opinii. Znam w sumie 4 laski, które tam rodziły w tym roku i wszystkie mega zadowolone.
w.dominika Ja rodzilam 14 maja w Kartuzach. Musze przyznac ze opieka jest tam swietna, polozne, pielegniarki, pediatrzy wszyscy bardzo pomocni, odpowiadaja na wszystkie pytania, a zadawalam ich troche i to nawet kilka razy bo jestem poczatkujaca mamusia ;) polozne przychodza od czasu do czasu pytajac czy wszystko w porzadku a jesli czegos potrzebujesz to mozesz uzyc dzwonka :) sale czyste, ja lezalam najpierw w 3osobowej potem przeniesli mnie na dwojke. Lazienki z prysznicem obok sal. Polozna ktora przyjmowala porod tez super. Naprawde polecam.
@Olesia1986, Ja już któryś raz próbowałam się do Adamskiego dostać na pakiet z Polmedu, ale nawet prywatnie są takie kolejki, że musiałam odpuścić ze względu na konieczność przedłużenia zwolnienia (a nie chcieli mnie na pakiet zarejestrować do dwóch różnych w jednym czasie) - na szczęście się udało :) Jak wczoraj po wizycie dzwoniłam się zarejestrować na 09.06 to też nie było już wolnych miejsc, ale po stoczeniu małej wojenki i wyjaśnieniu, że jestem w ciąży na zwolnieniu i doktor kazał wrócić tego konkretnego dnia, wydębli od placówki okienko zarezerwowane dla pacjentów którzy chcą płacić. Także polecam uzbroić się w cierpliwość, wyczekać swoje, bo lekarz robiący dobre wrażenie - ja nie żałuję podjętej decyzji :)
Jeśli chodzi o wagę to odkąd wiem o ciąży przytyłam ok 1,7-2 kg, ale w jeansach mi strasznie niewygodnie, dobrze, że lato idzie i w cieplejsze dni mogę nosić spódnice i sukienki, w zimne wbijam się w nieśmiertelne legginsy :)
Chciałabym rodzić na Klinicznej ale słyszałam, że ciężko się tam dostać. Wczoraj przygrałam głupią i udawałam że nie wiem iż Adamski pracuje tam, więc jak wygłosiłam moją teorię o problemie z miejscami skwitował, że nie zauważył takiego problemu. Dzisiaj czytałam też dobre opinie o Zaspie, ale nie wiem czy mają zzo na żądanie.
Jeśli chodzi o wagę to odkąd wiem o ciąży przytyłam ok 1,7-2 kg, ale w jeansach mi strasznie niewygodnie, dobrze, że lato idzie i w cieplejsze dni mogę nosić spódnice i sukienki, w zimne wbijam się w nieśmiertelne legginsy :)
Chciałabym rodzić na Klinicznej ale słyszałam, że ciężko się tam dostać. Wczoraj przygrałam głupią i udawałam że nie wiem iż Adamski pracuje tam, więc jak wygłosiłam moją teorię o problemie z miejscami skwitował, że nie zauważył takiego problemu. Dzisiaj czytałam też dobre opinie o Zaspie, ale nie wiem czy mają zzo na żądanie.
Hej Laski!
Jeśli chodzi o szpital to ja po przeprowadzce do Sopotu będę miała prawie po równo do Redłowa i na Zaspę ;) zatem obstawiam te dwa póki co.
A z nowości u mnie to w zasadzie nic takiego :) dziś startuje 16 tydzień wg aplikacji i przewidywanego terminu, ale z usg wychodzi, że mniej więcej + 0,5 tyg musze doliczyć ;P już się człowiek może zagubić w tym wszystkim :) czuję się super, żadnych dolegliwości, brzuszek się zaokrągla, waga póki co od początku +1,5 kg.
Szkołę rodzenia obstawiam w centrum Kwiatkowskiego u Guciowej (super babka), lub ta na NFZ na Karwinach lub ta przy szpitalu na Zaspie - ale podobno zaczyna się chodzić około 25 tygodnia, tak?
Połówkowe pod koniec przyszłego miesiąca robię w ramach swojego pakietu w Lux Med. lub prywatnie u dr Mężyk w CM Nowe Orłowo (tam mi polecił gin. prowadzący)
Gratulacje dla tych co znają płeć czy też dla tych co widziały serducho! Cieszę się! pozdrawiam, Monia
Jeśli chodzi o szpital to ja po przeprowadzce do Sopotu będę miała prawie po równo do Redłowa i na Zaspę ;) zatem obstawiam te dwa póki co.
A z nowości u mnie to w zasadzie nic takiego :) dziś startuje 16 tydzień wg aplikacji i przewidywanego terminu, ale z usg wychodzi, że mniej więcej + 0,5 tyg musze doliczyć ;P już się człowiek może zagubić w tym wszystkim :) czuję się super, żadnych dolegliwości, brzuszek się zaokrągla, waga póki co od początku +1,5 kg.
Szkołę rodzenia obstawiam w centrum Kwiatkowskiego u Guciowej (super babka), lub ta na NFZ na Karwinach lub ta przy szpitalu na Zaspie - ale podobno zaczyna się chodzić około 25 tygodnia, tak?
Połówkowe pod koniec przyszłego miesiąca robię w ramach swojego pakietu w Lux Med. lub prywatnie u dr Mężyk w CM Nowe Orłowo (tam mi polecił gin. prowadzący)
Gratulacje dla tych co znają płeć czy też dla tych co widziały serducho! Cieszę się! pozdrawiam, Monia
dominika u mnie to druga ciąża no i jestem bardzo szczupła a to podobno ma wpływ że tak szybko. Z resztą w poprzedniej ciąży z synkiem też dość szybko czułam.
To jest takie uczucie hmm... na początku takie lekkie muśnięcia w środku, takie jakby bąbelki... nie wiem jak to określić... przejedź sobie palcem delikatnie po skórze i to właśnie takie uczucie w środku brzucha :) jak to z maluchami bywa najczęściej po słodkim lub jak się gwałtownie schylę :)
To jest takie uczucie hmm... na początku takie lekkie muśnięcia w środku, takie jakby bąbelki... nie wiem jak to określić... przejedź sobie palcem delikatnie po skórze i to właśnie takie uczucie w środku brzucha :) jak to z maluchami bywa najczęściej po słodkim lub jak się gwałtownie schylę :)
W. Dominika 16 tydzień? Przepraszam ale jakoś mi to nie pasuje.
Ją mam 13-> zgodnie z wyliczeniami lekarza, a różnice mamy tylko9 dni.
To.ja już nie wiem czy mi dobrze liczą.
Ja chodzę już w ciazowych spodniach.
Nie ukryje już brzucha... a nie jestem szczupła
W pierwszej ciąży ok 20 tygodniu było widać brzuch..
Co ciąża to inaczej.....
Orientujecie się, czy w szpitalu na Zaspie podważają skierowana na CC?
Nie mogę przestać o tym myśleć, ze będę musiała walczyć a nie daj Boże płacić łapówki za cc...
Ją mam 13-> zgodnie z wyliczeniami lekarza, a różnice mamy tylko9 dni.
To.ja już nie wiem czy mi dobrze liczą.
Ja chodzę już w ciazowych spodniach.
Nie ukryje już brzucha... a nie jestem szczupła
W pierwszej ciąży ok 20 tygodniu było widać brzuch..
Co ciąża to inaczej.....
Orientujecie się, czy w szpitalu na Zaspie podważają skierowana na CC?
Nie mogę przestać o tym myśleć, ze będę musiała walczyć a nie daj Boże płacić łapówki za cc...
a-cha ja mam ten sam termin co dominika i też jutro zaczynam 16 tydzień :) nie wiem jak ty liczysz tygodnie ale to jest tak że jak np. masz 12 tydzień i 3 dzień to jesteś w trakcie 13 tygodnia itd. Ja miałam cesarkę w 39 tygodniu i 2 dniu i mam wpisane na wypisie "poród w 40 tygodniu ciąży"
a-cha według moich obliczeń u Ciebie jest 13 tydzień i 4 dzień czyli jesteś w 14 tygodniu :)
a ja niby jestem w 14. tygodniu, a USG mi pokazuje +10 dni, czyli jakby już 16... Doktor mówi, że lepiej sugerować się wynikiem z USG ze względu na wcześniejsze nieregularne miesiączki. To moja pierwsza ciąża i sama już nie wiem czy 14 czy 16 :) Słyszałyście wcześniej o takim rozstrzale?
Wczoraj czułam bąbelki i łaskotanie w brzuchu, więc to pewnie pierwsze oznaki wyczuwalnych fikołków :)
Wczoraj czułam bąbelki i łaskotanie w brzuchu, więc to pewnie pierwsze oznaki wyczuwalnych fikołków :)
Ale może to chodziło tylko o skierowania na drugą cesarkę z uwagi na pierwszą - nie chcę wprowadzać w błąd. Też już czuję ruchy maluszka, od polowy 15 tyg, trochę wcześnien niż poprzednio. Co mnie zaskoczyło, to że nie było charakterystycznego smyrania, tylko jakieś konkretniejsze bulgoty a potem wypychania - nie wiem skąd maleństwo ma już taką siłę ;) super informacja z tą opieką poloznych od połowy ciązy! Akurat moja przychodnia to ta na Karwinach!
Monika_DW - dziękuję za info, z pewnością to dodaje mi to otuchy, że będzie ok :) ja niestety od znajomych w ogóle nie mam opinii o tym szpitalu, a tylko na forach czytam.
Co do ruchów Maleństwa to muszę jeszcze "poobserwować" :)
Najczęściej czuję z prawej lub lewej strony takie jakby "ciągnięcie".
A-cha - z pewością 16 tydzień i kilka dni, termin mam na 12.11 wg ostatniego usg :) a na samym początku mówili 23.11.
Co do ciuchów jak zimno to jeszcze noszę dżinsy jeszcze, ale guziczka nie zapinam :) ale coraz cieplej więc sukienki tuniki i krótkie spodenki.
W ten weekend założyłam legginsy ciążowe (z Lidla), spadały jeszcze, bo są za duże w pasie.. :)
Dziewczyny, a jak u Was z aktywnością? Coś robicie (ćwiczycie)?
Co do ruchów Maleństwa to muszę jeszcze "poobserwować" :)
Najczęściej czuję z prawej lub lewej strony takie jakby "ciągnięcie".
A-cha - z pewością 16 tydzień i kilka dni, termin mam na 12.11 wg ostatniego usg :) a na samym początku mówili 23.11.
Co do ciuchów jak zimno to jeszcze noszę dżinsy jeszcze, ale guziczka nie zapinam :) ale coraz cieplej więc sukienki tuniki i krótkie spodenki.
W ten weekend założyłam legginsy ciążowe (z Lidla), spadały jeszcze, bo są za duże w pasie.. :)
Dziewczyny, a jak u Was z aktywnością? Coś robicie (ćwiczycie)?
Muminka wiem co czujesz z tymi wymiotami i posmakiem w ustach :(
od kilku tyg mam taki metaliczny posmak w ustach.
choc od paru dni czuje sie znacznie lepiej tj nie wymiotuje. Niestety towarzysza mi zawroty głowy. Mam baaardzo niskie tsh wiec sie zastanawiam czy to moze byc przyczyna. W srodę ide do lekarza ogólnego skonsultowac wynik tsh na prośbe ginekologa.
Wczoraj mi mocno twardnial brzuch i takie jakby skurcze czułam. musze sie obserwowac. no i oszczedzac powinnam ale jak to zrobic przy roczniaku hm....raczej nie relane gdy maż w pracy.
Do chwili obecnej jestem w szoku jak różnie znosze ciąże. Pierwsza to jakby ideał a teraz jestem już zmeczona ciąża a co to będzie w okolicy 35tc. ciezko mi sobie wyobrazic hehe
Pocieszam sie myslą że pogoda coraz fajniejsza. Może ona doda mi sil :)
od kilku tyg mam taki metaliczny posmak w ustach.
choc od paru dni czuje sie znacznie lepiej tj nie wymiotuje. Niestety towarzysza mi zawroty głowy. Mam baaardzo niskie tsh wiec sie zastanawiam czy to moze byc przyczyna. W srodę ide do lekarza ogólnego skonsultowac wynik tsh na prośbe ginekologa.
Wczoraj mi mocno twardnial brzuch i takie jakby skurcze czułam. musze sie obserwowac. no i oszczedzac powinnam ale jak to zrobic przy roczniaku hm....raczej nie relane gdy maż w pracy.
Do chwili obecnej jestem w szoku jak różnie znosze ciąże. Pierwsza to jakby ideał a teraz jestem już zmeczona ciąża a co to będzie w okolicy 35tc. ciezko mi sobie wyobrazic hehe
Pocieszam sie myslą że pogoda coraz fajniejsza. Może ona doda mi sil :)
Dominiko miałam plan od zeszłego tygodnia iść na Morene na zajęcia. Ale mi nie wyszło. Tam są porane i popołudniu zajęcia .A, że jeszcze pracuje to zostają tylko popołudniu zajęcia a takich mało. Jutro już postanowiłam zrobić wszytko aby na zajęcia dotrzeć. Zauważyłam, że trochę zaczął boleć mnie kręgosłup. Dlatego muszę się ruszyć w końcu. A słyszałam dużo pozytywnych opinii o tych zajęciach. Jakby coś to zapraszam :) chętne. W grupie raźniej ;).
Mamusie - chciałabym poruszyć temat - prosić Was o propozycje odnośnie:
Jakie rzeczy muszą znaleźć się w domu dla dziecka?
W co należy się zaopatrzyć?
- OPRÓCZ ODZIEŻY.
Może i jest to dla Was pytanie absurdalne, ale jak pisałam wcześniej - nigdy nie miałam styczności z malutkimi dziećmi, z przygotowaniami.
Więc jeżeli nie byłby to problem to napiszcie proszę co muszę wpisać na listę. :)
Pozdrawiam Dominika :)
Jakie rzeczy muszą znaleźć się w domu dla dziecka?
W co należy się zaopatrzyć?
- OPRÓCZ ODZIEŻY.
Może i jest to dla Was pytanie absurdalne, ale jak pisałam wcześniej - nigdy nie miałam styczności z malutkimi dziećmi, z przygotowaniami.
Więc jeżeli nie byłby to problem to napiszcie proszę co muszę wpisać na listę. :)
Pozdrawiam Dominika :)
Dominika są strony internetowe z listą rzeczy potrzebnych dla dziecka i dla mamy do szpitala, kilka wątków na forum, także spokojnie, damy radę (ja również w pierwszej ciazy).
U mnie mimo spadku wagi brzuszek też lekko widoczny, nie noszę jeszcze typowo ciazowych ciuchów, ale stare tez za małe. Chodzę na zajęcia dla kobiet w ciąży w Calypso, raz w tygodniu na basen, czasem na rower. Dla mnie to okazja do wyjścia z domu, bo jestem na zwolnieniu. Jutro usg genetyczne, mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
Pozdrawiam
U mnie mimo spadku wagi brzuszek też lekko widoczny, nie noszę jeszcze typowo ciazowych ciuchów, ale stare tez za małe. Chodzę na zajęcia dla kobiet w ciąży w Calypso, raz w tygodniu na basen, czasem na rower. Dla mnie to okazja do wyjścia z domu, bo jestem na zwolnieniu. Jutro usg genetyczne, mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
Pozdrawiam
Hej Dziewczyny :)
Widze, ze juz powazne tematy sie zaczely ;) ja tez ostatnio sie zastanawialam, co dla dziecka trzeba kupic, ale damy rade, bo jak nie my, to kto? My rzeczy zaczniemy kupowac chyba tak ok. 25-30 tc. Ale to wszystko wyjdzie w praniu...
Wczoraj bylam w szpitalu :/ tak mnie podbrzusze bolalo, ze juz niedawalam rady :( na szczescie wszystko ok. Okruszek rosnie szybko, z wczorajszego usg wyszlo, ze termin jest na 26.12. Podejrzewam, ze tak bedzie skakac teraz... dr zwieksxyla mi tylko luteine, zeby zmniejszyc bole i faktycznie, boli troche mniej :)
Ja juz sama ze soba nie moge wytrzymac, caly czas mam ochote na fast foody :P ale wiem, ze to szkodzi maluchowi i wzdecia tez mnie przed tym powstrzymuja...
A jak Wasze samopoczucia?
Widze, ze juz powazne tematy sie zaczely ;) ja tez ostatnio sie zastanawialam, co dla dziecka trzeba kupic, ale damy rade, bo jak nie my, to kto? My rzeczy zaczniemy kupowac chyba tak ok. 25-30 tc. Ale to wszystko wyjdzie w praniu...
Wczoraj bylam w szpitalu :/ tak mnie podbrzusze bolalo, ze juz niedawalam rady :( na szczescie wszystko ok. Okruszek rosnie szybko, z wczorajszego usg wyszlo, ze termin jest na 26.12. Podejrzewam, ze tak bedzie skakac teraz... dr zwieksxyla mi tylko luteine, zeby zmniejszyc bole i faktycznie, boli troche mniej :)
Ja juz sama ze soba nie moge wytrzymac, caly czas mam ochote na fast foody :P ale wiem, ze to szkodzi maluchowi i wzdecia tez mnie przed tym powstrzymuja...
A jak Wasze samopoczucia?
Kasik - no to rzeczywiście nie dziwię się, że okazja, mi ciężko byłoby siedzieć w domu. Na szczęście bardzo dobrze się czuję i chodzę do pracy, więc mi pozostaje czas na aktywność po pracy (basen) i dzisiaj pojechałam rowerem do pracy :)
Chciałabym powiedzieć, nie martw się - będzie na pewno dobrze, ale sama przed prenatalnym byłam w stresie :)
Muminka - przy następnym usg już pewnie się dowiesz, a sama świadomość, że maluszek "fika" daje mnóstwo radości :)
Olesia - ja na szczęście nie mam takich zachcianek, ale apetyt mam :)
Co do wyprawki - chciałabym "na raty" kupować po prostu i już powoli zacząć :)
Pozdrawiam Dominika
Chciałabym powiedzieć, nie martw się - będzie na pewno dobrze, ale sama przed prenatalnym byłam w stresie :)
Muminka - przy następnym usg już pewnie się dowiesz, a sama świadomość, że maluszek "fika" daje mnóstwo radości :)
Olesia - ja na szczęście nie mam takich zachcianek, ale apetyt mam :)
Co do wyprawki - chciałabym "na raty" kupować po prostu i już powoli zacząć :)
Pozdrawiam Dominika
Ja niestety przez cały pierwszy trymestr miałam zakaz jakiejkolwiek aktywności fizycznej innej niż spacerowanie. Teraz chciałam udać się na jakieś zajęcia i mi auto zdechło, a że mieszkam na wiosce to nie mam innej alternatywy, rowerem się trochę boję, zwłaszcza, że jedyny jaki mam to MTB do jazdy po lesie, gdyż nigdy jakoś specjalnie po mieście jeździć nie lubiłam. Jedyne co mi aktualnie zostaje to spacery i ewentualnie ćwiczenia w domu przed tv, ale podobno też nie są najgorsze - tylko motywacja inna niestety...
U mnie brzuch raz widać, a raz nie widać - chyba zależy od tego co zjem, ale zauważyłam, że od około tygodnia nie mam już takich wilczych napadów głodu jak na początku a i inne dolegliwości (oprócz sikania) mi już odpuściły. Ponieważ jestem na zwolnieniu to czuję się jak na wspaniale długim urlopie :) :) :)
Wg okresu to 14 tydzień, wg USG 16 - nic z tego nie kumam szczerze mówiąc - miałabym zajść w ciążę przed okresem???
Do tej pory przytyłam 2kg, ciuchów ciążowych nie noszę, ale w swoich nawet luźnych jeansach się męczę, więc albo legginsy albo spódniczki i krótkie spodenki. Fajnie, że lato idzie, może obejdzie się bez kupowania tony ciążowych łachów, z którymi później nie miałabym co zrobić, bo więcej dzieci nie planuję.
U mnie brzuch raz widać, a raz nie widać - chyba zależy od tego co zjem, ale zauważyłam, że od około tygodnia nie mam już takich wilczych napadów głodu jak na początku a i inne dolegliwości (oprócz sikania) mi już odpuściły. Ponieważ jestem na zwolnieniu to czuję się jak na wspaniale długim urlopie :) :) :)
Wg okresu to 14 tydzień, wg USG 16 - nic z tego nie kumam szczerze mówiąc - miałabym zajść w ciążę przed okresem???
Do tej pory przytyłam 2kg, ciuchów ciążowych nie noszę, ale w swoich nawet luźnych jeansach się męczę, więc albo legginsy albo spódniczki i krótkie spodenki. Fajnie, że lato idzie, może obejdzie się bez kupowania tony ciążowych łachów, z którymi później nie miałabym co zrobić, bo więcej dzieci nie planuję.
Ja ćwiczyłam do 7 tygodnia póki mnie nie zaczęły plecy boleć... dalej jest masakra
Ja bym mogła żyć na kfc i lodach, ale się powstrzymuje ;)
Dominika z wyprawką to jest tak, że dla każdego co innego ;)
My drewniane łóżeczko spakowaliśmy przy pierwszym dziecku jak miał 8 mcy ( a długo używałam turystycznego bo Młody tak kopał, że wszystkie ochraniacze urywał i wsadzał nogi między szczeble ;) ) - przeniósł się na większe, młodsze spało z nami już, bo ja i tak byłam zmęczona i nie chciało mi się w nocy wstawać ;)
Wanienkę mam od pierwszego dziecka z ikei http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40248443/?cid=ps|pl|dsa_ikea|201507160753068279_1 tania, nieduża, służy teraz za miskę, do tego mam haczyk w ścianie i wisi na nim, a nie zagraca mieszkanie
wózek dla mnie rzecz niezbędna, kupowałam używany za 350zł i posłuży chyba dla 3 dziecka spokojnie, ale wiem, że są mamy które nie kupują wózka i wolą chusty, ja bez obu sobie życia nie wyobrażam.
Przewijak.. u nas się nie sprawdził, ale mam koleżanki, które używają i lubią.
Niektórzy lubią leżaczki bujaczki - miałam, oddałam, pozycja malucha mi się nie podobała, poza tym dzieciaki wolały leżeć na macie :)
Jedyne co mogę doradzić nie kupuj za dużo wszystkiego np jeżeli chcesz karmić piersią to nie kupuj sterylizatora, podgrzewacza i butelek jakby się nie udało to zawsze można kupić ;) tak samo z laktatorem i zabawkami, to zawsze można dokupić, mamy takie czasy, że zawsze jest szansa kupić, jeśli okaże się potrzebne dla was :)
Ja bym mogła żyć na kfc i lodach, ale się powstrzymuje ;)
Dominika z wyprawką to jest tak, że dla każdego co innego ;)
My drewniane łóżeczko spakowaliśmy przy pierwszym dziecku jak miał 8 mcy ( a długo używałam turystycznego bo Młody tak kopał, że wszystkie ochraniacze urywał i wsadzał nogi między szczeble ;) ) - przeniósł się na większe, młodsze spało z nami już, bo ja i tak byłam zmęczona i nie chciało mi się w nocy wstawać ;)
Wanienkę mam od pierwszego dziecka z ikei http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40248443/?cid=ps|pl|dsa_ikea|201507160753068279_1 tania, nieduża, służy teraz za miskę, do tego mam haczyk w ścianie i wisi na nim, a nie zagraca mieszkanie
wózek dla mnie rzecz niezbędna, kupowałam używany za 350zł i posłuży chyba dla 3 dziecka spokojnie, ale wiem, że są mamy które nie kupują wózka i wolą chusty, ja bez obu sobie życia nie wyobrażam.
Przewijak.. u nas się nie sprawdził, ale mam koleżanki, które używają i lubią.
Niektórzy lubią leżaczki bujaczki - miałam, oddałam, pozycja malucha mi się nie podobała, poza tym dzieciaki wolały leżeć na macie :)
Jedyne co mogę doradzić nie kupuj za dużo wszystkiego np jeżeli chcesz karmić piersią to nie kupuj sterylizatora, podgrzewacza i butelek jakby się nie udało to zawsze można kupić ;) tak samo z laktatorem i zabawkami, to zawsze można dokupić, mamy takie czasy, że zawsze jest szansa kupić, jeśli okaże się potrzebne dla was :)
Dimis - bardzo Ci dziękuję!
Bardzo przydadzą mi się Twoje wskazówki :)
Karmić chciałabym piersią, ale jak napisałaś, wszystko się okaże gdy maluszek będzie już z nami.
Mój Luby najbardziej zainteresował się wózkiem, który z pewnością będziemy potrzebować.
Co do chust to jeszcze nie jestem przekonana, ale pewnie dlatego, że nie przyglądałam się temu sposobowi dokładnie.
Mnie czasem bolały plecy, ale zaczęłam chodzić na basen i naprawdę pomogło.
Otemtotem - też chciałam ćwiczyć sobie w domu, ale jak piszesz - motywacja i zabranie się do tego to druga strona medalu..
Dziewczyny mam jeszcze pytanie - czego używacie by nie pojawiły się paskudne rozstępy????
Pozdrawiam Dominika
Bardzo przydadzą mi się Twoje wskazówki :)
Karmić chciałabym piersią, ale jak napisałaś, wszystko się okaże gdy maluszek będzie już z nami.
Mój Luby najbardziej zainteresował się wózkiem, który z pewnością będziemy potrzebować.
Co do chust to jeszcze nie jestem przekonana, ale pewnie dlatego, że nie przyglądałam się temu sposobowi dokładnie.
Mnie czasem bolały plecy, ale zaczęłam chodzić na basen i naprawdę pomogło.
Otemtotem - też chciałam ćwiczyć sobie w domu, ale jak piszesz - motywacja i zabranie się do tego to druga strona medalu..
Dziewczyny mam jeszcze pytanie - czego używacie by nie pojawiły się paskudne rozstępy????
Pozdrawiam Dominika
Dominika my w poprzedniej ciąży zrobiliśmy tak, że pojechaliśmy do akpolu, mąż od razu zawołał bardzo uprzejmą panią która przeszła z nami każdy regał i mówiła co brać i której firmy najlepsze :) tak więc tego dnia kupiliśmy wszystko... od wanienki, pieluch tetrowych, kosmetyków, akcesoriów do karmienia i środķów higienicznych dla mnie.
Co do kosmetyków na rozstępy to na razie używam oliwki a w poprzedniej ciàży używałam musteli a potem z uwagi na cenę pharmaceris
Moje samopoczucie to tragedia, anemia mocno daje sie we znaki...
Co do kosmetyków na rozstępy to na razie używam oliwki a w poprzedniej ciàży używałam musteli a potem z uwagi na cenę pharmaceris
Moje samopoczucie to tragedia, anemia mocno daje sie we znaki...
Ten Palmers ponoć zachwalany. Jeśli chodzi o rozstępy to chyba to jest głównie genetyczne stety-niestety. Moja mama w wieku jakichs 12 lat miala na udach i nawet babcia z nią do lekarza z tym chodzila, a po 4 ciązach i porodach na brzuchu nic. U mnie identycznie. Oczywiscie stosowalam jakies kremy i olejki (z kielkow pszenicy, makadamia, migdalowy), zeby nie miec sobie nic do zarzucenia;) Ale teraz juz nie będę szalec i zwykly Babydream dla mam powinien dac radę. Gdzies mi się tez obilo o uszy, ze nie mozna pod zadnym pozorem po porodzie odpuścić sobie z tym smarowaniem, bo paskudztwo moze przyatakowac tez wtedy... My z młodym chorujemy, paskudna infekcja z przedszkola, juz 2 tydzień się ciągnie. Martwię się o dzidzię, bo apetytu brak...
Dziewczyny a ja jestem załamana. Od lutego zaczęłam kanałowe leczenie 6. Miało być szybko i sprawnie ale wyszło, że fasola się pojawiła to zaczęło się wydłużac. Zab był robiony przez 3 lekarzy. Trzeci ciągnął naprawę zęba od marca. Ciągle było coś nie tak z tymi kanałami, każda wizyta bez znieczulenia a dziś,kiedy mieliśmy zakończyc temat okazało się że zab pękł na pół. I trzeba będzie rwać jedna połówkę druga zostanie. Tylko temu Panu narazie podziękujemy. Najgorsze jest to, że zaczęło mnie mega boleć teraz godzinę po wizycie. Ja już nie wiem co robic. Co za pech mnie prześladuje. Alergia z którą walczyłam od momentu lekarstw jest ok ale jest jeszcze ale. Przepraszam, że się żale ale to mnie mega zdolowalo. A jak jakoś w jakikolwiek sposób zaszkodze fasoli. Nerwy, stres, pół bolące szczęki. Porażka
Katia lepiej skonsultuj to z kimś innym, współczuje przejść...
Ja właśnie tak miałam, rozstępy na udach pojawiły sie 2 tyg po porodzie. U mnie była kwestia tego ze było gorące lato i spuchłam jak balon a po porodzie woda ze mnie zeszła i kg leciały jak szalone. Na brzuchu nie mam nic mimo ze dziecko było spore.
Ja właśnie tak miałam, rozstępy na udach pojawiły sie 2 tyg po porodzie. U mnie była kwestia tego ze było gorące lato i spuchłam jak balon a po porodzie woda ze mnie zeszła i kg leciały jak szalone. Na brzuchu nie mam nic mimo ze dziecko było spore.
Katie, ja sie nie znam, ale moj gin cos mowil, ze ponoc sa specjalne znieczulenia dla ciezarnych. Moze idz do innego stomatologa i sie dowiedz? Pytalam sie Go specjalnie, bo jaa niestety panikara jestem i bez znieczullenia nawet nie otworze buzi :)
Co do rozstepow, od kieedy zaczelyacie sie smarowac? Bo sie zastanawiam czy niee za wczesnie - za dwa dni zaczynam 10tc.
I jeszcze moje pytanko do tych bardziej doswiadczonych, jak sie powinno patrzec na termin porodu? Wg usg lepiej czy wg OM? Z tymze z ta om to u mnie juzz w ogolee inaczej :/
Co do rozstepow, od kieedy zaczelyacie sie smarowac? Bo sie zastanawiam czy niee za wczesnie - za dwa dni zaczynam 10tc.
I jeszcze moje pytanko do tych bardziej doswiadczonych, jak sie powinno patrzec na termin porodu? Wg usg lepiej czy wg OM? Z tymze z ta om to u mnie juzz w ogolee inaczej :/
Katia, wiem, że są nawet antybiotyki bezpieczne dla ciężarnych, więc myślę, że i znieczulenia też wymyślili.
Jeśli chodzi o smarowanie to ja sie smaruję balsamem "Dzidziuś" z Polleny Ostrzeszów, to Ci sami co produkują produkty z serii "Biały Jeleń". Balsam jest w pełni bezpieczny i pozbawiony trujących składników (mam na tym punkcie fioła), a do tego dobrze się wchłania, ładnie pachnie a skóra po nim jest wspaniale nawilżona i miękka, ale się nie klei. Ja używam go od 8 tygodnia, bo lepiej dmuchać na zimne, ale już wiem, że to będzie balsam który ze mną zostanie na długo niezaleźnie od ciąży - do tej pory przez moje prawie trzydziestoletnie życie nie znalazłam balsamu który by mi tak podpasował, więc smaruję się nie tylko w miejscach narażonych na rozstępy (uda, pupa, brzuch i piersi) ale wszędzie gdzie sięgne, jakby to był zwykły balsam :) Teoretycznie nie mam skłonności ani genetycznych uwarunkowań do rozstępów, bo ani nie miałam jak nagle z powodów zaburzeń tarczycy przytyłam 20 kg, nie napadły mnie gdy zgubiłam te kilogramy z nawiązką, dodatkowo ani moja mama ani żadna z babć rozstępów nie mają chociaż urodziły po minimum dwoje dzieci. Żadna z moich kochanych Pań też nie przytyła więcej niż 15kg na ciążę, więc i ja mam nadzieję cieszyć się fajną figurą :) :) :)
Jeśli chodzi o smarowanie to ja sie smaruję balsamem "Dzidziuś" z Polleny Ostrzeszów, to Ci sami co produkują produkty z serii "Biały Jeleń". Balsam jest w pełni bezpieczny i pozbawiony trujących składników (mam na tym punkcie fioła), a do tego dobrze się wchłania, ładnie pachnie a skóra po nim jest wspaniale nawilżona i miękka, ale się nie klei. Ja używam go od 8 tygodnia, bo lepiej dmuchać na zimne, ale już wiem, że to będzie balsam który ze mną zostanie na długo niezaleźnie od ciąży - do tej pory przez moje prawie trzydziestoletnie życie nie znalazłam balsamu który by mi tak podpasował, więc smaruję się nie tylko w miejscach narażonych na rozstępy (uda, pupa, brzuch i piersi) ale wszędzie gdzie sięgne, jakby to był zwykły balsam :) Teoretycznie nie mam skłonności ani genetycznych uwarunkowań do rozstępów, bo ani nie miałam jak nagle z powodów zaburzeń tarczycy przytyłam 20 kg, nie napadły mnie gdy zgubiłam te kilogramy z nawiązką, dodatkowo ani moja mama ani żadna z babć rozstępów nie mają chociaż urodziły po minimum dwoje dzieci. Żadna z moich kochanych Pań też nie przytyła więcej niż 15kg na ciążę, więc i ja mam nadzieję cieszyć się fajną figurą :) :) :)
Olesia jezeli masz regularne cykle to na termin OM a jak nie to na termin z pierwszego usg bo potem już dzieciaczki rosną w różnym tempie
Co do rozstępów to ja niestety po pierwszej ciąży mam pamiątkę. Stosowalam Mustelle i Bio Oil, warto zadbać o odpowiednią elastyczność skóry jak najwczesniej. Ja prawie do końca nie miałam nic, dopiero jak trafiłam na patologie na tydzień przed rozwiązaniem to mnie dopadło bo bardzo tam spuchłam, woda mi się zatrzymała w organizmie.
Co do zakupów to nam się przewijak (taki na łóżeczko) bardzo przydał, szczególnie mężowi bo jest wysoki i nie musiał się schylać i przewijać malej np na łóżku. Natomiast zbędna okazała się elektroniczna niania. Uzywalismy bardziej jako gadzetu a nie z potrzeby. Nie uwierzycie jakie wielkie oczy zrobił mąż jak usłyszał "tato chodź" przez nianie a mała miala wtedy 3 miesiace ;) okazalo sie że sąsiedzi mieli taką samą nianię i lapalismy ich sygnał. Także tak jak dziewczyny pisały, wszystko teraz można praktycznie od ręki kupić jak zajdzie taka potrzeba, więc nie ma co robić zakupów na zapas. Wózek i porządny fotelik samochodowy to są dość duże wydatki, ktore można wcześniej zrobić bo to się raczej przyda na pewno. Resztę z czasem można dokupić.
Pozdrawiam serdecznie i cały czas zazdroszczę wam aktywności. Ja funkcjonuje na razie głównie w pozycji leżącej ;)
Co do zakupów to nam się przewijak (taki na łóżeczko) bardzo przydał, szczególnie mężowi bo jest wysoki i nie musiał się schylać i przewijać malej np na łóżku. Natomiast zbędna okazała się elektroniczna niania. Uzywalismy bardziej jako gadzetu a nie z potrzeby. Nie uwierzycie jakie wielkie oczy zrobił mąż jak usłyszał "tato chodź" przez nianie a mała miala wtedy 3 miesiace ;) okazalo sie że sąsiedzi mieli taką samą nianię i lapalismy ich sygnał. Także tak jak dziewczyny pisały, wszystko teraz można praktycznie od ręki kupić jak zajdzie taka potrzeba, więc nie ma co robić zakupów na zapas. Wózek i porządny fotelik samochodowy to są dość duże wydatki, ktore można wcześniej zrobić bo to się raczej przyda na pewno. Resztę z czasem można dokupić.
Pozdrawiam serdecznie i cały czas zazdroszczę wam aktywności. Ja funkcjonuje na razie głównie w pozycji leżącej ;)
Co do tetry u nas prawie nieuzywana ;) a radzili mi min 10 kupić, dobrze że tego nie zrobiłam ;)
A jeszcze pieluchy jeśli któraś planuje wielopieluchowac to warto rozłożyć wydatek na całą ciążę, ja mam nadzieję że mi się córka przez wakacje odpieluchuje to nie będę musiała podwójnie kupować ;)
Ja mam fizia na punkcie fotelików, dla córki kupowalismy w Szczecinie bo w Trójmieście nikt nie potrafił nam dobrać do auta odpowiedniego
A jeszcze pieluchy jeśli któraś planuje wielopieluchowac to warto rozłożyć wydatek na całą ciążę, ja mam nadzieję że mi się córka przez wakacje odpieluchuje to nie będę musiała podwójnie kupować ;)
Ja mam fizia na punkcie fotelików, dla córki kupowalismy w Szczecinie bo w Trójmieście nikt nie potrafił nam dobrać do auta odpowiedniego
Kasik - to prawda, moja Mama nie miała żadnego rozstępu.. ciekawe jak to u mnie będzie, ja od dwóch miesięcy używam oliwki Bambino (uwielbiam jej zapach), bo jak piszą, to preparaty typowe przeciw rozstępom używa się od 4go m-ca.
Mentorka - ooo - w takim razie skorzystam! prawda, w takich sklepach powinny być osoby znające się na rzeczy. Co do Akpolu, byłam już tam kilka razy, głównie oglądać wózki, foteliki i łóżeczka i na tą chwilę uważam, że to świetny sklep.
Co do pory roku, to też lato przed nami..
Olesia - ja używam od 7tc Oliwki, ginekolog powiedziała mi, że warto od samego początku smarować, by skóra była nawilżona i uelastyczniała się.
Otemtotem - a gdzie kupiłaś ten balsam?
Lolkakarolka - myślę, że każdy tatuś zareagowałby z dużym entuzjazmem na takie wołanie ! :)
Co do Mustelli to zastanawiam się nad nią, bo kojarzę, że to drogi specyfik, a opinie podzielone..
Dimis - skąd takie zamieszanie przy foteliku? Co powoduje, że tam ciężko jest Ci wybrać właściwy?
Co do pieluch tetrowych, to nie będę kupować, bo mam duży zapas nowych (zakupionych wcześniej dla babci).
Co do wózka, czy któraś z Was ma lub planuje kupić Barlettę z Adamexu?
Pozdrawiam Dominika :)
Mentorka - ooo - w takim razie skorzystam! prawda, w takich sklepach powinny być osoby znające się na rzeczy. Co do Akpolu, byłam już tam kilka razy, głównie oglądać wózki, foteliki i łóżeczka i na tą chwilę uważam, że to świetny sklep.
Co do pory roku, to też lato przed nami..
Olesia - ja używam od 7tc Oliwki, ginekolog powiedziała mi, że warto od samego początku smarować, by skóra była nawilżona i uelastyczniała się.
Otemtotem - a gdzie kupiłaś ten balsam?
Lolkakarolka - myślę, że każdy tatuś zareagowałby z dużym entuzjazmem na takie wołanie ! :)
Co do Mustelli to zastanawiam się nad nią, bo kojarzę, że to drogi specyfik, a opinie podzielone..
Dimis - skąd takie zamieszanie przy foteliku? Co powoduje, że tam ciężko jest Ci wybrać właściwy?
Co do pieluch tetrowych, to nie będę kupować, bo mam duży zapas nowych (zakupionych wcześniej dla babci).
Co do wózka, czy któraś z Was ma lub planuje kupić Barlettę z Adamexu?
Pozdrawiam Dominika :)
Co do wózka warto sie zainteresować wcześniej bo na niektóre modele czeka się dość długo.
Ja używałam pieluch tetrowych, sterylizatora i podgrzewacza :) super sprawą jest tez kosz na zużyte pieluchy tommee tippe
Ja używałam pieluch tetrowych, sterylizatora i podgrzewacza :) super sprawą jest tez kosz na zużyte pieluchy tommee tippe
Dominika mamy starsze auto bez isofix z pochyla kanapą, większość fotelików ma u nas zły kąt montażu co powoduje, że dziecku głową leciała do przodu. Wcale nie jest tak łatwo znaleźć fotelik który pasuje i nie lata po aucie.
Teraz musimy zmienić auto bo trzeci fotel nam z tyłu nie wejdzie ;)
U nas niania często w użyciu, mamy dom z ogrodem i piętro wyżej rodziców więc korzystaliśmy bardzo dużo, ale jak ktoś ma dwupokojowe mieszkanie to raczej zbędna rzecz ;)
Teraz musimy zmienić auto bo trzeci fotel nam z tyłu nie wejdzie ;)
U nas niania często w użyciu, mamy dom z ogrodem i piętro wyżej rodziców więc korzystaliśmy bardzo dużo, ale jak ktoś ma dwupokojowe mieszkanie to raczej zbędna rzecz ;)
Hej Mamusie!
To ja dodam swoje trzy grosze odnośnie rozstępów...
Faktycznie wiem od przyjaciółek, że w dużej mierze są to predyspozycje genetyczne. I na każdą co innego działa. Jedne chwalą Mustelle, inne oliwkę (choć podobno wbrew pozorom wysusza skórę), Palmers, Tołpa, Bio Oli też się przewija. Ja jednak olałam te wszystkie "dedykowane" kosmetyki i praktycznie od kreski na teście zwiększyłam tylko częstotliwość smarowania ciała - zwłaszcza brzucha, pośladków, ud i piersi - OLEJEM KOKOSOWYM dla mnie wygrywa. 100 % naturalny, dostępny już nawet w Biedronce ;) ale zwróćcie uwagę żeby był tłoczony na zimno, bez dodatków i najlepiej nierafinowany (chociaż rafinowany różni się tylko tym, że mniej pachnie kokosem) Od czasu podróży na Karaiby, gdzie na własne oczy zobaczyłam jak go robią, jak smakuje i jak laski tam używają go do pielęgnacji wszystkiego - jeden słoik zawsze mam w kuchni, drugi w łazience. No i szczerze polecam Wam spróbować.
p.s. u mnie leci 16 tydzień i żadnych bąbelków nie czuję :( zazdroszczę Wam :)
To ja dodam swoje trzy grosze odnośnie rozstępów...
Faktycznie wiem od przyjaciółek, że w dużej mierze są to predyspozycje genetyczne. I na każdą co innego działa. Jedne chwalą Mustelle, inne oliwkę (choć podobno wbrew pozorom wysusza skórę), Palmers, Tołpa, Bio Oli też się przewija. Ja jednak olałam te wszystkie "dedykowane" kosmetyki i praktycznie od kreski na teście zwiększyłam tylko częstotliwość smarowania ciała - zwłaszcza brzucha, pośladków, ud i piersi - OLEJEM KOKOSOWYM dla mnie wygrywa. 100 % naturalny, dostępny już nawet w Biedronce ;) ale zwróćcie uwagę żeby był tłoczony na zimno, bez dodatków i najlepiej nierafinowany (chociaż rafinowany różni się tylko tym, że mniej pachnie kokosem) Od czasu podróży na Karaiby, gdzie na własne oczy zobaczyłam jak go robią, jak smakuje i jak laski tam używają go do pielęgnacji wszystkiego - jeden słoik zawsze mam w kuchni, drugi w łazience. No i szczerze polecam Wam spróbować.
p.s. u mnie leci 16 tydzień i żadnych bąbelków nie czuję :( zazdroszczę Wam :)
ja Dzidziusia kupiłam w drogerii w Baninie ale podejrzewam, że w Hebe albo innych sklepach posiadających asortyment białego jelenia też będą mieli. Jeśli chodzi o olej kokosowy to też używałam na samym początku ale strasznie zawsze wszystko nim upaćkałam i potem pół dnia byłam tłusta i mi to bardzo nie odpowiadało - co do jego właściwości to wiem, że są cudowne ale to jednak nie dla mnie. A ten z biedry jest rafinowany :)
Ja też po oleju kokosowym jestem zbyt tłusta.
Ja sobie bardzo chwaliłam nianie z kamerką. Do nas do sypialni nie weszło łóżeczko i młody był bardzo szybko u siebie w pokoju. Byłam duzo spokojniejsza mogąc spojrzeć w monitorek i zobaczyć że wszystko ok :)
Ja sobie bardzo chwaliłam nianie z kamerką. Do nas do sypialni nie weszło łóżeczko i młody był bardzo szybko u siebie w pokoju. Byłam duzo spokojniejsza mogąc spojrzeć w monitorek i zobaczyć że wszystko ok :)
Dziewczyny dzięki. Wczoraj zab został wyrwany. Niestety był połamany na trzy więc była masakra pomimo znieczulenia, które
do końca nie złapalo albo ze względu na ciążę albo stan zapalny. jestem napuchnieta i boli ale dam radę biedna fasola musi tyle przeze mnie przechodzić . Rana w koncu się zagoi i marzy mi się schabowy z kiszona kapustę. Bo teraz to tylko jogurt i kleik.
Co do rozstępów mam palmersa bo akurat była promocja jak go kupowałam ale jestem dość kiepska w pamiętaniu o smarowaniu :). Pozdrawiam Was trochę z krzywym uśmiechem!
do końca nie złapalo albo ze względu na ciążę albo stan zapalny. jestem napuchnieta i boli ale dam radę biedna fasola musi tyle przeze mnie przechodzić . Rana w koncu się zagoi i marzy mi się schabowy z kiszona kapustę. Bo teraz to tylko jogurt i kleik.
Co do rozstępów mam palmersa bo akurat była promocja jak go kupowałam ale jestem dość kiepska w pamiętaniu o smarowaniu :). Pozdrawiam Was trochę z krzywym uśmiechem!
Ja ze względu na tendencję do przesadnej paniki zamierzam nabyć monitor oddechu wraz z nianią, ale o kamerce nie pomyślałam - pomysł niegłupi :) Chciałabym, żeby dziecko od samego początku było u siebie w pokoju, więc planuję, że po tych pierwszych najcięższych miesiącach życia i nieprzespanych nocach, jeśli nocne budzenie nie będzie przekraczać 3, to maluch wyląduje szybko w swoim królestwie :)
Właśnie siedzę z zacieszem, bo od pół godziny czuję bąbelki i łaskotanie, a to wg OM niby dopiero koniec 14. tygodnia :)
Powiedzcie mi dziewczyny, jak długo korzysta się z gondoli? Zastanawiam się nad kupnem używanego wózka, mam też opcję dostania jakiegoś od znajomych - czy na środek zimy opłaca się kupować nowy, jak to wygląda ze spacerowaniem dziecka zimą?
Właśnie siedzę z zacieszem, bo od pół godziny czuję bąbelki i łaskotanie, a to wg OM niby dopiero koniec 14. tygodnia :)
Powiedzcie mi dziewczyny, jak długo korzysta się z gondoli? Zastanawiam się nad kupnem używanego wózka, mam też opcję dostania jakiegoś od znajomych - czy na środek zimy opłaca się kupować nowy, jak to wygląda ze spacerowaniem dziecka zimą?
Dimis - teraz rozumiem :)
Monika_DW - jak też słyszałam wiele razy, że oliwka tylko natłuszcza z zewnątrz, a niestety nie nawilża, a i tak ją polecają :)
Olej kokosowy też mam, ale raczej do włosów używam, bo na ciele jakoś tłusto jest..
A polecasz ten z biedronki? Bo cena przyciąga, ale czy nie jest jakiś gorszy?
Co do bąbelków to ja też nic nie czuję :( i też dziewczynom zazdroszczę :)
Dziewczyny co do niani - to myślałam nad zwykłą, bo cena różni się bardzo od tej z kamerką.
Katia - współczuję Ci bardzo! życzę szybkiego powrotu do "formy" i szerokiego, prostego uśmiechu :)
Otemtotem - będę szukała Dzidziusa, bo chciałabym go spróbować :)
Mi Pani w sklepie powiedziała, że gondola to max 5m-cy. Też zastanawiam się nad wózkiem, aczkolwiek niestety nie jestem przekonana do kupna używanego od kogoś obcego, bo jak wiadomo - każdy inaczej dba o różne rzeczy...
Pozdrawiam Dominika :)
Monika_DW - jak też słyszałam wiele razy, że oliwka tylko natłuszcza z zewnątrz, a niestety nie nawilża, a i tak ją polecają :)
Olej kokosowy też mam, ale raczej do włosów używam, bo na ciele jakoś tłusto jest..
A polecasz ten z biedronki? Bo cena przyciąga, ale czy nie jest jakiś gorszy?
Co do bąbelków to ja też nic nie czuję :( i też dziewczynom zazdroszczę :)
Dziewczyny co do niani - to myślałam nad zwykłą, bo cena różni się bardzo od tej z kamerką.
Katia - współczuję Ci bardzo! życzę szybkiego powrotu do "formy" i szerokiego, prostego uśmiechu :)
Otemtotem - będę szukała Dzidziusa, bo chciałabym go spróbować :)
Mi Pani w sklepie powiedziała, że gondola to max 5m-cy. Też zastanawiam się nad wózkiem, aczkolwiek niestety nie jestem przekonana do kupna używanego od kogoś obcego, bo jak wiadomo - każdy inaczej dba o różne rzeczy...
Pozdrawiam Dominika :)
Ja też zamierzam zapolować na tego Dzidziusia.
Katia - współczuję przeżyć :( jedz dużo lodów :) przynajmniej jakąś przyjemność będziesz miała :)
Otemtotem - ja w pierwszej ciąży używałam gondoli tak do 6 miesiąca, spacerówkę (tą dużą) też krótko używałam. Jak syn miał z 11 miesięcy to przeszłam na spacerówkę-parasolkę.
Dzisiaj odbieram wyniki testu pappa i lekki stresik jest.
Katia - współczuję przeżyć :( jedz dużo lodów :) przynajmniej jakąś przyjemność będziesz miała :)
Otemtotem - ja w pierwszej ciąży używałam gondoli tak do 6 miesiąca, spacerówkę (tą dużą) też krótko używałam. Jak syn miał z 11 miesięcy to przeszłam na spacerówkę-parasolkę.
Dzisiaj odbieram wyniki testu pappa i lekki stresik jest.
Muszka11 - a miałaś jakieś wskazania do zrobienia testu czy sama chciałaś? Ja na początku się zasnatawiałam nad tym badaniem, ale jak USG wyszło dobrze i to dwukrotnie u dwóch różnych lekarzy i żaden nawet nie zasugerował nawet tego badania to sobie odpuściłam niepotrzebny stres.
W.Dominika - jasne, że każdy inaczej dba, ale można kupić też w dobrym stanie i obejrzeć przed zakupem - moim zdaniem lepiej później zainwestować te pieniądze w porządną spacerówkę. Za 800 zł można już kupić fajne używane wózki 3w1, a tak każda część ok 800 - 1000 zł :)
btw. też zastanawiam się nad szpitalem w Kartuzach, ale wiem, że nie mają zzo na zawołanie. Słyszałam jednak, że w innych szpitalach też nie jest z tym tak różowo, więc już sama nie wiem co robić...
W.Dominika - jasne, że każdy inaczej dba, ale można kupić też w dobrym stanie i obejrzeć przed zakupem - moim zdaniem lepiej później zainwestować te pieniądze w porządną spacerówkę. Za 800 zł można już kupić fajne używane wózki 3w1, a tak każda część ok 800 - 1000 zł :)
btw. też zastanawiam się nad szpitalem w Kartuzach, ale wiem, że nie mają zzo na zawołanie. Słyszałam jednak, że w innych szpitalach też nie jest z tym tak różowo, więc już sama nie wiem co robić...
Otemtotem - na zimę lepiej faktycznie kupić używaną gondolę, taką co po śniegu bez problemu da radę. Ja będę znów używać Emmaljungi odziedziczonej po córce koleżanki - to straszny grzmot, ale super amortyzowana - na wahaczach - i bardzo duża - bez problemu wejdą śpiworki itd. No i idzie jak kombajn przez każdą drogę i trochę jak kombajn waży, ale na wiosnę wskoczymy w spacerówkę a tu mam już po córce ukochanego baby joggera, choć myślę jeszcze o czymś przejściowym z siedziskiem w moją stronę. A tej spacerówki od Emmaljungi nie lubiłam.
Ja Pappa odbieram w piątek, na razie się tym nie stresuję.
Na rozstępy poprzednio używałam palmersa, teraz pod wpływem bloga "sroka o" kupiłam babydream. I hippa masełko ale dlatego ze było w promocji. A bloga polecam bo to kopalnia wiedzy o kosmetykach dla dzieci i mam.
Ja Pappa odbieram w piątek, na razie się tym nie stresuję.
Na rozstępy poprzednio używałam palmersa, teraz pod wpływem bloga "sroka o" kupiłam babydream. I hippa masełko ale dlatego ze było w promocji. A bloga polecam bo to kopalnia wiedzy o kosmetykach dla dzieci i mam.
Szczególnych wskazań nie miałam, ale w pierwszej ciąży robiłam i teraz też sie zdecydowałam. Przyziernosc wyszla mi 1,9 ale dziecko było tez dość duże wiec dr powiedziała ze to bardzo dobry wynik w odniesieniu do crl.
Poza tym mam pco i owulacje miałam stymulowana tabletkami czyli teoretycznie poczęcie naturalne ale ze wspomagaczami, a to jest juz chyba jedna z przesłanek żeby zrobić dodatkowe badania.
No i lekarz prowadzący zasugerowal mi te badania, a ja mu ufam :)
Poza tym mam pco i owulacje miałam stymulowana tabletkami czyli teoretycznie poczęcie naturalne ale ze wspomagaczami, a to jest juz chyba jedna z przesłanek żeby zrobić dodatkowe badania.
No i lekarz prowadzący zasugerowal mi te badania, a ja mu ufam :)
jak miło, że ktoś potwierdza moją teorię :) Ja jeszcze nie wiem jaki wózek konkretnie chcę, mój mąż upatrzył sobie Xlandery z pompowanymi kołami, są lekkie i mają bardzo dobre opinie, ale jak już wspominałam mam też opcję odziedziczenia wózka, więc jak nie będzie totalnym grzmotem to nie będę kupowała w ogóle :)
Ja tam kupiłam używany wózek, przed zakupem dokładnie oglądam - kupiłam używkę za niewielkie pieniądze, gdzie nowy ponad 2,5tys ;)
Budki potraktowałam karcherem i stelaż, a to co się dało wrzuciłam do pralki i jak nowy wyglądał ;) Gondoli używałam tak do 5/6mca - dużo zależy też od dziecka ii gondoli, niektóre są małe i zimą jak wsadzisz śpiworek to się ledwo mieści, wiec jak któraś będzie wiedziała, ze maluch ma być spory to warto poszukać takiej, która jest nieco dłuższa ;)
I jak macie kupować pierwszy wózek to warto wypróbować u koleżanek na spacerach jak się sprawdza, bo w sklepie przez 5 min każdy jest fajny ;) ja wymieniłam wózek po kilku miesiącach, kiedy przejechałam się wózkiem koleżanki - spełniał moje wszystkie oczekiwania, a do tego na ten stelaż mam siedzisko rok po roku :)
Za to parasolek nie znoszę i użytkujemy nasz czołg non stop właściwie od prawie 3 lat :)
Budki potraktowałam karcherem i stelaż, a to co się dało wrzuciłam do pralki i jak nowy wyglądał ;) Gondoli używałam tak do 5/6mca - dużo zależy też od dziecka ii gondoli, niektóre są małe i zimą jak wsadzisz śpiworek to się ledwo mieści, wiec jak któraś będzie wiedziała, ze maluch ma być spory to warto poszukać takiej, która jest nieco dłuższa ;)
I jak macie kupować pierwszy wózek to warto wypróbować u koleżanek na spacerach jak się sprawdza, bo w sklepie przez 5 min każdy jest fajny ;) ja wymieniłam wózek po kilku miesiącach, kiedy przejechałam się wózkiem koleżanki - spełniał moje wszystkie oczekiwania, a do tego na ten stelaż mam siedzisko rok po roku :)
Za to parasolek nie znoszę i użytkujemy nasz czołg non stop właściwie od prawie 3 lat :)
Ja robiłam badania w Invicta i dr Brzózka powiedziała, że jeżeli wyniki krwi nie wyjdą dobrze, to od razu będą się ze mną kontaktować, by zjawić się na kolejne badania.
Na szczęście nie dzwonili i wyniki odebrałam przy okazji.
Otemtotem - to prawda, ceny wózków są wysokie, rozejrzę się jeszcze..
Co do Kartuz, to przyznam szczerze, że nie wiem jak jest ze znieczuleniem, ale spróbuję się dowiedzieć :)
Czapla - rzeczywiście fajny blog!
Co do gondoli, a raczej "podwozia" to przeprowadzam się na obrzeża miasta więc przyda się taki, który wszędzie przejedzie :)
Mój Luby czytał dużo o kółkach, amortyzatorach itd itp (sama już się pogubiłam) i wybrał Barlettę (jak już wcześniej pisałam), ale niestety to wydatek ok 1500 (2w1)... :(
Dimis - ja niestety nawet nie ma nikogo znajomego z wózkami by próbować..
a jak mówisz, w sklepie wszystko jest ładne i wydaje się łatwe w użytkowaniu.
Pozdrawiam Dominika
Na szczęście nie dzwonili i wyniki odebrałam przy okazji.
Otemtotem - to prawda, ceny wózków są wysokie, rozejrzę się jeszcze..
Co do Kartuz, to przyznam szczerze, że nie wiem jak jest ze znieczuleniem, ale spróbuję się dowiedzieć :)
Czapla - rzeczywiście fajny blog!
Co do gondoli, a raczej "podwozia" to przeprowadzam się na obrzeża miasta więc przyda się taki, który wszędzie przejedzie :)
Mój Luby czytał dużo o kółkach, amortyzatorach itd itp (sama już się pogubiłam) i wybrał Barlettę (jak już wcześniej pisałam), ale niestety to wydatek ok 1500 (2w1)... :(
Dimis - ja niestety nawet nie ma nikogo znajomego z wózkami by próbować..
a jak mówisz, w sklepie wszystko jest ładne i wydaje się łatwe w użytkowaniu.
Pozdrawiam Dominika
No to przyziernosc wyszła Ci super.
Taka stymulacja owulacji to jednak hormony choć wierze, że wszystko będzie dobrze. Dr powiedziala ze jakby bylo cos nie tak to zadzwoni i na szczęście telefon milczy więc jestem dobrej mysli. Poza tym wszystkie inne parametry wyszly bardzo dobrze.
Co do wózka to ja uzywalam Mutsy z wielkimi pompowanymi kołami. Zimą sprawdził sie rewelacyjnie (rodziłam pod koniec września), ale już jak synek mial 5-6 miesięcy to było mu ciasno bo gondola ta nie należy to największych.
Taka stymulacja owulacji to jednak hormony choć wierze, że wszystko będzie dobrze. Dr powiedziala ze jakby bylo cos nie tak to zadzwoni i na szczęście telefon milczy więc jestem dobrej mysli. Poza tym wszystkie inne parametry wyszly bardzo dobrze.
Co do wózka to ja uzywalam Mutsy z wielkimi pompowanymi kołami. Zimą sprawdził sie rewelacyjnie (rodziłam pod koniec września), ale już jak synek mial 5-6 miesięcy to było mu ciasno bo gondola ta nie należy to największych.
No niestety nie mam żadnej koleżanki ze świeżym narybkiem, więc wózka nie sprawdzę :( Zostają mi jedynie opinie internetowe - no, ale cóż, 5-6 mcy jakoś się przemęczę, a później już będę wiedziała na co zwrócić uwagę :)
Dominika, ja dzwoniłam do nich w tamtym tygodniu i mi miły Pan powiedział, że zzo nie mają i raczej nie należy się go spodziewać w najbliższym czasie.
Jeśli można zapytać, w jakie rejony na obrzeża się przeprowadzasz, że zamierzasz rodzić w Kartuzach?
Muszka, to trzymam kciuki, żeby telefon milczał jak zaklęty :)
Dominika, ja dzwoniłam do nich w tamtym tygodniu i mi miły Pan powiedział, że zzo nie mają i raczej nie należy się go spodziewać w najbliższym czasie.
Jeśli można zapytać, w jakie rejony na obrzeża się przeprowadzasz, że zamierzasz rodzić w Kartuzach?
Muszka, to trzymam kciuki, żeby telefon milczał jak zaklęty :)
Hej dziewczyny! Oliwką / olejkiem / olejem smarujemy na wilgotne albo mokre cialo, wtedy nie wysusza. Ten kokos z Biedry też mnie nie przekonuje. Dzidziusia muszę upolować, zawsze lubilam proszek Dzidzius, jakis taki przyjemny zapach mial;) Dominika jeszcze w sprawie wyprawki, a konkretnie laktatora. Jeśli zamierzasz karmić piersią to raczej na pewno się przyda : rozbudzenie laktacji albo na nawał, jakieś wyjście do lekarza, sklepów, do kina z mężem itd. Czyli nawet jak nie masz zamiaru imprezować mimo niemowlaka;), ani nie studiujesz w weekendy, potrzebny raczej będzie. Nawet jak nie kupisz przed porodem, to raczej warto miec jakis wybrany, bo jak ci facet jakiegos potwora przyniesie?;) Nie wiem jak inne laktatory, ale ja mialam Medelę i tam jest kilka wielkości tych "lejków" (nie wiem jak to się nazywa) na cycka, ale sprzedają laktator ze standardowym, a jesli się potrzebuje iny rozmiar, to moznq dokupic w dzieciowych sklepach. Ja o tym nie wiedzialam i sobie zrobilam megakrwiaka w szpitalu;)
Otemtotem - czyli wiadomość od źródła. Na tą chwilę jestem zdania, że nie chcę zzo. Dlatego też nie interesowałam się tym. Ale w zasadzie to jeszcze dużo czasu przed terminem i może zmienię zdanie.
Co do miejsca zamieszkania, to Sierakowice, a Ty (oczywiście jeżeli można wiedzieć) :)
Mamasia - cenna wskazówka, z tym, że pewnie więcej czasu zajmuje wmasowanie "mokrej" oliwki.
Dziękuję za kolejną wskazówkę - wszystko sobie zapisuje :)
a czy mamusie mają jakiś inny sprawdzony laktator? Bo podejrzewam, że znajdę na półce cuda :)
Pozdrawiam Dominika
Co do miejsca zamieszkania, to Sierakowice, a Ty (oczywiście jeżeli można wiedzieć) :)
Mamasia - cenna wskazówka, z tym, że pewnie więcej czasu zajmuje wmasowanie "mokrej" oliwki.
Dziękuję za kolejną wskazówkę - wszystko sobie zapisuje :)
a czy mamusie mają jakiś inny sprawdzony laktator? Bo podejrzewam, że znajdę na półce cuda :)
Pozdrawiam Dominika
Hej, a macie jakieś opinie o wózkach Tako? Koleżanka chce mi sprzedać za nieduże pieniądze taki 3w1, nie widziałam go jeszcze, ale czytalam, że są w porządku, tylko trochę ciężkie. Nie jestem przekonana, czy taki fotelik będzie ok, wolałabym lepszy, no i muszę dokładnie zobaczyć, jak duża jest gondola.
Moje usg genetyczne w porządku, jestem ostatecznie po dwoch :) Wczoraj na NFZ dziecię bardzo się wiercilo i chowalo, na podgladzie 3d lekarz mówił, że wygląda na obrazone, bo schowalo się tak, że było widać plecaki tylko :) Lekarz patrzył i mało mówił, w końcu powiedział, że wydaje mu się, że jest wszystko dobrze, ale przeziernosci w ogóle nie zbadał, choć mówił, że zgrubienia nie widzi. Czasem tylko pokazywał mi obraz, zdjęcia niezbyt wyraźne, więc miałam niedosyt i postanowiliśmy pójść dzisiaj do dr Brzoski w Inviccie.
Wrażenie dużo lepsze, miałam ekran przed sobą, obraz wyraźny, dr wszystko mówiła, wszystko chyba zbadala, przeziernosc dwa razy i nic ja nie niepokoilo dlatego też nie zdecydowaliśmy się na test z krwi, tym bardziej, że wskazań wiekowych czy rodzinnych nie mam. Jedyne co było nie tak to ponad godzinne opóźnienie, a moja wizyta 15 min. Badanie miałam już przez brzuch, bo to 13t2d, a wg usg 13t5d, bo dzidziuś duży. Kolejne usg między 20 a 22 tyg., natomiast pani w recepcji twierdzi, że do 26 tyg. i ze początek sierpnia będzie ok. Na kiedy Wy się umawiacie?
Aaa i jeszcze dr Brzoska podejrzewa, że będziemy mieli synka :)
Moje usg genetyczne w porządku, jestem ostatecznie po dwoch :) Wczoraj na NFZ dziecię bardzo się wiercilo i chowalo, na podgladzie 3d lekarz mówił, że wygląda na obrazone, bo schowalo się tak, że było widać plecaki tylko :) Lekarz patrzył i mało mówił, w końcu powiedział, że wydaje mu się, że jest wszystko dobrze, ale przeziernosci w ogóle nie zbadał, choć mówił, że zgrubienia nie widzi. Czasem tylko pokazywał mi obraz, zdjęcia niezbyt wyraźne, więc miałam niedosyt i postanowiliśmy pójść dzisiaj do dr Brzoski w Inviccie.
Wrażenie dużo lepsze, miałam ekran przed sobą, obraz wyraźny, dr wszystko mówiła, wszystko chyba zbadala, przeziernosc dwa razy i nic ja nie niepokoilo dlatego też nie zdecydowaliśmy się na test z krwi, tym bardziej, że wskazań wiekowych czy rodzinnych nie mam. Jedyne co było nie tak to ponad godzinne opóźnienie, a moja wizyta 15 min. Badanie miałam już przez brzuch, bo to 13t2d, a wg usg 13t5d, bo dzidziuś duży. Kolejne usg między 20 a 22 tyg., natomiast pani w recepcji twierdzi, że do 26 tyg. i ze początek sierpnia będzie ok. Na kiedy Wy się umawiacie?
Aaa i jeszcze dr Brzoska podejrzewa, że będziemy mieli synka :)
Dziękuję dziewczyny, poczytam o tych laktatorach :)
Kasik - co do wózka - mój mąż czytał opinie o Tako (nie wiem jaki model masz oferowany), ale był na naszej liście razem z Barlettą, aczkolwiek - co najważniejsze - w żadnym z tych "kompletów 3w1 nie ma dobrego fotelika! Są one bez atestów i nie mają dobrych opinii, są po prostu do kupienia jako w komplecie.. i wszędzie jest napisane i każdy dobry doradca (przynajmniej nam się trafiło kilku), mówi, że fotelik należy kupować osobno innej marki.
Więc jeżeli masz oferowaną dobrą cenę, ja bym wzięła i dokupiła dobry fotelik samochodowy :)
Ja również na wizytę u dr Brzózki czekałam ok godzinę od tej wyznaczonej..
ale jak i Ty efekt badania ok, bo na dużym ekranie.
Co do kolejnego usg to mi lekarz zaproponowała między 20 a 22 tygodniem, tak jakoś się zapisałam.
Co do płci - to ja na wstępie powiedziałam - "tylko proszę nie podawać płci maluszka, bo chcemy niespodziankę przy porodzie", to odpowiedziała, że nawet nie ma szans na określenie wtedy.. :)
Pozdrawiam Dominika :)
Kasik - co do wózka - mój mąż czytał opinie o Tako (nie wiem jaki model masz oferowany), ale był na naszej liście razem z Barlettą, aczkolwiek - co najważniejsze - w żadnym z tych "kompletów 3w1 nie ma dobrego fotelika! Są one bez atestów i nie mają dobrych opinii, są po prostu do kupienia jako w komplecie.. i wszędzie jest napisane i każdy dobry doradca (przynajmniej nam się trafiło kilku), mówi, że fotelik należy kupować osobno innej marki.
Więc jeżeli masz oferowaną dobrą cenę, ja bym wzięła i dokupiła dobry fotelik samochodowy :)
Ja również na wizytę u dr Brzózki czekałam ok godzinę od tej wyznaczonej..
ale jak i Ty efekt badania ok, bo na dużym ekranie.
Co do kolejnego usg to mi lekarz zaproponowała między 20 a 22 tygodniem, tak jakoś się zapisałam.
Co do płci - to ja na wstępie powiedziałam - "tylko proszę nie podawać płci maluszka, bo chcemy niespodziankę przy porodzie", to odpowiedziała, że nawet nie ma szans na określenie wtedy.. :)
Pozdrawiam Dominika :)
Dzięki, tak chyba zrobię z fotelikiem, choć tak naprawdę jeszcze za bardzo się nie zaczęliśmy tym interesować.
Ja bardzo chcę znać płeć, bo w sklepach będzie mi łatwiej, ale chyba glównie dlatego, że od początku ciąży czuję, że bedzie chłopak i głupio mi czasem nazywać po męsku brzuszek jeśli to jednak dziewczynka. Zapytałam dr Brzoske, czy ma jakieś podejrzenia, więc mi powiedziała, ale wiem, że to takie być może.
Ja bardzo chcę znać płeć, bo w sklepach będzie mi łatwiej, ale chyba glównie dlatego, że od początku ciąży czuję, że bedzie chłopak i głupio mi czasem nazywać po męsku brzuszek jeśli to jednak dziewczynka. Zapytałam dr Brzoske, czy ma jakieś podejrzenia, więc mi powiedziała, ale wiem, że to takie być może.
Dziękuję dziewczyny :)! Jak będę w sklepie rozejrzę się i poczytam o laktatorach.
Kasik - ja mam.podobnie co do zwracania się do maleństwa. .
Staram się jakoś bezosobowo ;) ale ciężko czasem i też nie chciałabym by się obraziło, że mamusia zwracała się do synka jak do córeczki i odwrotnie :)
Bliskie mi osoby chcą by to była dziewczynka, ja również wolałabym, ale prawdę mówiąc najważniejsze by urodziło się zdrowe!
Kasik - ja mam.podobnie co do zwracania się do maleństwa. .
Staram się jakoś bezosobowo ;) ale ciężko czasem i też nie chciałabym by się obraziło, że mamusia zwracała się do synka jak do córeczki i odwrotnie :)
Bliskie mi osoby chcą by to była dziewczynka, ja również wolałabym, ale prawdę mówiąc najważniejsze by urodziło się zdrowe!
Pamiętam jak w pierwszej ciąży też jakoś miałam przeczucie, że będzie syn choc marzyłam o córce. Jak lekarz powiedział mi, że raczej córa to pomyślałam sobie że tym razem moja mnie zmylila i tak myślałam az do 30 tygodnia ciąży kiedy to dowiedzialam sie ze jednak piekny chłopak będzie :) teraz chyba chcialabym 2 syna :)
Muszka11 gratuluję dobrego wyniku, widać, że wszystkie mocno trzymałyśmy kciuki ;)
w.dominika - ja trochę bliżej Gdańska, bo w Baninie mieszkam. Ja jestem strasznie mało na ból odporna dlatego chciałabym zzo, jeśli się okaże, że w innych szpitalach mają ale nie dają na żądanie to też wybiorę Kartuzy, chociaż trochę w nim cywilizacji :)
Ja też o moim orzeszku myślę raczej jako o chłopcu chociaż żaden lekarz słowa jeszcze nie pisnął - ale imiona mamy wybrane już dla obu płci, a pokoik robimy raczej dżender, bo całkiem na biało :)
w.dominika - ja trochę bliżej Gdańska, bo w Baninie mieszkam. Ja jestem strasznie mało na ból odporna dlatego chciałabym zzo, jeśli się okaże, że w innych szpitalach mają ale nie dają na żądanie to też wybiorę Kartuzy, chociaż trochę w nim cywilizacji :)
Ja też o moim orzeszku myślę raczej jako o chłopcu chociaż żaden lekarz słowa jeszcze nie pisnął - ale imiona mamy wybrane już dla obu płci, a pokoik robimy raczej dżender, bo całkiem na biało :)
Napisałam się, napisałam, a pół postu gdzieś mi wsiorbało w kosmos.
Wy już tyle o tych laktatorach piszecie i wiecie, a ja sobie uświadomiłam, że nawet nie wiem jak takowy wygląda i jak się z niego korzysta nawet. Aktualnie nawet nie czuję potrzeby jakoś zagłębić się w temacie, może gdy maluch urośnie, dostanie płeć i zasunie mi siarczystego kopniaka to zauważę, że czas zasuwa nieubłaganie :)
Dziewczyny, a czy któraś z Was rozważała lub nawet już testowała pieluszki wielorazowe?
Wy już tyle o tych laktatorach piszecie i wiecie, a ja sobie uświadomiłam, że nawet nie wiem jak takowy wygląda i jak się z niego korzysta nawet. Aktualnie nawet nie czuję potrzeby jakoś zagłębić się w temacie, może gdy maluch urośnie, dostanie płeć i zasunie mi siarczystego kopniaka to zauważę, że czas zasuwa nieubłaganie :)
Dziewczyny, a czy któraś z Was rozważała lub nawet już testowała pieluszki wielorazowe?
Też miałam medele elektryczną.
Jeżeli chodzi o gondole to zależy od wielkości dziecka, wielkości gondoli no I pory roku bo w kombinezonie gorzej malucha zmieścić.
My wczoraj mieliśmy usg u innego gina i dziewczynka potwierdzona :))
Jeżeli chodzi o gondole to zależy od wielkości dziecka, wielkości gondoli no I pory roku bo w kombinezonie gorzej malucha zmieścić.
My wczoraj mieliśmy usg u innego gina i dziewczynka potwierdzona :))
Ja dziś też odetchnelam po genetycznym, wszysyko ok. Pani doktor nie wypatrzyla żadnego przecinka także zapowiada sie druga córa :)
Ja u starszej używałam wielorazowek. Tak mniej wiecej od 3 miesiaca (bo miala wczesniej za chudą pupkę) do ok 6-7 miesiaca. Jak zaczęły iść zęby to się zaczęła w nich odparzać i musialam zrezygnowac, bo w pampersach było lepiej. Później trochę podróżowałam i troche byly uciążliwe. Co jakis czas do nich wracalam jak bylam w domu. Ogolnie nie ma z nimi aż tak dużo roboty jakby się wydawalo. Ja mam kieszonki z różnymi wkladami.
Co do gondoli, przy wyborze wózka dla starszej, chciałam żeby była duża i chciałam tradycyjny wózek. Emaljunga sprawdziła się bardzo dobrze. Mega duża gondola. W teren super. Teraz do miasta zastanawiam się nad x landerem.
Ja u starszej używałam wielorazowek. Tak mniej wiecej od 3 miesiaca (bo miala wczesniej za chudą pupkę) do ok 6-7 miesiaca. Jak zaczęły iść zęby to się zaczęła w nich odparzać i musialam zrezygnowac, bo w pampersach było lepiej. Później trochę podróżowałam i troche byly uciążliwe. Co jakis czas do nich wracalam jak bylam w domu. Ogolnie nie ma z nimi aż tak dużo roboty jakby się wydawalo. Ja mam kieszonki z różnymi wkladami.
Co do gondoli, przy wyborze wózka dla starszej, chciałam żeby była duża i chciałam tradycyjny wózek. Emaljunga sprawdziła się bardzo dobrze. Mega duża gondola. W teren super. Teraz do miasta zastanawiam się nad x landerem.
Otemtotem mija córa jest na wielo, tak jak wyżej napisane wcale nie ma z nimi dużo roboty :)
U nas jedyny minus że kiepsko schnie cokolwiek w mieszkaniu, ale wynosilam do rodziców, bo u nich zawsze gorąco ;)
Używam kieszonek, otulaczy i gatek welnianych ale uważajcie to potrafi wciągnąć. Moje koleżanki organizują w Trójmieście od czasu do czasu darmowe pogadanki o wielo jeśli któraś by była zainteresowana mogę dać znać
Ale wam zazdroszczę tego, że czekacie na swoje pierwsze dzieciątko ;) pamiętam jak się stresowalam i czytałam na necie, a teraz człowiek tylko marzy o tym żeby znać płeć, bo będzie mógł wywalić połowę ciuchów ;)
Czy któraś z was o wzroście ok 170 chce spodnie ciążowe? Dostałam kilka za krótkich :)
U nas jedyny minus że kiepsko schnie cokolwiek w mieszkaniu, ale wynosilam do rodziców, bo u nich zawsze gorąco ;)
Używam kieszonek, otulaczy i gatek welnianych ale uważajcie to potrafi wciągnąć. Moje koleżanki organizują w Trójmieście od czasu do czasu darmowe pogadanki o wielo jeśli któraś by była zainteresowana mogę dać znać
Ale wam zazdroszczę tego, że czekacie na swoje pierwsze dzieciątko ;) pamiętam jak się stresowalam i czytałam na necie, a teraz człowiek tylko marzy o tym żeby znać płeć, bo będzie mógł wywalić połowę ciuchów ;)
Czy któraś z was o wzroście ok 170 chce spodnie ciążowe? Dostałam kilka za krótkich :)
Dimis, dzięki za info! ja chętnie wezmę udział w takim spotkaniu, bo totalnie nie ogarniam czym się te wszystkie elementy wielo od siebie różnią - u mnie schnie dobrze, więc nie będzie problemu. Czy to naprawdę taka oszczędność? Ja planuję zacząć ich używać od 3-4 mca jak już minie nawał niekontrolowanej ilości kup :) Niestety od ok 13 mca będę musiała oddać malucha do żłobka i nie wiem co wtedy.
A drogie mamusie powiedzcie mi, ile takie bobo pieluch na dobę zużywa?
Ja chętnie takie spodnie przygarnę, mam 164 - myślisz, że będą spoko? Tylko czy one mają jakiś rozmiar wyjściowy oprócz brzucha?
A drogie mamusie powiedzcie mi, ile takie bobo pieluch na dobę zużywa?
Ja chętnie takie spodnie przygarnę, mam 164 - myślisz, że będą spoko? Tylko czy one mają jakiś rozmiar wyjściowy oprócz brzucha?
A propos wozków - koleżanka miala Tako dla dwójki dzieci i byla zadowolona. My mamy Jedo Fyn Memo i też ogolnie Ok - gondola jest udana, spacerówka trochę pokraczna, ale dużo pomieści. Gondola jest też duża np. w por do X -landera (mieliśmy porownanie na kuzynce mlodego - jeszcze nie siedziala, więc uzywali gondoli, ale nogi juz jej wystawaly z tego x-landera, w jedo jeszcze w calości się mieściła). Nigdy nie wiadomo jak długo maluch nie będzie siadal, więc niemała gondola chba się przyda (w Tako też chyba spora i w Emmach też).
Co do pieluszek wielorazowych, to też się znowu zastanawiam, ale chyba to ponad moje sily niestety... Też staram się, żeby wszysto było naturalne i w miarę eko, ale boję się, że te pieluchy by mnie przerosły i kasa poszłaby w błoto:(
Co do pieluszek wielorazowych, to też się znowu zastanawiam, ale chyba to ponad moje sily niestety... Też staram się, żeby wszysto było naturalne i w miarę eko, ale boję się, że te pieluchy by mnie przerosły i kasa poszłaby w błoto:(
Dziewczyny, jeżeli któraś z Was jest zainteresowana kupnem poduszek ciazowych, w sklepie internetowym supermami (http://www.supermami.pl mają promocję z okazji Dnia Mamy - do końca niedzieli nie płaci się za przesyłkę. Nie wiem jakie jakościowo są te poduszki, ale ja chyba zamówie, bo już wcześniej upatrzylam sobie podobną, a drozszą.
Przy okazji - wszystkiego najlepszego już Mamom i przyszłym Mamom w dniu naszego święta :)
Przy okazji - wszystkiego najlepszego już Mamom i przyszłym Mamom w dniu naszego święta :)
Z mojego doświadczenia to powiem że dużej oszczędności nie ma na wielorazowych. Jak ich nie używałam to kupowałam Dady z Biedronki i można powiedzieć że porównywalne koszty. Przy wielorazowych wiadomo koszt duży na początku, później to glownie woda i prąd :) ja mam kieszonki, które mają regulację więc nie musiałam kupować kilku rozmiarów. Fajne są też do odpieluchowania, bo jednak nie są tak suche jak pampersy i dziecko czuje że jest trochę mokro.
Ja chyba zbyt wygodna jestem by stosowac wielorazowe pieluchy. Jednorazowe rzeczywiscie moga wplywac na środowisko negatywnie bo taki glownie slyszalam argimemt mam korzystajacych z wielorazowych. Mimo to nie zdecydowalabym sie na wielorazowi.
Kazdy stosuje dla dziecka co uważa za sluszne lub co wygodniejsze
Kazdy stosuje dla dziecka co uważa za sluszne lub co wygodniejsze
Ja kupiłam wczoraj trzy śliczne sukienki z happy mum na hali w Gdańsku :)
A jeśli chodzi o pieluchy - niby los ziemi nie jest mi obojętny - i jak tylko mogę, wybieram ekologiczne rozwiązania, ale wielorazowe pieluch to dla mnie jednak za duże poświęcenie... Może, gdybym rodziła na wiosnę - łatwiej byłoby suszyć... Ale i tak zwariowałabym z praniem.
Przez długi weekend nie zaglądałam tu za często i dziś się zdziwiłam. Czy na prawdę zaczynacie już kompletować wyprawkę? Ja jeszcze nie myślę o laktatorach i innych sprzętach. Zostawię to sobie na upały - gdy wygodniej będzie spędzać czas w klimatyzowanych sklepach, niż męczyć się w domu.
1 czerwca mam kolejną wizytę u lekarza - może tym razem Maluszek okaże się Dziewczynką (cichutko na to liczę) :) Fajnie, że już czujecie swoje Dzidzie - ja jeszcze czekam na "bąbelki".
A jeśli chodzi o pieluchy - niby los ziemi nie jest mi obojętny - i jak tylko mogę, wybieram ekologiczne rozwiązania, ale wielorazowe pieluch to dla mnie jednak za duże poświęcenie... Może, gdybym rodziła na wiosnę - łatwiej byłoby suszyć... Ale i tak zwariowałabym z praniem.
Przez długi weekend nie zaglądałam tu za często i dziś się zdziwiłam. Czy na prawdę zaczynacie już kompletować wyprawkę? Ja jeszcze nie myślę o laktatorach i innych sprzętach. Zostawię to sobie na upały - gdy wygodniej będzie spędzać czas w klimatyzowanych sklepach, niż męczyć się w domu.
1 czerwca mam kolejną wizytę u lekarza - może tym razem Maluszek okaże się Dziewczynką (cichutko na to liczę) :) Fajnie, że już czujecie swoje Dzidzie - ja jeszcze czekam na "bąbelki".
w auchan widziałam sporo sukienek. maja różne rozmiary i długości. Ja kupiłam sobie w pt do kostek na ramiaczkach. Nie sa to typowo ciązowe sukienki ale spokonie brzuszek sie zmieści :)
Pewnie w przyszły tyg znów pojade do auchan ale tym razem sama :) bo z roczniakiem ciężkie są zakupy ciuchowe.
Kobietki jakie witaminy, preparaty dla ciezarnych zazywacie?
do tej pory uzywałam folik ale sie konczy i chce kupic inne ale nie wiem jakie. Dla mnie ważne by była w miare mała tabletka, najlepiej powlekana. Kiedys pasował mi falvit mama bo była mała okragla powlekana tabletka ateraz zrobili duza i niepowlekana :(
ostatnia Was poczytywałam na telefonie, a stad ciezko mi sie pisze.
ja tez uzywałam laktator medela, miałam najtanszy model taki z pompka, który przez ostatnie 8lat odciagał mleczko dla 3 dzieci. Ten laktator mam wrażenie że jest niezniszczalny i pewnie teraz tego do bede uzywała. Nie wyobrażam sobie zycia w czasie karmienia dziecka bez laktatora. Mega dawał mi ulge przy nawale pokarmu. Miałam ogromne ilosci mleka.
czuje sie w tej ciązy jak niepełnosprawna. Ciągle mi coś doskwiera. Skończyły się wymioty a rozpoczał sie ból pachwin, czasami kregosłupa. Kondycja fatalna. Jak sobie przypomne że nawet w 8mcu robiłam bez problemu 20km na nogach to teraz może z 5km przejde :( a co to bedzie pozniej. ciezko mi sobie wyobrazic. Pare razy dziennie towarzysza mi zawroty głowy wiec pojde oddac krew we wtorek i moze wyniki cos wskażą.
czy orientujecie się gdzie w gdyni,rumi są prowadzone zajecia w wodzie dla ciezarnych?
Pewnie w przyszły tyg znów pojade do auchan ale tym razem sama :) bo z roczniakiem ciężkie są zakupy ciuchowe.
Kobietki jakie witaminy, preparaty dla ciezarnych zazywacie?
do tej pory uzywałam folik ale sie konczy i chce kupic inne ale nie wiem jakie. Dla mnie ważne by była w miare mała tabletka, najlepiej powlekana. Kiedys pasował mi falvit mama bo była mała okragla powlekana tabletka ateraz zrobili duza i niepowlekana :(
ostatnia Was poczytywałam na telefonie, a stad ciezko mi sie pisze.
ja tez uzywałam laktator medela, miałam najtanszy model taki z pompka, który przez ostatnie 8lat odciagał mleczko dla 3 dzieci. Ten laktator mam wrażenie że jest niezniszczalny i pewnie teraz tego do bede uzywała. Nie wyobrażam sobie zycia w czasie karmienia dziecka bez laktatora. Mega dawał mi ulge przy nawale pokarmu. Miałam ogromne ilosci mleka.
czuje sie w tej ciązy jak niepełnosprawna. Ciągle mi coś doskwiera. Skończyły się wymioty a rozpoczał sie ból pachwin, czasami kregosłupa. Kondycja fatalna. Jak sobie przypomne że nawet w 8mcu robiłam bez problemu 20km na nogach to teraz może z 5km przejde :( a co to bedzie pozniej. ciezko mi sobie wyobrazic. Pare razy dziennie towarzysza mi zawroty głowy wiec pojde oddac krew we wtorek i moze wyniki cos wskażą.
czy orientujecie się gdzie w gdyni,rumi są prowadzone zajecia w wodzie dla ciezarnych?
Ja na razie o wyprawce nie myślę. Z resztą wszystkie rzeczy po moim synku oddałam mojej siostrze, która rodzi w lipcu więc cierpliwie poczekam na ich zwrot :)
Moja kondycja tez gorsza niż w pierwszej ciąży, ale teraz zdecydowanie więcej się ruszam więc może dlatego bardziej to odczuwam.
Co do witamin to ja biore falvit mama - takie bralam w pierwszej ciąży i chyba z przyzwyczajenia teraz też je wybrałam. Choc czytajac skład mam wątpliwości czy to dobry wybór.
Moja kondycja tez gorsza niż w pierwszej ciąży, ale teraz zdecydowanie więcej się ruszam więc może dlatego bardziej to odczuwam.
Co do witamin to ja biore falvit mama - takie bralam w pierwszej ciąży i chyba z przyzwyczajenia teraz też je wybrałam. Choc czytajac skład mam wątpliwości czy to dobry wybór.
Co do kiecek to właśnie wróciłam z maratonu weselnego i kiecki kupowałam w happy mum. U mnie brzuch już mocno widoczny więc nie udało mi się znaleźć nic nieciążowego.
Generalnie czuje się fatalnie i dziwię się sobie że udało mi się dać radę na weselu, poprawinach, weselu i potem długiej trasie po synka do teściów. Tańcowałam dużo i nawet do późnej godziny wytrzymałam :)
Ja kupiłam już kilka ciuszków różowych... nie mogłam się powstrzymać :))) o innych wyprawkowych rzeczach jeszcze nie myślę
Generalnie czuje się fatalnie i dziwię się sobie że udało mi się dać radę na weselu, poprawinach, weselu i potem długiej trasie po synka do teściów. Tańcowałam dużo i nawet do późnej godziny wytrzymałam :)
Ja kupiłam już kilka ciuszków różowych... nie mogłam się powstrzymać :))) o innych wyprawkowych rzeczach jeszcze nie myślę
ja mieszkam na przeciwko bazarku i dzisiaj kupiłam truskawki za 4 zł za kg :) a jeszcze niedawno były za 28 zł za kg :) zajadamy się z synkiem :)
Ale swietna cena!
Ja kupuje za 9zl ale to znacznie lepsza niz ponad tydzien temu placilam 18. W tej ciazy mam nieziemska ochote na truskawki.
Choc w czw udalo mi sie kupic truskawki za 7.90tylko w tamto miejsce mam 3km do przejscia wiec wybieram spacer 300m po truskawy za 9zl
Dzis mam chyba jakis lepszy dzien :) nic nie boli wiec odkurzone mieszkanie, 2 pralki puszczone. Obiad juz gotowy.oby coraz wiecej takich dni :)
Dzis siedze w domu z synem bo ma zapalenie krtani i wczoraj na pogotowiu dali mu zastrzyk rozkurczowy, dodatkowo przez pare dni antybiotyk i mam nadzieje ze wkoncu wyzdrowieje bo juz mam dosc syropkow ktore podajrmy od prawie 5tygodni bo Ciagle choroba.
Ja kupuje za 9zl ale to znacznie lepsza niz ponad tydzien temu placilam 18. W tej ciazy mam nieziemska ochote na truskawki.
Choc w czw udalo mi sie kupic truskawki za 7.90tylko w tamto miejsce mam 3km do przejscia wiec wybieram spacer 300m po truskawy za 9zl
Dzis mam chyba jakis lepszy dzien :) nic nie boli wiec odkurzone mieszkanie, 2 pralki puszczone. Obiad juz gotowy.oby coraz wiecej takich dni :)
Dzis siedze w domu z synem bo ma zapalenie krtani i wczoraj na pogotowiu dali mu zastrzyk rozkurczowy, dodatkowo przez pare dni antybiotyk i mam nadzieje ze wkoncu wyzdrowieje bo juz mam dosc syropkow ktore podajrmy od prawie 5tygodni bo Ciagle choroba.
Hejka!
Dawno mnie nie bylo a tyle naskrobalyscie.. :) odniose sie do wyprawki, my mamy w planach zaczac tak kolo wrzesnia pierwsze zakupy, bo w sumie nie namy miejsca tez gdzie rrzymac te rzeczy. Najpierw trzeba urzadzic pokoik - mamy mieszkanie dwupokojowe :) ale przyznam sie, ze niesmiali patrzymy w necie na rozne rzeczy typu wozek itp. :)
Ja w sobote znow wyladowalam na ip - wrrr... tym razem plamienia, ale z maluszkiem wszystko ok. Rosnie jak na drozdzach, wg usg wyszli, ze bylam w 10 +1, musze leksrza podpytac o te rozbieznosc, bo spokoju mi to nie daje...
Co do owocow... jak zobaczylam pierwsze truskawki w warzywniaku, nie moglam sie powstrzymac a cena tez byla odstraszajaca, teraz na szczescie juz kupowalam po 6 zl :) Mam tez ogromna ochote na arbuzy, teraz czaje sie na czeresnie... ale odstrasza mnie cena 28 zl za kg :/ chyba jeszcze poczekam :)
Co do samopoczucia, cos ostatnio gorzej, ciagle mi slabo, mam wrazenie, ze zaraz zemdleje... zaczyna tez mnie mdlic. Nie wiem czy to wina tej pogody, czy objawy ciazy. Dzis ledwo obiad zrobilam, co wstalam i postalam 10 minut, zaraz mi slabo bylo i musialam swoje odlezec...
Kruszynko, zycze szybkiego powrotu do zdrowia Synkowi :) bidulek tyle musi sie nameczyc... moze teraz te leki w koncu zadzialaja? Oby!! :)
Dawno mnie nie bylo a tyle naskrobalyscie.. :) odniose sie do wyprawki, my mamy w planach zaczac tak kolo wrzesnia pierwsze zakupy, bo w sumie nie namy miejsca tez gdzie rrzymac te rzeczy. Najpierw trzeba urzadzic pokoik - mamy mieszkanie dwupokojowe :) ale przyznam sie, ze niesmiali patrzymy w necie na rozne rzeczy typu wozek itp. :)
Ja w sobote znow wyladowalam na ip - wrrr... tym razem plamienia, ale z maluszkiem wszystko ok. Rosnie jak na drozdzach, wg usg wyszli, ze bylam w 10 +1, musze leksrza podpytac o te rozbieznosc, bo spokoju mi to nie daje...
Co do owocow... jak zobaczylam pierwsze truskawki w warzywniaku, nie moglam sie powstrzymac a cena tez byla odstraszajaca, teraz na szczescie juz kupowalam po 6 zl :) Mam tez ogromna ochote na arbuzy, teraz czaje sie na czeresnie... ale odstrasza mnie cena 28 zl za kg :/ chyba jeszcze poczekam :)
Co do samopoczucia, cos ostatnio gorzej, ciagle mi slabo, mam wrazenie, ze zaraz zemdleje... zaczyna tez mnie mdlic. Nie wiem czy to wina tej pogody, czy objawy ciazy. Dzis ledwo obiad zrobilam, co wstalam i postalam 10 minut, zaraz mi slabo bylo i musialam swoje odlezec...
Kruszynko, zycze szybkiego powrotu do zdrowia Synkowi :) bidulek tyle musi sie nameczyc... moze teraz te leki w koncu zadzialaja? Oby!! :)
Ależ dużo napisałyście przez te kilka dni gdy mnie nie było :) Ja chcąc korzystać z pieluch wielorazowych nie tyle myślę o środowisku co o zdrowiu malucha, przy wielo nie naraża się na kontakt z wieloma niezdrowymi substancjami, które są w pieluchach. Czytałam też że przy wielo nie trzeba niczym smarować i jest niskie ryzyko odparzeń i alergii. Mimo wszystko i tak planuję ich używać dopiero od 4 mca, bo boję się, że szybciej też bym nie ogarnęła tematu ilościowo.
Jeśli chodzi o wyprawkę to jeszcze nie mam NIC. Pokój w rozsypce, tzn pełni rolę magazynku i suszarni, jedyne co wiem to jak będziemy ustawiać meble, co do których też nie podjęliśmy jeszcze decyzji :)
Wg OM jestem w 15 tyg, wg USG w 17. od ok tygodnia czuję się fantastycznie, w piątek przejechałam ok 450 km samochodem z tego 100 jako kierowca i żadnych złych wrażeń - może tylko wzrok nie ten jak na jazdę nocą, bo mam już receptę na nowe wartości szkieł do okularów, o dziwo słabsze niż poprzednie.
Od jutra zwiększam dawkę leków na tarczycę bo od kilku dni ciężko mi się wstaje, a to jeden z moich objawów zbyt niskiej dawki hormonu.
Brzuch malutki, w obcisłych ubraniach wyglądam jakbym się po prostu mocno najadła, ale np. dzisiaj założyłam krótkie spodenki z jeansu i mimo, że jak stoję są za luźne, to jak siedzę strasznie mi przeszkadzają. Chyba się posłucham i pojadę do auchana poszukać jakichś kiecek - mam kilka ale tylko 2 przed kolano, a takie lubię najbardziej. Zauważyłam, że ostatnio strasznie nie lubię ubrań, które są montowane w pasie, tylko sukienki i kombizenony :P
Przytyłam już 2,7 kg ale nie wiem gdzie to się podziewa, bo oprócz ważenia mierzę też talię i biodra i wymiar wciąż ten sam co przed ciążą :)
Dziewczyny, czy też macie sny, które można nazwać "dziwnymi"? Zawsze miałam takie mocno postrzelone, ale w ciąży to już w ogóle kosmos :D
Jeśli chodzi o wyprawkę to jeszcze nie mam NIC. Pokój w rozsypce, tzn pełni rolę magazynku i suszarni, jedyne co wiem to jak będziemy ustawiać meble, co do których też nie podjęliśmy jeszcze decyzji :)
Wg OM jestem w 15 tyg, wg USG w 17. od ok tygodnia czuję się fantastycznie, w piątek przejechałam ok 450 km samochodem z tego 100 jako kierowca i żadnych złych wrażeń - może tylko wzrok nie ten jak na jazdę nocą, bo mam już receptę na nowe wartości szkieł do okularów, o dziwo słabsze niż poprzednie.
Od jutra zwiększam dawkę leków na tarczycę bo od kilku dni ciężko mi się wstaje, a to jeden z moich objawów zbyt niskiej dawki hormonu.
Brzuch malutki, w obcisłych ubraniach wyglądam jakbym się po prostu mocno najadła, ale np. dzisiaj założyłam krótkie spodenki z jeansu i mimo, że jak stoję są za luźne, to jak siedzę strasznie mi przeszkadzają. Chyba się posłucham i pojadę do auchana poszukać jakichś kiecek - mam kilka ale tylko 2 przed kolano, a takie lubię najbardziej. Zauważyłam, że ostatnio strasznie nie lubię ubrań, które są montowane w pasie, tylko sukienki i kombizenony :P
Przytyłam już 2,7 kg ale nie wiem gdzie to się podziewa, bo oprócz ważenia mierzę też talię i biodra i wymiar wciąż ten sam co przed ciążą :)
Dziewczyny, czy też macie sny, które można nazwać "dziwnymi"? Zawsze miałam takie mocno postrzelone, ale w ciąży to już w ogóle kosmos :D
Mi sie nic nie snilo w ciazy a przed ciazs sny mialam sporadyczne.
Jutro jade na polowanie do auchan za sukienkami bo w lecie najlepiej mi sie w nich chodzi.
Ostatnio niby jem bo mam na cos ochote ale ciezko mi okreslic co chętnie bym zjadla. Waga spada a brzuszek sie powieksza. Ale nie przejmuje sie waga bo w poerwszej ciazy schudłam 8kg, a teraz ok 4. Chodze w sukienkach, legginsach ciazowych i bluzkach sprzed ciazy bo sa rozciagliwe:)
Teraz jest w sklepach ogromny wybor gadzetow i ciuchow dla dzieci. Tylko posiadac zasobny portfel i można szalec.
W zwiazku z tym ze to moja druga ciaza to juz wiem co mi sie przyda. Niedawno przejrzalam wszystkie rzeczypo synku i zostawiłam tylko te ktore lubilam zakladac. Wszelkie spiochy i kaftaniki oddalam bo wiem ze ich absolutnie uzywac nie bede. Ja wiekszosc ciuszkow dostalam wiec nas szczęście ominely mnie ogromne wydatki. Wozek tez mialam uzywany i tym razem tez planuje kupic uzywke.
Jakby ktoras z Was potrzebowalaby tabletek ktore zmniejszaja mdlosci to moge oddac.
Jutro jade na polowanie do auchan za sukienkami bo w lecie najlepiej mi sie w nich chodzi.
Ostatnio niby jem bo mam na cos ochote ale ciezko mi okreslic co chętnie bym zjadla. Waga spada a brzuszek sie powieksza. Ale nie przejmuje sie waga bo w poerwszej ciazy schudłam 8kg, a teraz ok 4. Chodze w sukienkach, legginsach ciazowych i bluzkach sprzed ciazy bo sa rozciagliwe:)
Teraz jest w sklepach ogromny wybor gadzetow i ciuchow dla dzieci. Tylko posiadac zasobny portfel i można szalec.
W zwiazku z tym ze to moja druga ciaza to juz wiem co mi sie przyda. Niedawno przejrzalam wszystkie rzeczypo synku i zostawiłam tylko te ktore lubilam zakladac. Wszelkie spiochy i kaftaniki oddalam bo wiem ze ich absolutnie uzywac nie bede. Ja wiekszosc ciuszkow dostalam wiec nas szczęście ominely mnie ogromne wydatki. Wozek tez mialam uzywany i tym razem tez planuje kupic uzywke.
Jakby ktoras z Was potrzebowalaby tabletek ktore zmniejszaja mdlosci to moge oddac.
Ja po sesji egzaminacyjnej (niestety znowu mi się studiować zachciało a tu ciąża wyszła) postaram się ściągnąć ubranka po synku od teściów bo wszystko u nich trzymamy z braku miejsca. Posegreguje, porobie zdjęcia i założę grupę na fejsie żeby to podprzedawać. Z synkiem niestety mocno poszalałam z ilością, same dobre firmy no i z racji tego że mega szybko rósł to są to rzeczy w bardzo dobrym stanie. Jakby ktoś był zainteresowany to dawajcie znać :)
Ja na chwile obecną stwierdziłam ze nawet jesli bedzie corka to będzie chodziła w ubraniach po starszym bracie a co... :) dodam różową spinke i bedzie git :)
A tak serio to synkowi kupuje raczej ubrania jednolite, nie przepadam za pstrokatymi koszulakami, tak wiec mam nadzieje ze wiele ciuszkow wykorzystam jest okazaloby sie ze to dziewczynka oczywiście.
A tak serio to synkowi kupuje raczej ubrania jednolite, nie przepadam za pstrokatymi koszulakami, tak wiec mam nadzieje ze wiele ciuszkow wykorzystam jest okazaloby sie ze to dziewczynka oczywiście.
hej:)
trochę nie pisałam, bo byłam z synkiem u mojej mamy, w międzyczasie u siostry, a na tablecie to mi się nie chce pisać:)
pisałyście o terminach porodu, ja w pierwszej ciąży miałam różnice między terminem z om a usg 5 dni różnicy,ale lekarze sugerowali się terminem z usg, z uwagi na moje bardzo rożne cykle wtedy, summa summarum urodziłam 15 dni po terminie wg om a 10 pi terminie wg usg:)
aktualnie termin z om i usg mam identyczny, po ciąży stał się cud i moje cykle były jak w zegarku:)
co do wyprawki,to ja zaczęłam robić listę i coś tam kupować w okolicach 6-go m-ca, tylko,ze niektóre rzeczy dostałam od siostry, m.in łóżeczko, pościel, ochraniacz na łóżeczko i jakieś tam pierdołki
wózek odkupiłam od koleżanki x-landera oraz nosidełko maxi cosi cabrio fix, chociaż niektóre osoby mówiły,że gondola w xlanderze jest mała, ja synka w niej aż 7 m-cy woziłam, teraz mam zamiar "dobić" ten wózek, a jak maleństwo wyrośnie z gondoli kupić porządną spacerówkę
u mnie bardzo się przydał przewijak, taki nakładany na łóżeczko, wanienka, pieluchy używałam tylko jednorazowe pampersy i dada z biedrony
laktator miałam elektryczny tomii tipee (odkupiony od koleżanki), ale coś się w nim popsuło, więc jak walczyłam o pokarm to kupiłam w szpitalu ręczny medeli
na pewno wg. mnie warto zainwestować pieniądze w inhalator, termometr bezdotykowy, prędzej czy później się przydadzą:)
balsamów specjalnych nie używam, tylko takie zwykłe masło do ciała z ziaji, w I ciąży też nic specjalnego "ciążowego" nie używałam, rozstępów nie mam i mam nadzieje, że nie dostane:) oliwki nie polecam, szczególnie w takiej pogodzie jak teraz, wszystko się klei
tak jak pisały dziewczyny nie ma co za dużo kupować, zwłaszcza małych ciuszków 56-62, maluszki naprawdę szybko rosną:)
też czekam na wieści o płci, po synku mam ciuszki zostawione, zresztą nawet jak będzie dziewczynka, to w niektóre ciuszki na pewno ja ubiorę:) i tak jak muszka dodam jakąś spineczkę:)
dziwne sny:) też mam w ciąży, w poprzedniej też tak miałam, podobno ciężarne tak mają:)
ja czuje się bardzo dobrze, wcinam truskawki, arbuzy i lody, dzisiaj kupiłam na próbę czereśni przepyszne:) ale drogie 24 zł u mnie
trochę nie pisałam, bo byłam z synkiem u mojej mamy, w międzyczasie u siostry, a na tablecie to mi się nie chce pisać:)
pisałyście o terminach porodu, ja w pierwszej ciąży miałam różnice między terminem z om a usg 5 dni różnicy,ale lekarze sugerowali się terminem z usg, z uwagi na moje bardzo rożne cykle wtedy, summa summarum urodziłam 15 dni po terminie wg om a 10 pi terminie wg usg:)
aktualnie termin z om i usg mam identyczny, po ciąży stał się cud i moje cykle były jak w zegarku:)
co do wyprawki,to ja zaczęłam robić listę i coś tam kupować w okolicach 6-go m-ca, tylko,ze niektóre rzeczy dostałam od siostry, m.in łóżeczko, pościel, ochraniacz na łóżeczko i jakieś tam pierdołki
wózek odkupiłam od koleżanki x-landera oraz nosidełko maxi cosi cabrio fix, chociaż niektóre osoby mówiły,że gondola w xlanderze jest mała, ja synka w niej aż 7 m-cy woziłam, teraz mam zamiar "dobić" ten wózek, a jak maleństwo wyrośnie z gondoli kupić porządną spacerówkę
u mnie bardzo się przydał przewijak, taki nakładany na łóżeczko, wanienka, pieluchy używałam tylko jednorazowe pampersy i dada z biedrony
laktator miałam elektryczny tomii tipee (odkupiony od koleżanki), ale coś się w nim popsuło, więc jak walczyłam o pokarm to kupiłam w szpitalu ręczny medeli
na pewno wg. mnie warto zainwestować pieniądze w inhalator, termometr bezdotykowy, prędzej czy później się przydadzą:)
balsamów specjalnych nie używam, tylko takie zwykłe masło do ciała z ziaji, w I ciąży też nic specjalnego "ciążowego" nie używałam, rozstępów nie mam i mam nadzieje, że nie dostane:) oliwki nie polecam, szczególnie w takiej pogodzie jak teraz, wszystko się klei
tak jak pisały dziewczyny nie ma co za dużo kupować, zwłaszcza małych ciuszków 56-62, maluszki naprawdę szybko rosną:)
też czekam na wieści o płci, po synku mam ciuszki zostawione, zresztą nawet jak będzie dziewczynka, to w niektóre ciuszki na pewno ja ubiorę:) i tak jak muszka dodam jakąś spineczkę:)
dziwne sny:) też mam w ciąży, w poprzedniej też tak miałam, podobno ciężarne tak mają:)
ja czuje się bardzo dobrze, wcinam truskawki, arbuzy i lody, dzisiaj kupiłam na próbę czereśni przepyszne:) ale drogie 24 zł u mnie
Jeszcze mi się przypomniało,ze któraś z Was pisała o poduszkach-rogalach, ja polecam w 100%, jak dla mnie jedne z najlepiej wydanych pieniędzy w I ciąży:) spałam na niej w ciąży i po ciąży, mam taką:
http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2/
http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2/
Super, że wróciłyście do tematu poduszek :) Miałam o nie wcześniej zapytać - tzn. czy u Was się sprawdzały. Dla mnie wszystko jest nowością, a po poście jednej z Was się nimi zainteresowałam - bo z ułożeniem się do snu mam coraz większe problemy. Kształty mają fajne - więc chyba kupię.
Jeśli chodzi o specyfiki na rozstępy :) Uważam, że "czego by nie stosować" to za nie głównie i tak odpowiadają "predyspozycje". Mam nadzieję, że jestem w grupie Szczęśliwców z małym prawdopodobieństwem zagrożenia (jako nastolatce - w odróżnieniu do koleżanek - nic się u mnie nie działo, w rodzinie również się nie pojawiały - więc może i mnie ominą). Nie planowałam stosować nic specjalnego - może bardziej zintensyfikować smarowanie się dotychczasowymi masłami i balsamami (bo zdarzało mi się zapominać). Kilka dni temu na FB udało mi się zakwalifikować do testowania za 1 gr - nowość od MomMe Cosmetics :) specjalistyczny olejek przeciw rozstępom - ładnie pachnie i jest podobno z naturalnych składników - zobaczymy.
Jutro wizyta, może poznamy płeć :)
Zapytam też o witaminy, bo już sama nie wiem, co powinnam brać. Kończy się mi Femibion 2 (a pisałyście, że chyba ma za dużo wszystkiego).
Pisałyście też o dopisywaniu szpitali... Ja nic na razie nie dopiszę, panicznie się boję porodu i biorę pod uwagę tylko gwarancję cesarki. Ubolewam, że w Gdańsku nie działa ani jeden prywatny oddział położniczy... Pojawił się w Gdyni - ale sama nie wiem.
Jeśli chodzi o specyfiki na rozstępy :) Uważam, że "czego by nie stosować" to za nie głównie i tak odpowiadają "predyspozycje". Mam nadzieję, że jestem w grupie Szczęśliwców z małym prawdopodobieństwem zagrożenia (jako nastolatce - w odróżnieniu do koleżanek - nic się u mnie nie działo, w rodzinie również się nie pojawiały - więc może i mnie ominą). Nie planowałam stosować nic specjalnego - może bardziej zintensyfikować smarowanie się dotychczasowymi masłami i balsamami (bo zdarzało mi się zapominać). Kilka dni temu na FB udało mi się zakwalifikować do testowania za 1 gr - nowość od MomMe Cosmetics :) specjalistyczny olejek przeciw rozstępom - ładnie pachnie i jest podobno z naturalnych składników - zobaczymy.
Jutro wizyta, może poznamy płeć :)
Zapytam też o witaminy, bo już sama nie wiem, co powinnam brać. Kończy się mi Femibion 2 (a pisałyście, że chyba ma za dużo wszystkiego).
Pisałyście też o dopisywaniu szpitali... Ja nic na razie nie dopiszę, panicznie się boję porodu i biorę pod uwagę tylko gwarancję cesarki. Ubolewam, że w Gdańsku nie działa ani jeden prywatny oddział położniczy... Pojawił się w Gdyni - ale sama nie wiem.
My też jeszcze prawie nic nie mamy z wyprawki, dużo rzeczy mam obiecanych od rodziny i znajomych. Najwyżej jeśli czegoś nie dostanę będę później kupować, ale ciuszkow pewnie będę miała w nadmiarze.
Truskawki smakują mi bardziej niż zwykle - to już rytuał, że codziennie rano idę na rynek po kilogram truskawek :)
Moja poduszka właśnie przyszła, na razie mąż testuje :)
Co do snów - śni mi się praca i nie są to miłe sny, nie wiem, na ile to prawda, na ile moje subiektywne odczucia, ale mam wrażenie, że wszyscy się na mnie poobrazali odkąd jestem na zwolnieniu... I martwię się, czy będę miała gdzie wrócić, choć wiem, że to jeszcze dużo czasu...
Truskawki smakują mi bardziej niż zwykle - to już rytuał, że codziennie rano idę na rynek po kilogram truskawek :)
Moja poduszka właśnie przyszła, na razie mąż testuje :)
Co do snów - śni mi się praca i nie są to miłe sny, nie wiem, na ile to prawda, na ile moje subiektywne odczucia, ale mam wrażenie, że wszyscy się na mnie poobrazali odkąd jestem na zwolnieniu... I martwię się, czy będę miała gdzie wrócić, choć wiem, że to jeszcze dużo czasu...
Hmm to trochę dziwne. Ja co prawda jeszcze pracuje, ale w pierwszej ciąży jak byłam na zwolnieniu to pensja byla wlasnie wyższa niż jak normalnie pracowalam bo po pierwsze licza sie jakoś soboty i niedziele, a po drugie dostajesz średnia z ostatnich 12 miesiecy, a do sredniej chodza też np. premie jesli takie dostawalas.
Hej Laski!
Leci u mnie 17 tydzień i ciągle nie czuję maluszka :( Brzuszek mam już dość widoczny, a od początku przytyłam tylko 2,5 kg. Za tydzień mam wizytę u swojego lekarza więc dopytam czy na pewno wszystko ok. Do tego od wczoraj dopadło mnie straszne przeziębienie a w grę wchodzą tylko domowe sposoby, masakra :/ O wyprawce nawet nie myślę, bo mam tyle pracy w biurze i z remontem, że nawet nie mam kiedy poduszki zamówić ;P Jeśli chodzi o witaminy, biorę to co mi polecił mój gin - Mama DHA premium. Mam nadzieję, że nie zlinczują mnie w pracy jak w końcu wezmę zwolnienie przy najbliższej wizycie ;) bo mam już trochę dość siedzenia przy biurku. No i też słyszałam, że na L4 z kodem B miesięczne wynagrodzenie wychodzi korzystniej niż dotąd.
Leci u mnie 17 tydzień i ciągle nie czuję maluszka :( Brzuszek mam już dość widoczny, a od początku przytyłam tylko 2,5 kg. Za tydzień mam wizytę u swojego lekarza więc dopytam czy na pewno wszystko ok. Do tego od wczoraj dopadło mnie straszne przeziębienie a w grę wchodzą tylko domowe sposoby, masakra :/ O wyprawce nawet nie myślę, bo mam tyle pracy w biurze i z remontem, że nawet nie mam kiedy poduszki zamówić ;P Jeśli chodzi o witaminy, biorę to co mi polecił mój gin - Mama DHA premium. Mam nadzieję, że nie zlinczują mnie w pracy jak w końcu wezmę zwolnienie przy najbliższej wizycie ;) bo mam już trochę dość siedzenia przy biurku. No i też słyszałam, że na L4 z kodem B miesięczne wynagrodzenie wychodzi korzystniej niż dotąd.
Ja z wypłatą też mam zamieszanie, ta za kwiecień jest przerażająco niska (ale zacisnęłam zęby - przepisy jakoś jasno nie określają jak to jest w kwestii pozostawania bez pracy przy niezgodnym z prawem rozwiązaniem umowy; w kwietniu pracowałam jakieś 10 dni; walczyłam o przywrócenie mnie do pracy - otarło się prawie o sąd). Poinformowałam pracodawcę o ciąży 14.04 więc liczyłam chociaż na połowę wypłaty, ale nic - zaczekam. Kilku osobom mój powrót był baaaardzo nie po myśli :)
Od połowy maja jestem już na zwolnieniu (drażniła mnie sytuacja i codzienne dojazdy autem blisko 130 km) - czekam na majową wypłatę do 10-go. Jeśli z nią będzie coś nie tak (a tu już pół miesiąca przepracowanego i pół na L4 z kodem "b") to zainteresuję się tematem i poszukam jakiejś kadrowej lub pójdę do inspekcji pracy po poradę.
Od połowy maja jestem już na zwolnieniu (drażniła mnie sytuacja i codzienne dojazdy autem blisko 130 km) - czekam na majową wypłatę do 10-go. Jeśli z nią będzie coś nie tak (a tu już pół miesiąca przepracowanego i pół na L4 z kodem "b") to zainteresuję się tematem i poszukam jakiejś kadrowej lub pójdę do inspekcji pracy po poradę.
Hej Dziewczyny
ooo tak, ja czekam jaak minie mi 12 tc i kupuje ten rogal. Wydaje mi sie byc ok. Niee moge sie ustosunkowac do czyjejkolwiek opini, bo nikt u mnie nie mial... a przepraszam, przyjaciolka, ale maly i niee byla zadowolona. Jaa chce kupic ten duzy wlasnie, bo on ma kilka zastosowan :)
A co do pensji... ja jestem milo zaskoczona, bo dzis dostalam i to o wiele wieksza niz sie spodziewalam. Hmmm... wiecie jak to sie oblicza?
ooo tak, ja czekam jaak minie mi 12 tc i kupuje ten rogal. Wydaje mi sie byc ok. Niee moge sie ustosunkowac do czyjejkolwiek opini, bo nikt u mnie nie mial... a przepraszam, przyjaciolka, ale maly i niee byla zadowolona. Jaa chce kupic ten duzy wlasnie, bo on ma kilka zastosowan :)
A co do pensji... ja jestem milo zaskoczona, bo dzis dostalam i to o wiele wieksza niz sie spodziewalam. Hmmm... wiecie jak to sie oblicza?
Natchnelyscie mnie i kojec się właśnie pierze ;)
Za tydzień mam usg prenatalne, a jutro zaczynam 13 tydz, ale e ten czas leci...
Kurcze, jakiś czas temu przestało mnie boleć przy karmieniu, a teraz znowu to wraca, myślałam, że już z górki będzie... Mo nic niedługo 16 tydz niby się ma smak zmienić, może jej się odechce :P
Za tydzień mam usg prenatalne, a jutro zaczynam 13 tydz, ale e ten czas leci...
Kurcze, jakiś czas temu przestało mnie boleć przy karmieniu, a teraz znowu to wraca, myślałam, że już z górki będzie... Mo nic niedługo 16 tydz niby się ma smak zmienić, może jej się odechce :P
Kasik czasami pracowadcy oszukuja w naliczeniu pensji :( mozesz do pracodawcy czy do kadr zadzwonic i dopytac skad ta różnica.prawdopdobnie wyliczyli Ci tylko z podstawy nie uwzgledniajac premii lub prowizji.
Mnie to tez niestety spotkalo przez macierzynski jak i zwolnienie lekarskie podczas pierwszej ciazy. Teraz moj prqcodawca prawidlowo nalicza byc moze dlatego ze pare pracownic poszlo do zusu z pisem a zus do sadu.
Teraz na szczescie dobrze mi policzyli. Pierwszy miesiac prawidlowo kase dostaje.
Ja nie mialam rogala ale zastanawialam sie nad zakupem bo ciezko mi znalezc odpowiednia pozycje. W pierwszej ciazy czesto podkladalam poduszke pod piersi i brzuszek.
Mnie to tez niestety spotkalo przez macierzynski jak i zwolnienie lekarskie podczas pierwszej ciazy. Teraz moj prqcodawca prawidlowo nalicza byc moze dlatego ze pare pracownic poszlo do zusu z pisem a zus do sadu.
Teraz na szczescie dobrze mi policzyli. Pierwszy miesiac prawidlowo kase dostaje.
Ja nie mialam rogala ale zastanawialam sie nad zakupem bo ciezko mi znalezc odpowiednia pozycje. W pierwszej ciazy czesto podkladalam poduszke pod piersi i brzuszek.
Monika znam osoby które nie czuły ruchów do 20 tygodnia więc spokojnie.
Co do tej poduchy rogala to rewelacja, muszę swój przywieźć od teściów :)
Co do tej poduchy rogala to rewelacja, muszę swój przywieźć od teściów :)
Ja w oierwszej ciazy ok 18 tyg czulam ruchy. A teraz mowie do meza ze chyba czuje ruchy to stwierdzil ze to za szybko. Mnie tez sie wydawalo ze 13tydz to za szybko. Ale ewidentnie wg mnie to ruchy hehe. Czesto osoby w wieksza iloscia tkanki tluszczowej pozniej odczuwaja ruchy. Ma mam nadwage bo moje bmi to 27 wiec jestrm mega zdziwiona tymi ruchsmi.
przede mna 80 postow do nadrobienia;) u nas remont cala para....do 19 lipca musimy sie wrpowadzic na nowe mieszkanie...myslalam ze pojdzie szybciej ale znalezienie fachowcow to nie lada wyzwanie...remontujemy wszytko, wsadzamy tam bombe...koniec remontu lazienki za jakies 4 tyg...ogolnie czuje sie dobrze....oporcz tego ze jak zwykle wkurza mnie tesciowa...dzis stwierdzila ze nie powinnam pobrac 500zl na nastepne dziecko..ze ktos biedny powienien je wziasc;) postaram sie malymi krokami was nadrabiac;)
Dobrze, ze mi nikt tak nie gada, ale ja szczerze zamiast 500zł wolałabym darmowe i zapewnione miejsce w przedszkolu/ żłobku państwowym... Córa czeka półtorej roku prawie do żłóbka, a syn nie miał szans n państwowe przedszkole więc 500+ z córki idzie na opłacenie prywatnego przedszkola dla syna, szkoda, że nie starcza na całość :P
Ja dostaję teraz więcej wypłaty niż jak pracowałam.
Ogólnie staram się pogodzić z tym, ze już nie pracuje. Przykro mi, ze wszystko jest za moimi plecami.. ach Ale taka kolej rzeczy, nieobecni głosu nie mają.
W ciąży z córka Ruchy czułam ok 20 tygodnia,
Teraz mimo to, ze więcej tłuszczu mam niż niedźwiedź to wieczorami czuje musniecia. :)
Alleluja kupiłam spodenki ciążowe krótkie.
Serio firmy myślą, ze każda ciężarna musi zmieścić się w 38 rozmiarze.
Wszystkiego Najlepszego w dniu dzieciaczka:)
Ogólnie staram się pogodzić z tym, ze już nie pracuje. Przykro mi, ze wszystko jest za moimi plecami.. ach Ale taka kolej rzeczy, nieobecni głosu nie mają.
W ciąży z córka Ruchy czułam ok 20 tygodnia,
Teraz mimo to, ze więcej tłuszczu mam niż niedźwiedź to wieczorami czuje musniecia. :)
Alleluja kupiłam spodenki ciążowe krótkie.
Serio firmy myślą, ze każda ciężarna musi zmieścić się w 38 rozmiarze.
Wszystkiego Najlepszego w dniu dzieciaczka:)
Hej Dziewczyny, na kilka dni byłam wycięta od internetu - końcówka mgr... :(
Otemtotem - odległościowo to chyba będziesz miała podobnie i do trójmiasta i do Kartuz.. myślę, że w innych szpitalach łatwiej o znieczulenie, ale zobaczysz sama :)
Ja mam podobny brzuch, śmieję się, że jestem na etapie "ona jest w ciąży, czy ma taki duży brzuch" :)
Co do pieluszek to w ogóle nie myślałam o wielorazowych, a teraz przy rozwinięciu tematu, zaczynam to rozważać :)
My również imiona mamy dla dziewczynki i dla chłopca, pokoik i ciuszki będę kupować w neutralnych kolorach.
Teraz w sklepach jest wszystko..
Kruszynka - ja biorę tabletki Pregna plus, ginekolog mi zaleciła. (powlekane :) )
Ja chodzę na aqua aerobik w Gdyni Chyloni, jest przeznaczony dla wszystkich, ja powiedziałam prowadzącemu, że jestem w ciąży i zwraca mi uwagę kiedy mam wykonywać inne ćwiczenie - polecam, bo mnie dopadł ból pleców, ale po zajęciach jest lepiej.
ja jeszcze nie kupiłam nic ciążowego, zawsze nosiłam luźniejsze rzeczy, więc teraz spokojnie się w nie mieszczę :)
ale prawdę mówiąc gdy byłam w centrum handlowym, choćbym chciała coś kupić to niestety nic nie znalazłam.
Co do truskawek - to co drugi dzień kupuję po 5-6 zł, troszkę jem na świeżo, a reszta do blender z maślanka i szpinakiem i miętą - polecam :)
Olesia - czereśnie są mega drogie, ja codziennie chodzę do ogrodu i obserwuję moje drzewko i mówię do niego, że chcę już jeść owocki! :)
Co do snów to ponoć normalka, że w ciąży dziwne rzeczy się śnią. Mnie na początku ciąży uprzedzono i się nie martwię, bo to naprawdę komiksy :)
Muszka - czyli jeżeli zmieniłam pracę wynagrodzenie będzie mi się liczyło częściowo z aktualnej i poprzedniej jak będę na zwolnieniu?
Aaaaa i najważniejsze! Czuję maluszka! :)
Otemtotem - odległościowo to chyba będziesz miała podobnie i do trójmiasta i do Kartuz.. myślę, że w innych szpitalach łatwiej o znieczulenie, ale zobaczysz sama :)
Ja mam podobny brzuch, śmieję się, że jestem na etapie "ona jest w ciąży, czy ma taki duży brzuch" :)
Co do pieluszek to w ogóle nie myślałam o wielorazowych, a teraz przy rozwinięciu tematu, zaczynam to rozważać :)
My również imiona mamy dla dziewczynki i dla chłopca, pokoik i ciuszki będę kupować w neutralnych kolorach.
Teraz w sklepach jest wszystko..
Kruszynka - ja biorę tabletki Pregna plus, ginekolog mi zaleciła. (powlekane :) )
Ja chodzę na aqua aerobik w Gdyni Chyloni, jest przeznaczony dla wszystkich, ja powiedziałam prowadzącemu, że jestem w ciąży i zwraca mi uwagę kiedy mam wykonywać inne ćwiczenie - polecam, bo mnie dopadł ból pleców, ale po zajęciach jest lepiej.
ja jeszcze nie kupiłam nic ciążowego, zawsze nosiłam luźniejsze rzeczy, więc teraz spokojnie się w nie mieszczę :)
ale prawdę mówiąc gdy byłam w centrum handlowym, choćbym chciała coś kupić to niestety nic nie znalazłam.
Co do truskawek - to co drugi dzień kupuję po 5-6 zł, troszkę jem na świeżo, a reszta do blender z maślanka i szpinakiem i miętą - polecam :)
Olesia - czereśnie są mega drogie, ja codziennie chodzę do ogrodu i obserwuję moje drzewko i mówię do niego, że chcę już jeść owocki! :)
Co do snów to ponoć normalka, że w ciąży dziwne rzeczy się śnią. Mnie na początku ciąży uprzedzono i się nie martwię, bo to naprawdę komiksy :)
Muszka - czyli jeżeli zmieniłam pracę wynagrodzenie będzie mi się liczyło częściowo z aktualnej i poprzedniej jak będę na zwolnieniu?
Aaaaa i najważniejsze! Czuję maluszka! :)
tak obliczylam ze moj dwulatek dostanie sie do publicznego za 2 lata...przynajmiej u nas w Gdyni..wiec daje go od wrzesnia do prywatenego...wiekszosc roku jestem sama i nie wiem jak ogarne 2 maluszkow..wiec przedszkle na 4-5 h bedzie wybawieniem...a-cha ty szuklas kogos do cesarek ...robia je w kartuzach..ale nie podoba mi sie to miejsce urodzenia dla dziecka;p
Dziewczyny w niwej gazetce kauflanu sa pokazane ciuchy ciazowe. Krotkie sukienki za 20zeta. Zp pewnością pojde zerknac bo uwielbiam sukienki w lecie.
Hurrra kupilam truskawki dzis po 6 zl. Chodzil od paru dni za mna bob i ku mojemu zdziwieniu dostalam go w biedronce i w dodatku w promocji :)
Na kolacje maz zrobi szparagi ale jutro pewnie na 2sniadanie zrobie bob :) bo pewnie do obiadu nie wytrzymam hehe
Hurrra kupilam truskawki dzis po 6 zl. Chodzil od paru dni za mna bob i ku mojemu zdziwieniu dostalam go w biedronce i w dodatku w promocji :)
Na kolacje maz zrobi szparagi ale jutro pewnie na 2sniadanie zrobie bob :) bo pewnie do obiadu nie wytrzymam hehe
a-cha, a dowiadywalas sie na zaspie? Bo z tego co czytalam, oni tam nie robia problemow jesli jest wskazanie... :) ja tez bede chciala myslec nad cesarka. Musze sie dowiedziec czy mam wskazanie... baaardzo chce te dzieciatko, ale nie ukrywam, ze naturalnego porodu sie potwornie boje :(
Kupilam dzis czeresnie, bo juz nie wytrzymalam. Ale troche sie rozczarowalam. Na takie prawdziwe soczyste trzeba jednak jeszcze poczekac! :)
Kupilam dzis czeresnie, bo juz nie wytrzymalam. Ale troche sie rozczarowalam. Na takie prawdziwe soczyste trzeba jednak jeszcze poczekac! :)
W.dominika pewności nie mam, ale wydaje mi się, że zasilek bedzie wyliczony tylko na podczasie sredniej z obecnej pracy. Nawet jeśli przepracowalas tam przykladowo 5 miesięcy to będzie to średnia z tych 5 miesiecy. Tak mi sie wydaje, ale moge sie mylic.
Ja za to dzisiaj kupilam sobie świeży zielony groszek, ktory uwielbiam :) nie byl jeszcze taki slodki ale pierwszy głód zaspokojony ;)
Ja za to dzisiaj kupilam sobie świeży zielony groszek, ktory uwielbiam :) nie byl jeszcze taki slodki ale pierwszy głód zaspokojony ;)
Ja nie wykluczam naturalnego porodu :) tyle kobiet to przezylo, wiec nie ja pierwsza i ostatnia :)
Po prostu sie boje, ale tak jak napisala muminka, wazne aby dzieciatko bylo zdrowe!
Dzis zaczelam 11 tc , bole teraz pojawiaja sie sporadycznie, a tak ogolnie czuje sie dobrze, nawet zmeczenie powoli mija, czy to normalne, czy jest czym sie martwic?
Pozdrawiam.
Po prostu sie boje, ale tak jak napisala muminka, wazne aby dzieciatko bylo zdrowe!
Dzis zaczelam 11 tc , bole teraz pojawiaja sie sporadycznie, a tak ogolnie czuje sie dobrze, nawet zmeczenie powoli mija, czy to normalne, czy jest czym sie martwic?
Pozdrawiam.
Ja sn rodzilam raz i nie było tak źle. Mój mąż w pewnym momencie nawet przysnal na krzeselku bo jakoś mu nudno było... (rodzilam w nocy).
Ja wychodzilam z założenia ze nie ja pierwsza nie ostatnia no i że we wszystkim bede sie sluchac poloznej bo ona wie lepiej co i kiedy mam robić :)
Olesia nic sie nie martw. Ja mialam mdłości tylko przez pare dni i nic poza tym. Ja mam wizyte kontrolna w poniedziałek i juz sie doczekac nie moge.
Ja wychodzilam z założenia ze nie ja pierwsza nie ostatnia no i że we wszystkim bede sie sluchac poloznej bo ona wie lepiej co i kiedy mam robić :)
Olesia nic sie nie martw. Ja mialam mdłości tylko przez pare dni i nic poza tym. Ja mam wizyte kontrolna w poniedziałek i juz sie doczekac nie moge.
dziewczyny ważne aby pójść do szkoły rodzenia dwa nie czytać nie pytać jak było na porodówce każdy poród jest inny ja nie popękałam ani nie miałam nacięcia krocza poród mnie wyciszył .a teraz moje zachcianki chcę jem duzo warzyw owoców ale ogórek kiszony nie wchodzi w rachubę mdłości przeszły ale sporadycznie pojawiają się wymioty co do spania to coraz mniej dziś milion razy w nocy wstawałam na siku masakra z tym ale to będzie już pewnie do końca
hej
ja po wizycie u gina, wszystko ok:) uff kamień z serca:) no i lekarz raczej obstawia chłopaka, tak więc trzeba synka na braciszka nastawiać, bo on cały czas do brzuch mi woła "słyszysz mnie siostrzyczko?";)
muszę się na lipiec na połówkowe umówić, też w ramach nfz, skoro mi się należy darmowe, to skorzystam:)
co do porodu,to tak jak dziewczyny piszą, nie słuchać i nie czytać za dużo, wiadomo,że boli,bo bez bólu to chyba się nie da:),chociaż teraz podobno zzo wszystkim przysługuje? ja raczej na to nie liczę, bo do tego potrzebny anestezjolog, a tych to zawsze w szpitalach brakuje
teraz tez mam nadzieje,ze urodzę sn, tym bardziej dziewczyny,że cesarka to jest jednak bardzo poważna operacja, ja miałam operacje bardzo podobną do cesarki i wiem jak fatalnie się po niej czułam , po porodzie synka siłami natury byłam od razu na chodzie:)
pensję dostaje większa teraz, w porównaniu do tego jak chodziłam do pracy:) sama się zdziwiłam
ja po wizycie u gina, wszystko ok:) uff kamień z serca:) no i lekarz raczej obstawia chłopaka, tak więc trzeba synka na braciszka nastawiać, bo on cały czas do brzuch mi woła "słyszysz mnie siostrzyczko?";)
muszę się na lipiec na połówkowe umówić, też w ramach nfz, skoro mi się należy darmowe, to skorzystam:)
co do porodu,to tak jak dziewczyny piszą, nie słuchać i nie czytać za dużo, wiadomo,że boli,bo bez bólu to chyba się nie da:),chociaż teraz podobno zzo wszystkim przysługuje? ja raczej na to nie liczę, bo do tego potrzebny anestezjolog, a tych to zawsze w szpitalach brakuje
teraz tez mam nadzieje,ze urodzę sn, tym bardziej dziewczyny,że cesarka to jest jednak bardzo poważna operacja, ja miałam operacje bardzo podobną do cesarki i wiem jak fatalnie się po niej czułam , po porodzie synka siłami natury byłam od razu na chodzie:)
pensję dostaje większa teraz, w porównaniu do tego jak chodziłam do pracy:) sama się zdziwiłam
Hej, Siedzę i nadrabiam wszystie posty a mam ich tyle, że ho ho! Zalatana jestem okrutnie, ale od przyszłego tygodnia powinno być lepiej.
Ja od wczoraj oficjalnie nie mieszczę się w spodnie i spodenki i jak sprawdziłam ceny ciążowych to prawie urodziłam z wrażenia chociaż to 15 tydzień dopiero :)
Czy posiadacie wiedzę tajemną o jakichś trójmiejskich lumpeksach z odzieżą ciążową po normalnych cenach? Przecież nie opłaca się za 150 zł kupować spodni na kilka mcy, gdy łóżeczko kosztuje 300, a więcej dziedzi się nie planuje :D Sprawdzałam używane na allegro i olx ale fasony rodem z piekła, ewentualnie lata 90-00 a to mnie raczej nie rajcuje :)
Ja nie mam ostatnio w ogóle apetytu, znaczy się jem, bo wiem, że muszę i odczuwam głód, ale na nic nie mam chęci. Truskawki, a i owszem wczoraj kupiłam, ale nie żeby mi jakoś inaczej, lepiej, mocniej czy cokolwiek smakowały, chciałabym poczuć jakąś wyjątkową feerię smaków, ale chyba nie jest mi pisane. A do tego wszystko co kupię w sklepie jest albo za słone albo za słodkie bo przed ciążą używałam tych specyfików niewiele...
Ja od wczoraj oficjalnie nie mieszczę się w spodnie i spodenki i jak sprawdziłam ceny ciążowych to prawie urodziłam z wrażenia chociaż to 15 tydzień dopiero :)
Czy posiadacie wiedzę tajemną o jakichś trójmiejskich lumpeksach z odzieżą ciążową po normalnych cenach? Przecież nie opłaca się za 150 zł kupować spodni na kilka mcy, gdy łóżeczko kosztuje 300, a więcej dziedzi się nie planuje :D Sprawdzałam używane na allegro i olx ale fasony rodem z piekła, ewentualnie lata 90-00 a to mnie raczej nie rajcuje :)
Ja nie mam ostatnio w ogóle apetytu, znaczy się jem, bo wiem, że muszę i odczuwam głód, ale na nic nie mam chęci. Truskawki, a i owszem wczoraj kupiłam, ale nie żeby mi jakoś inaczej, lepiej, mocniej czy cokolwiek smakowały, chciałabym poczuć jakąś wyjątkową feerię smaków, ale chyba nie jest mi pisane. A do tego wszystko co kupię w sklepie jest albo za słone albo za słodkie bo przed ciążą używałam tych specyfików niewiele...
Wow! Ile do nadrobienia! ;) Jak tam zdrówko synka Kruszynko? U nas też niestety skończyło się na antybio (1 w ciągu wszystkich 3 lat życia). Lekarka nie dała się dłużej "przeciągać". No ale jest lepiej.
A propos powikłań cesarki jeszcze - ostatnio wyszło, że synek ma mega problem ze stópkami, płasko-koślawośc typowa za bardzo się pogłębiła i już sie nóżki wykrzywiają. I żeby nie było - w zeszłym roku lataliśmy po specialistach (ortopeda, neurolog, OWI) i wszyscy, że jest w miarę ok i żeby się nie przejmować. Rehabilitantka powiedziała teraz, że obniżone napięcie jest b. częste u dzieci pocesarkowych. Ale oczywiście lekarze nic na ten temat nie mówią... Nie mówią co robić z pocesarkowymi dziećmi, jakie mogą być przypadłości... A ponoć są metody wspomagające, np. ciasne owijanie noworodka. Kurczę, na kazdym oddziale położniczym i noworodkowym powinni być fizjoterapeuci! No i kurczę potem taka olewka!Teraz pozostaje rehabilitacje, ćwiczenia w domu (a dziecko wiadomo się stawia), specjalne kapcie, tejpy itd. Smutno mi...
I już tak nie "pragnę" cc.
A propos powikłań cesarki jeszcze - ostatnio wyszło, że synek ma mega problem ze stópkami, płasko-koślawośc typowa za bardzo się pogłębiła i już sie nóżki wykrzywiają. I żeby nie było - w zeszłym roku lataliśmy po specialistach (ortopeda, neurolog, OWI) i wszyscy, że jest w miarę ok i żeby się nie przejmować. Rehabilitantka powiedziała teraz, że obniżone napięcie jest b. częste u dzieci pocesarkowych. Ale oczywiście lekarze nic na ten temat nie mówią... Nie mówią co robić z pocesarkowymi dziećmi, jakie mogą być przypadłości... A ponoć są metody wspomagające, np. ciasne owijanie noworodka. Kurczę, na kazdym oddziale położniczym i noworodkowym powinni być fizjoterapeuci! No i kurczę potem taka olewka!Teraz pozostaje rehabilitacje, ćwiczenia w domu (a dziecko wiadomo się stawia), specjalne kapcie, tejpy itd. Smutno mi...
I już tak nie "pragnę" cc.
My za to dziękujemy Bogu, ze lekarze w końcu zdecydowali się na cesarske. Innaczej corki by nie było z nami. Dwa za to ze przeciagneli 2 doby, mamy niepelnospawne dziecko.
Od 7 lat walczymy o jej zdrowie.
Dlatego uważam, że kobiety powinny mieć wybór jak chcą rodzić. Wolę mieć powikłania nie wstawać a mieć zdrowe dziecko.
Gdybym tylko miała opcje, ze nie daje rady proszę o cc,chciałabym SN spróbować. ... ale polskie realia są takie a nie inne.
(Poród córki zaczął się w poniedziałek o 9.00 córka urodziła się Cc w środę o 19.00, przeszłam bóle parte wszystko przeszłam, a idioci nie zauważyli, ze mala idzie bokiem w kanał od tak..... - szpital kliniczna 2009)
Od 7 lat walczymy o jej zdrowie.
Dlatego uważam, że kobiety powinny mieć wybór jak chcą rodzić. Wolę mieć powikłania nie wstawać a mieć zdrowe dziecko.
Gdybym tylko miała opcje, ze nie daje rady proszę o cc,chciałabym SN spróbować. ... ale polskie realia są takie a nie inne.
(Poród córki zaczął się w poniedziałek o 9.00 córka urodziła się Cc w środę o 19.00, przeszłam bóle parte wszystko przeszłam, a idioci nie zauważyli, ze mala idzie bokiem w kanał od tak..... - szpital kliniczna 2009)
Współczuję. Uważam, że za coś takiego lekarze powinni w jakiś sposób jednak odpowiadać... Też jestem za wyborem, ale z pełną informacją przed i po. Mój synek tez urodził sie przez nieplanowaną cesarkę, ale "nagle", bez żadnego przeciągania z powodu problemów z tętnem. Napiisałam o tych problemach, bo to świeża sprawa, a ostatnio dziewczyny dużo o cesarkach wsopminały. Ja bardzo się boję sn i też po cichu liczę na cc, ale teraz to mam kolejne wątpliwości...
Mamusia dzieki za zainteresowanie. synek ma zmieniony antybiotyk. Liczę ze końcu wyzdrowieje Mlody bo ile mozna go faszerowac. Na szczescie leki przyjmuje bez wiekszego problemu. Jedynie problem z nebulizacja. Robie 2razy dziennie i wykańcza mnie to psychicznie.
Dzis taka duchota ze wybralam siedzenie w domu
Dzis taka duchota ze wybralam siedzenie w domu
Dużo zdrówka życzę! My przez 2 ostatni tygodnie doszliśmy do 5 nebulizacji dziennie - masakra - doby nie starczało plus doszło uzaleznienie od bajeczek...
A jeszcze a propos firmy Motherhood, o której dziewczyny pisały, to oprócz tego długiego węża mieliśmy fasolkę - ta się świetnie sprawdziła do karmienia. Wąż też dawał radę, ale jako że jestem mała i chuda to to oplatanie było męczące;) Wąż do spania nie przydał mi się, ale potem znalazł inne zastosowania, zobaczymy jak będzie teraz. Oprócz flanelek i tetrowych pieluszek mieliśmy jeszcze podkłady pod prześcieradło - czy któraś z Was miała? Ostatnio zaczeły przeciekać (tzn. przy ostatnim przesiku jakies 2 miesiące temu). Moze to normalne po tylu praniach, ale nie wiem. Mamy te z wzorkiem, bo są jeszcze białe.
A jeszcze a propos firmy Motherhood, o której dziewczyny pisały, to oprócz tego długiego węża mieliśmy fasolkę - ta się świetnie sprawdziła do karmienia. Wąż też dawał radę, ale jako że jestem mała i chuda to to oplatanie było męczące;) Wąż do spania nie przydał mi się, ale potem znalazł inne zastosowania, zobaczymy jak będzie teraz. Oprócz flanelek i tetrowych pieluszek mieliśmy jeszcze podkłady pod prześcieradło - czy któraś z Was miała? Ostatnio zaczeły przeciekać (tzn. przy ostatnim przesiku jakies 2 miesiące temu). Moze to normalne po tylu praniach, ale nie wiem. Mamy te z wzorkiem, bo są jeszcze białe.
Przepraszam za wtręty, ale w okolicy jesieni będę sprzedawać Emmaljungę Edge Duo Combi kolor navy, na stelażu classic chrome, skórzana rączka, plus gondolka Quadrolift kolor granatowo-szary plus adaptery do fotelika maxi cosi- 100zł. - cena bez adapterów 2700zł, do negocjacji, wozeczek uzywany dosłownie - gondola: lipiec-listopad 2015, spacerówka-listopad 2015-kwiecień 2016, gwarancja jeszcze do lipca 2017 roku. Wózek jak nowy. zainteresowanych proszę o kontakt, wyslę zdjęcia. oglądanie w Gdyni. mam rachunek z salonu firmowego w Gdańsku.
mam też do sprzedania karuzelke fp z misiami, używana praktycznie 3 mies. i to sporadycznie, bo mały nie chciał leżeć w łożeczku:) karuzela z projektorem, ładne melodyjki, pilot w zestawie. cena 90 zł.
mam też do sprzedania karuzelke fp z misiami, używana praktycznie 3 mies. i to sporadycznie, bo mały nie chciał leżeć w łożeczku:) karuzela z projektorem, ładne melodyjki, pilot w zestawie. cena 90 zł.
Hej, ja dziś zaczynam 16. tydzień i walczę z zawartością szafy - codziennie chowam głębiej coś, w co dzień wcześniej bez problemu się wciskałam - już nawet ubrania, które miałam "na lepsze czasy" i wisiały na mnie jak worku, teraz są już zbyt ciasne. Na wadze tylko 2,7 na plusie, jednak centymetr nie kłamie i w brzuchu mam prawie 15 cm więcej. Jak tak dalej pójdzie to będę chodziła zawinięta w prześcieradło jak Neron, bo wciąż wzbraniam się przed pójściem do sklepu i wydaniem majątku na nowe ciążówy - ceny są z kosmosu a ja strasznie nie lubię żerowania na bezsilności grupy docelowej i windowania cen. Lumpeksu z ciążowymi w mojej okolicy nie ma, więc będę wdzięczna za wszelkie namiary na takowe (ale chyba już o tym pisałam) :) - Dimis, kiedy będziesz w mojej okolicy? Chciałabym wybrać się na tydzień do rodziców, a nie chciałabym przegapić okazji ubrania się - ewentualnie ja mogę podjechać do Ciebie :)
Dodatkowo, jakby było mi mało zmartwień, mąż mój przyniósł jakąś zarazę z pracy i od rana smarkam i boli mnie gardło.
Strasznie się męczę w tym upale, od 10 rano to już najchętniej bym leżała z nogami w górze i nic nie robiła. Wczoraj umyłam 2 okna dachowe i zdychałam po tym kilka godzin, koszmar jakiś, czasem czuję się jak niepełnosprawna, nic mi nie wolno albo się męczę jakbym 100 lat miała. Nawet z domu nie wychodze, żeby się coś nie stało...
No, to sobie ponarzekałam przy sobocie, a co u Was w tym pięknym dniu? :)
Dodatkowo, jakby było mi mało zmartwień, mąż mój przyniósł jakąś zarazę z pracy i od rana smarkam i boli mnie gardło.
Strasznie się męczę w tym upale, od 10 rano to już najchętniej bym leżała z nogami w górze i nic nie robiła. Wczoraj umyłam 2 okna dachowe i zdychałam po tym kilka godzin, koszmar jakiś, czasem czuję się jak niepełnosprawna, nic mi nie wolno albo się męczę jakbym 100 lat miała. Nawet z domu nie wychodze, żeby się coś nie stało...
No, to sobie ponarzekałam przy sobocie, a co u Was w tym pięknym dniu? :)
Ja od 3dni czuje sie swietnie :)
Mam pelno energii i odgruzowuje mieszkanie ktore troche zapiscilam przez wczesniejsze zle samopoczucie. Wczoraj tak poszalalam ze wieczorem tego zalowalam bo cos mnie mocno bolalo po prawej str pod piersia. Juz wiem by wiecej tak nie szalec. Licze ze teraz bedzie wiecej dobrych dni wiec prace porzadkowe porozkladam rozsadnie by az tak sie nie przemeczyc:)
Otemtotem kuruj sie poki co domowymi sposobami moze uda sie zapobiec rozwinieciu choroby. Ps jesli masz gdzies niedaleko kaufland to zerknij tam za ciuchami ciazowymi. Widzialam w gazetce ze maja byc albo juz sa.
A jak pozostale ciezarowki sie czuja?
Od ktorego tyg rozpoczyna sie 2trymestr?
Mam pelno energii i odgruzowuje mieszkanie ktore troche zapiscilam przez wczesniejsze zle samopoczucie. Wczoraj tak poszalalam ze wieczorem tego zalowalam bo cos mnie mocno bolalo po prawej str pod piersia. Juz wiem by wiecej tak nie szalec. Licze ze teraz bedzie wiecej dobrych dni wiec prace porzadkowe porozkladam rozsadnie by az tak sie nie przemeczyc:)
Otemtotem kuruj sie poki co domowymi sposobami moze uda sie zapobiec rozwinieciu choroby. Ps jesli masz gdzies niedaleko kaufland to zerknij tam za ciuchami ciazowymi. Widzialam w gazetce ze maja byc albo juz sa.
A jak pozostale ciezarowki sie czuja?
Od ktorego tyg rozpoczyna sie 2trymestr?
Hej, drugi trymestr chyba od 13 tc. Ja czuję się ogólnie dobrze, choć szybko się męczę. Mam też dużo stresów w domu, nie wiem już, co mam robić, by bylo lepiej. Nie będę się o tym rozpisywać, bo to bardzo skomplikowane, ale martwię się, jaki wpływ na dziecko mają te złe emocje i jak je przed tym uchronić.
Kurczę, widzę, że ciężki temat... Nie znając sytuacji ciężko się wypowiedzieć, a z drugiej strony łatwo doradzać, ale czasem rozłąka dobrze robi :( Twoje zdrowie i brzuszka teraz najważniejsze, może oboje potrzebujecie ochłonąć i przemyśleć parę spraw. Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma sytuacji bez wyjścia jeśli obie strony chcą walczyć, a sama głową muru nie przebijesz niestety...
Trzymam kciuki aby wszystko w jakiś pomyślny sposób się rozwiązało.
Trzymam kciuki aby wszystko w jakiś pomyślny sposób się rozwiązało.
Otemtotem kupiłam dzisiaj w Pepco za 19,90 takie lekkie spodnie materiałowe na luźnej gumce, ja mam ledwie widoczny brzuch na razie, więc pewnie na trochę starczą, może to jest jakieś rozwiązanie? Moja siostra pamiętam kupowała na Allegro, niektóre ciuchy nawet nowe. Ja mam na razie dobrze, bo w niektóre sukienki, tuniki, bluzki jeszcze się mieszcze, dostałam 4 pary jeansow po znajomych, no i mam te luźne materiałowe i legginsy.
Kasik stres nigdy nie jest dobry więc biorąc pod uwagę twój stan trzeba jakoś się trzymać... mam nadzieje że to jakiś chwilowy gorszy czas i zaraz wszystko wróci do normy.
Ja pokupowałam trochę ciążowych używanych na allegro. Ostatnio tez zrobiłam zamówienie z h&m mama. Lubie bardzo happy mum sklep ale ceny troche wysokie niestety. No i noszę też nieciążowe spodnie na gumce i sprawdzają się super :)
Mam trochę rzeczy z poprzedniej ciąży ale wtedy ważyłam parę kg więcej no i była inna pora roku więc mało co się nadaje.
Ja pokupowałam trochę ciążowych używanych na allegro. Ostatnio tez zrobiłam zamówienie z h&m mama. Lubie bardzo happy mum sklep ale ceny troche wysokie niestety. No i noszę też nieciążowe spodnie na gumce i sprawdzają się super :)
Mam trochę rzeczy z poprzedniej ciąży ale wtedy ważyłam parę kg więcej no i była inna pora roku więc mało co się nadaje.
Kasik nie znam sytuacji, ale pamiętaj, że stres Ci teraz nie pomoże. Może warto jednak sie wyrwac i skierować myśli na inne tory.
Ja ubrania mam z poprzedniej ciąży, ale w pierwszej ciazy w tym czasie bylam juz na zwolnieniu i chodzilam glowie w leginsach, a teraz do pracy nie mam zbytnio w co sie ubrac. Szkoda mi trochę pieniedzy na nowe ubrania wiec jakoś musze wytrzymac w tym co mam.
Mam pytanko do dziewczyn, które pracuja... kiedy zamierzacie isc na zwolnienie?
Ja ubrania mam z poprzedniej ciąży, ale w pierwszej ciazy w tym czasie bylam juz na zwolnieniu i chodzilam glowie w leginsach, a teraz do pracy nie mam zbytnio w co sie ubrac. Szkoda mi trochę pieniedzy na nowe ubrania wiec jakoś musze wytrzymac w tym co mam.
Mam pytanko do dziewczyn, które pracuja... kiedy zamierzacie isc na zwolnienie?
Ja jestem od 2 miesiący w domu. Najlepszą decyzję jaką podjęłam, to szybkie l4.
:)
Tylko to zależy od pracodawcy.... tu jestem pewna, ze mam gdzie wracać. ..
Po pierwszym porodzie nie było dla mnie miejsca- a pracowałam do 6 miesiąca, teraz mój szef wiedział, że gdy na teście pojawią się 2 kresy od razu mnie nie ma. I tak prawie było.
Mam czas dla siebie i dla córki.
Moczymy się w basenie, spaceruje. Dzisiaj dżemy robiłam. pracując latalam z wywalonym językiem.
Patrzcie tylko na siebie. Nigdy nie myślcie kategorią bo nie wypada już iść na.l4, co powiedzą itp... to nasz czas i naszych Kuleczek.
:)
Tylko to zależy od pracodawcy.... tu jestem pewna, ze mam gdzie wracać. ..
Po pierwszym porodzie nie było dla mnie miejsca- a pracowałam do 6 miesiąca, teraz mój szef wiedział, że gdy na teście pojawią się 2 kresy od razu mnie nie ma. I tak prawie było.
Mam czas dla siebie i dla córki.
Moczymy się w basenie, spaceruje. Dzisiaj dżemy robiłam. pracując latalam z wywalonym językiem.
Patrzcie tylko na siebie. Nigdy nie myślcie kategorią bo nie wypada już iść na.l4, co powiedzą itp... to nasz czas i naszych Kuleczek.
Ja jestem od poczatku na zwolnieniu, jeszcze zanim nie wiedzialam o ciazy... nie wiem czy bede miala gdzie wracac, ale w sumie teraz dla mnie to nie jest wazme ;)
Gdybym miala prace za biurkiem, to pewnie bym chodzila do pracy, przynajmniej do tego 5 miesiaca :) bo szczerze mowiac doskwiera mi samtne siedzenie w domu... z psem za bardzo na spacer nie pojde, bo paskuda kochana szarpie (beagel). A wszyscy inni pracuja :) a, ze pracuje w p-lu, to jednak strach, nawet lekarz od razu powiedzial, ze zwolnienie bedzie...
Gdybym miala prace za biurkiem, to pewnie bym chodzila do pracy, przynajmniej do tego 5 miesiaca :) bo szczerze mowiac doskwiera mi samtne siedzenie w domu... z psem za bardzo na spacer nie pojde, bo paskuda kochana szarpie (beagel). A wszyscy inni pracuja :) a, ze pracuje w p-lu, to jednak strach, nawet lekarz od razu powiedzial, ze zwolnienie bedzie...
No widzicie, ile lekarzy tyle opinii. Ja mam gdzie wracać choćbym i te 4 lata na wychowawczym chciała siedzieć (ale nie chcę), szef sam mi zaproponował, żebym wzięła zwolnienie i spowolniła swoje tempo, odpoczęła, bo potem już nie będzie kiedy, no i żeby się nie stresować w pracy, jednakże gdy powiedziałam lekarzowi, że chcę iść na zwolnienie to powiedział, że nie widzi podstaw, że pracodawca ma mi utworzyć stanowisko itd. - ciekawe jakie ma mi utworzyć stanowisko w logistyce, w którym nie będzie stresu ani pracy przy kompie powyżej 4h ani pracy pod presją czasu i dużej odpowiedzialności... Jak mu odpowiedziałam, że nie ma takiej możliwości i że nie zamierzam wojować z pracodawcą o fikcyjne stanowiska, bo potem chcę wrócić skwitował to "no najwyżej Pani nie wróci", zagotowałam się i zapytałam czy w takim razie wykarmi mi dziecko, więc się ugiął i wypisał. Potem w trakcie któregoś tam zwolnienia zmieniłam lekarza i powiedziałam, że od 7tc jestem na L4 z powodu stresującej i bardzo odpowiedzialnej pracy gdzie nie ma miejsca na błędy, to się skrzywił, ale chyba wypisze mi kolejne, bo kazał przyjść dzień po tym jak tamto się kończy.
Ostatnio jednak wyczytałam, że zus kontroluje również zasadność zwolnienia gdy kobieta jest w ciąży, wiem, że mój pracodawca na mnie zusu nie naśle, ale czy zus sam z siebie tego nie zrobi, żeby nie musieć mi płacić? Skoro w zusie nogi odrastają to i ciężarna może zapierniczać bez oddechu, byleby hajs się zgadzał. Czy spotkałyście się Wy lub Wasze znajome z takim przypadkiem kontroli? Na zwolnieniu mam, że mogę chodzić...
Kasik, fajnie, że już trochę emocje opadły, oby po Twoim powrocie od rodziców w ogóle się wszystko fajnie poukładało :)
Ostatnio jednak wyczytałam, że zus kontroluje również zasadność zwolnienia gdy kobieta jest w ciąży, wiem, że mój pracodawca na mnie zusu nie naśle, ale czy zus sam z siebie tego nie zrobi, żeby nie musieć mi płacić? Skoro w zusie nogi odrastają to i ciężarna może zapierniczać bez oddechu, byleby hajs się zgadzał. Czy spotkałyście się Wy lub Wasze znajome z takim przypadkiem kontroli? Na zwolnieniu mam, że mogę chodzić...
Kasik, fajnie, że już trochę emocje opadły, oby po Twoim powrocie od rodziców w ogóle się wszystko fajnie poukładało :)
Zwolnienie od 7 tygodnia ciąży? Ledwo co nasiusialyscie na test, już pracodawcy opowoadacie o ciąży? Poza tym ja kartę ciąży dostałam chyba w 10 tygodniu. ... Każdy robi jak lubi, ja widzę, że mało która ma ochotę na pracę w ciąży ... myślę, że częściej wynika to z lenistwa a nie z uciążliwości pracy.
Droga Kasiu, zanim nasikałam na test wiedziałam, że moje stanowisko nie jest dopuszczone do pracy przez ciężarne ani przez dział BHP ani kodeks pracy. Jedyna czynność, ze swoich obowiązków jaką mogłabym wykonywać to picie kawy w przerwie. Ale, żeby ukoić Twoje zbolałe serce opowiem Ci jak wygląda moja praca, co mi tam: Jest to praca logistyka w wielkim magazynie w którym przez całą dobę na okrągło porusza się ok 100 wózków widłowych, gdzie temperatura w najcieplejszym miejscu często nie przekracza 15 stopni, gdzie praca przed komputerem to minimum 10h na dobę (w biurze mamy ok 17 stopni) i nie, jak jedna osoba zacznie to nie może dokończyć inna, bo wszystko dzieje się na bieżąco. Dodatkowo nieraz trzeba wsiąść na wózek i np. poprzestawiać parę rzeczy, nocki (jakby mnie dali tylko na dniówki, to inna osoba musiałaby pracować tylko nocki gdyż tryb pracy jest zmianowy - chciałabyś się znaleźć na miejscu osoby, która tyra tylko nocki?), stres, praca pod presją czasu - nie ma miejsca na błędy, cały dzień pracy jest jednym wielkim deadlinem z godziny na godzinę. A, no i zrób to wszystko bezbłędnie, jedz 5 regularnych ale niezbyt obfitych posiłków na dobę, pij dużo wody i sikaj raz na godzinę, nie czuj się zmęczona, dbaj o siebie i wypoczywaj bo przecież pierwszy trymestr jest najważniejszy.
a-cha, a witam koleżankę z branży, witam :)
a to nie jest tak, że najpierw bada mnie ich lekarz, każe przedstawić dokumentację medyczną itd? Jak się poczyta w necie o kontrolach z zusu i jak dziewczynom pozabierali hajsy to ciarki przechodzą.
a-cha, a witam koleżankę z branży, witam :)
a to nie jest tak, że najpierw bada mnie ich lekarz, każe przedstawić dokumentację medyczną itd? Jak się poczyta w necie o kontrolach z zusu i jak dziewczynom pozabierali hajsy to ciarki przechodzą.
Kasia, a czemu oceniasz nas? Znasz nasze historie?
Ja np. baaardzo dlugo staralam sie o ciaze , bo 4 lata i swoje zajscie w ciaze uwazam za cud, dlatego tez nie mialam zamiaru ryzykowac, z reszta u mnie lekarz tez to potwierdzil, ze lepiej nie ryzykowac zwlaszcza, ze istnieje ryzyko poronienia :( a karte ciazy mialam zalozona juz w 7tc. Wiec co lekarz to inna teori...
Ja osobiscie znam przypadek, gdzie kolezanka miala kontrole z zusu, ale podejrzewam, ze moja szefowa naslala... jednak peewnosci nie mam :)
Ja np. baaardzo dlugo staralam sie o ciaze , bo 4 lata i swoje zajscie w ciaze uwazam za cud, dlatego tez nie mialam zamiaru ryzykowac, z reszta u mnie lekarz tez to potwierdzil, ze lepiej nie ryzykowac zwlaszcza, ze istnieje ryzyko poronienia :( a karte ciazy mialam zalozona juz w 7tc. Wiec co lekarz to inna teori...
Ja osobiscie znam przypadek, gdzie kolezanka miala kontrole z zusu, ale podejrzewam, ze moja szefowa naslala... jednak peewnosci nie mam :)
Moja ciąża to też raczej cud, bo mam endometriozę i niedoczynność tarczycy, we wrześniu miałam usunięte torbiele i lekarze nie rokowali, kwalifikowałam się do leczenia niepłodności po pół roku starań - ten miesiąc gdy się udało był ostatnim z tych 6, które dostałam. I ja mam ryzykować utratę tego wszystkiego dla jakiegoś wyższego dobra, które nie istnieje? Bo ktoś mnie nazwie leniwą? napisałabym gdzie to mam ale na forum nie wolno. Wolę być leniwa niż nieodpowiedzialna. Mój pracodawca nie cierpi bo ma na zastępstwo pracownika, którego sobie wyszkolił podczas mojej nieobecności w trakcie i po operacji, ja nie ryzykuję życia mojego dziecka, od stycznia 2018 małe do żłobka, ja do pracy, wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Brawa, kurtyna.
Otemotem, mam podobna historie do Twojej... co prrawda endometriozy nie mam,ale niedoczynnosc juz tak plus nie mam (usuniety 13 lat temu) przydatka prawego, do tego liczne zrosty. I podobnie jak Ty, mam w nosie co powie otoczenie. Za duzo mnie to wszystko kosztowalo psychicznie, aby sie denerwowac czy wszystko dobrze z dzieckiem itp. :)
Ale, zeby bylo smieszniej, zapewniano mnie, ze bez problemu zajde w ciaze.. troche sie lekarze przeliczyli ;)
Pozdrawiaam.
Ale, zeby bylo smieszniej, zapewniano mnie, ze bez problemu zajde w ciaze.. troche sie lekarze przeliczyli ;)
Pozdrawiaam.
Olesia no widzisz, mnie natomiast nastraszyli, że wcale nie będzie lekko - od razu chcieli mi dawać visanne i inne leki leczące endometriozę, dopiero potem miałam próbować zajść w ciążę, ale się uparłam, że muszę teraz i koniec kropka.
Mówili, że to może zająć nawet kilka lat. Co to było za dziwne pół roku! Z miesiąca na miesiąc stresowałam się coraz bardziej, już nawet sprawdzałam jak adoptować dziecko.
Ponieważ miałam nieregularne okresy to zdarzało mi się po dwa razy w miesiącu zmieniać grafik w pracy lub brać urlop, żeby np nie mieć nocki w trakcie owulacji, albo żeby gdzieś wyjechać "na rozluźnienie" :D Internet jest tak nafaszerowany złymi informacjami, że to forum jest chyba jedyną "ciążową" rzeczą na jaką zaglądam, bo po innych to tylko szukam dziury w całym i niepotzrebnie się zamartwiam. Jeśli chodzi o tarczycę to cały czas jestem pod kontrolą i mam uregulowne tsh, ale obawiam się, że potwierdzi się moja insulinooporność sprzed lat - pojutrze idę na krzywą, zobaczymy co będzie...
Mówili, że to może zająć nawet kilka lat. Co to było za dziwne pół roku! Z miesiąca na miesiąc stresowałam się coraz bardziej, już nawet sprawdzałam jak adoptować dziecko.
Ponieważ miałam nieregularne okresy to zdarzało mi się po dwa razy w miesiącu zmieniać grafik w pracy lub brać urlop, żeby np nie mieć nocki w trakcie owulacji, albo żeby gdzieś wyjechać "na rozluźnienie" :D Internet jest tak nafaszerowany złymi informacjami, że to forum jest chyba jedyną "ciążową" rzeczą na jaką zaglądam, bo po innych to tylko szukam dziury w całym i niepotzrebnie się zamartwiam. Jeśli chodzi o tarczycę to cały czas jestem pod kontrolą i mam uregulowne tsh, ale obawiam się, że potwierdzi się moja insulinooporność sprzed lat - pojutrze idę na krzywą, zobaczymy co będzie...
Ooo i jak wyglądała taka wizyta? A to nie jest tak, że w firmach zatrudniających powyżej 20 pracowników płaci przez całe zwolnienie pracodawca, nie ZUS? W mojej chyba jest powyżej 20 i podejrzewam, że też przez to takie niezadowolenie, że od 11 tc ciąży jestem na zwolnieniu. Jestem z Twojej branży Olesia, jeśli dobrze zrozumiałam :) I lekarka stanowczo wysłała mnie na zwolnienie ze względu na ryzyko złapania wirusów, zarazkow itd. szkodliwych dla dziecka.
Planuje roczny macierzyński, później zaległe urlopy, a później nie wiem, bo nie wiem, czy będę miała gdzie wracać..
Planuje roczny macierzyński, później zaległe urlopy, a później nie wiem, bo nie wiem, czy będę miała gdzie wracać..
Muszka, wydaje mi sie, ze nieplodnosc powoli robi sie choroba cywilizacyjna - niestety :( mam ze swojego otocznenia mnisteo znajomych par z problemami nieplodnosciowymi :( to jest straszne... ja niestety nie jestem juz pod opieka kliniki. Bo leczylam sie najpierw w Gdyni, ale tam lekarz stracil moje zaufanie, potem staralismy sie dwa lata sami naturalnie i nic. W koncu padla decyzja na in vitro, i wyjechalismy do Bialegostoku :) tam sie nam w koncu udalo. Niestety to jest dla nas za daleko, zeby teraz tam dojezdzac, a zaluje, bo swietni lekarze tam sa!
Otemtotem - wspolczuje przezyc :( ja o dziwio przy tym jednym jajniku mam cykle regularne. W ogole wlasnie w tym Bialym mega sie dziwili, ze ten jajnik pracuje jak za dwa :) ale Tobie nie zazdroszcze i dobrze piszesz. Najwazniejsze, abys Ty byla zdrowa i wszystko dobrze bylo z malenstwem :)
Kasik - dobrze zrozumialas :) pracuje w przedszkolu, kocham te prace, ale wiadomo teraz jest wazniejsze co innego :) tez raczej nie bede miala gdzie wracac po pracy, mimo, ze umowe mam do 2018. Ale jak pisalam, nie ubolewam nad tym.... i tak, jezeli pracodawca zatrudnia wiecej niz 20 osob, to on Ci wysyla pieniadze a pozniej rozlicza sie z zusem ;)
Tez jestem ciekawa, jak wyglada taka wizyta pan z zusu :) u mnie tylko jest tez inny problem. Otoz, ja na zwolnieniu podaje swoj adres zameldowania, bo nigdy nie chcieli zamieszkania...
Otemtotem - wspolczuje przezyc :( ja o dziwio przy tym jednym jajniku mam cykle regularne. W ogole wlasnie w tym Bialym mega sie dziwili, ze ten jajnik pracuje jak za dwa :) ale Tobie nie zazdroszcze i dobrze piszesz. Najwazniejsze, abys Ty byla zdrowa i wszystko dobrze bylo z malenstwem :)
Kasik - dobrze zrozumialas :) pracuje w przedszkolu, kocham te prace, ale wiadomo teraz jest wazniejsze co innego :) tez raczej nie bede miala gdzie wracac po pracy, mimo, ze umowe mam do 2018. Ale jak pisalam, nie ubolewam nad tym.... i tak, jezeli pracodawca zatrudnia wiecej niz 20 osob, to on Ci wysyla pieniadze a pozniej rozlicza sie z zusem ;)
Tez jestem ciekawa, jak wyglada taka wizyta pan z zusu :) u mnie tylko jest tez inny problem. Otoz, ja na zwolnieniu podaje swoj adres zameldowania, bo nigdy nie chcieli zamieszkania...
Też kocham moją pracę i tęsknię za dzieciakami, chciałam pracować do końca roku w czerwcu, bo myślałam, że przez te kilka lat nabrałam odporności, ale zaraz na początku ciąży złapałam przeziębienie, które trzymało mnie 2 tyg. i bardzo oslabilo, poza tym miewalam skurcze i bóle brzucha, może to normalne na początku ciąży, ale niepokojące, biorę luteine ciągle i na każdej wizycie lekarka zaleca "odzczedzajacy tryb życia".
Ja w ciążę zaszlam przy pierwszej próbie, w pierwszym miesiącu starań i jest to dla mnie także cud, gdy dookoła słyszę, ile problemów mają pary... Wiem, że jestem szczesciara, że nie musiałam przez to wszystko przechodzić.
Miłej niedzieli :)
Ja w ciążę zaszlam przy pierwszej próbie, w pierwszym miesiącu starań i jest to dla mnie także cud, gdy dookoła słyszę, ile problemów mają pary... Wiem, że jestem szczesciara, że nie musiałam przez to wszystko przechodzić.
Miłej niedzieli :)
Olesia, ostatnie pół roku to małe przeżycia w porównaniu z tym, że jak 1,5 roku temu odkryli u mnie torbiele to na operację czekałam 10 mcy (z Redłowa nie zadzwonili do tej pory!), latałam od lekarza do lekarza, było podejrzenie raka, wyniki leciały na łeb na szyję, a ja nie mogłam nic zrobić, bo nie było miejsc. Dopiero jeden mądry założył mi kartę onkologiczną i wtedy się ruszyło, po miesiącu leżałam już na stole.
A jeśli chodzi o L4 to podczas wysypisywania zwolnienia musisz podać adres pobytu w trakcie zwolnienia, trzeba Pani wypisującej wspomnieć, że adres z dowodu jest nieaktualny - obecnie zmiana meldunku nie jest podstawą do bezpłatnej wymiany dowodu, bo w nowych adresu nie ma wcale. Gdybym ja tak podawała, to zwolnienia miałabym na 200 km stąd.
Też jestem ciekawa jak to wygląda, samej kontroli się nie boję, ale np. mąż wyjeżdża w delegację i wolałabym w tym czasie nie być sama w domu tylko pojechać do rodziców, czy muszę wtedy zgłaszać w zusie zmianę adresu pobytu?
Kasik, ja luteinę brałam do 14 tc, nowy lekarz kazał odstawić, gdyż wszystko było ok i nie widział podstaw aby kontynuować faszerowanie mnie dodatkowymi hormonami.
A jeśli chodzi o L4 to podczas wysypisywania zwolnienia musisz podać adres pobytu w trakcie zwolnienia, trzeba Pani wypisującej wspomnieć, że adres z dowodu jest nieaktualny - obecnie zmiana meldunku nie jest podstawą do bezpłatnej wymiany dowodu, bo w nowych adresu nie ma wcale. Gdybym ja tak podawała, to zwolnienia miałabym na 200 km stąd.
Też jestem ciekawa jak to wygląda, samej kontroli się nie boję, ale np. mąż wyjeżdża w delegację i wolałabym w tym czasie nie być sama w domu tylko pojechać do rodziców, czy muszę wtedy zgłaszać w zusie zmianę adresu pobytu?
Kasik, ja luteinę brałam do 14 tc, nowy lekarz kazał odstawić, gdyż wszystko było ok i nie widział podstaw aby kontynuować faszerowanie mnie dodatkowymi hormonami.
Olesia niestety też mi się wydaje, że niepłodność robi sie "standardem". Ja leczylam się w Gdyni w Gamecie u dr Śliwińskiego. Teraz dr prowadzi moja ciążę. Pomógł mi 2 razy i mam do niego zaufanie. Choc raz mialam okazje odbyc wizyte u innego lekarza z Gamety i juz nie byłam taka zadowolona.
Ja luteiny nie biorę, ale lekarz przez pierwsze 12 tygodni regularnie kazal mi sprawdzac poziom progesteronu.
Ja luteiny nie biorę, ale lekarz przez pierwsze 12 tygodni regularnie kazal mi sprawdzac poziom progesteronu.
Witajcie po długiej przerwie, ale mi się nazbierało zaległości.
Ja jestem po piątkowej wizycie i już jestem spokojna, że rwanie zęba nie miało wpływu na groszek jego wagę, który dalej nie chce się ujawnić choć w 60% ma być chłopak. Ostatni okres nie był fajny bo rana nie chce się goic i codziennie chodzę na płukanie i opatrunek ale czuję się już lepiej na głowie ;). Trochę to wszystko przeżywałam do tego wieczny głód i brak możliwości normalnego zjedzenia. A jeszcze antybiotyk i zle wyniki. Ale dziś wkoncu czuję się silniejsza.
Czy któraś z Was bierze żelazo? Mi lekarz przepisał ale chętnie bym się naturalnie poratowala.macie jakieś sposoby?
Czytam wasze przeżycia z Szefami i w pracy. Ja jeszcze pracuje ale z dniem 1 lipca idę na zwolnienie dosyć tego za dużo złych przeżyć ostatnio. Choć mój szef uważa, że będę pracować do końca. No cóz...........
Skrzętnie notuje wasze informację o tym co się przyda a co nie to bardzo ważne, że o tym piszecie.
Ja jestem po piątkowej wizycie i już jestem spokojna, że rwanie zęba nie miało wpływu na groszek jego wagę, który dalej nie chce się ujawnić choć w 60% ma być chłopak. Ostatni okres nie był fajny bo rana nie chce się goic i codziennie chodzę na płukanie i opatrunek ale czuję się już lepiej na głowie ;). Trochę to wszystko przeżywałam do tego wieczny głód i brak możliwości normalnego zjedzenia. A jeszcze antybiotyk i zle wyniki. Ale dziś wkoncu czuję się silniejsza.
Czy któraś z Was bierze żelazo? Mi lekarz przepisał ale chętnie bym się naturalnie poratowala.macie jakieś sposoby?
Czytam wasze przeżycia z Szefami i w pracy. Ja jeszcze pracuje ale z dniem 1 lipca idę na zwolnienie dosyć tego za dużo złych przeżyć ostatnio. Choć mój szef uważa, że będę pracować do końca. No cóz...........
Skrzętnie notuje wasze informację o tym co się przyda a co nie to bardzo ważne, że o tym piszecie.
Kasia twój komentarz jest nie na miejscu. Pomijam fakt że mam szkodliwe warunki pracy z powodu odczynników chemicznych i do pracy absolutnie chodzić nie mogłam. Ale nawet gdyby nie to jak miałam chodzić w pierwszej ciąży spędzając pierwsze miesiące nad muszlą klozetową ciągle wymiotując? A teraz mam taką anemie że ledwo funkcjonuje -zawroty głowy, mroczki przed oczami, kołatanie serca i trudności ze złapaniem oddechu. Pomijam już okropne problemy z koncentracją. Ale niech sobie ludzie myślą co chcą, nawet że jestem leniwa :)
Katia ja łykam tabletki z buraka, pije sok z kiszonego buraka ( kiszony lepszy bo żelazo dobrze sie wchłania z wit. C.), do koktajli wrzucam pęczek natki pietruszki, staram się jeść wołowinę. Ale niestety żelazo w tabletkach też muszę łykać.
Tak Kasia, ja jestem leniwa:) tylko z lenistwa siedzę w domu. Uwielbiam to.....
Ja jakoś zusu się nie boję, chcą niech przychodzą, ciasto im zrobię: D
Urlop biorę roczny, jak Bóg da chcielibyśmy dzieci rok po roku.
To wtedy szybko nie wrócę do moich tirów.
Mi brakuje jakiś mikroelementow, skórę mam bardzo suchą, nie mogę sobie poradzić ze stopami wiecznie suche.
Ja jakoś zusu się nie boję, chcą niech przychodzą, ciasto im zrobię: D
Urlop biorę roczny, jak Bóg da chcielibyśmy dzieci rok po roku.
To wtedy szybko nie wrócę do moich tirów.
Mi brakuje jakiś mikroelementow, skórę mam bardzo suchą, nie mogę sobie poradzić ze stopami wiecznie suche.
Hej :)
Kasik - tak dodaję świeży szpinak generalnie do każdego koktajlu - nie jest wyczuwalny bardzo, ale koloru i witaminek dodaje :)
p.s. głowa do góry, bywa tak, że czas pomaga w rozwiązywaniu problemów, ja tez mam w domu "ciężkiego chłopa" i ja i on podziwiamy moją cierpliwość...
Co do porodu..ja również jeszcze nie przechodziłam i przyznam szczerze, że nie boje się w ogóle. Rozmawiałam z koleżanką (która już ma dwoje dzieciaczków) i powiedziała mi, że Jej największym błędem było to, że nie bała się porodu i miała bardzo pozytywne nastawienie, pojechała na porodówkę w pełnym makijażu (a dużo tego zawsze ma) w prawie eleganckich ciuchach.. no i było zdziwienie... radzi nastawić się na najgorsze - a ja? nadal nie zmieniłam podejścia - czy to źle?
Dziewczyny a co sądzicie i jakie macie doświadczenia co do obecności męża/ partnera przy porodzie?
Kruszynka - już bób jest?????
Szparagi też pycha, trzeba jeść póki są, tylko że mocz po nich strasznie brzydko pachnie !
Aerobik jest we wtorki i czwartki na 19.45 albo 20.30 :) 27 zł - drogo wg mnie, więc kupiłam karnet i wychodzi mniej niż 20 zł.
ale ostatnio był "wycisk", były nowe ćwiczenia i mięśnie nóg pracowały, że dwa dni później miałam zakwasy na łydkach i pośladkach :)
Muszka - u mnie problem jest taki, że umowę o prace mam na część etatu, a znacznie większa reszta to umowa dzieło - zastanawia mnie czy od sumy będzie liczona ta średnia czy tylko od umowy o pracę..
Ja czuję się dobrze - oby to trwało jak najdłużej i nie chciałabym iść na zwolnienie.. aczkolwiek również pracuję za biurkiem i też uważam, że siedzenie nie jest fajne :(
a za 2 miesiące czeka mnie przeprowadzka więc prawdopodobnie będę już zmuszona ..
Otemtotem - ja również męczyłam się w tym ostatnich upałach, z przyjemnością chowałam się w domku, w cieniu (jak nigdy, bo kocham słońce)..
Jeżeli chodzi o samopoczucie, to ogólnie bardzo dobrze, aczkolwiek trochę zmartwień jest, bo promotorka mojej pracy dyplomowej miesza mi, a za parę tygodni obrona :(
No i szybciej się męczę. U nas już 18 tc, czas niesamowicie szybko leci.. mam wrażenie jakbym wczoraj mówiła " to początki, to 5tc.." :)
Jutro mam usg piersi i trochę się boję, bo wcześniej wykryto torbiel, także do jutra lekki stresik..
Pozdrawiam Dominika :)
Kasik - tak dodaję świeży szpinak generalnie do każdego koktajlu - nie jest wyczuwalny bardzo, ale koloru i witaminek dodaje :)
p.s. głowa do góry, bywa tak, że czas pomaga w rozwiązywaniu problemów, ja tez mam w domu "ciężkiego chłopa" i ja i on podziwiamy moją cierpliwość...
Co do porodu..ja również jeszcze nie przechodziłam i przyznam szczerze, że nie boje się w ogóle. Rozmawiałam z koleżanką (która już ma dwoje dzieciaczków) i powiedziała mi, że Jej największym błędem było to, że nie bała się porodu i miała bardzo pozytywne nastawienie, pojechała na porodówkę w pełnym makijażu (a dużo tego zawsze ma) w prawie eleganckich ciuchach.. no i było zdziwienie... radzi nastawić się na najgorsze - a ja? nadal nie zmieniłam podejścia - czy to źle?
Dziewczyny a co sądzicie i jakie macie doświadczenia co do obecności męża/ partnera przy porodzie?
Kruszynka - już bób jest?????
Szparagi też pycha, trzeba jeść póki są, tylko że mocz po nich strasznie brzydko pachnie !
Aerobik jest we wtorki i czwartki na 19.45 albo 20.30 :) 27 zł - drogo wg mnie, więc kupiłam karnet i wychodzi mniej niż 20 zł.
ale ostatnio był "wycisk", były nowe ćwiczenia i mięśnie nóg pracowały, że dwa dni później miałam zakwasy na łydkach i pośladkach :)
Muszka - u mnie problem jest taki, że umowę o prace mam na część etatu, a znacznie większa reszta to umowa dzieło - zastanawia mnie czy od sumy będzie liczona ta średnia czy tylko od umowy o pracę..
Ja czuję się dobrze - oby to trwało jak najdłużej i nie chciałabym iść na zwolnienie.. aczkolwiek również pracuję za biurkiem i też uważam, że siedzenie nie jest fajne :(
a za 2 miesiące czeka mnie przeprowadzka więc prawdopodobnie będę już zmuszona ..
Otemtotem - ja również męczyłam się w tym ostatnich upałach, z przyjemnością chowałam się w domku, w cieniu (jak nigdy, bo kocham słońce)..
Jeżeli chodzi o samopoczucie, to ogólnie bardzo dobrze, aczkolwiek trochę zmartwień jest, bo promotorka mojej pracy dyplomowej miesza mi, a za parę tygodni obrona :(
No i szybciej się męczę. U nas już 18 tc, czas niesamowicie szybko leci.. mam wrażenie jakbym wczoraj mówiła " to początki, to 5tc.." :)
Jutro mam usg piersi i trochę się boję, bo wcześniej wykryto torbiel, także do jutra lekki stresik..
Pozdrawiam Dominika :)
Dominika a ty na ktora godz na aqua? Mi tylko wtork pasuja. Razem raźniej byloby chodzic. U mnie karnet by sie nie sprawdzil bo mialbym isc 4 x w mcu a w karnecie jest 6 wejsc. Jak chodziłam na chylonii na aqua to bylam zadowolona z zajec:)
Bob mrozony kupilam. Jest w biedronce dostepny:)
Kobitki czy wy tez macie problem z pamiecia? Mi ciezko się skupic i ciągle zapominam :(
16czerwca mam wizyte i juz nie mogę sie doczekac. Mysle ze z malenstwem wszystko ok. Czuje jak fika wiec jestem dobrej mysli :)
Zamierzam skorzystać z rocznego macierzynskiego. Fajnie jest spedzic czas z maluszkiem.
Jesli ktoras z Was potrzebuje tabletki by zmniejszyć mdlosci to moge oddac. Mam ok 40szt
Bob mrozony kupilam. Jest w biedronce dostepny:)
Kobitki czy wy tez macie problem z pamiecia? Mi ciezko się skupic i ciągle zapominam :(
16czerwca mam wizyte i juz nie mogę sie doczekac. Mysle ze z malenstwem wszystko ok. Czuje jak fika wiec jestem dobrej mysli :)
Zamierzam skorzystać z rocznego macierzynskiego. Fajnie jest spedzic czas z maluszkiem.
Jesli ktoras z Was potrzebuje tabletki by zmniejszyć mdlosci to moge oddac. Mam ok 40szt
Moj mąż od samego początku powtarzał, że chce być przy porodzie, ja miałam wątpliwości, ale finalnie bardzo się ciesze, że ze mną był. Obecność męża bardzo mi pomogła nawet przy takich banalnych czynnościach jak wstanie z łóżka, podanie wody no i oczywiście przy samym porodzie także.
Na szczęście mój mąż jest z tych bardziej wytrzymałych i odpornych więc spisał się na medal.
Na szczęście mój mąż jest z tych bardziej wytrzymałych i odpornych więc spisał się na medal.
Ja też się zrobiłam taka niezdarna, że masakra, nie mogę się na niczym skoncentrować - jak zawsze czytałam dokłanie wszystkie dokumenty, analizowałam je i w ogóle, to ostatnio w banku mój mąż mi musiał mówić, że coś jest nie tak jak powinno z umową, wcześniej by to się nigdy nie zdarzyło.
a-cha Ja bym najchętniej moich tirów nie opuszczała w ogóle, bo uwielbiam to czym się zajmuję, ale niestety - mus to mus, nie ukrywam, że mi trochę tego brakuje, ale pewnie tylko dlatego, że nie muszę tego robić w tym stanie - dwa razy w tygodniu jeżdżę sobie do firmy na fizjoterapię i wtedy mi się trochę odechciewa :)
My jeszcze nie podjęliśmy decyzji co do obecności męża przy porodzie, ale jeśli nie on to będzie przy mnie moja mama - słyszałam, że jak się nie jest samej na porodówce to lepiej traktują, bo w razie czego jest jakiś świadek i trzeźwo myślący człowiek, który zachowa asertywność w razie potrzeby. No i zawsze raźniej jak w takim momencie jest obok ktoś komu ufasz :)
a-cha Ja bym najchętniej moich tirów nie opuszczała w ogóle, bo uwielbiam to czym się zajmuję, ale niestety - mus to mus, nie ukrywam, że mi trochę tego brakuje, ale pewnie tylko dlatego, że nie muszę tego robić w tym stanie - dwa razy w tygodniu jeżdżę sobie do firmy na fizjoterapię i wtedy mi się trochę odechciewa :)
My jeszcze nie podjęliśmy decyzji co do obecności męża przy porodzie, ale jeśli nie on to będzie przy mnie moja mama - słyszałam, że jak się nie jest samej na porodówce to lepiej traktują, bo w razie czego jest jakiś świadek i trzeźwo myślący człowiek, który zachowa asertywność w razie potrzeby. No i zawsze raźniej jak w takim momencie jest obok ktoś komu ufasz :)
Ja byłam zadowolona z obecności męża, dobrze jeśli wcześniej rozmawiacie o swoich oczekiwaniach wobec porodu, bo to mąż/mama mają większą szansę je wyegzekwować :)
Ja się zawsze śmieje że w każdej ciąży zanika pół mózgu i rok trwa jego regeneracja. :P
Dzisiaj wizyta, mam nadzieję że wszystko będzie ok. No apropo pamięci, o 7 rano przypomniało mi się, że miałam badania robić jakiś tydzień przed wizytą najpóźniej, a wizyta myślałam że jutro ;)
Co do strachu, to ja się pierwszego nie bałam, ale byłam świadoma, że to nie jest hopsiup chociaż mój pierwszy był lajtowy. Dużo bardziej bałam się 2, ale to dlatego, że jakiś czas wcześniej bratowa rodziła 2 dziecko... Skończyło się dobrze, ale był strach o życie, śpiączka farmakologiczna, a jej pierwszy poród też ok, SN...
Ja się zawsze śmieje że w każdej ciąży zanika pół mózgu i rok trwa jego regeneracja. :P
Dzisiaj wizyta, mam nadzieję że wszystko będzie ok. No apropo pamięci, o 7 rano przypomniało mi się, że miałam badania robić jakiś tydzień przed wizytą najpóźniej, a wizyta myślałam że jutro ;)
Co do strachu, to ja się pierwszego nie bałam, ale byłam świadoma, że to nie jest hopsiup chociaż mój pierwszy był lajtowy. Dużo bardziej bałam się 2, ale to dlatego, że jakiś czas wcześniej bratowa rodziła 2 dziecko... Skończyło się dobrze, ale był strach o życie, śpiączka farmakologiczna, a jej pierwszy poród też ok, SN...
Ja też mam dzisiaj wizyte i lekki stresik czy wszystko ok. Niestety ja jeszcze zbytnio ruchow nie czuje :/ ale o badaniach pamiętałam :)
Ja pierwszego porodu też się nie bałam i bylo spoko, ale teraz boje sie tego, że juz może nie byc tak "łatwo".
Warto mieć kogoś przy porodzie. Ktos w miarę trzeźwo myślący zawsze sie przyda.
Ja pierwszego porodu też się nie bałam i bylo spoko, ale teraz boje sie tego, że juz może nie byc tak "łatwo".
Warto mieć kogoś przy porodzie. Ktos w miarę trzeźwo myślący zawsze sie przyda.
Chcialabym by maz byl ze mna w czasie porodu. Przy pierwszym czekal za drzwiami bo wszystkie sale do porodow rodzinnych byly zajete a ja rodzilam w jednej sali z inna dziewczyna. Obie bylysmy podlaczone pod oksytocyne. Ostatecznie skończyło sie u mnie CC. Mam nadzieje ze tym razem uda nam sie załapać na sale do porodow rodzinnych :)
Trochę mnie pocieszylyscie ze nie tylko mi w ciazy pamiec szwankuje. Mam nadzieje, ze szybko te problemy z pamięcią i brakiem koncentracji mina. Jak przypominam sobie pierwsza ciaze to nie mialam takich dolegliwości. Generalnie to pierwsza ciaza to byl ideal. Gdyby nie rosnacy powoli brzuszek to bym nie przypuszczala ze spodziewam sie potomstwa.
Dimis daj znac po wizycie. Z pewnoscia z malenstwem wszystko ok.
Trochę mnie pocieszylyscie ze nie tylko mi w ciazy pamiec szwankuje. Mam nadzieje, ze szybko te problemy z pamięcią i brakiem koncentracji mina. Jak przypominam sobie pierwsza ciaze to nie mialam takich dolegliwości. Generalnie to pierwsza ciaza to byl ideal. Gdyby nie rosnacy powoli brzuszek to bym nie przypuszczala ze spodziewam sie potomstwa.
Dimis daj znac po wizycie. Z pewnoscia z malenstwem wszystko ok.
Mentorka dzięki,zaopatrze się a gdzie kupujesz sok z kiszonym buraków bo ja w sklepie widziałam tylko zwykły....
I mam pytanie bo już mam problem z zaparciami a przy braniu żelaza boję się że będzie masakra. Powiedz jak sobie radzisz? bo ostatnio zapomniałam się zapytać lekarza co w tej sytuacji robić. Dziś będę jadła suszone śliwki :).
Hm mój przyszły mąż :p deklaruje się że będzie podczas porodu choć lekarz mi powtarza że jestem za szczupła na naturalny ale jeszcze się Zobaczy.
Hm też już mam problemy ze skupieniem sie nad dokumentami ale nie mi kiedy wierzy że praca biurowa może być męcząca.
I mam pytanie bo już mam problem z zaparciami a przy braniu żelaza boję się że będzie masakra. Powiedz jak sobie radzisz? bo ostatnio zapomniałam się zapytać lekarza co w tej sytuacji robić. Dziś będę jadła suszone śliwki :).
Hm mój przyszły mąż :p deklaruje się że będzie podczas porodu choć lekarz mi powtarza że jestem za szczupła na naturalny ale jeszcze się Zobaczy.
Hm też już mam problemy ze skupieniem sie nad dokumentami ale nie mi kiedy wierzy że praca biurowa może być męcząca.
Ja żelaza nie dostałam, ale mam olbrzymią ochotę na buraczki - w każdej postaci :) Co jakiś czas robię krem z buraków (ale tak bardziej na ostro z imbirem i czosnkiem).
Zapominalstwo też zaczyna mnie drażnić - zawsze byłam ogarnięta, a teraz aż sama z siebie się śmieję.
Brzuszek mam już fajny (jestem szczupła i wszyscy się dziwią, że jest tak widoczny). Ale najważniejsze, że coraz lepiej się czuję i zmęczenie już mi tak nie przeszkadza.
Przede mną kilka wyzwań i zaczynam się przygotowywać - bo czas najwyższy :)
1. Musimy całkowicie zmienić ustawienie / meble w sypialni... trochę mi szkoda, bo mamy nowe meble, mega duże wygodne łóżko - ale z Dzidzią się nie zmieścimy (zakup większego mieszkania odłożony w czasie, nic co nas interesuje nie pojawiło się w naszej dzielnicy - więc zostajemy u siebie; muszę sprzedać nasze meble i kupić inne z mniejszym łóżkiem, aby zmienić ustawienie).
2. Generalny remont łazienki... plan jest, wizja też - teraz to spisuję i zaczynam poszukiwania Fachowców :)
Zapominalstwo też zaczyna mnie drażnić - zawsze byłam ogarnięta, a teraz aż sama z siebie się śmieję.
Brzuszek mam już fajny (jestem szczupła i wszyscy się dziwią, że jest tak widoczny). Ale najważniejsze, że coraz lepiej się czuję i zmęczenie już mi tak nie przeszkadza.
Przede mną kilka wyzwań i zaczynam się przygotowywać - bo czas najwyższy :)
1. Musimy całkowicie zmienić ustawienie / meble w sypialni... trochę mi szkoda, bo mamy nowe meble, mega duże wygodne łóżko - ale z Dzidzią się nie zmieścimy (zakup większego mieszkania odłożony w czasie, nic co nas interesuje nie pojawiło się w naszej dzielnicy - więc zostajemy u siebie; muszę sprzedać nasze meble i kupić inne z mniejszym łóżkiem, aby zmienić ustawienie).
2. Generalny remont łazienki... plan jest, wizja też - teraz to spisuję i zaczynam poszukiwania Fachowców :)
Ja jakiś dużych problemów z koncentracją i pamięcią nie zauważyłam całe szczęście :) Brzuszek ciagle prawie niewidoczny, waga ciut niższa niż przed ciążą, ale lekarz nie kazał się martwić. Biorę żelazo Tardyferon jeśli nie przekrecilam nazwy na przemian z Femibion Natal 2, który też ma sporo żelaza - co drugi dzień. Miałam trochę za niską hemoglobinę. Zobaczymy jak teraz będzie, ale wizyta dopiero 23.06, a wyniki tuż przed.
Męża chce koniecznie miec ze sobą w szpitalu, dobrze, że on też chce ;)
Męża chce koniecznie miec ze sobą w szpitalu, dobrze, że on też chce ;)
Ja też od kilku dni budzę się około 4-5 i na siłę leżę.
Z wyprawką będę czekała - jak długo się da z powodu braku miejsca i tych moich remontów.
Na razie notuję co piszecie :) bo wszystko jest dla mnie nowością.
Jedyne do czego chcę się zabrać za jakiś czas to runda po sklepach z wózkami - w ramach rekonesansu.
Z wyprawką będę czekała - jak długo się da z powodu braku miejsca i tych moich remontów.
Na razie notuję co piszecie :) bo wszystko jest dla mnie nowością.
Jedyne do czego chcę się zabrać za jakiś czas to runda po sklepach z wózkami - w ramach rekonesansu.
Myśmy mieli dziś przymusową wycieczkę do ikei w poszukiwaniu rozwiązania do pokoju dziecięcego - moja staruteńka komoda się rozpadła, więc nowe meble wybrane, na razie dla dwójki, zanim się trzecie urodzi to dokupimy jeszcze jedną szafkę.
Jedyne co mnie wkurza, że mamy w domu wysokość 210 i mega nas to ogranicza, no ale na razie się nie zapowiada na przeprowadzkę ;)
Jedyne co mnie wkurza, że mamy w domu wysokość 210 i mega nas to ogranicza, no ale na razie się nie zapowiada na przeprowadzkę ;)
Katia sok kupowałam przez internet ze sklepu ekologicznego. Za butelkę wyszło 4 zł z hakiem. W stacjonarnych ekologicznych kosztują ok. 7 zł. Strasznych problemów z zaparciami nie mam ale generalnie właśnie jabłka, sok jabłkowy i suszone śliwki pomagają.
U mnie pamięć i koncentracja to masakra, z mózgu mam kalafior.
My remontujemy nowe mieszkanko od czasu Świąt Wielkanocnych i końca nie widać ehhh. Mam nadzieję że się wprowadzimy zanim urodzę :/ ogólnie facet robi nas w konia i widać że ma robotę na boku ale co z tego jak nikogo innego kto robi dobrze nie mamy :( z przyjemniejszych rzeczy to dzisiaj zamówiłam tapety do pokoi dzieci :) miło było wziąć coś niebieskiego i różowego :))))
Brzuch u mnie spory, chyba nieadekwatnie do wieku ciąży ale że fajna z niego kuleczka to mi to nie przeszkadza :)
U mnie pamięć i koncentracja to masakra, z mózgu mam kalafior.
My remontujemy nowe mieszkanko od czasu Świąt Wielkanocnych i końca nie widać ehhh. Mam nadzieję że się wprowadzimy zanim urodzę :/ ogólnie facet robi nas w konia i widać że ma robotę na boku ale co z tego jak nikogo innego kto robi dobrze nie mamy :( z przyjemniejszych rzeczy to dzisiaj zamówiłam tapety do pokoi dzieci :) miło było wziąć coś niebieskiego i różowego :))))
Brzuch u mnie spory, chyba nieadekwatnie do wieku ciąży ale że fajna z niego kuleczka to mi to nie przeszkadza :)
Hej :)
Kruszynka - ja chodzę na 19.45, we wtorki, a czasem też w czwartek.
Co do karnetu to "miesięczny" wcale nie jest na miesiąc. Oni tak to nazywają, a możesz z niego korzystań nawet przez pół roku - tak mi powiedział prowadzący, więc tym bardziej dobrze :)
A po bób w takim razie muszę się wybrać :)
A czy zanikanie pamięci i pogorszenie koncentracji to problem kobiet w ciąży? Bo ja mam często, ale też miałam i wcześniej :) ale mój Luby to cholery ostatnio dostaje jak wszystko wylatuje mi z głowy i gdy czegoś nie rozumiem :)
Pytałam o obecność partnera, ponieważ jakby jeżeli chodzi o odczucia mężczyzny po porodzie to:
- albo czuje większy respekt do kobiety po porodzie, no i oczywiście jak piszecie - pomaga
- albo też są przypadki, że mężczyźni po widoku wychodzącego dzieciątka z naszych okolic intymnych, później ma problem ze spojrzeniem na kobietę pod względem seksualnym, nie pociąga go itd..
bardzo się kochany, nie wstydzimy się siebie, otwarci jesteśmy na siebie i swoje potrzeby, ale prawdę mówiąc zastanawiam się co może mieć w głowie podczas porodu .. :)
Muszka - ginekolog pozwolił pic Ci lactulosum? jeżeli tak to ile gram czy mg? bo są różne rodzaje
Po usg okazuje się, że mam dysplazję sutka, ale lekarz powiedział, że w takim wieku nie należy się martwić.. ale obserwować na bieżąco.
Co do spania - cała noc od 22 do 7-8, oczywiście z przerwami w toalecie :)
miłego dnia pozdrawiam Dominika
Kruszynka - ja chodzę na 19.45, we wtorki, a czasem też w czwartek.
Co do karnetu to "miesięczny" wcale nie jest na miesiąc. Oni tak to nazywają, a możesz z niego korzystań nawet przez pół roku - tak mi powiedział prowadzący, więc tym bardziej dobrze :)
A po bób w takim razie muszę się wybrać :)
A czy zanikanie pamięci i pogorszenie koncentracji to problem kobiet w ciąży? Bo ja mam często, ale też miałam i wcześniej :) ale mój Luby to cholery ostatnio dostaje jak wszystko wylatuje mi z głowy i gdy czegoś nie rozumiem :)
Pytałam o obecność partnera, ponieważ jakby jeżeli chodzi o odczucia mężczyzny po porodzie to:
- albo czuje większy respekt do kobiety po porodzie, no i oczywiście jak piszecie - pomaga
- albo też są przypadki, że mężczyźni po widoku wychodzącego dzieciątka z naszych okolic intymnych, później ma problem ze spojrzeniem na kobietę pod względem seksualnym, nie pociąga go itd..
bardzo się kochany, nie wstydzimy się siebie, otwarci jesteśmy na siebie i swoje potrzeby, ale prawdę mówiąc zastanawiam się co może mieć w głowie podczas porodu .. :)
Muszka - ginekolog pozwolił pic Ci lactulosum? jeżeli tak to ile gram czy mg? bo są różne rodzaje
Po usg okazuje się, że mam dysplazję sutka, ale lekarz powiedział, że w takim wieku nie należy się martwić.. ale obserwować na bieżąco.
Co do spania - cała noc od 22 do 7-8, oczywiście z przerwami w toalecie :)
miłego dnia pozdrawiam Dominika
Ponieważ piszę z mobilnego to niestety nie będę się zwracać osobiście bo nie mam podglądu w osobnych oknach i poruszę tylko te wątki, które spamiętałam z przeczytanych postów :P
a więc do dzieła:
- zaparcia - kasza jaglana, olej lniany, siemię lniane, jabłka, suszone śliwki, kefir, płatki owsiane, inulina (kawa zbożowa z cykorii - można kupić w Auchanie za ok 4zł) - ja generalnie nie jem glutenu, więc zjadam dużo błonnika i jak na daną chwilę (odpukać) zaparć jakoś specjalnie nie mam, kilka razy się zdarzyło gdy brałam luteinę
- brzucho - rośnie, udało się zakupić kilka ciążowych ciuchów, wysokie koleżanki pożyczają mi swoje ciuchy i jakoś daję radę :)
- kalafior z mózgu - czemu kalafior wciąż taki drogi? zjadłabym :P
- poród rodzinny - chciałabym aby mąż był od strony głowy, sama bym nie chciała się widzieć w trakcie porodu od strony... porodu :)
- ja dziś byłam na krwi, miałam krzywą cukrową i zoabzcymy, wizyta u gina w czwartek
więcej grzechów nie pamiętam :)
a więc do dzieła:
- zaparcia - kasza jaglana, olej lniany, siemię lniane, jabłka, suszone śliwki, kefir, płatki owsiane, inulina (kawa zbożowa z cykorii - można kupić w Auchanie za ok 4zł) - ja generalnie nie jem glutenu, więc zjadam dużo błonnika i jak na daną chwilę (odpukać) zaparć jakoś specjalnie nie mam, kilka razy się zdarzyło gdy brałam luteinę
- brzucho - rośnie, udało się zakupić kilka ciążowych ciuchów, wysokie koleżanki pożyczają mi swoje ciuchy i jakoś daję radę :)
- kalafior z mózgu - czemu kalafior wciąż taki drogi? zjadłabym :P
- poród rodzinny - chciałabym aby mąż był od strony głowy, sama bym nie chciała się widzieć w trakcie porodu od strony... porodu :)
- ja dziś byłam na krwi, miałam krzywą cukrową i zoabzcymy, wizyta u gina w czwartek
więcej grzechów nie pamiętam :)
Dominika, tak pozwolil mi pić Lactulosum, ale to bylo w pierwszej ciąży więc juz nie pamietam jakie to były miary.
Teraz staram sie jesc duzo produktów, ktore mają blonnik i na razie jakos daje rade.
Ja juz po wizycie i z maluchem wszystko ok. U nas raczej drugi chlopak hihi. Zobaczymy na następnej wizycie czy sie potwierdzi :)
Teraz staram sie jesc duzo produktów, ktore mają blonnik i na razie jakos daje rade.
Ja juz po wizycie i z maluchem wszystko ok. U nas raczej drugi chlopak hihi. Zobaczymy na następnej wizycie czy sie potwierdzi :)
Od kilku h boli mnie brzuch jak w pierwszym trymestrze, takie niby na okres ale nie do końca, jednostajny irytujący ból bez skurczów, ale wzbudzający trochę strachu. Czy też Was jeszcze coś pobolewa? Nie ma plamień ani innych złych rzeczy więc zakładam, że tak musi być - dobrze, że w czwartek do lekarza...
otemtotem mnie na początku ciąży nic nie bolało (nie miałam żadnych objawów - dlatego tak długo nie wiedziałam o Dzidzi),
ale w 13 i 14 tygodniu czułam się dziwnie co jakiś czas - pobolewania dziwne (denerwowałam się troszkę, bo wszystko dla mnie nowością), lekarka powiedziała, że wszystko ok i mam się nie denerwować.
Dla spokoju piję melisę - mi pomaga.
ale w 13 i 14 tygodniu czułam się dziwnie co jakiś czas - pobolewania dziwne (denerwowałam się troszkę, bo wszystko dla mnie nowością), lekarka powiedziała, że wszystko ok i mam się nie denerwować.
Dla spokoju piję melisę - mi pomaga.
`ech, ja jestem straszną panikarą, dodatkowo gdzieś mnie przewiało i od rana nie mogę ruszać głową w lewo, dodatkowo ten brzuch mnie pobolewa, apetyt mam słaby a z krzywej cukrowej wyszła insulinooporność, więc coś czuję, że moje życie na dniach się mocno odmieni - to ewidentnie nie jest mój dzień, więc musiałam się trochę wyżalić... :(
Mnie też pobolewa brzuch, tak kłuje i ciągnie i to już od kilku dni. Myślałam, żeby iść do lekarza, tym bardziej, że wyjeżdżam na 2 tyg., a wizyta 23.06, ale tłumaczę sobie sama, że wszystko się rozciąga, tym bardziej, że brzuch mam naprawdę prawie niewidoczny, a dzidzia coraz wieksza.. Jak w pierwszym trymestrze szłam z bólem brzucha zawsze słyszałam, że dopóki nie ma krwawienia to aż tak się nie martwić i można doraźnie rozkurczowo wziąć nospe.
Otemtotem - będzie dobrze, może to naprawdę gorszy dzień po prostu :)
Otemtotem - będzie dobrze, może to naprawdę gorszy dzień po prostu :)
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11
28.11 Czapla
28.11 Kasik
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Hej dziewczyny dopisuję się do wątku :) to moja 3 ciąża i mam nadzieję, że tym razem będzie dziewczynka :) za mną 2 wizyty pierwsze badania i póki co wszystko idzie w dobrym kierunku :) chcialabym rodzić w Wojewódzkim, ale przeprowadzilam się z rodzinką do Gdyni i chyba pozostaje mi Redłowo...
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11
28.11 Czapla
28.11 Kasik
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Hej dziewczyny dopisuję się do wątku :) to moja 3 ciąża i mam nadzieję, że tym razem będzie dziewczynka :) za mną 2 wizyty pierwsze badania i póki co wszystko idzie w dobrym kierunku :) chcialabym rodzić w Wojewódzkim, ale przeprowadzilam się z rodzinką do Gdyni i chyba pozostaje mi Redłowo...
Kalafiorek pycha, dzisiaj kupiłam też za 3 zł :)
na drzemkę zawsze mnie bierze w godzinach pracy - czyli niemożliwe, a dzisiaj zasnęłam o 17 :)
Muszka - pamiętam ten lek, gdy moja babcia to zażywała i wiem, że był "neutralny" dla organizmu..
ale zdziwiło mnie, bo od wielu lat cierpię na zaparcia i leczyłam się u gastroenterologa, więc gdy tylko dowiedziałam się o ciąży pierwszym pytaniem moim było
- co z zaparciami? uzyskałam odp, że nie mogę brać moich leków, a tylko używać czopków Eva/qu.. używałyście?
Otemtotem - czasem coś zaboli, ale to krótki i lekki ból.. - na szczęście.
Kasik - mi również ostatnio ginekolog powiedziała, że bóle często występują (wtedy nospa rano i wieczorem) i nie należy się nimi martwić dopóki nie ma plamień.
Witamy Mrs.W ! :)
na drzemkę zawsze mnie bierze w godzinach pracy - czyli niemożliwe, a dzisiaj zasnęłam o 17 :)
Muszka - pamiętam ten lek, gdy moja babcia to zażywała i wiem, że był "neutralny" dla organizmu..
ale zdziwiło mnie, bo od wielu lat cierpię na zaparcia i leczyłam się u gastroenterologa, więc gdy tylko dowiedziałam się o ciąży pierwszym pytaniem moim było
- co z zaparciami? uzyskałam odp, że nie mogę brać moich leków, a tylko używać czopków Eva/qu.. używałyście?
Otemtotem - czasem coś zaboli, ale to krótki i lekki ból.. - na szczęście.
Kasik - mi również ostatnio ginekolog powiedziała, że bóle często występują (wtedy nospa rano i wieczorem) i nie należy się nimi martwić dopóki nie ma plamień.
Witamy Mrs.W ! :)
Dzięki dziewczyny za wsparcie - tak właśnie myślałam, że nie ja jedyna.
Co do nospy to kiedyś czytałam wypowiedź logopedy, że nie wolno zbyt często brać nospy w ciąży gdyż później maluch może mieć problem z prawidłowym mówieniem - podobno środki zawarte w nospie wpływają również na dziecko w łonie, a najbardziej właśnie na mięśnie twarzy, które to najbardziej są ćwiczone - nie wiem ile w tym prawdy, ale na szczęśćie mój ból nie wymaga brania czegokolwiek, jest uporczywy ale nie niemożliwy do wytrzymania, normalnie jestem w stanie z nim funkcjonować. W czwartek przed wizytą u ginekologa mam wizytę u neurologa bo codziennie budzę się z bólem głowy, który po ok 1-2h po przebudzeniu przechodzi i mam wrażenie, że może to mieć związek z dyskopatią. Jejku, jak czytam te wszystkie swoje choroby to mam wrażenie, że już dawno powinnam być na rencie :D
Co do nospy to kiedyś czytałam wypowiedź logopedy, że nie wolno zbyt często brać nospy w ciąży gdyż później maluch może mieć problem z prawidłowym mówieniem - podobno środki zawarte w nospie wpływają również na dziecko w łonie, a najbardziej właśnie na mięśnie twarzy, które to najbardziej są ćwiczone - nie wiem ile w tym prawdy, ale na szczęśćie mój ból nie wymaga brania czegokolwiek, jest uporczywy ale nie niemożliwy do wytrzymania, normalnie jestem w stanie z nim funkcjonować. W czwartek przed wizytą u ginekologa mam wizytę u neurologa bo codziennie budzę się z bólem głowy, który po ok 1-2h po przebudzeniu przechodzi i mam wrażenie, że może to mieć związek z dyskopatią. Jejku, jak czytam te wszystkie swoje choroby to mam wrażenie, że już dawno powinnam być na rencie :D
Witamy nową mamę :) trzymam kciuki za dziewczynkę :)
swoją droga tylko ja znam płeć? wpisujcie się jak już wiecie :)
mi się przypomniało, że w pierwszej ciąży na zaparcia brałam tabletki z malwy i efekt był super :)
swoją droga tylko ja znam płeć? wpisujcie się jak już wiecie :)
mi się przypomniało, że w pierwszej ciąży na zaparcia brałam tabletki z malwy i efekt był super :)
Mój synek też niepotwierdzony, więc na razie poczekam z dopisywaniem się. Nad szpitalem też się ciągle zastanawiam, bo opinie o każdym i dobre, i zle, ale będzie to Kliniczna lub Zaspa.
Nospy jeszcze ani razu nie brałam, ból jest do wytrzymania, więc wolę nie brać, nawet jeśli ginekolog mówi, że można.
Któraś z Was pisała, że nie może spać, ja śpię aż za dużo ciągle! Wczoraj zasnelam o 21, wstałam niedawno, a przeważnie kładę się później, ale spie do 9, 9.30... I wcale nie czuje się wyspana :(
Nospy jeszcze ani razu nie brałam, ból jest do wytrzymania, więc wolę nie brać, nawet jeśli ginekolog mówi, że można.
Któraś z Was pisała, że nie może spać, ja śpię aż za dużo ciągle! Wczoraj zasnelam o 21, wstałam niedawno, a przeważnie kładę się później, ale spie do 9, 9.30... I wcale nie czuje się wyspana :(
kasik, ja tez bym spała okrągłe 24h :) co do pobolewania brzucha to same z siebie mi nie dokuczają tylko jak za długo młodego noszę to później delikatnie oczuwam ból. Mi na zaparcia pomaga picie bardzo ciepłej wody na noc przed snem :) ewentualnie slaba kawka przed śniadaniem. Teraz jak nigdy to do majonezu mnie ciągnie :P i ogólnie do słonych potraw, może to jakiś znak, bo z chłopakami to ciągle czekolada była kupowana :D
A ja bylam przekonana, że słodkie to na dziewczynki, a kwaśne i ostre na chlopaka :)
U mnie by sie sprawdzilo bo w pierwszej ciazy ciagle octu mi sie chcialo, a teraz musztarda i ketchup to stale skladniki posiłków i jak narazie wychodzi że drugi chlopak.
Slodyczy o dziwo mi sie nie chce, a wcześniej dzien bez batona to dzien stracony :)
Ale skoro u Ciebie bylo na odwrót to moze faktycznie to znak :)
U mnie by sie sprawdzilo bo w pierwszej ciazy ciagle octu mi sie chcialo, a teraz musztarda i ketchup to stale skladniki posiłków i jak narazie wychodzi że drugi chlopak.
Slodyczy o dziwo mi sie nie chce, a wcześniej dzien bez batona to dzien stracony :)
Ale skoro u Ciebie bylo na odwrót to moze faktycznie to znak :)
hehe u każdej zachcianki wróżą co innego i tak same sobie napędzamy zabobony ;D Swoją drogą babcia męża wywróżyła córę z kart, niewiedząc że jestem w ciąży:p
Dziewczyny czy któraś z Was zna dr Grzegorza Natorę? z tego co wiem pracuje w wojewódzkim i w jakieś przychodni w gdańsku. Ja do niego trafiłam na oksywiu i prowadzi mnie, ale z tego co zauważyłam to strasznie zakręcony jest, przez to niewiem czy oczymś nie zapomni i czegoś nie przeoczy. Jeśli coś wiecie to prosiłabym o jakieś info ;)
Dziewczyny czy któraś z Was zna dr Grzegorza Natorę? z tego co wiem pracuje w wojewódzkim i w jakieś przychodni w gdańsku. Ja do niego trafiłam na oksywiu i prowadzi mnie, ale z tego co zauważyłam to strasznie zakręcony jest, przez to niewiem czy oczymś nie zapomni i czegoś nie przeoczy. Jeśli coś wiecie to prosiłabym o jakieś info ;)
Muminka trzeba bazę osobno dokupić jak sie chce na isofix :) my mieliśmy i polecam, super proste, wygodne i fotelik bardzo stabilnie się trzyma. Baza jest na stałe w aucie i się wpina w nią fotelik jednym ruchem :)
z synkiem jadłam tonami słodkie mimo że nie lubię słodyczy. Teraz jem ale sporadycznie raczej a będzie córka :)
z synkiem jadłam tonami słodkie mimo że nie lubię słodyczy. Teraz jem ale sporadycznie raczej a będzie córka :)
hej witam nową koleżankę:) o lek. Natora nic nie słyszałam
umówiłam się dzisiaj na połówkowe na 08.07 do invicty w Gdyni
ja podobno będę miała drugiego chłopaka i jem podobnie jak w I ciąży, tzn dużo lodów:) arbuzów, truskawek, czereśni, ale zauważyłam jedna inna rzecz, otóż czuję delikatne smyrania w brzuchu,ale po zjedzeniu słonego:), starszy synek głównie po słodyczach skakał w brzuchu, może ten młodszy będzie wyjątkiem w rodzinie i nie będzie słodyczoholikiem;)
nie spotkałam się z kontrolą z Zus-u ciężarnej,
planuje isc na roczny rodzicielski-bo tak to sie teraz chyba nazywa? synek miał 7 mcy jak wróciłam do pracy, no nie powiem ciężko było,noce nieprzespane, ja wtedy jeszcze karmiłam, jeden plus,że pracowałam godzinę krócej, pamiętam moje wielki sińce pod oczami:) synek był z nianią, a jak skończył 3 lata poszedł do przedszkola
mam nadzieje,że będę miała gdzie wrócić, bo teraz u nas w firmie dziwne rzeczy się dzieją...
nie wiem czy Kasia jest z naszego wątku? chyba nie..., ciekawe koleżanko,czy byś tak chętnie i z uśmiechem na ustach do pracy chodziła, gdybyś wcześniej dwie ciąże straciła, a w aktualnej znowu zaczęła krwawic??
ja w I ciąży miałam lekką anemie, jadłam dużo wątróbki, wołowiny,szpinaku, buraczków i do wszystkiego dawałam natkę pietruszki
na zaparcia kefiry,maślanki itp., pamiętam,że kiedyś były w lidlu, nie wiem jaki to był tydzień grecki? francuski?,ale był do kupienia sok z suszonych śliwek, był ohydny w smaku,ale pomagał, a to najważniejsze:)
umówiłam się dzisiaj na połówkowe na 08.07 do invicty w Gdyni
ja podobno będę miała drugiego chłopaka i jem podobnie jak w I ciąży, tzn dużo lodów:) arbuzów, truskawek, czereśni, ale zauważyłam jedna inna rzecz, otóż czuję delikatne smyrania w brzuchu,ale po zjedzeniu słonego:), starszy synek głównie po słodyczach skakał w brzuchu, może ten młodszy będzie wyjątkiem w rodzinie i nie będzie słodyczoholikiem;)
nie spotkałam się z kontrolą z Zus-u ciężarnej,
planuje isc na roczny rodzicielski-bo tak to sie teraz chyba nazywa? synek miał 7 mcy jak wróciłam do pracy, no nie powiem ciężko było,noce nieprzespane, ja wtedy jeszcze karmiłam, jeden plus,że pracowałam godzinę krócej, pamiętam moje wielki sińce pod oczami:) synek był z nianią, a jak skończył 3 lata poszedł do przedszkola
mam nadzieje,że będę miała gdzie wrócić, bo teraz u nas w firmie dziwne rzeczy się dzieją...
nie wiem czy Kasia jest z naszego wątku? chyba nie..., ciekawe koleżanko,czy byś tak chętnie i z uśmiechem na ustach do pracy chodziła, gdybyś wcześniej dwie ciąże straciła, a w aktualnej znowu zaczęła krwawic??
ja w I ciąży miałam lekką anemie, jadłam dużo wątróbki, wołowiny,szpinaku, buraczków i do wszystkiego dawałam natkę pietruszki
na zaparcia kefiry,maślanki itp., pamiętam,że kiedyś były w lidlu, nie wiem jaki to był tydzień grecki? francuski?,ale był do kupienia sok z suszonych śliwek, był ohydny w smaku,ale pomagał, a to najważniejsze:)
mój mąż był przy porodzie, masował mi plecy,podawał wodę, polewał prysznicem jak ja skakałam na piłce:) tylko w pewnym momencie zaczął mnie drażnić, bo przy porządnych skurczach , jak się z bólu zwijałam,nie wiedział jak mi pomóc i zaczął mnie głaskać, a mnie to do szału doprowadzało:)
dziewczyny w punkcie kulminacyjnym, jak dziecko się rodzi, to mąż przy naszej głowie siedzi/stoi, tak wiec nie widzi co się miedzy naszymi nogami dzieje:) mój pępowiny nie przeciął, bo mdleje na widok krwi, ogólnie to się trochę bałam,ze w trakcie porodu padnie,ale dał rade, no i zdjęcia zrobił, jak mi małego na brzuch położyli:)
teraz tez bym chciała rodzić z nim, jak tylko będzie opieka dla starszaka, rodzimy razem:)
ja się czuje dobrze , nawet bardzo dobrze:)
otemtotem a krzywa cukrowa miałaś badaną po godzinie, czy może tez po dwóch godzinach?,ja w I ciąży miałam najpierw skierowanie na glukozę tylko po godzinie i wyszedł kiepski wynik,ale jak powtórzyłam badanie po kilku dniach i krew była badana po godzinie i po dwóch to wynik juz był super:)
dziewczyny w punkcie kulminacyjnym, jak dziecko się rodzi, to mąż przy naszej głowie siedzi/stoi, tak wiec nie widzi co się miedzy naszymi nogami dzieje:) mój pępowiny nie przeciął, bo mdleje na widok krwi, ogólnie to się trochę bałam,ze w trakcie porodu padnie,ale dał rade, no i zdjęcia zrobił, jak mi małego na brzuch położyli:)
teraz tez bym chciała rodzić z nim, jak tylko będzie opieka dla starszaka, rodzimy razem:)
ja się czuje dobrze , nawet bardzo dobrze:)
otemtotem a krzywa cukrowa miałaś badaną po godzinie, czy może tez po dwóch godzinach?,ja w I ciąży miałam najpierw skierowanie na glukozę tylko po godzinie i wyszedł kiepski wynik,ale jak powtórzyłam badanie po kilku dniach i krew była badana po godzinie i po dwóch to wynik juz był super:)
Witam nowa mame w naszym gronie :)
Ja jem ciagle truskawki, arbuza i bob. Wlasnie skonczylam jesc bob z maselkiem i nulka tarta :) troche mnie to zmulilo wiec sie zdrzemne poki synek spi.
Wczoraj maz pojechal mi po arbuza ok 22 do sklepu. Zjadlam i tez poszlam spac. Nie wiem czemu ale ostatnio po jedzeniu mnie muli i chetnie potem bym spala.
Milego dnia kobietki :)
Ja jem ciagle truskawki, arbuza i bob. Wlasnie skonczylam jesc bob z maselkiem i nulka tarta :) troche mnie to zmulilo wiec sie zdrzemne poki synek spi.
Wczoraj maz pojechal mi po arbuza ok 22 do sklepu. Zjadlam i tez poszlam spac. Nie wiem czemu ale ostatnio po jedzeniu mnie muli i chetnie potem bym spala.
Milego dnia kobietki :)
O Matko! Wybaczcie, ale nie jestem w stanie wszystkiego nadrobic! ;) tak sie rozpisalyscie... :)
Ja dzis mialam wizyte, uspokoilam sie chociaz na chwile ;) i z dzisiejszego usg wyszlo mi, ze jestem w 11 tc +1 z tego tytulu kazano mi szybko umowic sie na prenatalne, tak wiec w piatek ide do dr Augustyniaka, ktoras byla u Niego? Dobry jest?
Maluszek mi fikal dzis niesamoeicie w brzuszku, normalnie sobie impreze zrobil. Lekarz dzis zasugerowal, ze to moze byc dziewczynka, ale stwierdzil, ze to nie jestt przesadzone, mi to tam obojetne :) aby zdrowe bylo! Rozmawialam dzis z dr na temat porodu, powiedzial, ze na razie nie widzi wskazan do cc, ale po in vitro raczej to robia, wiec tak moze sie skonczyc :) zobaczymy :)
Jesli chodzi o porod naturalny, nawet mi przez glowe nie przyszli, zeby mojego M nie bylo przy mnie :) nie wyobrazam sobie rodzic bez Niego...
Co do objawow, to mi juz ustepuja... w sumie jakis mocnych nie mialam, tylko bole wlasnie podbrzusza, kilka razy musialam wziac nospe, ale staralam sie bardzo malo i przy silnym bolu...
Mnie z kolei odrzucilo od slodycze, moglabym jesc ostre i ostre, owoce i warzywa - tego wczesniej nie mialam :)
Ja dzis mialam wizyte, uspokoilam sie chociaz na chwile ;) i z dzisiejszego usg wyszlo mi, ze jestem w 11 tc +1 z tego tytulu kazano mi szybko umowic sie na prenatalne, tak wiec w piatek ide do dr Augustyniaka, ktoras byla u Niego? Dobry jest?
Maluszek mi fikal dzis niesamoeicie w brzuszku, normalnie sobie impreze zrobil. Lekarz dzis zasugerowal, ze to moze byc dziewczynka, ale stwierdzil, ze to nie jestt przesadzone, mi to tam obojetne :) aby zdrowe bylo! Rozmawialam dzis z dr na temat porodu, powiedzial, ze na razie nie widzi wskazan do cc, ale po in vitro raczej to robia, wiec tak moze sie skonczyc :) zobaczymy :)
Jesli chodzi o porod naturalny, nawet mi przez glowe nie przyszli, zeby mojego M nie bylo przy mnie :) nie wyobrazam sobie rodzic bez Niego...
Co do objawow, to mi juz ustepuja... w sumie jakis mocnych nie mialam, tylko bole wlasnie podbrzusza, kilka razy musialam wziac nospe, ale staralam sie bardzo malo i przy silnym bolu...
Mnie z kolei odrzucilo od slodycze, moglabym jesc ostre i ostre, owoce i warzywa - tego wczesniej nie mialam :)
Hej dziewczyny! My jeszcze nie wiemy kim bedzie małe bobo. Jutro mam wizytę, ale na NFZtowym USG nie wiem, czy da radę płeć rozpoznać ;) a połówkowe mam dopiero w dzień ojca 23.06 - już się nie mogę doczekać! Staram się nie mieć przeczuć;)
Bób z Biedronki to ratunek z braku świeżego - fakt! U mnie jeszcze doszła fasolka szparagowa - mniam.
A coś słyszałyście o żelazie elementarnym w syropie? Synek ostatnio takie dostał na słabą anemię, ale z ulotki wynika, że jest też odpowiednik dla dorosłych i ponoć w takij formie nie powoduje zaparć i pardon czarnej kupy. Też brałam w poprzedniej ciąży tardyferon i coś jeszcze, no i nie było idealnie. Może takie w płynie to jest rozwiązanie. Zapytam na wizycie, chociaż czy mam anemię nie wiem, bo na nfz to mało morfologii zlecają;) W poprzdniej ciąży chodziłam prywatnie to już dość miałam tego kłucia ciągłego, a teraz na odwrót;)
Bób z Biedronki to ratunek z braku świeżego - fakt! U mnie jeszcze doszła fasolka szparagowa - mniam.
A coś słyszałyście o żelazie elementarnym w syropie? Synek ostatnio takie dostał na słabą anemię, ale z ulotki wynika, że jest też odpowiednik dla dorosłych i ponoć w takij formie nie powoduje zaparć i pardon czarnej kupy. Też brałam w poprzedniej ciąży tardyferon i coś jeszcze, no i nie było idealnie. Może takie w płynie to jest rozwiązanie. Zapytam na wizycie, chociaż czy mam anemię nie wiem, bo na nfz to mało morfologii zlecają;) W poprzdniej ciąży chodziłam prywatnie to już dość miałam tego kłucia ciągłego, a teraz na odwrót;)
Otemtotem - ja też podchodzę sceptycznie do nospy, mam bardzo lekkie bóle i nie biorę nic. Co do bólów głowy, to jak nie miałam wcześniej tych dolegliwości tak teraz czasem mnie dopada, ale wtedy ewentualnie pije słabą kawę..
a co do chorób, które nas dopadają to czasem czuję się gorzej niż nie jeden staruszek narzekający na różne przypadłości.. :)
Mentorka - możesz coś więcej napisać o tych tabletkach z malwy?
co do płci, to moja mama co tydzień mówi co innego, raz chłopczyk, raz dziewczynka, a mój Luby się denerwuje :)
ja raczej wykorzystam cały macierzyński, prawdę mówiąc nie wiem jak będzie u mnie z powrotem do pracy.. w sensie - czy moje miejsce będzie czekało/nie będzie zlikwidowane..
badanie krzywej robi się w połowie ciąży czy wcześniej?
dziękuję, że napisałyście o obecności męża przy porodzie, jak od zawsze uważałam, że nie chcę Go przy sobie, to teraz zaczynam się zastanawiać..
Olesia - to fakt, tyle jest tu do nadrabiania - nawet po niecałym dniu :)
miłego dnia dziewczyny :)
pozdrawiam Dominika
a co do chorób, które nas dopadają to czasem czuję się gorzej niż nie jeden staruszek narzekający na różne przypadłości.. :)
Mentorka - możesz coś więcej napisać o tych tabletkach z malwy?
co do płci, to moja mama co tydzień mówi co innego, raz chłopczyk, raz dziewczynka, a mój Luby się denerwuje :)
ja raczej wykorzystam cały macierzyński, prawdę mówiąc nie wiem jak będzie u mnie z powrotem do pracy.. w sensie - czy moje miejsce będzie czekało/nie będzie zlikwidowane..
badanie krzywej robi się w połowie ciąży czy wcześniej?
dziękuję, że napisałyście o obecności męża przy porodzie, jak od zawsze uważałam, że nie chcę Go przy sobie, to teraz zaczynam się zastanawiać..
Olesia - to fakt, tyle jest tu do nadrabiania - nawet po niecałym dniu :)
miłego dnia dziewczyny :)
pozdrawiam Dominika
dziewczyny zróbcie sobie w ramach relaksu test:
chiński kalendarz płci;)
http://babyonline.pl/kalendarz-chinski.html
w pierwszej ciąży wywróżyło mi synka i był synek teraz pokazuje córeczkę:) zobaczymy...;)
u mnie w warzywniaku był już bób, po 22 zł za kg, ja sobie kupiłam dzisiaj świeży groszek
chiński kalendarz płci;)
http://babyonline.pl/kalendarz-chinski.html
w pierwszej ciąży wywróżyło mi synka i był synek teraz pokazuje córeczkę:) zobaczymy...;)
u mnie w warzywniaku był już bób, po 22 zł za kg, ja sobie kupiłam dzisiaj świeży groszek
Nie, nie - połówkowe robię prywatnie u dr Tomczyk-Małyjasiak w Gdyni. Nie wiem czy komuś przysługuje na NFZ. Na NFZ legalnie chyba 3 USG przysługują, wiec pewnie to te najważniejsze, ale przynajmniej mnie "odesłała" z prenatalnym do prywatnego lekarza, specjalizującego sie w tym, na lepszy sprzęt. I tak bym tak zrobiła;)
O tak, świeży groszek - to teą jest to! Ponoć b. dobry dla ciężarnych:)
Mi ten chiński w poprzedniej wywróżył dziewczynkę, a jest chłopak, a teraz wróży chłopaka, więc...? ;)
O tak, świeży groszek - to teą jest to! Ponoć b. dobry dla ciężarnych:)
Mi ten chiński w poprzedniej wywróżył dziewczynkę, a jest chłopak, a teraz wróży chłopaka, więc...? ;)
Krzywą miałam 2 punktową z wypiciem 75ml glukozy ale bez badania poziomu insuliny - na czczo 92, po godzinie 78, po 2 godzinach 79, więc wyrzut insuliny ogromy, z tym, że ja nie jem prawie słodyczy, zero glutenu, kasze, dużo warzyw, trochę owoców i nie wiem już co mogłabym zmienić... Dziś brzuch mnie nie boli, czuję się lepiej niż wczoraj i humor lepszy.
Byłam w kauflandzie, legginsy beznadziejne - takie ala rajstopy bez stóp z dwoma szwami na tyłku, sukienki też jak koszula nocna, ale za to fajne dresy i podkoszulki.
Byłam w kauflandzie, legginsy beznadziejne - takie ala rajstopy bez stóp z dwoma szwami na tyłku, sukienki też jak koszula nocna, ale za to fajne dresy i podkoszulki.
mentorka- mamy podobne zachcianki :P
co do porodu ze ślubnym, to mój był obecny i przypominał mi o oddychaniu bo byłam tak zajęta parciem, że po skuczach zapominałam nabierać powietrza :D i przyznał się też, że podglądał jak młody wychodził i stwierdził, że inaczej to sobie wybobrażał:P Oczywiście przy kolejnych narodzinach nie może Go zabraknąć :)
co do usg na NFZ to pierwsze jest jakoś po 10tc sprawdzające wszystkie parametry, drugie to " połówkowe" a 3 nie miałam bo w szpitalu już byłam z najstarszym :) przy drugim chodziłam prywatnie, usg na każdej wizycie bez nacisku na badania prenatalne, a na połówkowym byłam u dr. Małyjasiek w Gdynii. teraz też chodzę na NFZ i póki co na 2 wizytach usg i nic więcej prócz zleceń na badania, w tym sugestia na prenatalne...
co do porodu ze ślubnym, to mój był obecny i przypominał mi o oddychaniu bo byłam tak zajęta parciem, że po skuczach zapominałam nabierać powietrza :D i przyznał się też, że podglądał jak młody wychodził i stwierdził, że inaczej to sobie wybobrażał:P Oczywiście przy kolejnych narodzinach nie może Go zabraknąć :)
co do usg na NFZ to pierwsze jest jakoś po 10tc sprawdzające wszystkie parametry, drugie to " połówkowe" a 3 nie miałam bo w szpitalu już byłam z najstarszym :) przy drugim chodziłam prywatnie, usg na każdej wizycie bez nacisku na badania prenatalne, a na połówkowym byłam u dr. Małyjasiek w Gdynii. teraz też chodzę na NFZ i póki co na 2 wizytach usg i nic więcej prócz zleceń na badania, w tym sugestia na prenatalne...
oj ja też bym jadła tylko ostre i gorzkie, trochę kwaśnego - słonego i słodkiego nie lubię, ale to w sumie są moje smaki sprzed ciąży i jak do tej pory nie zauważyłam żadnych zmian smakowych, nie mam nocnych napadów głodu ani zachcianek o 22 :)
Ja miałam krzywą robioną w 16 tc gdyż wg mojego nowego lekarza 92 glukozy na czczo to za dużo jak na ciężarną. Morfologię mam fajną - wszystko co w ciąży się podwyższa mam za wysokie, a co obniża ciut za niskie :)
Śpię książkowo 8h na dobę, zasypiam w 20 minut od położenia się. Dziewczyny, które pisałyście o możliwości spania całą dobę - miałam tak na początku ciąży, gdyż miałam nieuregulowaną dawkę leku na tarczycę - w ciąży trzeba brać więcej i więcej i więcej... Jak wasze wyniki tsh? Wielu osobom w ciąży wychodzi niedoczynność tarczycy, z tym, że wynik może być sztucznie niski gdyż łożysko produkuje jakiś hormon podobny do tsh i badania go źle zaczytują - dlatego trzeba powtarzać mimo dobrego wyniku.
Jakie w ogóle miałyście robione badania?
ja miałam na hiv, cytomegalię, toksoplazmozę, różyczkę, krzywą cukrową, 2x mocz, 2xmorfologię, tsh mam raz w miesiącu, usg nie liczę. Czy są jeszcze jakieś badania, które powinnam dla świętego spokoju wykonać?
Dodatkowo chciałam się was zapytać czy używacie adaptera do pasów bezpieczeństwa - powiem Wam szczerze, że jak patrzę na to w jaki sposób zapinają się moje pasy to po pierwsze nie widzę konieczności stosowania adaptera, bo nic mnie nie ciśnie ani nie przeszkadza, a po drugie nie wiem czy pasy da się zapiąć jeszcze niżej. Oczywiście wszyscy od razu mi kazali kupić takie ustrojstwo, bo dużo jeżdżę, ale też nie chcę dać się zwariować, bo mam co robić z pieniędzmi, których teraz będzie wciąż mało.
Ja miałam krzywą robioną w 16 tc gdyż wg mojego nowego lekarza 92 glukozy na czczo to za dużo jak na ciężarną. Morfologię mam fajną - wszystko co w ciąży się podwyższa mam za wysokie, a co obniża ciut za niskie :)
Śpię książkowo 8h na dobę, zasypiam w 20 minut od położenia się. Dziewczyny, które pisałyście o możliwości spania całą dobę - miałam tak na początku ciąży, gdyż miałam nieuregulowaną dawkę leku na tarczycę - w ciąży trzeba brać więcej i więcej i więcej... Jak wasze wyniki tsh? Wielu osobom w ciąży wychodzi niedoczynność tarczycy, z tym, że wynik może być sztucznie niski gdyż łożysko produkuje jakiś hormon podobny do tsh i badania go źle zaczytują - dlatego trzeba powtarzać mimo dobrego wyniku.
Jakie w ogóle miałyście robione badania?
ja miałam na hiv, cytomegalię, toksoplazmozę, różyczkę, krzywą cukrową, 2x mocz, 2xmorfologię, tsh mam raz w miesiącu, usg nie liczę. Czy są jeszcze jakieś badania, które powinnam dla świętego spokoju wykonać?
Dodatkowo chciałam się was zapytać czy używacie adaptera do pasów bezpieczeństwa - powiem Wam szczerze, że jak patrzę na to w jaki sposób zapinają się moje pasy to po pierwsze nie widzę konieczności stosowania adaptera, bo nic mnie nie ciśnie ani nie przeszkadza, a po drugie nie wiem czy pasy da się zapiąć jeszcze niżej. Oczywiście wszyscy od razu mi kazali kupić takie ustrojstwo, bo dużo jeżdżę, ale też nie chcę dać się zwariować, bo mam co robić z pieniędzmi, których teraz będzie wciąż mało.
a-cha połówkowe jest chyba do 25tc ale mogę się mylić
mój nocny sen jest zależny od tego jak mój roczny urwis śpi bo jeszcze czasami się budzi, a i rano wstać trzeba bo starszy do szkoły idzie :) więc w dzień drzemki obowiązkowe:P
co do wyników to póki co miałam morfologię ogólna i glukozę i mocz, i wyniki są dobre, mój lekarz jest zdania że skoro wyniki są ok to robimy je co 2 miesiąc :D
czy Wy też macie problem z bolącym krzyżem, który promieniuje do pośladka?
Co do pasów ja jeździłam bez adapterów i dałam radę :)
mój nocny sen jest zależny od tego jak mój roczny urwis śpi bo jeszcze czasami się budzi, a i rano wstać trzeba bo starszy do szkoły idzie :) więc w dzień drzemki obowiązkowe:P
co do wyników to póki co miałam morfologię ogólna i glukozę i mocz, i wyniki są dobre, mój lekarz jest zdania że skoro wyniki są ok to robimy je co 2 miesiąc :D
czy Wy też macie problem z bolącym krzyżem, który promieniuje do pośladka?
Co do pasów ja jeździłam bez adapterów i dałam radę :)
Moje tsh było wysokie i też robię badania co 4 tyg. zwiększając dawkę leku. Ostatnio wyszło w miarę ok - 2.44, zobaczymy za 2 tyg. Nie pamiętam, czy jeszcze jakieś badania, a nie mam pod ręką karty ciąży. Na pewno miałam glukozę na czczo z krwi, a to z piciem słyszałam, że później.
Byłam slodyczoholikiem, a w ciąży nie chce mi się w ogóle, najwyżej lody, bardziej smaki słone i kwaśne. Fajnie mamy, że lato przed nami, gdzie swieze warzywa i owoce łatwo dostępne :)
O tych pasach słyszałam, ale jeszcze się nie interesowałam co i jak.
Byłam slodyczoholikiem, a w ciąży nie chce mi się w ogóle, najwyżej lody, bardziej smaki słone i kwaśne. Fajnie mamy, że lato przed nami, gdzie swieze warzywa i owoce łatwo dostępne :)
O tych pasach słyszałam, ale jeszcze się nie interesowałam co i jak.
Ja oprocz wyżej wymienionych badan robilam jeszcze kiłe i zoltaczke.
Polowkowe robi sie mniej wiecej miedzy 20 a 24 tygodniem. Ja umowilam sie w 22 tygodniu.
Co do glukozy to nie pamiętam wyniku na czczo z pierwszej ciąży, ale po 2h mój wynik wyniósł ponad 140 :/ więc cukier musialam kontrolowac 4 razy dziennie. Mam nadzieje ze tym razem mnie to ominie.
Polowkowe robi sie mniej wiecej miedzy 20 a 24 tygodniem. Ja umowilam sie w 22 tygodniu.
Co do glukozy to nie pamiętam wyniku na czczo z pierwszej ciąży, ale po 2h mój wynik wyniósł ponad 140 :/ więc cukier musialam kontrolowac 4 razy dziennie. Mam nadzieje ze tym razem mnie to ominie.
Ja mam adapter do pasów i jestem z niego mega zadowolona.
Jeżdżę dużo i bez niego nie wyobrażam sobie wysiedzenia w aucie.
Pasy bardzo mnie cisnęły - teraz jest idealnie.
Jedyny mankament - ale radzę sobie - to zapinanie go mając na sobie spódnicę / sukienkę (zwłaszcza długą - a takie bardzo lubię). Abym nie czuła się niezręcznie - narzucam na nogi chustę / sweterek.
otemtotem - jeśli chodzi o badania, to chyba nie miałam nic dodatkowo (a prosiłam o wszystko, co tylko może się "przydać"). No chyba, że FT4 (bo samo TSH podobno nie daje pełnego obrazu).
Jeżdżę dużo i bez niego nie wyobrażam sobie wysiedzenia w aucie.
Pasy bardzo mnie cisnęły - teraz jest idealnie.
Jedyny mankament - ale radzę sobie - to zapinanie go mając na sobie spódnicę / sukienkę (zwłaszcza długą - a takie bardzo lubię). Abym nie czuła się niezręcznie - narzucam na nogi chustę / sweterek.
otemtotem - jeśli chodzi o badania, to chyba nie miałam nic dodatkowo (a prosiłam o wszystko, co tylko może się "przydać"). No chyba, że FT4 (bo samo TSH podobno nie daje pełnego obrazu).
Kasik, to bardzo wysokie masz tsh - w ciąży nie powinno przekraczać 2,5. Ja miałam 1,5 a i tak endokrynolog zwiększyła mi dawkę leku z 75 na 75/100 żeby utrzymać poziom. Ja generalnie mam tak, że znam już swój organizm na tyle, że wiem iż coś jest nie tak - zazwyczaj za niska dawka leku. Przez niedoczynność mam też nadwrażliwość na gluten, która dla beki nie wychodzi w żadnych testach, ale jak zjem trochę tego ustrojstwa to zaraz mam objawy jakbym głaskała kota :) (poczytaj sobie o diecie przy niedoczynności - odstawienie m.in. glutenu bardzo dobrze wpływa na samopoczucie).
Muszka, to współczuję przeżyć, u mnie to wychodzi na to że mimo iż nie mam cukrzycy to insulina się nie wchłania do tkanek i przez to trzustka produkuje jej za dużo, co ją dodatkowo obciąża i może prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2. Jest jeszcze szasa, że to przez to że na codzień nie jem słodkiego, więc jak zbombarduję się 75 glukozy to trzustka dostaje świra i chce zabić wroga jak najszybciej - jak pojadę do rodziców to mama która jest pielęgniarką jeszcze raz zrobi mi badanie z tym, że bez glukozy a np. z kanapką lub jakimś owocem. Zobaczymy też co pojutrze lekarz powie gdyż wyczytałam, że przy insulinooporności traktuje się kobietę tak samo jak przy cukrzycy ciążowej.
Muszka, to współczuję przeżyć, u mnie to wychodzi na to że mimo iż nie mam cukrzycy to insulina się nie wchłania do tkanek i przez to trzustka produkuje jej za dużo, co ją dodatkowo obciąża i może prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2. Jest jeszcze szasa, że to przez to że na codzień nie jem słodkiego, więc jak zbombarduję się 75 glukozy to trzustka dostaje świra i chce zabić wroga jak najszybciej - jak pojadę do rodziców to mama która jest pielęgniarką jeszcze raz zrobi mi badanie z tym, że bez glukozy a np. z kanapką lub jakimś owocem. Zobaczymy też co pojutrze lekarz powie gdyż wyczytałam, że przy insulinooporności traktuje się kobietę tak samo jak przy cukrzycy ciążowej.
Mamudie, potem przeczytam i naoisze... ale teraz mam problem. Zapomnislam dzis wzuac luteine, rano nie wzielam, bo szlam do lekarza, a potem zapomnialam... zaraz wezme, bo popoludniowe tez zapomnialam, dzis maam taki dzien, ze latam ciagle. Myslicie, ze cos moze sie stac? Zaraz od razu 4 wezme. Bo musze brac 2 razy rano, popoludnie i wieczor...
To tak a propo braku pamiecie :/
To tak a propo braku pamiecie :/
horoskop wywróżył dziewczynkę - zobaczymy :)
badania połówkowe (ok 22 tc)niestety są dodatkowo płatne na nfz, darmowe jest najzwyklejsze usg przy wizycie w 20-22 tc
Otemtotem - mam podobne badania robione, z tym, że jeszcze nie miałam krzywej, u mnie wyniki krwi, w tym tsh są idealne, ginekolog powiedziała, że glukozę będę musiała wypić w drugiej połowie.
Adaptery - ja również myślę, że nie będą potrzebne, ale zobaczymy :)
Mrs.W - niestety, kręgosłup boli czasem, tak że mam problem wstać z łóżka.. ale pomaga mi basen i rzeczywiście mniej boli.
pozdrawiam Dominika
badania połówkowe (ok 22 tc)niestety są dodatkowo płatne na nfz, darmowe jest najzwyklejsze usg przy wizycie w 20-22 tc
Otemtotem - mam podobne badania robione, z tym, że jeszcze nie miałam krzywej, u mnie wyniki krwi, w tym tsh są idealne, ginekolog powiedziała, że glukozę będę musiała wypić w drugiej połowie.
Adaptery - ja również myślę, że nie będą potrzebne, ale zobaczymy :)
Mrs.W - niestety, kręgosłup boli czasem, tak że mam problem wstać z łóżka.. ale pomaga mi basen i rzeczywiście mniej boli.
pozdrawiam Dominika
Otemtotem najpierw miałam tsh ponad 5, później 4 coś, więc teraz się cieszyłam, że choc ledwie, mieszcze się w normie, a dawka została taka sama. Może też powinnam zwiększyć z 75 do 100.
Dzięki, poczytam o diecie, nie pomyślałam o tym wcześniej, a jestem strasznie śpiąca i tak myślałam, że oprócz ciąży, tarczyca i wyniki krwi moga mieć wpływ na to. Może nie będę czekać do przed wizyta i szybciej trochę nowe wyniki zrobię.
Dzięki, poczytam o diecie, nie pomyślałam o tym wcześniej, a jestem strasznie śpiąca i tak myślałam, że oprócz ciąży, tarczyca i wyniki krwi moga mieć wpływ na to. Może nie będę czekać do przed wizyta i szybciej trochę nowe wyniki zrobię.
Olesia ja brałam luteine dopochwowo 1 rano i 1 wieczorem i jeśli zapomniałam, albo raczej zasnelam bez tabletki to brałam rano jedna omijając jakby te wieczorna, ale nie wiem, czy to dobrze. To hormon, który jest w Twoim organizmie, a tabletka go trochę dokłada, więc nie martw się, choć jesteś w trochę innej sytuacji, więc nie chce Ci głupot nagadac.
Kasik, napisz do mnie na otemtotem@gmail.com - jestem na takiej diecie od 3 lat więc myślę, że mogłabym Ci pomóc :)
Olesia, ja również jak dziewczyny nie polecam brać podwójnej dawki - sama raz czy dwa nie wzięłam tabletki i nic się nie stało
Muszka, ja biorę vitrum 2000j, najlepiej żeby była rozpuszczona w oleju. Ostatnio są już połączenia D3 + K2, bowiem dzięki K2, witamina D lepiej się wchłania. W ciąży ponoć można brać nawet 8000j, więc ja czasem jem po 2-3 tabletki. W naszym klimacie większość osób ma niedobory więc raczej nie należy się bać przedawkowania, ale dla świętego spokoju można zrobić poziom - niestety badanie nie jest refundowane, koszt ok 70 zł. Po ok miesiącu systemaczycznego brania witaminy D3 powinnaś odczuć więcej energii, chęci do życia, powinnaś lepiej spać i mieć szybszy rozruch po przebudzeniu :-) Poczytaj o jej zdrowotnych właściwościach - innym też polecam zagłębić się w temat :-)
Olesia, ja również jak dziewczyny nie polecam brać podwójnej dawki - sama raz czy dwa nie wzięłam tabletki i nic się nie stało
Muszka, ja biorę vitrum 2000j, najlepiej żeby była rozpuszczona w oleju. Ostatnio są już połączenia D3 + K2, bowiem dzięki K2, witamina D lepiej się wchłania. W ciąży ponoć można brać nawet 8000j, więc ja czasem jem po 2-3 tabletki. W naszym klimacie większość osób ma niedobory więc raczej nie należy się bać przedawkowania, ale dla świętego spokoju można zrobić poziom - niestety badanie nie jest refundowane, koszt ok 70 zł. Po ok miesiącu systemaczycznego brania witaminy D3 powinnaś odczuć więcej energii, chęci do życia, powinnaś lepiej spać i mieć szybszy rozruch po przebudzeniu :-) Poczytaj o jej zdrowotnych właściwościach - innym też polecam zagłębić się w temat :-)
Połówkowe się robi między 18 a 22 tygodniem, zazwyczaj ok. 20 tygodnia :)
Kruszynka, ja też się czułam okropnie - co najgorsze robiłam przedwczoraj, a jeszcze wczoraj jak zjadłam np. truskawki (czyli słodkie) to mnie mdliło i musiałam się położyć. Bezpośrednio po wypiciu zawsze czułam się spoko, ale w ciąży to myślałam, że im to oddam - musiałam się położyć na kanapie w poczekalni bo nie mogłam utrzymać pionu no i cały czas było mi niedobrze, przeszło dopiero po ok 1,5h ale i tak do wieczora czułam się jakoś tak niefajnie.
mój wynik na czczo 92, po godzinie 78 a po dwóch 79.
A co Twój lekarz powiedział na tak niski wynik? Ja do mojego idę dopiero jutro.
mój wynik na czczo 92, po godzinie 78 a po dwóch 79.
A co Twój lekarz powiedział na tak niski wynik? Ja do mojego idę dopiero jutro.
A tak w ogóle to jak się dziś czujecie? ja w miarę spoko, spałam całą noc jak zabita i o dziwo, ani razu nie obudziłam się do toalety! Może za mało wczoraj wypiłam?
Od dzisiaj zaczęłam stosować "listę rzeczy do zrobienia" - w trakcie śniadania usiadłam i spisałam wszystkie rzeczy, które sobie zaplanowałam i krok po kroku realizuję - na dzisiaj już 2 rzeczy mam odfajkowane, zaraz zabieram się za kolejną :) Z tym, że np nie zapisałam welkich haseł typu "posprzątać" lecz np, "poodkurzać" i "umyć gary". Nie wiem jak długo mi się uda takie coś stosować bo nawet bez ciąży cierpię na domową prokastynację - w pracy jestem mega ułożona, wszystko mam zawsze dopięte na ostatni guzik i jestem mistrzem podzielnej uwagi, a w domu taka klucha ze mnie wyłazi :)
Dziś pomiędzy realizacją planów mieszkam w kuchni, bo obiecałam mężowi placek po węgiersku :)
Od dzisiaj zaczęłam stosować "listę rzeczy do zrobienia" - w trakcie śniadania usiadłam i spisałam wszystkie rzeczy, które sobie zaplanowałam i krok po kroku realizuję - na dzisiaj już 2 rzeczy mam odfajkowane, zaraz zabieram się za kolejną :) Z tym, że np nie zapisałam welkich haseł typu "posprzątać" lecz np, "poodkurzać" i "umyć gary". Nie wiem jak długo mi się uda takie coś stosować bo nawet bez ciąży cierpię na domową prokastynację - w pracy jestem mega ułożona, wszystko mam zawsze dopięte na ostatni guzik i jestem mistrzem podzielnej uwagi, a w domu taka klucha ze mnie wyłazi :)
Dziś pomiędzy realizacją planów mieszkam w kuchni, bo obiecałam mężowi placek po węgiersku :)
Wklejam, bo może Którąś z Was zainteresuje - wg mnie fajny wpis dot. sposobu odżywiania przy chorobie Hashimoto http://agnieszkamaciag.pl/hashimoto-choroba-wspolczesnych-kobiet/
A jeśli chodzi o witaminę D3 - to w naszej strefie klimatycznej faktycznie trudno ją przedawkować (a ma duże znaczenie np. przy wchłanianiu ważnego wapnia); łykam 2 razy dziennie VitrumD3 1000.
Wczoraj byłam u dermatologa - bo wystraszyłam się pojawiających czerwonych plamek na skórze - na szczęście to zmianki estetyczne - zupełnie nie groźne. Już jestem spokojna.
A jeśli chodzi o witaminę D3 - to w naszej strefie klimatycznej faktycznie trudno ją przedawkować (a ma duże znaczenie np. przy wchłanianiu ważnego wapnia); łykam 2 razy dziennie VitrumD3 1000.
Wczoraj byłam u dermatologa - bo wystraszyłam się pojawiających czerwonych plamek na skórze - na szczęście to zmianki estetyczne - zupełnie nie groźne. Już jestem spokojna.
Bardzo ciekawy artykuł, mam nadzieję, że moje dziecko będzie zdrowe bo nie ukrywam trochę się wystraszyłam.
Ja jestem jedynie na diecie bezglutenowej, jem nabiał i te wszystkie inne okropne rzeczy oprócz dużej ilości słodyczy - bo po prostu za nimi nie przepadam... Chyba będę musiała odstawić również nabiał, przynajmniej na najbliższe miesiące.
Jem dużo kasz (właśnie jaglanej i gryczanej) ryż tylko basmati, zamiast chleba wafle ryżowe z brązowego ryżu o niskim indeksie glikemicznym. Nie jem drobiu innego niż indyki, dużo wołowiny, trochę ryb - po pierwsze są strasznie drogie, a po 2. strasznie śmierdzą.
Piję olej lniany, jem kiełki, nie piję alkoholu i słodzonych napojów, nie palę. Do picia wybieram głównie wodę mineralną ale grzeszę jedną kawą na dobę.
Sól niejodowana, pasta do zębów bez fluoru, kosmetyki bez szkodliwych substancji, patelnie bez teflonu, plastiki bez bpa, na basen nie chodzę właśnie ze względu na obecność chloru.
Czytam wszystkie etykiety, unikam E, syropu glukozowo - fruktozowego i różnych cudów na kiju - im skład prostrzy tym lepszy.
Serio nie wiem czy dałabym radę żyć bardziej restrykcyjnie...
Ja jestem jedynie na diecie bezglutenowej, jem nabiał i te wszystkie inne okropne rzeczy oprócz dużej ilości słodyczy - bo po prostu za nimi nie przepadam... Chyba będę musiała odstawić również nabiał, przynajmniej na najbliższe miesiące.
Jem dużo kasz (właśnie jaglanej i gryczanej) ryż tylko basmati, zamiast chleba wafle ryżowe z brązowego ryżu o niskim indeksie glikemicznym. Nie jem drobiu innego niż indyki, dużo wołowiny, trochę ryb - po pierwsze są strasznie drogie, a po 2. strasznie śmierdzą.
Piję olej lniany, jem kiełki, nie piję alkoholu i słodzonych napojów, nie palę. Do picia wybieram głównie wodę mineralną ale grzeszę jedną kawą na dobę.
Sól niejodowana, pasta do zębów bez fluoru, kosmetyki bez szkodliwych substancji, patelnie bez teflonu, plastiki bez bpa, na basen nie chodzę właśnie ze względu na obecność chloru.
Czytam wszystkie etykiety, unikam E, syropu glukozowo - fruktozowego i różnych cudów na kiju - im skład prostrzy tym lepszy.
Serio nie wiem czy dałabym radę żyć bardziej restrykcyjnie...
Otemtotem mialam takie przygody w pierwszej ciazy i bylam u 2ginekologow i zaden nie spotkal takiego przypadku a mieli oni 20letnie doswiadczenie. Na sama mysl o tym badaniu to sie mega boje.wcześniej na to badanie jechalam niespelna 2km a teraz bede jechala ponad 10kmi wiem ze na pewno sama nie pojade bo nie chce stwarzac 9niebezpieczenstwa na drodze jadac autem. Tez nie podejme sie potem opieki nad moim roczniakiem w domu.polrzywej cukrowej przychodze do domu i spie do wieczora bo nie mam sily na nic. Bede gadala z lekarka by podarowala mi to badanie natomiast moge sprawdzac pare razy dziennie poziom cukru. Zazwyczaj naczczo mam 79.
Ja tez staram sie czytac sklady w jedzeniu ale w chemii nie bo sie na tym nie znam. Czasami przymykam oko na skad gdy biore chipsy ktore uwielbiam. Jem je sporadycznie jednakże calkiem nie jestem w stanie sie powstrzymac przed zjedzeniem. Korzystam ze strony sroka o i dla Dziecka stamtad czerpie info jakie kosmetyki kupowac. O dziwo zel do mycia ciala z rossmanna ma dobry sklad a kosztuje 10zl za 500ml. Jak dla mnie rewelka:)
Dzis mam ochote na cos ale nie wiem na co. Zjadlam poki co arbuza, truskawki i bob. Ale to nie na to mialam ochote :( pewnie bede dalej krazyla i szukala inspiracji co by zjesc
Kiedy teraz macie wizyte u lekarza? Za w przyszly czwartrk i juz nie moge sie doczekac
Ja tez staram sie czytac sklady w jedzeniu ale w chemii nie bo sie na tym nie znam. Czasami przymykam oko na skad gdy biore chipsy ktore uwielbiam. Jem je sporadycznie jednakże calkiem nie jestem w stanie sie powstrzymac przed zjedzeniem. Korzystam ze strony sroka o i dla Dziecka stamtad czerpie info jakie kosmetyki kupowac. O dziwo zel do mycia ciala z rossmanna ma dobry sklad a kosztuje 10zl za 500ml. Jak dla mnie rewelka:)
Dzis mam ochote na cos ale nie wiem na co. Zjadlam poki co arbuza, truskawki i bob. Ale to nie na to mialam ochote :( pewnie bede dalej krazyla i szukala inspiracji co by zjesc
Kiedy teraz macie wizyte u lekarza? Za w przyszly czwartrk i juz nie moge sie doczekac
Otemtotem szacun!
Długo Ci zajęło przestawienie się na taki tryb życia? Czy od zawsze tak było?
Ja starałam sie i to nie raz zwracac uwagę na to co kupuje, ale normalnie nie daje rady. Zakupy z reguły robie w pośpiechu choć staram się wybierać te lepsze produkty.
O kosmetykach nie wspominam bo to dla mnie magia. Ostatnio przejrzalam wszystkie półki w sklepie szukajac dezodorantu bez aluminium. Owszem kupilam ale za potworne pieniądze no i komfort słaby :/
Wybierajac kosmetyki dla dziecka kierowałam sie blogiem Sroki to przynajmniej ulatwilo mi sprawe.
Długo Ci zajęło przestawienie się na taki tryb życia? Czy od zawsze tak było?
Ja starałam sie i to nie raz zwracac uwagę na to co kupuje, ale normalnie nie daje rady. Zakupy z reguły robie w pośpiechu choć staram się wybierać te lepsze produkty.
O kosmetykach nie wspominam bo to dla mnie magia. Ostatnio przejrzalam wszystkie półki w sklepie szukajac dezodorantu bez aluminium. Owszem kupilam ale za potworne pieniądze no i komfort słaby :/
Wybierajac kosmetyki dla dziecka kierowałam sie blogiem Sroki to przynajmniej ulatwilo mi sprawe.
podziwiam dziewczyny za taką dietę :) Ja się przestawiłąm na "lżejszą" dietę przez ślubnego, i tak nie jem smażonych potraw, mięsa wieprzowego, ogólnie tłustych rzeczy, a przestawiłam się na pieczone i gotowane, oczywiście drób i dużo warzyw i owoców, słodkich napoi gazowanych przed ciążą nie piłam, ale teraz cola ze mną wygrywa ;) nie jest mi tęskno za tradycyjną polską kuchnią, odkąd odtłuściłam niektóre ulubione potrawy :D
co do samopoczucia to dziś jest mój dzień :) w końcu pełna energii :D co do obowiązków domowych staram się na bierząco sprzątać, ale przy rocznym urwisie, który kruszy wszystkim co dostanie do jedzenia trudno utrzymać czystość :) więc moja pedantyczność płacze, gdy widzi ten "słodki" bałagan.
co do samopoczucia to dziś jest mój dzień :) w końcu pełna energii :D co do obowiązków domowych staram się na bierząco sprzątać, ale przy rocznym urwisie, który kruszy wszystkim co dostanie do jedzenia trudno utrzymać czystość :) więc moja pedantyczność płacze, gdy widzi ten "słodki" bałagan.
Hej Dziewczyny :)
Dziekuje Wam za wczorajsze rady, ale juz za pozno bylo. Wzielam 4 tabletku, za to odpuscilam te wieczorne... mam nadzieje, ze nie zaszkodzilam malenstwu :( dowiem sie na szczescie w piatek, bo mam prenatalne :)
Co do diety, ja tez uwielbiam chipsy, ale odstawilam je. Tzn. nie zupelnie, ale jem zdecydowanie mniej niz do tej pory. I pije o wiele wiecej wody, w ogole wiecej pije. Bo przed ciaza jak wypilam ze 4 szklanki czegos mokrego bylo ok (tu zazwyczaj, sok, cola itp.) Teraz te 1,5l staram sie pic, ale nie ukrywam, ze juz mnie odrzuca od wody :)
Co do witamin, ja pije Omega3, co zawiera EPa i DHA, lekarz mi zalecil, bo wspomaga rozwoj mozgu u dziecka podobno :) co do witaminy d3 tez biore vigantolette dwie tabletki, do tego cala gama innych lekow :) ale pocieszam sie tym, ze w 14tc odstawiam luteine i d*phaston. Bo juz mam dosc lekow :)
U mnie dzis troche gorszy dzien, jestem niestety senna, ale zaraz sie zwloke z lizka i smigam do warzywniaka, chce mi sie zielonego groszku, czeresni i truskawek, a co sobie bede zalowac? Zwlaszcza, ze wczoraj siee dowiedzialam, iz przytylam tylko 1 kg w ciagu 3 tyg. Gdzie wszyscy mowili, ze na pewno wiecej... mam widoczny brzuszek, ale bardziej wyglada jak tluszczyk, chyba, ze sie najem wowczas jest pilekczka ;) hehe...
Ja moze nie az taka pedantka, ale szlag mnie trafia ostatnio jak wszedzie widze siersc mojego psiura, nie mialam tak do tej ppory, ale podejrzewam, ze to przez ciaze. Nie wiem, nie potrafie sobie wyobrazic tej siersci jak dziecko sie pojaawi... chociaz z drugiej strony nabierze odpornosc, a najgorsze jest to, zze pies spi z nami w lozku i wiem, ze nie oduczymy go tego...
Dziekuje Wam za wczorajsze rady, ale juz za pozno bylo. Wzielam 4 tabletku, za to odpuscilam te wieczorne... mam nadzieje, ze nie zaszkodzilam malenstwu :( dowiem sie na szczescie w piatek, bo mam prenatalne :)
Co do diety, ja tez uwielbiam chipsy, ale odstawilam je. Tzn. nie zupelnie, ale jem zdecydowanie mniej niz do tej pory. I pije o wiele wiecej wody, w ogole wiecej pije. Bo przed ciaza jak wypilam ze 4 szklanki czegos mokrego bylo ok (tu zazwyczaj, sok, cola itp.) Teraz te 1,5l staram sie pic, ale nie ukrywam, ze juz mnie odrzuca od wody :)
Co do witamin, ja pije Omega3, co zawiera EPa i DHA, lekarz mi zalecil, bo wspomaga rozwoj mozgu u dziecka podobno :) co do witaminy d3 tez biore vigantolette dwie tabletki, do tego cala gama innych lekow :) ale pocieszam sie tym, ze w 14tc odstawiam luteine i d*phaston. Bo juz mam dosc lekow :)
U mnie dzis troche gorszy dzien, jestem niestety senna, ale zaraz sie zwloke z lizka i smigam do warzywniaka, chce mi sie zielonego groszku, czeresni i truskawek, a co sobie bede zalowac? Zwlaszcza, ze wczoraj siee dowiedzialam, iz przytylam tylko 1 kg w ciagu 3 tyg. Gdzie wszyscy mowili, ze na pewno wiecej... mam widoczny brzuszek, ale bardziej wyglada jak tluszczyk, chyba, ze sie najem wowczas jest pilekczka ;) hehe...
Ja moze nie az taka pedantka, ale szlag mnie trafia ostatnio jak wszedzie widze siersc mojego psiura, nie mialam tak do tej ppory, ale podejrzewam, ze to przez ciaze. Nie wiem, nie potrafie sobie wyobrazic tej siersci jak dziecko sie pojaawi... chociaz z drugiej strony nabierze odpornosc, a najgorsze jest to, zze pies spi z nami w lozku i wiem, ze nie oduczymy go tego...
Przejście na zdrową dietę zajęło mi ok 5 - 6 lat, miałam ułatwione zadanie gdyż zaczęła to moja mama, która robiła mi i całej mojej rodzinie systematyczne pranie mózgu :) Zaczęłam mniej więcej od nowego 2010 roku po powrocie z zagranicy i mocnym postanowiem zmiany życia, bo po ichnim żarciu żyć się odechciewało.
Im byłam starsza tym było mi łatwiej gdyż coraz większą wagę zaczęłam przywiązywać do zdrowia, a i dochodziły kolejne cudowne schorzenia. Na szczęście wraz z wtedy-jeszcze-nie-mężem mieszkaliśmy u moich rodziców i oboje tym przesiąkliśmy, więc teraz oboje stoimy nad półkami z żarciem i czytamy składy. Jak musiałam przejść na bezglutenowe to po prostu był to kolejny etap odstawiania czegoś co lubię. Czasem sobie coś zgrzeszymy, ale to sporadycznie.
Jeśli chodzi o kosmetyki bez chemii to zakochałam się w białym jeleniu i serii babydream z rossmanna, głównie należy patrzeć na to, żeby nie było sls - sodium lauryl sulfate, różnych parabenów, np. metylparaben, aluminium i najlepiej żeby nie było parfum, ale z tym to ciężko. Pastę bez fluoru kupuję na allegro, ale taka bez fluoru i całej innej chemii jest tylko jedna - l'angelica (z tej serii jest ich więcej ale tylko jedna z nich jest bez fluoru, parabenów i slsów, dla chętnych mogę odszukać linka).
Jeśli chodzi o antyperspirant bez aluminium i alkoholu to w rossmannie jest dostępny za nieco powyżej 3 zł robiony dla nich, firma bodajże issana czy coś takiego - mi służy bardzo dobrze, ale mojej mamie już nie, ona i ojciec używają antyperspirantu własnej roboty (chyba soda z olejem kokosowym, ale nie jeste pewna, jak ktoś chce mogę podpytać, ja nie czuję się jeszcze gotowa na takie rzeczy)
Całą wiedzę jaką posiadam zawdzięczam mojej mamie (tu w ramach wdzięczności zamieszczę reklamę jej bloga: http://www.tajnikizdrowia.wordpress.com a ona "dzięki" temu, że ja nie jem glutenu też w dużej mierze wyeliminowała go ze swojej diety :) Trzeba sobie jakoś radzić...
Kasik, odpisałam Ci na @ ale rozpisałam się ogromnie więc życzę dużo cierpliwości i mam nadzieję, że nie przegięłam z obszernością i nie zanudzę Cię na śmierć :)
Im byłam starsza tym było mi łatwiej gdyż coraz większą wagę zaczęłam przywiązywać do zdrowia, a i dochodziły kolejne cudowne schorzenia. Na szczęście wraz z wtedy-jeszcze-nie-mężem mieszkaliśmy u moich rodziców i oboje tym przesiąkliśmy, więc teraz oboje stoimy nad półkami z żarciem i czytamy składy. Jak musiałam przejść na bezglutenowe to po prostu był to kolejny etap odstawiania czegoś co lubię. Czasem sobie coś zgrzeszymy, ale to sporadycznie.
Jeśli chodzi o kosmetyki bez chemii to zakochałam się w białym jeleniu i serii babydream z rossmanna, głównie należy patrzeć na to, żeby nie było sls - sodium lauryl sulfate, różnych parabenów, np. metylparaben, aluminium i najlepiej żeby nie było parfum, ale z tym to ciężko. Pastę bez fluoru kupuję na allegro, ale taka bez fluoru i całej innej chemii jest tylko jedna - l'angelica (z tej serii jest ich więcej ale tylko jedna z nich jest bez fluoru, parabenów i slsów, dla chętnych mogę odszukać linka).
Jeśli chodzi o antyperspirant bez aluminium i alkoholu to w rossmannie jest dostępny za nieco powyżej 3 zł robiony dla nich, firma bodajże issana czy coś takiego - mi służy bardzo dobrze, ale mojej mamie już nie, ona i ojciec używają antyperspirantu własnej roboty (chyba soda z olejem kokosowym, ale nie jeste pewna, jak ktoś chce mogę podpytać, ja nie czuję się jeszcze gotowa na takie rzeczy)
Całą wiedzę jaką posiadam zawdzięczam mojej mamie (tu w ramach wdzięczności zamieszczę reklamę jej bloga: http://www.tajnikizdrowia.wordpress.com a ona "dzięki" temu, że ja nie jem glutenu też w dużej mierze wyeliminowała go ze swojej diety :) Trzeba sobie jakoś radzić...
Kasik, odpisałam Ci na @ ale rozpisałam się ogromnie więc życzę dużo cierpliwości i mam nadzieję, że nie przegięłam z obszernością i nie zanudzę Cię na śmierć :)
hej
otemtotem WOW podziwiam! ja to mam w sobie mało samozaparcia
alkoholu nie piją,nie palę, tłustego i smażonego nie jem i w sumie tyle, miałam pomysł,żeby spróbować z dieta bezglutenową,ale na pomyśle się skończyło:)
seria babydream super, biały jeleń też w szczególności proszki do prania-bardzo ładnie schodzą plamy po ulewaniu,kaszkach,marchewkach itp;)
w sumie to ja nie rozumiem tych Twoich wyników krzywej cukrowej,bo cukrzycy nie masz?, a insulinoopornośc to jak się objawia?
ja uwielbiam słodycze, to mój jedyny nałóg, chociaż wiem,ze potrafię bez nich żyć, jak karmiłam synka i miał problemy skórno-kupkowe to na 3 mce całkowicie odstawiłam cukier, było mi wtedy bardzo ciężko,ale szybko schudłam i ważyłam mniej niż przed ciążą:)
hashimoto nie mam, tylko niedoczynność, obecnie przy dawce letrox 100 mam tsh 1,54, ft410,62, Kasik jesteś pod opieką endokrynologa czy tylko ginekologa?
wizytę u gina mam teraz 30.06, jutro endokrynolog, a w piatek genetyk-trochę się boję
otemtotem WOW podziwiam! ja to mam w sobie mało samozaparcia
alkoholu nie piją,nie palę, tłustego i smażonego nie jem i w sumie tyle, miałam pomysł,żeby spróbować z dieta bezglutenową,ale na pomyśle się skończyło:)
seria babydream super, biały jeleń też w szczególności proszki do prania-bardzo ładnie schodzą plamy po ulewaniu,kaszkach,marchewkach itp;)
w sumie to ja nie rozumiem tych Twoich wyników krzywej cukrowej,bo cukrzycy nie masz?, a insulinoopornośc to jak się objawia?
ja uwielbiam słodycze, to mój jedyny nałóg, chociaż wiem,ze potrafię bez nich żyć, jak karmiłam synka i miał problemy skórno-kupkowe to na 3 mce całkowicie odstawiłam cukier, było mi wtedy bardzo ciężko,ale szybko schudłam i ważyłam mniej niż przed ciążą:)
hashimoto nie mam, tylko niedoczynność, obecnie przy dawce letrox 100 mam tsh 1,54, ft410,62, Kasik jesteś pod opieką endokrynologa czy tylko ginekologa?
wizytę u gina mam teraz 30.06, jutro endokrynolog, a w piatek genetyk-trochę się boję
Bylam u endokrynologa w 6 tygodniu ciąży z tsh 5,14, ft4 w normie, dostalam eutyrox 50 i zalecenia, by za 4 tyg. ponownie zbadać tsh i jezeli będzie powyżej 2.5 podnieść dawkę i ponownie zbadać tsh za 4 tyg. W ten sposób doszłam do dawki 100 i tsh 2.44 pozostając pod opieką dwóch ginekologow, którzy przemilczaja te moją niedoczynność, pytając jedynie, czy biorę eutyrox i jaki jest wynik tsh. Jak tylko wrócę do Trójmiasta, zrobię wszystkie tarczycowe wyniki i pojde do endokrynologa. Jestem u mamy na wsi, doceniam teraz, jakie tu jest powietrze!
Otemtotem, a dlaczego nie należy używać pasty z tak reklamowanym fluorem? Mnie dentysta polecił używać w ciąży Lacalut sensitive ze względu na ochronę dziąseł chyba, ale fluoru tam dużo. Jak się dokładnie nazywa ta Twoja pasta?
Otemtotem, a dlaczego nie należy używać pasty z tak reklamowanym fluorem? Mnie dentysta polecił używać w ciąży Lacalut sensitive ze względu na ochronę dziąseł chyba, ale fluoru tam dużo. Jak się dokładnie nazywa ta Twoja pasta?
Hej!
Mrs.W - z pewnością ćwiczenia rozluźniająco - rozciągające również bardzo pomogą :)
Muszka - ja brałam na początku ciąży wit. D3 - dokładnie vigantoletten, pomogła mi w wyjściu z długotrwałego przeziębienia.
ja boję się tego dnia kiedy Pani ginekolog powie, że czas wypić glukozę, 2 lata temu robiłam badanie na krzywą i to był koszmar dla mnie. Rzadko jem słodycze, mdli mnie po małej czekoladce, herbaty nie słodzę i pamiętam, że miałam wtedy normalne wycięty dzień :(
Otemtotem, mi dzisiaj jest bardzo duszno, mam wrażenie, że powietrze stoi w miejscu, a do tego - nie wiedzieć czemu do 3 nie mogłam zasnąć :( ale obowiązki (jak i u Ciebie zaplanowane) - odkurzanie, mycie podłóg zrealizowane :)
I placek po węgiersku zjadłabym z przyjemnością.. mniam! ale nie zabieram się za niego, bo moja teściowa robi mistrzowski i nie chcę przypadkiem zrobić lepszego :) ;)
Podziwiam Cię za trzymanie diety, parę lat temu ze względu na chorobę układu pokarmowego musiałam być na jakby wegańskiej diecie, dodatkowo bez glutenu i jakiegokolwiek cukru - dałam radę bez problemu, ale tylko dlatego, że musiałam się wyleczyć. Teraz zbyt dobrze się czuję, cokolwiek zjem - nic mi nie jest więc zapominam o jakiejkolwiek diecie.
p.s. bardzo fajny blog! :)
Zaskoczona - niestety w ciąży jest większe prawdopodobieństwo pojawienia się różnego typu przebarwień :(
Kruszynka, kiedy na aerobik się wybierasz?
Pozdrawiam Dominika
Mrs.W - z pewnością ćwiczenia rozluźniająco - rozciągające również bardzo pomogą :)
Muszka - ja brałam na początku ciąży wit. D3 - dokładnie vigantoletten, pomogła mi w wyjściu z długotrwałego przeziębienia.
ja boję się tego dnia kiedy Pani ginekolog powie, że czas wypić glukozę, 2 lata temu robiłam badanie na krzywą i to był koszmar dla mnie. Rzadko jem słodycze, mdli mnie po małej czekoladce, herbaty nie słodzę i pamiętam, że miałam wtedy normalne wycięty dzień :(
Otemtotem, mi dzisiaj jest bardzo duszno, mam wrażenie, że powietrze stoi w miejscu, a do tego - nie wiedzieć czemu do 3 nie mogłam zasnąć :( ale obowiązki (jak i u Ciebie zaplanowane) - odkurzanie, mycie podłóg zrealizowane :)
I placek po węgiersku zjadłabym z przyjemnością.. mniam! ale nie zabieram się za niego, bo moja teściowa robi mistrzowski i nie chcę przypadkiem zrobić lepszego :) ;)
Podziwiam Cię za trzymanie diety, parę lat temu ze względu na chorobę układu pokarmowego musiałam być na jakby wegańskiej diecie, dodatkowo bez glutenu i jakiegokolwiek cukru - dałam radę bez problemu, ale tylko dlatego, że musiałam się wyleczyć. Teraz zbyt dobrze się czuję, cokolwiek zjem - nic mi nie jest więc zapominam o jakiejkolwiek diecie.
p.s. bardzo fajny blog! :)
Zaskoczona - niestety w ciąży jest większe prawdopodobieństwo pojawienia się różnego typu przebarwień :(
Kruszynka, kiedy na aerobik się wybierasz?
Pozdrawiam Dominika
hej jak tam dziewczyny samopoczucie ja dziś ledwo żyje na dworze duszno ,głowa mnie boli już po drzemce ale dalej słaba bez sił .a przede mną długa droga jeszcze . robiłam ta chińska przepowiednie i niby chłopak a będzie okaże się u gina może mi usg zrobi 13 idziemy lekki stres bo głupie sny ostatnio dokuczają
a więc po kolei:
mag, wg tego co wiem, to moje tkanki nie wchłaniają dostatecznej ilości glukozy przez co ona cały czas krąży we krwi i w związku z tym trzustka wywala za dużo insuliny, może to prowadzić do cukrzycy typu 2.
kasik, http://allegro.pl/l-angelica-pelna-ochrona-75ml-pasta-i6238649513.html kupuję dokładnię tę pastę - inne z tej samej firmy zawierają już różne ulepszacze - nie kupuję u tego sprzedawcy, aukcja jest poglądowa :)
tutaj kilka linków o fluorze:
http://sekrety-zdrowia.org/the-lancet-woda-i-pasta-do-zebow-z-fluorem-oglupiaja/
http://dziecisawazne.pl/fluor-pomaga-czy-szkodzi/
http://www.vismaya-maitreya.pl/teorie_spiskowe_fluor_-_cichy_zabojca_z_kranu.html
http://ajurweda.blogspot.com/p/fluor-szkodliwe-dzialanie.html
w necie jest mnóstwo artykułów, ja złapałam kilka pierwszych z brzegu
Dimis, ja tęsknię za maminym chlebem na zakwasie, więc jak jestem 3 razy w roku u rodziców to czasem zgrzeszę :) jeśli chodzi o makarony to przerzuciłam się na kukurydziany i ryżowy lub sojowy (sojowy nie jest z soi tylko z fasoli :) )
z dnia na dzień się nie da, ja przez prawie 6 lat powoli wdrażałam kolejne zmiany
w.dominika, ja całej listy nie zrealizowałam, bo po placku wybraliśmy się z mężem na spacer - zrobiliśmy z 5km w tym wietrze, a po powrocie już mi się nie chce, bo trawy pylą więc musiałam wziąć tabletkę na alergię gdyż cała aż spuchłam - a że mieszkam na wsi to szliśmy między polami i efekt cudowny :) Jeśli chodzi o placek to ja robię z dodatkiem mąki gryczanej zamiast zwykłej, dzięki temu mogę sobie pozwolić, ale robię tylko kilka razy do roku, bo te smażone placki niezbyt zdrowe :P
A jeśli chodzi o konsekwencję to najważniejsze jest zmienienie poglądu na to co się robi - gdyby ktoś mi kazał to pewnie też za chiny ludowe by mi się nie udało (zwłaszcza gdyby ktoś mi mięso zabrał :P), ale ponieważ sama chciałam to było mi łatwiej, zwłaszcza, że wszyscy domownicy robili to samo, nie miałam problemu z tym, że ja jem indyka na parze a ktoś smaży golonkę - cała rodzina (5 osób) zmieniała tryb żywienia w tym samym momencie :)
Blog prowadzi prowodyrka całego naszego żywieniowo-światopoglądowego zamieszania :)
Muminka, u mnie też wg chińskiego kalendarza będzie syn - jutro idę do lekarza, to ostatni dzień 16. tygodnia więc może coś się dowiem :)
Idę też jutro do neurologa, bo codziennie budzę się z bólem głowy, który przechodzi zazwyczaj do 2 godzin od przebudzenia, a i kręgosłup zaczyna siadać, ale nie w krzyżu tylko na wysokości łopatek bo właśnie tam mam wysunięty dysk.
Mi taka pogoda jak dzisiaj odpowiada, bo nie ma upału i mogę więcej działać w domu - jak są upały to są nawet miejsca gdzie mam 29 stopni, a to trochę przesada :)
mag, wg tego co wiem, to moje tkanki nie wchłaniają dostatecznej ilości glukozy przez co ona cały czas krąży we krwi i w związku z tym trzustka wywala za dużo insuliny, może to prowadzić do cukrzycy typu 2.
kasik, http://allegro.pl/l-angelica-pelna-ochrona-75ml-pasta-i6238649513.html kupuję dokładnię tę pastę - inne z tej samej firmy zawierają już różne ulepszacze - nie kupuję u tego sprzedawcy, aukcja jest poglądowa :)
tutaj kilka linków o fluorze:
http://sekrety-zdrowia.org/the-lancet-woda-i-pasta-do-zebow-z-fluorem-oglupiaja/
http://dziecisawazne.pl/fluor-pomaga-czy-szkodzi/
http://www.vismaya-maitreya.pl/teorie_spiskowe_fluor_-_cichy_zabojca_z_kranu.html
http://ajurweda.blogspot.com/p/fluor-szkodliwe-dzialanie.html
w necie jest mnóstwo artykułów, ja złapałam kilka pierwszych z brzegu
Dimis, ja tęsknię za maminym chlebem na zakwasie, więc jak jestem 3 razy w roku u rodziców to czasem zgrzeszę :) jeśli chodzi o makarony to przerzuciłam się na kukurydziany i ryżowy lub sojowy (sojowy nie jest z soi tylko z fasoli :) )
z dnia na dzień się nie da, ja przez prawie 6 lat powoli wdrażałam kolejne zmiany
w.dominika, ja całej listy nie zrealizowałam, bo po placku wybraliśmy się z mężem na spacer - zrobiliśmy z 5km w tym wietrze, a po powrocie już mi się nie chce, bo trawy pylą więc musiałam wziąć tabletkę na alergię gdyż cała aż spuchłam - a że mieszkam na wsi to szliśmy między polami i efekt cudowny :) Jeśli chodzi o placek to ja robię z dodatkiem mąki gryczanej zamiast zwykłej, dzięki temu mogę sobie pozwolić, ale robię tylko kilka razy do roku, bo te smażone placki niezbyt zdrowe :P
A jeśli chodzi o konsekwencję to najważniejsze jest zmienienie poglądu na to co się robi - gdyby ktoś mi kazał to pewnie też za chiny ludowe by mi się nie udało (zwłaszcza gdyby ktoś mi mięso zabrał :P), ale ponieważ sama chciałam to było mi łatwiej, zwłaszcza, że wszyscy domownicy robili to samo, nie miałam problemu z tym, że ja jem indyka na parze a ktoś smaży golonkę - cała rodzina (5 osób) zmieniała tryb żywienia w tym samym momencie :)
Blog prowadzi prowodyrka całego naszego żywieniowo-światopoglądowego zamieszania :)
Muminka, u mnie też wg chińskiego kalendarza będzie syn - jutro idę do lekarza, to ostatni dzień 16. tygodnia więc może coś się dowiem :)
Idę też jutro do neurologa, bo codziennie budzę się z bólem głowy, który przechodzi zazwyczaj do 2 godzin od przebudzenia, a i kręgosłup zaczyna siadać, ale nie w krzyżu tylko na wysokości łopatek bo właśnie tam mam wysunięty dysk.
Mi taka pogoda jak dzisiaj odpowiada, bo nie ma upału i mogę więcej działać w domu - jak są upały to są nawet miejsca gdzie mam 29 stopni, a to trochę przesada :)
ja dziś przeszłam swoją okolicę wzdłuż i wszerz:) małe zakupy ciuchowe ze ślubnym, i małe łakomstwo w postaci ciasta :) ja badanie krzywej cukrowej wspominam nienajgorzej, więc nie obawiam się wypicia słodkiego ulepku :) pomimo dużej ilośći słodyczy przy poprzedniej ciąży wynik był dobry :) o swojej głowie nic nie mówię bo praktycznie codziennie mnie boli, poza dzisiejszym dniem :)
a-cha chciałabym nie, ale wiem, że:
najpierw wysyłają 2 razy po wezwaniu za 17 zł dla matki i ojca = 4 x 17 zł
potem wysyłają po 2 razy wezwanie za 300 zł dla matki, ojca i noworodka! = 2x900zł
potem sprawa idzie do sądu = sąd nakłada karę ok 10 000 zł
a jak rodzice wciąż nie zaszczepią to wszystko zaczyna się od nowa - zapłacenie jednej kary nie zwalnia z obowiązku, który niby nie jest przymusem, ale jak przychodzi co do czego jednak nim jest. Jeśli sanepid się uprze to może zawnioskować o ukaranie rodziców za narażenie zdrowia dziecka i nawet takiego malucha próbować odebrać, ale nie wiem czy takie przypadki miały miejsce - wszystko oczywiście opisuję od strony proceduralnej.
Szczepionka na gruźlicę nie ma rtęci ani aluminium, nie wiem jak ze szczepionką na wzw b - to są te dwie z pierwszej doby;
Potem lepiej nie brać tych państwowych bo są to najtańsze jakie można zdobyć made in china;
Cały czas mam dylemat czy jeśli już szczepić to skojarzonymi czy raczej nie - z jednej strony mniej szkodliwych substancji pomocniczych, a z drugiej atak kilkoma wirusami na raz.
W każdym razie będę kombinować jak wlezie i jak najbardziej opóźnić termin, na bank nie chcę żadnych szczepionek dodatkowych.
Sama też się nie szczepię.
najpierw wysyłają 2 razy po wezwaniu za 17 zł dla matki i ojca = 4 x 17 zł
potem wysyłają po 2 razy wezwanie za 300 zł dla matki, ojca i noworodka! = 2x900zł
potem sprawa idzie do sądu = sąd nakłada karę ok 10 000 zł
a jak rodzice wciąż nie zaszczepią to wszystko zaczyna się od nowa - zapłacenie jednej kary nie zwalnia z obowiązku, który niby nie jest przymusem, ale jak przychodzi co do czego jednak nim jest. Jeśli sanepid się uprze to może zawnioskować o ukaranie rodziców za narażenie zdrowia dziecka i nawet takiego malucha próbować odebrać, ale nie wiem czy takie przypadki miały miejsce - wszystko oczywiście opisuję od strony proceduralnej.
Szczepionka na gruźlicę nie ma rtęci ani aluminium, nie wiem jak ze szczepionką na wzw b - to są te dwie z pierwszej doby;
Potem lepiej nie brać tych państwowych bo są to najtańsze jakie można zdobyć made in china;
Cały czas mam dylemat czy jeśli już szczepić to skojarzonymi czy raczej nie - z jednej strony mniej szkodliwych substancji pomocniczych, a z drugiej atak kilkoma wirusami na raz.
W każdym razie będę kombinować jak wlezie i jak najbardziej opóźnić termin, na bank nie chcę żadnych szczepionek dodatkowych.
Sama też się nie szczepię.
Ototem ja tam nie musiałam dużo kombinować
Moja cora ma półtora roku w tej chwili ma szczepienia z 6 tygodnia życia ;)
Ja nie mam parcia, bo uważam, że nie warto malucha bombardowac, a do tego mała sporo mi chorowala i jak starszak chory, to cory nie szczepię. przychodnia ma głupi zwyczaj zapisywać na miesiąc w przód, cora potrafiła być zdrowa i chwilę przed datą się rozłożyć lub brat ;) owszem mają szczepienia bez zapisów raz w tygodniu, ale robi je lekarka bez podejścia do dzieci i rodziców.
Dla sanepidu podkładkę mam, bo młoda jak chora to odchaczona w karcie pacjenta. Z synem podobna historia była ;) mmr miał po 2 roku życia, nigdy nie było problemu z sanepidem.
Moja cora ma półtora roku w tej chwili ma szczepienia z 6 tygodnia życia ;)
Ja nie mam parcia, bo uważam, że nie warto malucha bombardowac, a do tego mała sporo mi chorowala i jak starszak chory, to cory nie szczepię. przychodnia ma głupi zwyczaj zapisywać na miesiąc w przód, cora potrafiła być zdrowa i chwilę przed datą się rozłożyć lub brat ;) owszem mają szczepienia bez zapisów raz w tygodniu, ale robi je lekarka bez podejścia do dzieci i rodziców.
Dla sanepidu podkładkę mam, bo młoda jak chora to odchaczona w karcie pacjenta. Z synem podobna historia była ;) mmr miał po 2 roku życia, nigdy nie było problemu z sanepidem.
Dimis, to będę musiała kłamać, że dziecię chore :D
Temat szczepień to jest jeden z niewielu gdzie jestem bezradna wobec administracji, zwłaszcza, że teraz tyle się czyta nt. tego, że sanepid gania i straszy - jeśli nie ma aż takiej nagonki to zrobię co w mojej mocy aby nie szczepić albo zaszczepić jak najpóźniej się da :)
Temat szczepień to jest jeden z niewielu gdzie jestem bezradna wobec administracji, zwłaszcza, że teraz tyle się czyta nt. tego, że sanepid gania i straszy - jeśli nie ma aż takiej nagonki to zrobię co w mojej mocy aby nie szczepić albo zaszczepić jak najpóźniej się da :)
No właśnie teoretycznie gorsze, bo większe bombadrowanie wirusami, ale miałam ostatnio kontakt z osobą, która brała udział w szkoleniu szczepionkowym, oczywiście niby pro, ale jako utajony przeciwnik.
Osoba ta mówiła, że w tych miliard in 1 jest mniej konserwantów, a Pani z sanepisu nawet nie ukrywała, że te na NFZ to najtańszy chiński syf jaki udało im się zdobyć.
Oczywiście nie powiem, że nie chcę, będę strasznie ubolewać nad tym, że moje dziecko od 3 dni gorączkuje...
Chyba nie jestem w temacie jeśli chodzi o sprawę o której piszesz, żeby sobie nie szargać nerwów od trzech lat nie włączyłam żadnych wiadomości w TV :)
Osoba ta mówiła, że w tych miliard in 1 jest mniej konserwantów, a Pani z sanepisu nawet nie ukrywała, że te na NFZ to najtańszy chiński syf jaki udało im się zdobyć.
Oczywiście nie powiem, że nie chcę, będę strasznie ubolewać nad tym, że moje dziecko od 3 dni gorączkuje...
Chyba nie jestem w temacie jeśli chodzi o sprawę o której piszesz, żeby sobie nie szargać nerwów od trzech lat nie włączyłam żadnych wiadomości w TV :)
Ja również odkładam w czasie szczepienia. Moj syn we wrześniu skończy 3 lata a nie miał jeszcze szczepienia z 16-18 miesiąca. No jakos tak wyszło :) fakt po drodze mial zabieg, byl chory, lezal nawet w szpitalu prawie 2 tygodnie gdzie dostawal bardzo silne antybiotyki po ktorych nie mozna szczepic ok 6-8 tygodni. Poza tym mam problem z dostępnością szczepionki.
Ja wybrałam schemat szczepień pojedynczymi szczepionkami z tym że z tych na nfz wzielam tylko hib, polio i mmr. Reszte wymienilam tzn na zoltaczke wzielam płatnego engerixa, a blonica, tężec, krztusiec wymienilam na platny acelularny Infanrix DTPa i niestety z ta ostatnia szczepionka jest problem z dostępnością. Wczoraj udalo mi sie ja znaleźć w Lux medzie wiec może w koncu zaszczepie dziecie ostatnia dawka.
Kolejne dziecko tez chcialabym tak szczepic, ale nie wiem co bedzie z tym Infanrixem.
Co do szczepionek skojarzonych to mam mieszane uczucia. Argument dotyczacy mniejszej ilosci wkluc w ogole mnie nie przekonuje bo tak na dobra sprawę dziecko wychodzac z gabinetu juz nie pamięta o szczepieniu. Nie wiem co zrobie przy drugim dziecku.
Ja wybrałam schemat szczepień pojedynczymi szczepionkami z tym że z tych na nfz wzielam tylko hib, polio i mmr. Reszte wymienilam tzn na zoltaczke wzielam płatnego engerixa, a blonica, tężec, krztusiec wymienilam na platny acelularny Infanrix DTPa i niestety z ta ostatnia szczepionka jest problem z dostępnością. Wczoraj udalo mi sie ja znaleźć w Lux medzie wiec może w koncu zaszczepie dziecie ostatnia dawka.
Kolejne dziecko tez chcialabym tak szczepic, ale nie wiem co bedzie z tym Infanrixem.
Co do szczepionek skojarzonych to mam mieszane uczucia. Argument dotyczacy mniejszej ilosci wkluc w ogole mnie nie przekonuje bo tak na dobra sprawę dziecko wychodzac z gabinetu juz nie pamięta o szczepieniu. Nie wiem co zrobie przy drugim dziecku.
Muszka, nie wiedziałam, że są acelularne na żółtaczkę, w ogóle albo ja nie wiem jak szukać albo w necie informacje na temat szczepionek acelularnych, ich nazw, składów i ogólnie dostępności są tak głęboko ukryte, że nie idzie tego znaleźć normalnymi kanałami, natomiast pro szczepionkowej propagandy, mneumokokom, meningokokom i rotawirusom poświęca się wielkie artykuły.
A powiedz mi w jaki sposób to zrobić z tą szczepionką? Bo na żółtaczkę chyba szczepi się od razu w szpitalu? Mówię im, że chcę inną i żeby się bujali? Jak to rozwiązać?
Jeśli chodzi o ilość wkłuć to mnie to w ogóle nie rusza, o skojarzonych myślałam raczej pod względem mniejszej ilości aluminium, które dostanie się wraz z zastrzykiem do mózgu mojego dziecka.
A powiedz mi w jaki sposób to zrobić z tą szczepionką? Bo na żółtaczkę chyba szczepi się od razu w szpitalu? Mówię im, że chcę inną i żeby się bujali? Jak to rozwiązać?
Jeśli chodzi o ilość wkłuć to mnie to w ogóle nie rusza, o skojarzonych myślałam raczej pod względem mniejszej ilości aluminium, które dostanie się wraz z zastrzykiem do mózgu mojego dziecka.
Acelularna byla ta szczepionka na blonice, tezca i krztusca.
Ja jakies 3 tygodnie przed porodem poszlam do lekarza z próbą o receptę na szczepionke Engerix dla dziecka. Receptę zrealizowalam w szpitalnej aptece. Tam mi ją przetrzymali do porodu. Przynajmniej nie bylo problemu z transportem szczepionki w odpowiedniej temperaturze.
Jak przyjechalam na porodowke wypełniając dokumenty zaznaczylam ze nie zgadzam sie na szczepienie ich szczepionka i w dniu szczepienia (1 albo 2 doba) mąż podskoczyl tylko do apteki i doniósł mi szczepionke. Położna zaszczepila dziecko przy mnie zebym miala pewność że podaje dziecku właściwą szczepionke.
Teraz na pewno tez tak zrobie.
Ja jakies 3 tygodnie przed porodem poszlam do lekarza z próbą o receptę na szczepionke Engerix dla dziecka. Receptę zrealizowalam w szpitalnej aptece. Tam mi ją przetrzymali do porodu. Przynajmniej nie bylo problemu z transportem szczepionki w odpowiedniej temperaturze.
Jak przyjechalam na porodowke wypełniając dokumenty zaznaczylam ze nie zgadzam sie na szczepienie ich szczepionka i w dniu szczepienia (1 albo 2 doba) mąż podskoczyl tylko do apteki i doniósł mi szczepionke. Położna zaszczepila dziecko przy mnie zebym miala pewność że podaje dziecku właściwą szczepionke.
Teraz na pewno tez tak zrobie.
http://mamapediatra.blog.pl/?p=585
http://mamapediatra.blog.pl/?p=581
Dzisiejsze tematy z forum :)
Dlatego ja ten Infanrix DTPw (na nfz), zamieniłam na acelularny Infanrix DTPa (płatny)
http://mamapediatra.blog.pl/?p=581
Dzisiejsze tematy z forum :)
Dlatego ja ten Infanrix DTPw (na nfz), zamieniłam na acelularny Infanrix DTPa (płatny)
Dziewczyny, fajnie że piszecie o szczepionkach. Ja nie wiem na razie co przy drugim zrobię, dobrze się dokształcać w możliwościach kombinacji z tymi preparatami.
Synka szczepiłam troche jak leci Hexą (no i pneumokoki i rotawirusy), bo zupełnie zgłupiałam wtedy od nadmiaru informacji :( Na szczęście też miał odraczane szczepienia z powodu żółtaczki (4,5 miesiąca) i podwyższonego poziomu transaminaz. MMR też miał, ale ospę chyba sobie podarujemy - nie wiem. Ponoć to syf i nic nie daje, a dorośli, którzy przechodzili ospę, półpaśca załapują.
Powiem wam, że po ostatniej dawce hexy i prevenaru dziwne rzeczy się działy: b. wysoka gorącza przed kilka dni, nie mógł chodzić, leżał jak małe warzywko - byłam przerażona zwłaszcza tym ostatnim. Oczywiście lekarz (a to był weekend, więc nie pediatra tylko npl internista) olał - że to jakieś przeziebienie...
Trafiłam kiedyś na bloga (proszczepionkowego) mamapediatra i tam babka wypisuje zawartości aluminium we wszystkich dostępnych preparatach - wychodzi na to, że te najpopularniejsze płatne wcale nie mają najmniej. No tak, ale to przecież chodzi tez o inne syfy typu formalina itd...
Rtęci to już ten podawany w szpitalach Euvax na bank nie ma (info ze strony ministerstwa sprzed kilku lat), ale często sie zdarza,że jakieś partie wycofują i są afery, że skażonymi szczepili (jakiś tani syf).
Ta na gruźlicę nie ma rtęci ani alu, ale po cholerę oni nią szczepią , zwłaszcza tak szybko, to nie wiem - jakiś relikt z lat 80.
Właśnie pytanie - da się odroczyć sczepienia w szpitalu? W sensie żeby szczepić potem w przychodni?
Otemotem - mne tez już drugi tydzień bli głowa z rana, nie wiem co jest, ale po kawie:( przechodzi. Jednak wychodzę z założenia, że lepsza kawa niż paracetamol (który na mnie nie działa).
Synka szczepiłam troche jak leci Hexą (no i pneumokoki i rotawirusy), bo zupełnie zgłupiałam wtedy od nadmiaru informacji :( Na szczęście też miał odraczane szczepienia z powodu żółtaczki (4,5 miesiąca) i podwyższonego poziomu transaminaz. MMR też miał, ale ospę chyba sobie podarujemy - nie wiem. Ponoć to syf i nic nie daje, a dorośli, którzy przechodzili ospę, półpaśca załapują.
Powiem wam, że po ostatniej dawce hexy i prevenaru dziwne rzeczy się działy: b. wysoka gorącza przed kilka dni, nie mógł chodzić, leżał jak małe warzywko - byłam przerażona zwłaszcza tym ostatnim. Oczywiście lekarz (a to był weekend, więc nie pediatra tylko npl internista) olał - że to jakieś przeziebienie...
Trafiłam kiedyś na bloga (proszczepionkowego) mamapediatra i tam babka wypisuje zawartości aluminium we wszystkich dostępnych preparatach - wychodzi na to, że te najpopularniejsze płatne wcale nie mają najmniej. No tak, ale to przecież chodzi tez o inne syfy typu formalina itd...
Rtęci to już ten podawany w szpitalach Euvax na bank nie ma (info ze strony ministerstwa sprzed kilku lat), ale często sie zdarza,że jakieś partie wycofują i są afery, że skażonymi szczepili (jakiś tani syf).
Ta na gruźlicę nie ma rtęci ani alu, ale po cholerę oni nią szczepią , zwłaszcza tak szybko, to nie wiem - jakiś relikt z lat 80.
Właśnie pytanie - da się odroczyć sczepienia w szpitalu? W sensie żeby szczepić potem w przychodni?
Otemotem - mne tez już drugi tydzień bli głowa z rana, nie wiem co jest, ale po kawie:( przechodzi. Jednak wychodzę z założenia, że lepsza kawa niż paracetamol (który na mnie nie działa).
Zapomniałam dopisać moje pytanko...
Jak to jest ze szkołami rodzenia? Jest szansa na jakieś "refundacje" - bo takie hasła pojawiają się w cennikach?
Kiedy wybiera się położną? Najczęściej jak ją wybieram ze szkoły rodzenia to kurs kosztuje bardzo niewiele.
No i co sądzicie o http://supermama.edu.pl/karczemki.html
Niestety na Karczemkach nie ma zaplanowanych kursów w najbliższym czasie, więc najwygodniej będzie mi chyba wybrać Osową...
Jak to jest ze szkołami rodzenia? Jest szansa na jakieś "refundacje" - bo takie hasła pojawiają się w cennikach?
Kiedy wybiera się położną? Najczęściej jak ją wybieram ze szkoły rodzenia to kurs kosztuje bardzo niewiele.
No i co sądzicie o http://supermama.edu.pl/karczemki.html
Niestety na Karczemkach nie ma zaplanowanych kursów w najbliższym czasie, więc najwygodniej będzie mi chyba wybrać Osową...
Dzięki za informacje o szczepieniach, powoli tez zacznę zgłębiać temat.
Zaskoczona - ja zapisując się do szkoły rodzenia wypelnialam deklaracje, że wybieram tamtejszą położną (która zrobila na mnie bardzo dobre wrażenie), dzięki temu szkola jest bezpłatna, a że to szkoła rodzenia najbliżej miejsca zamieszkania polozna powiedziała, że bez problemu będzie do nas przyjeżdżać po porodzie. Takie 2w1;)
Zaskoczona - ja zapisując się do szkoły rodzenia wypelnialam deklaracje, że wybieram tamtejszą położną (która zrobila na mnie bardzo dobre wrażenie), dzięki temu szkola jest bezpłatna, a że to szkoła rodzenia najbliżej miejsca zamieszkania polozna powiedziała, że bez problemu będzie do nas przyjeżdżać po porodzie. Takie 2w1;)
witajcie :)
Otemtotem - alergia to zmora wielu osób! ale spacery po łące czy w lesie, w czasach mieszkania w wielkich miastach w blokowiskach to coś wspaniałego :) ja aktualnie mieszkam w jednej z dzielnic Gdyni, którą otacza las i mam jak w bajce :)
mąkę gryczaną używam od długiego czasu - jest super, ale jako o dodatku do placków to nie pomyślałam - dziękuję! fakt - placki to ciężki posiłek.
co do trybu jedzenia, pochodzę z typowo kaszubskiej rodziny jak i mój Luby, w naszych rodzinnych domach gości kuchnia kaszubska - czyli tłusto i ciężko :) oczywiście nie u nas w domu, ale przyzwyczajenia są, goście odwiedzają, modyfikuję każde babcine przepisy by były "zdrowsze" :) ale nie da się wszystkiego zamienić :)
Co do mięsa i jaj to w większości korzystam z tego, które otrzymam od c*otek, wujków z ich własnych gospodarstw.
Dzisiejsza pogoda mi również odpowiada, nawet pojechałam do warzywniaka na rowerze :)
Super, że rozpoczęłyście temat szczepień, piszcie piszcie co o tym myślicie, ja wszystko notuję :)
Zaskoczona - ja jestem zapisana już tutaj http://supermama.edu.pl/
jest na nfz, moja koleżanka chodziła i jest zadowolona.
Otemtotem - alergia to zmora wielu osób! ale spacery po łące czy w lesie, w czasach mieszkania w wielkich miastach w blokowiskach to coś wspaniałego :) ja aktualnie mieszkam w jednej z dzielnic Gdyni, którą otacza las i mam jak w bajce :)
mąkę gryczaną używam od długiego czasu - jest super, ale jako o dodatku do placków to nie pomyślałam - dziękuję! fakt - placki to ciężki posiłek.
co do trybu jedzenia, pochodzę z typowo kaszubskiej rodziny jak i mój Luby, w naszych rodzinnych domach gości kuchnia kaszubska - czyli tłusto i ciężko :) oczywiście nie u nas w domu, ale przyzwyczajenia są, goście odwiedzają, modyfikuję każde babcine przepisy by były "zdrowsze" :) ale nie da się wszystkiego zamienić :)
Co do mięsa i jaj to w większości korzystam z tego, które otrzymam od c*otek, wujków z ich własnych gospodarstw.
Dzisiejsza pogoda mi również odpowiada, nawet pojechałam do warzywniaka na rowerze :)
Super, że rozpoczęłyście temat szczepień, piszcie piszcie co o tym myślicie, ja wszystko notuję :)
Zaskoczona - ja jestem zapisana już tutaj http://supermama.edu.pl/
jest na nfz, moja koleżanka chodziła i jest zadowolona.
Generalnie co do szczepień to zagłębiałam się w temat w pierwszej ciąży, mamy z mężem też medyczne wykształcenie więc się przyłożyliśmy do tematu. No u wychodzi na że jestem (ostrożną) zwolenniczką szczepień. Więc się w dyskusję nie będę zagłębiać :)
We wtorek wizyta i to będzie juz 19 tydzień :) nie mogę się doczekać ehh :)
No i zamiast cieszyć się z pogody to mi ciągle słabo :(
We wtorek wizyta i to będzie juz 19 tydzień :) nie mogę się doczekać ehh :)
No i zamiast cieszyć się z pogody to mi ciągle słabo :(
Mentorka - jeśli jednak będziesz miała chwilkę to ja będę bardzo wdzięczna za Twoją opinię / informację nt. wyboru szczepionek przez Was.
Jak pisałam - mi temat jest obcy, więc będę mogła bazować tylko na tym, co znajdę w necie, a temat ważny i bez wykształcenia / wiedzy medycznej - dla mnie samej bardzo trudny do oceny.
Ja nie rozważałam opcji "nie szczepienia" Dzieciaczka - natomiast wiadomo - chciałabym wybrać - jak każda Mama to co najlepsze.
Jak pisałam - mi temat jest obcy, więc będę mogła bazować tylko na tym, co znajdę w necie, a temat ważny i bez wykształcenia / wiedzy medycznej - dla mnie samej bardzo trudny do oceny.
Ja nie rozważałam opcji "nie szczepienia" Dzieciaczka - natomiast wiadomo - chciałabym wybrać - jak każda Mama to co najlepsze.
Mentorka ja również chętnie poznam Twoja opinie. Chcialabym mądrze wybrać ale bez fachowej wiedzy bazuje (i bazowalam przy pierwszym dziecku) na tym co wyczytalam w internecie.
Pediatra zaleciala szczepienia na wszystko i najlepiej skojarzonymi ale trochę mnie to przerazalo.
Teraz ze wzgledu na brak szczepionek Infanrix DTPa rozważam 5w1 ale trochę się boje :/
Pediatra zaleciala szczepienia na wszystko i najlepiej skojarzonymi ale trochę mnie to przerazalo.
Teraz ze wzgledu na brak szczepionek Infanrix DTPa rozważam 5w1 ale trochę się boje :/
Kwestia szczepien to ciezki temat. Jest wielu przeciwnikow i wielu zwolennikow. Jedni wybierają te. Na nfz inni skojarzone platne. Ja jestem za szczepieniem dziecka i wybralam te na nfz. Sama takimi bylam szczepiona i nic mi nie dolega. O skojarzonych to mam dwie kolezanki u ktorych dzieci maja podejrzenie autyzmu i byly szczepione skojarzonymi. Ja sie boje tych szczepionek. Byc moze nie maja nic wspolnego z autyzmem ale mimo to nie zdecyduje sie na nie. A glowny argument ze jest mniej wkluc do mnie nie przemawiabo takie maleństwo to nie bedzie pamietalo czy mialo 1 czy 3 klucia.
Mam dzis dzien lenia i wlasnie czekam na pizze. Pogoda dzis fajna ale na spacer dluzszy nie chce mi sie isc. Jedynie zaliczylam dwa spacery z psami i wieczorem czeka mnie jeszcze jeden. Mezus wyjechal na pare dni wiec pozwalam sobie dzis na labe :)
W.dominika wybieram sie na basen we wtorek o 19 45. Kiedy chodzilam na ta godzine i mi pasowalo. Wracalam to szlam spac :) u mnie czwartki odpadaja bo maz ma wychodne wiec tylko bede raz w tyg chodzila. Bedziesz na najblizszych zajeciach? Bedzie ze mna prawdopodobnie kolezanka ktora rodzi na poczatku listopada ale nie ma jej w naszym watku.
Mam dzis dzien lenia i wlasnie czekam na pizze. Pogoda dzis fajna ale na spacer dluzszy nie chce mi sie isc. Jedynie zaliczylam dwa spacery z psami i wieczorem czeka mnie jeszcze jeden. Mezus wyjechal na pare dni wiec pozwalam sobie dzis na labe :)
W.dominika wybieram sie na basen we wtorek o 19 45. Kiedy chodzilam na ta godzine i mi pasowalo. Wracalam to szlam spac :) u mnie czwartki odpadaja bo maz ma wychodne wiec tylko bede raz w tyg chodzila. Bedziesz na najblizszych zajeciach? Bedzie ze mna prawdopodobnie kolezanka ktora rodzi na poczatku listopada ale nie ma jej w naszym watku.
Muminka - gdy chciałam zapisać się będąc w 13tc, pani ze szkoły rodzenia powiedziała mi, że po 20tc można.
Ja idę za tydzień na pierwsze zajęcia czyli będzie to końcówka 19tc, niestety później czeka mnie przeprowadzka więc nie dam rady.
Mamasia - ja zapisywałam się na Pogórzu, mailowo dlatego, że formularz nie działał. Po pierwszej wiadomości z zapytaniem co i jak otrzymałam od razu odpowiedź i załączniki
(wybór położnej,oświadczenie o prawie do świadczeń opieki zdrowotnej oraz "Edukacja przedporodowa")
- dokumenty, z wypełnionymi którymi mam pojawić się na pierwszych zajęciach oraz z potwierdzeniem przelewu (25zł wpisowe). Tyle.
Mentorka, ja też jestem chętnie wysłucham Twojej opinii ponieważ nie chciałabym unikać szczepień.
Tak jak Kruszynka mam myślenie - ja również byłam szczepiona i nic mi nie jest.
Nic nie wskazuje na to, że nie mnie nie będzie. Ja również zawsze we wtorek pojawiam się na zajęciach, a czwartek - jak dziś wolałam poćwiczyć rano i teraz zajadać się arbuzem :)
Pozdrawiam Dominika
Ja idę za tydzień na pierwsze zajęcia czyli będzie to końcówka 19tc, niestety później czeka mnie przeprowadzka więc nie dam rady.
Mamasia - ja zapisywałam się na Pogórzu, mailowo dlatego, że formularz nie działał. Po pierwszej wiadomości z zapytaniem co i jak otrzymałam od razu odpowiedź i załączniki
(wybór położnej,oświadczenie o prawie do świadczeń opieki zdrowotnej oraz "Edukacja przedporodowa")
- dokumenty, z wypełnionymi którymi mam pojawić się na pierwszych zajęciach oraz z potwierdzeniem przelewu (25zł wpisowe). Tyle.
Mentorka, ja też jestem chętnie wysłucham Twojej opinii ponieważ nie chciałabym unikać szczepień.
Tak jak Kruszynka mam myślenie - ja również byłam szczepiona i nic mi nie jest.
Nic nie wskazuje na to, że nie mnie nie będzie. Ja również zawsze we wtorek pojawiam się na zajęciach, a czwartek - jak dziś wolałam poćwiczyć rano i teraz zajadać się arbuzem :)
Pozdrawiam Dominika
Ja również szczepiłam swoje dzieciaki szczepionkami z NFZ i rozwijają się dobrze :) w sumie gdyby nie one, to niewiadomo jaby ludzie przetrwali :)
hmm szczerze mówiąc do szkoły rodzenia chciałam iść podczas 1 ciąży, ale nie wybrałam na czas i zdałam się na naturę i położną :) a przy 2 łobuzie, wiedząc co i jak nie zawracałam sobie tym głowy już :) mój dzień minął i dziś dopadło mnie paskudne samopoczucie :(
hmm szczerze mówiąc do szkoły rodzenia chciałam iść podczas 1 ciąży, ale nie wybrałam na czas i zdałam się na naturę i położną :) a przy 2 łobuzie, wiedząc co i jak nie zawracałam sobie tym głowy już :) mój dzień minął i dziś dopadło mnie paskudne samopoczucie :(
To fajnie byłoby sie spotkac na basenie. Ja bede w czarnym stroju ale po brzuszkach pewnie sie poznamy :)
W 1 ciazy chodzilam do szkoly rodzenia bobas na cisowej. Teraz zamierzam dla przypomniania i dla cwiczen pojsc do szkoły supermama na pogorzu. Pewnie bede sama chodzila bez meza bo on w tym czasie bedzie musial opiekowac sie synkiem. Koszt 25zl jest niski w porownaniu z tym ile placilam w Bobasie.
Fajna szkola rodzenia wydajecsie byc 9miesięcy na zaspie, ale jak dla mnie za daleko
W 1 ciazy chodzilam do szkoly rodzenia bobas na cisowej. Teraz zamierzam dla przypomniania i dla cwiczen pojsc do szkoły supermama na pogorzu. Pewnie bede sama chodzila bez meza bo on w tym czasie bedzie musial opiekowac sie synkiem. Koszt 25zl jest niski w porownaniu z tym ile placilam w Bobasie.
Fajna szkola rodzenia wydajecsie byc 9miesięcy na zaspie, ale jak dla mnie za daleko
Generalnie temat szczepień to ciężki temat i budzi wiele emocji. Wiadomo że każda matka chce dobrze dla swojego dziecka. Wyszliśmy z założenia że każdy lek wiąże się z jakimś ryzykiem. Wystarczy przeczytać ulotke jakiegoś powszechnie używanego. Nie zakwestionuje tego, że szczepionki szkodzą. Wiążą sie z jakimś ryzykiem jak każdy lek czy zabieg medyczny, mniej lub bardziej. Natomiast ja przeanalizowałam sobie statystyki zachorowalności i umieralności dzieci i dorosłych na choroby na które są szczepionki kiedy ich nie było. I dla mnie wybór był prosty. W medycynie wybiera się tzw. mniejsze zło. Trzeba sobie wyobrazić sytuacje w której nikt nie jest szczepiony. Jakie choroby wracają i z czym się to wiąże. Wybrali śmy szczepionkę 5w1 po konsultacjach ze znajomymi pediatrami i pielęgniarkami wykonującymi szczepienia jako znajomi a nie pacjenci. Ja nikogo do niczego nie namawiam, każdy decyduje za siebie i swoje dziecko pamiętając że każdy z nas jest częścią tego społeczeństwa :)
hej dziewczyny, dopiero udało mi się usiąśc na tyłku i napisać. No niestety temat szczepień jest bardzo ciężki, ja też biję się z myślami, bo z jednej strony wiem, że szczepionki uratowały całe pokolenia, ale z drugiej czy naprawdę trzeba robić to tak małym dzieciom z tak słabo rozwiniętymi układami immunologicznymi? Największy żal mam również o skład szczepionek, staramy się żyć zdrowo i inne bla bla bla a podajemy dwumiesięczniakowi dawkę aluminium domięśniwo - plus wiadomo inne cuda wianki. Dodatkowo, kiedyś choroby zabijały choćby dlatego, że nie były zachowane standardy higieny itd. Jeśli chodzi np. o szczepionkę na gruźlicę to chyba tylko w byłym zsrr jest podawana - żadna z moich koleżanek, które osiadły w niemczech lub w wlk brytanii nie była zmuszana do zaszczepienia swojego dziecka na gruźlicę. Mój mąż jako dziecko nie był na gruźlicę zaszczepiony gdyż jego stary był chory i miał przeciwciała - czy to znaczy że nasze dziecko też nie musi? Żaden lekarz nie umie mi odpowiedzieć do którego pokolenia przeciwciała brane wprost z choroby się utrzymują.
No ale, przechodząc do milszego tematu to ginekolog wykluczył u mnie insulinooporność :) a to znaczy, że wyniki mam spoko loko i nie mam się martwić. Neurolog powiedział, że z głową wszystko w porządku - jeśli ból głowy przechodzi po tym jak się już trochę rozruszam, to chodzi jedynie o wyrównanie ciśnień między mną a obywatelem.
Wciąż niestety nie znamy płci, już się śmiejemy, że będzie "dżender" i płeć wybierze sobie samo :) Może za miesiąc.
A teraz gorsza wiadomość wprost z kosmosu:
Czy wiedziałyście, że dyskopatia odcinka szyjnego jest wskazaniem do cesarki? Bo ja normalnie zbierałam szczękę z podłogi, ginekolog w sumie także, gdyż myślał, że szyja nie ma tu nic wspólnego...
Więc wychodzi chyba na to, że tak pięknie wygojona i już prawie niewidoczna blizna po operacji znów będzie rozcinana.
Ale to się jeszcze okaże jak się będę czuła, neurolog daje mi wolną rękę, tzn. mogę rodzić sn ale z tego zo zrozumiałam to na własną odpowiedzialność. Mam wrócić na początku trzeciego trymestru.
No ale, przechodząc do milszego tematu to ginekolog wykluczył u mnie insulinooporność :) a to znaczy, że wyniki mam spoko loko i nie mam się martwić. Neurolog powiedział, że z głową wszystko w porządku - jeśli ból głowy przechodzi po tym jak się już trochę rozruszam, to chodzi jedynie o wyrównanie ciśnień między mną a obywatelem.
Wciąż niestety nie znamy płci, już się śmiejemy, że będzie "dżender" i płeć wybierze sobie samo :) Może za miesiąc.
A teraz gorsza wiadomość wprost z kosmosu:
Czy wiedziałyście, że dyskopatia odcinka szyjnego jest wskazaniem do cesarki? Bo ja normalnie zbierałam szczękę z podłogi, ginekolog w sumie także, gdyż myślał, że szyja nie ma tu nic wspólnego...
Więc wychodzi chyba na to, że tak pięknie wygojona i już prawie niewidoczna blizna po operacji znów będzie rozcinana.
Ale to się jeszcze okaże jak się będę czuła, neurolog daje mi wolną rękę, tzn. mogę rodzić sn ale z tego zo zrozumiałam to na własną odpowiedzialność. Mam wrócić na początku trzeciego trymestru.
Ja tez uważam że kumulacja szczepionek na początku życia maluszka jest za duża. Nie jestem przeciwnikiem szczepień od razu zaznaczę, ani totalnym zwolennikiem. Moim zdaniem staram się wybrać mniejsze zło. Swoją córkę szczepiłam tymi na NFZ, zdecydowałam się dodatkowo na rotawirusa ( moj błąd - po dwóch tygodniach po szczepieniu wylądowaliśmy w szpitalu z rotawirusem) Drugie maleństwo będę szczepić tylko tymi obowiązkowymi. Jednak tak tak u pierwszej będę rozciągać maksymalnie w czasie. Ja też kierowalam się swego czasu poglądem że ja byłam szczepiona takimi szczepionkami i jest ok to moje dziecko też da radę. Zakres i kalendarz szczepień się jednak zmienił przez te 30 lat i obowiązkowych szczepień jest teraz więcej np. MMR. Poza tym życie i nasze jedzenie na teraz dużo więcej chemii. Staram się też dziecko karmić jak najbardziej naturalnie i zdrowo bo myślę że to ważne dla małego organizmu.
Co do diety bezglutenowej to też powinnam się za to zabrać. , mam Hashi, ale strasznie ciężko zrezygnować mi z chleba. Ten bezglutenowy jest drogi i u mnie ciężko dostępny, poza tym mi nie bardzo smakuje. Motywuje mnie koleżanka która nie je glutenu, nabiału i mięsa. Żyje i daje radę ;) a co najważniejsze dużo lepiej się czuje (ma całą litanię chorób autoimmunologicznych). Chyba bardzo powoli dojrzewam do tej decyzji, dzięki za linki.
Pierwszy trymestr upłynął mi na spaniu i wymiotowaniu. Teraz cierpię na bezsenność :( macie może z tym problem? Wieczorem nie mogę zasnąć i rano budzę się koło 5, a w dzień jestem nieprzytomna.
Pozdrowionka z Mazur :)
Co do diety bezglutenowej to też powinnam się za to zabrać. , mam Hashi, ale strasznie ciężko zrezygnować mi z chleba. Ten bezglutenowy jest drogi i u mnie ciężko dostępny, poza tym mi nie bardzo smakuje. Motywuje mnie koleżanka która nie je glutenu, nabiału i mięsa. Żyje i daje radę ;) a co najważniejsze dużo lepiej się czuje (ma całą litanię chorób autoimmunologicznych). Chyba bardzo powoli dojrzewam do tej decyzji, dzięki za linki.
Pierwszy trymestr upłynął mi na spaniu i wymiotowaniu. Teraz cierpię na bezsenność :( macie może z tym problem? Wieczorem nie mogę zasnąć i rano budzę się koło 5, a w dzień jestem nieprzytomna.
Pozdrowionka z Mazur :)
Otemtotem super wiadomość z tym cukrem :)
Co do dyskopatii to sie nie znam, ale prawda jest taka że podczas porodu tak sie wszystkie mięśnie naprezaja i cale cialo sie spina, że możliwe że można sobie zaszkodzic.
A jeśli chodzi o płeć to lekarz nic nie zasugerowal? Z rodzinnych przesądów: "jak sie wstydzi pokazać to raczej dziewczynka" :)
Ale dzisiaj pogoda. Siedze w robocie i normalnie zasypiam nad biurkiem.
Co do dyskopatii to sie nie znam, ale prawda jest taka że podczas porodu tak sie wszystkie mięśnie naprezaja i cale cialo sie spina, że możliwe że można sobie zaszkodzic.
A jeśli chodzi o płeć to lekarz nic nie zasugerowal? Z rodzinnych przesądów: "jak sie wstydzi pokazać to raczej dziewczynka" :)
Ale dzisiaj pogoda. Siedze w robocie i normalnie zasypiam nad biurkiem.
lolkakarolka - ja chleb zastąpiłam waflami ryżowymi kupca z sezamem, są miękkie, cienkie i delikatne, traktuję je jak zwykły chleb, smaruję masłem i kładę na nim co tam sobie wymyślę :) polecam chociaż spróbować. fakt, idzie więcej dodatków niż przy zwykłych kanapkach, no ale coś za coś.
Poszukaj też przepisów na chleb gryczany albo jaglany, niektórym się wspaniale udaje - ja niestety nie jestem mistrzem wypieków i mam beznadziejny piekarnik przez co mi nie wychodzi :)
Muszka, płci nie znamy nie dlatego, że się wstydziło, tylko dlatego, że nie miałam usg - miałam zwykłe badanie żeby można było ocenić czy wszystko jest ok z szyjką i macicą - na usg wszystkiego się nie "wymaca" :) pobrał też jakieś wymazy do zrobienia "na wszelki wypadek" więc usg szukające odpowiedzi mam 07.07 :)
Wiecie co, nigdy nie sądziłam, że to napiszę i ze w ogóle przejdzie to przez moje usta, ale brakuje mi deadlinu. Wczoraj, gdy musiałam ogarnąc całą chatę przed 13, bo wychodziłam, a na 18 wpadali znajomi, to zrobiłam nawet więcej niż planowałam, a w taki zwykły dzień, gdy sama sobie ustalam co zrobię to mogę siedzieć i patrzeć w okno :)
Co za korpo praca robi z człowiekiem :P
jako wskazanie do L4 mam wpisane "obniżenie koncentracji na odpowiedzialnym stanowisku"
Poszukaj też przepisów na chleb gryczany albo jaglany, niektórym się wspaniale udaje - ja niestety nie jestem mistrzem wypieków i mam beznadziejny piekarnik przez co mi nie wychodzi :)
Muszka, płci nie znamy nie dlatego, że się wstydziło, tylko dlatego, że nie miałam usg - miałam zwykłe badanie żeby można było ocenić czy wszystko jest ok z szyjką i macicą - na usg wszystkiego się nie "wymaca" :) pobrał też jakieś wymazy do zrobienia "na wszelki wypadek" więc usg szukające odpowiedzi mam 07.07 :)
Wiecie co, nigdy nie sądziłam, że to napiszę i ze w ogóle przejdzie to przez moje usta, ale brakuje mi deadlinu. Wczoraj, gdy musiałam ogarnąc całą chatę przed 13, bo wychodziłam, a na 18 wpadali znajomi, to zrobiłam nawet więcej niż planowałam, a w taki zwykły dzień, gdy sama sobie ustalam co zrobię to mogę siedzieć i patrzeć w okno :)
Co za korpo praca robi z człowiekiem :P
jako wskazanie do L4 mam wpisane "obniżenie koncentracji na odpowiedzialnym stanowisku"
A, no i spojrzałam na konto i okazało się, że dostałam większą wypłatę niż sobie wyliczałam - czy ktoś się orientuje jak kto jest dokładnie wyliczane?
moja pensja to podstawa brutto + dodatek nocny + premia (co miesiąc inna) + 13
pracodawca co miesiąc odezjmuje mi składkę na dodatkowe prywatne ubezpieczenie zdrowotne i ratę pożyczki z zfśs
Ponieważ co miesiąc wiem ile dostaję to sobie pododawałam i podzieliłam przez 12 mcy, ale z której strony nie spojrzę to wychodzi mi ok 300 zł więcej - nie żebym tam płakała, ale fajnie byłoby wiedzieć skąd to się wzięło :)
moja pensja to podstawa brutto + dodatek nocny + premia (co miesiąc inna) + 13
pracodawca co miesiąc odezjmuje mi składkę na dodatkowe prywatne ubezpieczenie zdrowotne i ratę pożyczki z zfśs
Ponieważ co miesiąc wiem ile dostaję to sobie pododawałam i podzieliłam przez 12 mcy, ale z której strony nie spojrzę to wychodzi mi ok 300 zł więcej - nie żebym tam płakała, ale fajnie byłoby wiedzieć skąd to się wzięło :)
Też tak słyszałam, że za soboty i niedziele i średnia z 12 miesięcy, nie wiem tylko czy np. od maja do maja, czy za 2015 r. od stycznia do grudnia. Tak czy siak ja dostalam za mało i jeszcze nie udało mi się tego wyjaśnić :( Mam zwolnienia z kodem B, dostarczylam też zaświadczenie o ciąży, to chyba wszystko?
A czy przez całą ciążę dostarczamy zwolnienie do pracodawcy? Czy musimy coś zgłaszać lub zanosic do ZUS?
A czy przez całą ciążę dostarczamy zwolnienie do pracodawcy? Czy musimy coś zgłaszać lub zanosic do ZUS?
Nie wiem czy czegos nie pomieszalam ale liczy sie od miesiąca, w ktorym powstala niezdolność do pracy, a niezdolność do pracy jest chyba po 30 dniach zwolnienia czyli liczą maj 2015-2016 i z tego biorą srednia. Tak przynajmniej bylo jak 3 lata temu bylam na zwolnieniu :)
Opryszczka to wirus bedacy wynikiem osłabienia organizmu. W pierwszej ciąży miałam ją co miesiąc, teraz odpukać mialam tylko raz i to bardzo małą. Wspolczuje bo cholerstwo długo się goi.
Opryszczka to wirus bedacy wynikiem osłabienia organizmu. W pierwszej ciąży miałam ją co miesiąc, teraz odpukać mialam tylko raz i to bardzo małą. Wspolczuje bo cholerstwo długo się goi.
pogoda sprzyja spaniu, ja po pierwszej drzemce :) propo szczepień to wczoraj z młodym byliśmy na przed ostatnim szczepieniu. Na początku mślałałam o tym żeby też szczepić na rotawirusy, ale trochę poczytałam idowiedziałam się, że szczepionki nie obejmują wszczystkich szczepów bakterii i ryzyko zachorowania jest, więc stwierdziłam, że to bez sensu i nie brałam żadnych dodatkowych, a pneumokoki na tamten czas wydawały się za drogą opcją... Co do wypłąty na zwolnieniu ja w zeszłym roku też pierwszą chorobową pensję miałam wyższą( płaconą przez pracodawcę) a późniejsze wypłaty z zus były średnią z pół roku, bo tyle udało mi się przepracować, ale ogólnie to zus bierze pod uwagę ostatni rok przy wypłacaniu chorobowego, przynajmiej tak mnie wtedy poinformowali :)
Hej!
Kruszynka - pewnie tak, bo nie ma innych ciężarnych prócz mnie :) ja będę w szarym stroju :)
Na kiedy zapisałaś się na kurs na Pogórzu?
Otemtotem - cieszymy się razem z Tobą na dobre wieści od lekarzy :)
Co do wynagrodzenia - moja mama jest księgową, wyższe wynagrodzenie wynika również z tego, że mniejsza cześć teraz na zwolnieniu jest odprowadzana do ZUS, a zostaje dla naszej kieszeni.
Pozdrawiam, miłego dnia :)
Dominika
Kruszynka - pewnie tak, bo nie ma innych ciężarnych prócz mnie :) ja będę w szarym stroju :)
Na kiedy zapisałaś się na kurs na Pogórzu?
Otemtotem - cieszymy się razem z Tobą na dobre wieści od lekarzy :)
Co do wynagrodzenia - moja mama jest księgową, wyższe wynagrodzenie wynika również z tego, że mniejsza cześć teraz na zwolnieniu jest odprowadzana do ZUS, a zostaje dla naszej kieszeni.
Pozdrawiam, miłego dnia :)
Dominika
Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam, bo mnie nieco przybiła ostatnia wizyta u gina. Nie do końca dobrze moja szyjka wygląda, za krótka, za twarda i generalnie dr mnie nastraszyła. No i bardzo urósł mój mięśniak, którego mam już od jakichś 10 lat. DO tej por malutki teraz o 2 cm w ciągu miesiąca się powiększył i czuć gnojka - pobolewa i kłuje. Dostałam luteinę, no-spę forte 3x1 i mam prowadzić oszczędzający tryb życia, Bóg raczy wiedzieć jak to zrobić przy 3-latce;] Po tej luteinie mam wrażenie jest gorzej niż przed:/
Ale mam pełne wyniki prenatalnych i tam wszystko dobrze, i na USG też i trochę spokojniejsza jestem, zwłaszcza, że wiem że moja gin jest raczej z tych straszących. No ale dała mi zwolnienie, więc przeszłam z wychowawczego na L4.
W temacie szczepień - córeczkę szczepiłam 6w1 (infanrix hexa) + rota. Pneumokoki i ospy sobie darowaliśmy. Teraz pewnie zrobię podobnie. Może i w skojarzonych szczepionkach jest wszystko wymieszane - ale przy 3 oddzielnych wkłuciach i tak wszystko miesza się w organizmie - więc chyba na jedno wychodzi, bo to jest wszystko na jednej wizycie przecież - a faktycznie może te nowoczesne szczepionki są nieco lepsze niż to co daje NFZ.
Mnie też od kilku dni męczy bezsenność. Zasypiam po 1, budzę się o 5 i chodzę jak zombie potem. No i też mam mega dziwne sny. Chciałabym mieć takiego powera jak w pierwszej ciąży, ale ciągle ze mnie flak niestety choć tyle bym chciała zrobić. Najbardziej marzy mi się remont z przesuwaniem ścian, ale nie wiem czy się na to porwiemy:]
Ale mam pełne wyniki prenatalnych i tam wszystko dobrze, i na USG też i trochę spokojniejsza jestem, zwłaszcza, że wiem że moja gin jest raczej z tych straszących. No ale dała mi zwolnienie, więc przeszłam z wychowawczego na L4.
W temacie szczepień - córeczkę szczepiłam 6w1 (infanrix hexa) + rota. Pneumokoki i ospy sobie darowaliśmy. Teraz pewnie zrobię podobnie. Może i w skojarzonych szczepionkach jest wszystko wymieszane - ale przy 3 oddzielnych wkłuciach i tak wszystko miesza się w organizmie - więc chyba na jedno wychodzi, bo to jest wszystko na jednej wizycie przecież - a faktycznie może te nowoczesne szczepionki są nieco lepsze niż to co daje NFZ.
Mnie też od kilku dni męczy bezsenność. Zasypiam po 1, budzę się o 5 i chodzę jak zombie potem. No i też mam mega dziwne sny. Chciałabym mieć takiego powera jak w pierwszej ciąży, ale ciągle ze mnie flak niestety choć tyle bym chciała zrobić. Najbardziej marzy mi się remont z przesuwaniem ścian, ale nie wiem czy się na to porwiemy:]
W. Dominika - dzięki! Napiszę do nich. Tylko ciekawe, gdzie te zajęcia druga ciąża prowadzą.
Otemotem - dobrze,że wyjaśnił Ci jak z tą głową - dzieki za info i gratki, że wszystko dobrze z cukrem.A z tą dyskopatią ciekawe..
Dziewczyny - czy to prawda, ze już w tym roku pneumokoki są obowiązkowe?? Coś mi się obiło o uszy...
Tak myślę i myślę i albo bedzę kombinowac z nfztowymi i infanriksem i engeriksem albo 5w1...
Z rota to prawda - uodporniają na jeden tylko szczep, a jest ich od groma. Tłumaczą oczywiście, że lżej dziecko przechodzi, jak już załapie. Ale kuzynka nie szczepiła i jak była z dzieciaczkiem w szpitalu na rota, to cierpiały równo te szczepione i te nie. Tak że tego...
Wczoraj moja wizyta nfzetowa trwała z 7 minut i babka nie zrobiła "nielagalnego" usg :( Wszystko w porządku, ale może gdybym naściemniała, że nie czuję ruchów czy coś , to już bym znała płeć? ;) A tak pozostaje czekać do 23 czerwca.
Otemotem - dobrze,że wyjaśnił Ci jak z tą głową - dzieki za info i gratki, że wszystko dobrze z cukrem.A z tą dyskopatią ciekawe..
Dziewczyny - czy to prawda, ze już w tym roku pneumokoki są obowiązkowe?? Coś mi się obiło o uszy...
Tak myślę i myślę i albo bedzę kombinowac z nfztowymi i infanriksem i engeriksem albo 5w1...
Z rota to prawda - uodporniają na jeden tylko szczep, a jest ich od groma. Tłumaczą oczywiście, że lżej dziecko przechodzi, jak już załapie. Ale kuzynka nie szczepiła i jak była z dzieciaczkiem w szpitalu na rota, to cierpiały równo te szczepione i te nie. Tak że tego...
Wczoraj moja wizyta nfzetowa trwała z 7 minut i babka nie zrobiła "nielagalnego" usg :( Wszystko w porządku, ale może gdybym naściemniała, że nie czuję ruchów czy coś , to już bym znała płeć? ;) A tak pozostaje czekać do 23 czerwca.
hej:)
ja po wizycie u genetyka i wszystko ok:) ryzyko wad bardzo niskie, ufff, ale ulga:)
jeśli chodzi o szczepienia, to ja synka zaszczepiłam 6w1, pneumokoki i niestety na rota, piszę niestety,ponieważ pomimo szczepienia i tak dwa razy wylądowałam z nim w szpitalu z powodu ostrej biegunki, w obu przypadkach to był podobno inny wirus, synek w ciągu kilku godzin się odwodnił i szpital niestety to było jedyne wyjście, tym razem planuje 6w1 oraz pneumokoki, ospę już sobie podarowałam:)
Czapla a Twoja córeczka nie chodzi do przedszkola? zawsze to parę godzin spokoju:) odpoczywaj zatem ile się da:)
jak tam dziewczyny gotowe na EURO?:))) mój mąż i synek już się nie mogą doczekać;) ja trochę mniej, kupiłam małemu koszulkę biało-czerwona z napisem Polska i jest cały podniecony i ciągle krzyczy :Polska gola!!!:)
cztery lata temu jak było Euro w Polsce też byłam w ciąży, teraz mam powtórkę z rozrywki, najdziwniejsze było to,że ja generalnie nie pijąca alkoholu jak widziałam męża z piwkiem na meczu, to nie mogłam się po prostu opanować, taką miałam ochotę na piwo:)))
ja po wizycie u genetyka i wszystko ok:) ryzyko wad bardzo niskie, ufff, ale ulga:)
jeśli chodzi o szczepienia, to ja synka zaszczepiłam 6w1, pneumokoki i niestety na rota, piszę niestety,ponieważ pomimo szczepienia i tak dwa razy wylądowałam z nim w szpitalu z powodu ostrej biegunki, w obu przypadkach to był podobno inny wirus, synek w ciągu kilku godzin się odwodnił i szpital niestety to było jedyne wyjście, tym razem planuje 6w1 oraz pneumokoki, ospę już sobie podarowałam:)
Czapla a Twoja córeczka nie chodzi do przedszkola? zawsze to parę godzin spokoju:) odpoczywaj zatem ile się da:)
jak tam dziewczyny gotowe na EURO?:))) mój mąż i synek już się nie mogą doczekać;) ja trochę mniej, kupiłam małemu koszulkę biało-czerwona z napisem Polska i jest cały podniecony i ciągle krzyczy :Polska gola!!!:)
cztery lata temu jak było Euro w Polsce też byłam w ciąży, teraz mam powtórkę z rozrywki, najdziwniejsze było to,że ja generalnie nie pijąca alkoholu jak widziałam męża z piwkiem na meczu, to nie mogłam się po prostu opanować, taką miałam ochotę na piwo:)))
Moja wypłata była już tą drugą na zwolnieniu, dlatego się dziwię wyższą kwotą, ale narzekać nie będę - mi płaci pracodawca, który potem rozlicza się z zusem.
Jeśli o sen chodzi to ja śpię wspaniale, regularne godziny, powalone sny ale generalnie jest super - nawet ostatnio coś rzadziej w nocy na siku wstaje, co mnie trochę dziwi.
Byłam dziś u mojej fizjoterapeutki, zrobiła mi taping kręgosłupa, zobaczymy.
Dziś usłyszałam plotkę, że po cesarce dochodzi się do siebie szybciej niż po operacji jajników - ja zawsze myślałam, że jest gorzej, bo rozcinają też macicę - czy któraś z bardziej doświadczonych dziewczyn mogłaby coś napisać o powrocie do normalności po cesarce? Bo ja po operacji to byłam wycięta z życia na 2 tygodnie, a pierwsze 3 doby dostawałam morfinę...
Czapla, a może wybierz się te do innego lekarza czy potwierdzi? Ja przez 3 pierwsze miesiące brałam luteinę i leżałam plackiem, a potem się okazało, że zupełnie niepotrzebnie
Mag, super, że wyniki dobre, jeśli o Euro chodzi to ani ja ani mój luby się tym nie jaramy, więc się nie wypowiem :)
Jeśli o sen chodzi to ja śpię wspaniale, regularne godziny, powalone sny ale generalnie jest super - nawet ostatnio coś rzadziej w nocy na siku wstaje, co mnie trochę dziwi.
Byłam dziś u mojej fizjoterapeutki, zrobiła mi taping kręgosłupa, zobaczymy.
Dziś usłyszałam plotkę, że po cesarce dochodzi się do siebie szybciej niż po operacji jajników - ja zawsze myślałam, że jest gorzej, bo rozcinają też macicę - czy któraś z bardziej doświadczonych dziewczyn mogłaby coś napisać o powrocie do normalności po cesarce? Bo ja po operacji to byłam wycięta z życia na 2 tygodnie, a pierwsze 3 doby dostawałam morfinę...
Czapla, a może wybierz się te do innego lekarza czy potwierdzi? Ja przez 3 pierwsze miesiące brałam luteinę i leżałam plackiem, a potem się okazało, że zupełnie niepotrzebnie
Mag, super, że wyniki dobre, jeśli o Euro chodzi to ani ja ani mój luby się tym nie jaramy, więc się nie wypowiem :)
otemtotem- moja bartowa po 2 cesarce doszła dużo szybciej niż po pierwszej :) ale za to mówi, że ją gorzej zszyli bo blizna jest brzydka :/
cieszę się dziewczyny, że u każdej z Was wyniki są dobre, albo wychodzą na dobre :)
nas też czeka remont z przesuwaniem ścian ale to dopiero za jakieś 2-3 lata, jak fasolka wyrośnie na tyle aby dołączyć do rodzeństwa :)
pomimo 11 tygodnia i lekko wystającego brzucha nie czuję się jakbym była w ciąży :P poza niektórymi zachciankami :D
cieszę się dziewczyny, że u każdej z Was wyniki są dobre, albo wychodzą na dobre :)
nas też czeka remont z przesuwaniem ścian ale to dopiero za jakieś 2-3 lata, jak fasolka wyrośnie na tyle aby dołączyć do rodzeństwa :)
pomimo 11 tygodnia i lekko wystającego brzucha nie czuję się jakbym była w ciąży :P poza niektórymi zachciankami :D
Ja miała cesarkę we wtorek, w piątek wyszłam a w sobotę pojechałam z mamą na chwilkę do tesco po kilka rzeczy, w niedzielę pierwszy spacer. Już pierwszej nocy w domu normalnie sama wstawałam do młodego. Generalnie baaardzo szybko doszłam do siebie, mąż mówił że w szoku jest. Ja byłam bardzo negatywnie nastawiona że będzie tak mega strasznie i spodziewałam się najgorszego. Pierwsza pionizacja była straszna ale jakoś się zawziełam w sobie że sama wstawałam i wszystko robiłam sama przy młodym. Bolało okropnie, nie powiem ale najważniejsze to właśnie jak najwięcej wstawać i to wszystko rozruszać. Z kolei moja koleżanka myślała że zaraz po cc wstanie i sobie pójdzie pod prysznic, a jak się okazało że to nie tak hop siup to była mega załamka, dół i przez 3 tygodnie mąż jej pomagał wstawać.
Co do różnicy w tych operacjach to o ile wiem przy cc nie przecina się mięśni tylko się je rozsuwa.
Co do różnicy w tych operacjach to o ile wiem przy cc nie przecina się mięśni tylko się je rozsuwa.
Dimis, ja oklejam obecnie bliznę po operacji, od dzisiaj kręgosłup, a brzuch ciążowy będę oklejać jak bardziej urośnie :)
mentorka, no ja właśnie operację wspominam tragicznie, no i miliard leków i ten ból, ale jak mięśni nie rozcinają tylko rozsuwają to może być klucz do sukcesu. Wszystkiego się muszę wypytać jak już będzie przesądzone.
No i teraz już sama nie wiem czego bać się bardziej - sn czy cc :P
mentorka, no ja właśnie operację wspominam tragicznie, no i miliard leków i ten ból, ale jak mięśni nie rozcinają tylko rozsuwają to może być klucz do sukcesu. Wszystkiego się muszę wypytać jak już będzie przesądzone.
No i teraz już sama nie wiem czego bać się bardziej - sn czy cc :P
O co chodzi z tym oklejaniem brzucha? :p
Ja gorzej niż ból rany wspominam skurcze macicy. Miałam tak silne że myślałam że przez okno wyskoczę. Trwały od zejścia znieczylenia ok. 13 do następnego dnia rana. Morfina nie pomagała i to było straszne a nikt mnie o tym nie uprzedził. Moja koleżanka też miała ale tylko jakieś 2 godzinki. Dla mnie to była masakra i nie chce sobie nawet wyobrażać naturalnego porodu... Położna mi powiedziała że czasem tak kobiety po cc mają. No i potem okropny ból przy przystawianiu małego do piersi :( dla mnie to wszystko było duuużo gorsze niż rana po cc.
Ja gorzej niż ból rany wspominam skurcze macicy. Miałam tak silne że myślałam że przez okno wyskoczę. Trwały od zejścia znieczylenia ok. 13 do następnego dnia rana. Morfina nie pomagała i to było straszne a nikt mnie o tym nie uprzedził. Moja koleżanka też miała ale tylko jakieś 2 godzinki. Dla mnie to była masakra i nie chce sobie nawet wyobrażać naturalnego porodu... Położna mi powiedziała że czasem tak kobiety po cc mają. No i potem okropny ból przy przystawianiu małego do piersi :( dla mnie to wszystko było duuużo gorsze niż rana po cc.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plastrowanie cud nad cudami :)
no ja też słyszałam, że mocne skurcze bywają jak się obkurcza macica, ale szczerze wątpię aby było gorsze od porodu sn, bo nie musisz przy okazji nic z siebie wypychać, możesz leżeć na boku i zwijać się z bólu bez dodatkowego parcia i nikt nad Tobą nie stoi nie nie każe się uspokoić "bo nie Pani pierwsza".
Mnie najbadziej wkurza takie podejście "że przecież ciąża to stan fizjologiczny i musi Pani dać radę" "ciąża to nie choroba" itd.
W ogóle! podobno jeśli ktoś bardzo chce cesarkę a nie uda się zdobyć kwitu, to wystarczy w momencie porodu jechać na porodówkę i powiedzieć "pie***lę, nie rodzę" i wtedy są tak zdezorientowani, bo muszą jakoś osobę przekonać i podciągają to jako zaburzenie psychiczne wywyołane stresem i tyle. Przecież nie są w stanie nikogo zmusić do parcia :) Wiem to z dobrego źródła, więc coś w tym musi być.
Wkurzają mnie "dobre mądre rady" nt. mojego przyszłego macierzyństwa, zwłaszcza jak dzisiaj rozmawiałam ze znajomą o tym, że chcę tylko jedno i żadnych więcej dzieci, a ona do mnie "ojtam, ojtam, potem Ci się odmieni". To jak już jest taką wróżbitką to więcej dobrego by zrobiła jakby podała mi numery z najbliższego losowania lotto.
Myślałam, że przegryzę jej tętnicę, bo nie cierpię jak ktoś wie lepiej ode mnie o tym co chcę, a czego nie.
A poza tym to nie wiem gdzie się podział dzisiejszy dzień. Mam wytłumaczenie dla 4 godzin, a co z resztą? Niebywałe.
no ja też słyszałam, że mocne skurcze bywają jak się obkurcza macica, ale szczerze wątpię aby było gorsze od porodu sn, bo nie musisz przy okazji nic z siebie wypychać, możesz leżeć na boku i zwijać się z bólu bez dodatkowego parcia i nikt nad Tobą nie stoi nie nie każe się uspokoić "bo nie Pani pierwsza".
Mnie najbadziej wkurza takie podejście "że przecież ciąża to stan fizjologiczny i musi Pani dać radę" "ciąża to nie choroba" itd.
W ogóle! podobno jeśli ktoś bardzo chce cesarkę a nie uda się zdobyć kwitu, to wystarczy w momencie porodu jechać na porodówkę i powiedzieć "pie***lę, nie rodzę" i wtedy są tak zdezorientowani, bo muszą jakoś osobę przekonać i podciągają to jako zaburzenie psychiczne wywyołane stresem i tyle. Przecież nie są w stanie nikogo zmusić do parcia :) Wiem to z dobrego źródła, więc coś w tym musi być.
Wkurzają mnie "dobre mądre rady" nt. mojego przyszłego macierzyństwa, zwłaszcza jak dzisiaj rozmawiałam ze znajomą o tym, że chcę tylko jedno i żadnych więcej dzieci, a ona do mnie "ojtam, ojtam, potem Ci się odmieni". To jak już jest taką wróżbitką to więcej dobrego by zrobiła jakby podała mi numery z najbliższego losowania lotto.
Myślałam, że przegryzę jej tętnicę, bo nie cierpię jak ktoś wie lepiej ode mnie o tym co chcę, a czego nie.
A poza tym to nie wiem gdzie się podział dzisiejszy dzień. Mam wytłumaczenie dla 4 godzin, a co z resztą? Niebywałe.
oo tak hemoroidy, po drugim porodzie sn dowiedziałam się co to jest, ale w miarę szybko się schowały. Ja to generalnie trochę boję się 3 porodu sn, bo jak rodziłam młodego to w bólach mówiłam sobie, że chcę cesarkę;p na szczęście męka nie trwała długo więc tyle dobrego :) trafiłam też na wspaniałą położną, która potrafiła mnie naciąć w odpowiednim momencie, więc trauma z 1 porodu się nie powtórzyła:)
z całego dnia to wiem, że zaliczyłam zakupy z starszym synem i poprasowałam, a reszta czasu gdzieś uciekła :P
z całego dnia to wiem, że zaliczyłam zakupy z starszym synem i poprasowałam, a reszta czasu gdzieś uciekła :P
Muszka, tu nie ma tematów tabu, więc nie przepraszaj, dobrze, że poruszacie tematy, które nam są obce (i pewnie nie ja jedyna mam nadzieję, że nadal obce pozostaną). Hemoroidy w ciąży to ponoć powszechny problem, niestety. Dlatego tak ważna jest zbilansowana dieta i zapobieganie zaparciom. Szkoda, że w tv najczęściej pokazują małe różowe tłuste bobasy i promieniejące cichopkowe w kuchni, a nie to co jest w rzeczywistości.
Ostatnio widziałam fotoreportaż dziewczyny, która pokazywała prawdziwe strony swojego macierzyństwa, pogryzione sutki, zmęczenie, obolałe piersi od nawału mleka. To było tak prawdziwe, że oczywiście pojawiały się głosy, że nie powinna tego pokazywać, bo to obrzydliwe. Ludzie wolą myśleć, że dzieci rosną w kapuście, a matka siedzi w domu i nic nie robi i jeszcze ma czelność narzekać.
widziałyście krótkometrażowy film animowany "homo tabletis" (można znaleźć na youtubie) o problemie zabawiania dzieci urzadzeniami? wkleiłabym linka, ale to dziadowskie ustrojstwo mobilne znów nie chce współpracować
Ostatnio widziałam fotoreportaż dziewczyny, która pokazywała prawdziwe strony swojego macierzyństwa, pogryzione sutki, zmęczenie, obolałe piersi od nawału mleka. To było tak prawdziwe, że oczywiście pojawiały się głosy, że nie powinna tego pokazywać, bo to obrzydliwe. Ludzie wolą myśleć, że dzieci rosną w kapuście, a matka siedzi w domu i nic nie robi i jeszcze ma czelność narzekać.
widziałyście krótkometrażowy film animowany "homo tabletis" (można znaleźć na youtubie) o problemie zabawiania dzieci urzadzeniami? wkleiłabym linka, ale to dziadowskie ustrojstwo mobilne znów nie chce współpracować
Po cesarce bardzo szybko doszlam do siebie. Byc moze dlatego ze nia mialam wyboru a moze dlatego ze po cc szybciej dochodzi sie do sil niz po sn. Niespelna 5dni po porodzie sama zajomalam sie synem, domem i dwoma psami.maz byl w szpitalu wiec na jego pomoc nie moglam liczyc. Wyszlam ze szpitala w pt o 18 a pierwszy spacer z wozkiem w sobote o 7 rano :)bo sie doczekac nie moglam hehe. Mialam cc w narkozis ogolnej i nie wiem co sie dzialo w czasie cc ani jakis czas po.terwz z jednej str chcialabym cesarke bo mysle ze moze tym razem tez szybko wroce do formy ale z drugiej str planuje3 ciaze a potem plastyke brzucha iboje sie by czterokrotnie otwierali mi jame brzuszna.bede probowala rodzic naturalnie a zobaczymy jak ostatecznie sie zakonczy.
Mi nie wyszly hemoroidy na szczescie ale kolezance eyszly przy 1 ciazy i od tej poryco jakis czas się pojawiają. Podobno wiele kobiet zmaga sie z tym problemem. Oby nas to ominelo.
Ani mnie ani meza nie jara euro wiec nie bedziemy sledzic TV.
Wyjechałm na pare dni na wies ale pogoda lipna.prawie caly dzien w domku siedze z synem:( Byl czas ze mega wialo, mega padało i mega grzmialo. Masaaakra. Wazne ze teraz sie rozpogodzilo. byliśmy Na spacerze by choć troche zlapac swiezego powietrza.
Kobietki jakie badania robicie co miesiac?
Miw zeszlym mcu lekarka zlecila sporo badan z krwi i z moczu. Na czwartkowa wizyte tylko mam dostarczyc wyniki z badan moczu. W poprzedniej ciazy co miesiac lekarz zlecal mi badania z krwi i z moczu. A jak to jest u Was? Obie ciaze prowadze na nfz.kolezanka chodzi prywatnie i lekarz praktycznie żadnych badan jej nie zleca.ona sama robi badania dla kontroli czy wszystko jest ok.
Mi nie wyszly hemoroidy na szczescie ale kolezance eyszly przy 1 ciazy i od tej poryco jakis czas się pojawiają. Podobno wiele kobiet zmaga sie z tym problemem. Oby nas to ominelo.
Ani mnie ani meza nie jara euro wiec nie bedziemy sledzic TV.
Wyjechałm na pare dni na wies ale pogoda lipna.prawie caly dzien w domku siedze z synem:( Byl czas ze mega wialo, mega padało i mega grzmialo. Masaaakra. Wazne ze teraz sie rozpogodzilo. byliśmy Na spacerze by choć troche zlapac swiezego powietrza.
Kobietki jakie badania robicie co miesiac?
Miw zeszlym mcu lekarka zlecila sporo badan z krwi i z moczu. Na czwartkowa wizyte tylko mam dostarczyc wyniki z badan moczu. W poprzedniej ciazy co miesiac lekarz zlecal mi badania z krwi i z moczu. A jak to jest u Was? Obie ciaze prowadze na nfz.kolezanka chodzi prywatnie i lekarz praktycznie żadnych badan jej nie zleca.ona sama robi badania dla kontroli czy wszystko jest ok.
Kruszynka, patrząc na ilość odpowiedzi dzisiaj, a tym co było np wczoraj lub kilka dni temu to chyba tylko my nie jaramy się Euro :)
Odpowiadając na Twoje pytanie to ja na za miesiąc też mam tylko mocz bo coś wyszło lekko nie tak i kazał powtórzyć, morfologię mialam teraz i pewnie będzie robiona co 2 miesiące. Chodzę na pakiet medyczny w polmedzie.
Na pocieszenie powiem Ci, że u nas też pogoda bardzo jesienna, cały dzień bardzo wieje i co chwilę ulewa.
Odpowiadając na Twoje pytanie to ja na za miesiąc też mam tylko mocz bo coś wyszło lekko nie tak i kazał powtórzyć, morfologię mialam teraz i pewnie będzie robiona co 2 miesiące. Chodzę na pakiet medyczny w polmedzie.
Na pocieszenie powiem Ci, że u nas też pogoda bardzo jesienna, cały dzień bardzo wieje i co chwilę ulewa.
Otemotem - wiem, patologia jestem, ale zazdroszczę Ci trochę tego skierowania na cc;) Ogólnie jest spoko po 1 dobie jak już masz za sobą to straszne pierwsze wstanie. Da radę wytrzymać, jak coś wołasz o więcej piguł. Na Zaspie miałam i tam wywalają z łóżka pod prysznic po kilku h, co jest dobre, bo trzeba si3 szybko zacząć ruszać. Na Klinicznej (bratowa miala tam cc 2x) każą leżeć i dłużej się nie ruszać, co jest niewskazane. Horrorów z obkurczaniem macicy u mnie nie bylo, ale ponoć to częściej po drugim porodzie lub kolejnym, a nie pierwszym występuje (tak bylo u bratowej). Nie jest tak źle! W domu na luzaku można już siebie i dzieciaczka ogarniać. No i tyle z ciebie nie wychodzi podczas połogu, bo sporo powyjmowali już,że tak powiem. Na dole nie boli i możesz siedziec. Jedyne co to ja panikowałam z clexane-nie szlo mi to samorobienie zastrzyków w brzuch;)
Mi od czasu porodu hemoroidy na szczęście nie wrocily, ale potwornie to wspominam.
Ja co miesiąc robie morfologie i mocz. Na początku mialam komplet badań no i w okolicach 22-24 tygodnia dochodzi glukoza, u mnie dodatkowo cytomegalia i toksoplazmoza bo wyniki mam ujemne. No i na koniec ciąży jest powtórka badań tych z początku ciąży + paciorkowiec.
Ja co miesiąc robie morfologie i mocz. Na początku mialam komplet badań no i w okolicach 22-24 tygodnia dochodzi glukoza, u mnie dodatkowo cytomegalia i toksoplazmoza bo wyniki mam ujemne. No i na koniec ciąży jest powtórka badań tych z początku ciąży + paciorkowiec.
Ja dziś miałam spadek formy - jakby coś "miało mnie brać", ale zrobiłam herbatkę z lipy z miodem, imbirem i zasnęłam (myślałam, że tylko poleżę, bo ostatnio nie mogłam zasnąć w czasie dnia). Chyba zmienna i deszczowa pogoda mi pomogła - spałam blisko 4 godziny... stałam przymulona, ale chyba pomogło, bo czuję się już lepiej - szkoda tylko, że pewnie nie zasnę do północy.
Cieszę się, że nie jestem osamotniona w tym dzisiejszym marnowaniu czasu - dzień mi się skończył jak nigdy, aż lekko zła jestem, bo nic w zasadzie nie zrobiłam... Jedyne, czym mogę się pochwalić to internetowy rekonesans wózków - naczytałam się - i nawet znalazłam jeden, który mi się podoba i koniecznie będę go szukała w sklepach - może nawet jutro :)
Jeśli chodzi o badania - na następną wizytę 22.06 mam zrobić tylko morfologię i mocz (będę robiła drugi raz), teraz pewnie dostanę powtórkę z toksoplazmozy (bo wyszło, że nie przechodziłam). Na ostatnią wizytę nie przynosiłam żadnych wyników, nie miałam też usg, tylko zerknęła, czy wszystko ok. Wszystko jak na razie robię w Swissmed'zie na Morenie (z pakietu Alianz z pracy narzeczonego).
Zastanawiam się gdzie i u kogo zrobić usg połówkowe.
Cieszę się, że nie jestem osamotniona w tym dzisiejszym marnowaniu czasu - dzień mi się skończył jak nigdy, aż lekko zła jestem, bo nic w zasadzie nie zrobiłam... Jedyne, czym mogę się pochwalić to internetowy rekonesans wózków - naczytałam się - i nawet znalazłam jeden, który mi się podoba i koniecznie będę go szukała w sklepach - może nawet jutro :)
Jeśli chodzi o badania - na następną wizytę 22.06 mam zrobić tylko morfologię i mocz (będę robiła drugi raz), teraz pewnie dostanę powtórkę z toksoplazmozy (bo wyszło, że nie przechodziłam). Na ostatnią wizytę nie przynosiłam żadnych wyników, nie miałam też usg, tylko zerknęła, czy wszystko ok. Wszystko jak na razie robię w Swissmed'zie na Morenie (z pakietu Alianz z pracy narzeczonego).
Zastanawiam się gdzie i u kogo zrobić usg połówkowe.
mamasia, jak chcesz to odmów porodu fizjologocznego :)
przypadkiem znalazłam jak się zagłębiłam w temat
http://m.trojmiasto.pl/news/Porod-naturalny-czy-cesarskie-ciecie-Rozmowa-ze-specjalista-poloznictwa-n81448.html
Ja po operacji miałam z tydzień wycięty (na klinicznej po zewnątrzoponowym leży się 24h plackiem bo można dostać zespołu popunkcyjnego, a nie jest to wesołe. Na drugą dobę wyjmują cewnik i każą wstawać) ale mimo wszystko i tak chyba wolę cc - chociaż moje życie seksualne w żaden sposób na tym nie ucierpi :P
Trochę boję się, że sobie z dzieckiem nie poradzę, że będę na lekach i nie będę mogła karmić itd, no ale. Jak będę miała termin porodu to i łatwiej będzie załatwić opiekę dla siebie i maleństwa, bo opieka musi załatwić sobie urlop i przyjechać - czytaj: świeżo upieczona babcia :) Wiem, że mam też pomoc i wsparcie w mężu, więc jakoś musi to być.
Sprawa jeszcze nie jest przesądzona, ale chyba jednak uderzę w tym kierunku.
Ja nie wiem jakie badania będę miała robione, ale pewnie jeszcze raz krzywą cukrową, cmv i toxo bo też mam ujemne.
przypadkiem znalazłam jak się zagłębiłam w temat
http://m.trojmiasto.pl/news/Porod-naturalny-czy-cesarskie-ciecie-Rozmowa-ze-specjalista-poloznictwa-n81448.html
Ja po operacji miałam z tydzień wycięty (na klinicznej po zewnątrzoponowym leży się 24h plackiem bo można dostać zespołu popunkcyjnego, a nie jest to wesołe. Na drugą dobę wyjmują cewnik i każą wstawać) ale mimo wszystko i tak chyba wolę cc - chociaż moje życie seksualne w żaden sposób na tym nie ucierpi :P
Trochę boję się, że sobie z dzieckiem nie poradzę, że będę na lekach i nie będę mogła karmić itd, no ale. Jak będę miała termin porodu to i łatwiej będzie załatwić opiekę dla siebie i maleństwa, bo opieka musi załatwić sobie urlop i przyjechać - czytaj: świeżo upieczona babcia :) Wiem, że mam też pomoc i wsparcie w mężu, więc jakoś musi to być.
Sprawa jeszcze nie jest przesądzona, ale chyba jednak uderzę w tym kierunku.
Ja nie wiem jakie badania będę miała robione, ale pewnie jeszcze raz krzywą cukrową, cmv i toxo bo też mam ujemne.
lunaa to tylko się cieszyć trzeba, bo są osoby które niestety nie mają takich dobrych wieści :) Też byłam raczej nastawiona na sn, ale kurczę, muszę szukać jakichś pozytywnych stron cc, żeby nie zwariować ze strachu przed dniami po...
Ok dziewczęta, na mnie pora bo mi się film urywa :)
do jutra, dobrych snów!
Ok dziewczęta, na mnie pora bo mi się film urywa :)
do jutra, dobrych snów!
Dimis udanego wypadu;)
Co do snu, to może bym sobie cała noc pospała,gdyby mojemu synkowi potwory i duch się nie śniły:) poza tym od pewnego czasu uskutecznia wędrówki nocne i chce spać "z mamom":) co zrobić, taki los matki:)
"Dziś usłyszałam plotkę, że po cesarce dochodzi się do siebie szybciej niż po operacji jajników - ja zawsze myślałam, że jest gorzej, bo rozcinają też macicę - czy któraś z bardziej doświadczonych dziewczyn mogłaby coś napisać o powrocie do normalności po cesarce? Bo ja po operacji to byłam wycięta z życia na 2 tygodnie, a pierwsze 3 doby dostawałam morfinę..."-ja miałam operację nacięcia jajowodu i też 2 tygodnie to był koszmar, po cesarce jest chyba o tyle lepiej,ze masz motywacje,żeby się ruszyć :)
o tapingu, to pierwsze słyszę, muszę poczytać
ja skurczów macicy po porodzie sn nie pamiętam, tak więc chyba mnie nie bolało:)generalnie 3 godz. po porodzie poszłam pod prysznic i mogłam normalnie usiąść a miałam 3 szwy
hemoroidów nie miałam i mam nadzieję nie mieć, ale żeby nie było za fajnie, to mam jedną "pamiątkę" po sn, a mianowicie wysiłkowe nietrzymanie moczu, nie jest to fajne oj nie, nie mogę biegać, skakać, kaszlnięcie , kichnięcie tylko na siedząco inaczej leci po nogach... tak więc dziewczyny ćwiczcie mięśnie kegla, jeśli nie wiecie jak wujek google wam podpowie:)
ja zrobię z tym porządek, niestety zabieg laserowy nie jest tani, bo około 2 tys.,ale jeśli drugi dziecko urodzę sn, a tak planuje to może być masakra z normalnym funkcjonowaniem
"widziałyście krótkometrażowy film animowany "homo tabletis" (można znaleźć na youtubie) o problemie zabawiania dzieci urzadzeniami? wkleiłabym linka, ale to dziadowskie ustrojstwo mobilne znów nie chce współpracować"- :))))))) otemtotem pogadamy za jakieś 3 lata:) nie wierzę,ze czasami nie dasz dziecku telefonu lub tableta,żeby mieć chwilę świętego spokoju:) szczególnie jak dostaje histerii podczas jazdy autem:) niestety takie czasy,że już roczne dziecko rozkmini telefon bezdotykowy:) oczywiście wszystko z umiarem:)
na następna wizytę u gina robię mocz i morfologię
Co do snu, to może bym sobie cała noc pospała,gdyby mojemu synkowi potwory i duch się nie śniły:) poza tym od pewnego czasu uskutecznia wędrówki nocne i chce spać "z mamom":) co zrobić, taki los matki:)
"Dziś usłyszałam plotkę, że po cesarce dochodzi się do siebie szybciej niż po operacji jajników - ja zawsze myślałam, że jest gorzej, bo rozcinają też macicę - czy któraś z bardziej doświadczonych dziewczyn mogłaby coś napisać o powrocie do normalności po cesarce? Bo ja po operacji to byłam wycięta z życia na 2 tygodnie, a pierwsze 3 doby dostawałam morfinę..."-ja miałam operację nacięcia jajowodu i też 2 tygodnie to był koszmar, po cesarce jest chyba o tyle lepiej,ze masz motywacje,żeby się ruszyć :)
o tapingu, to pierwsze słyszę, muszę poczytać
ja skurczów macicy po porodzie sn nie pamiętam, tak więc chyba mnie nie bolało:)generalnie 3 godz. po porodzie poszłam pod prysznic i mogłam normalnie usiąść a miałam 3 szwy
hemoroidów nie miałam i mam nadzieję nie mieć, ale żeby nie było za fajnie, to mam jedną "pamiątkę" po sn, a mianowicie wysiłkowe nietrzymanie moczu, nie jest to fajne oj nie, nie mogę biegać, skakać, kaszlnięcie , kichnięcie tylko na siedząco inaczej leci po nogach... tak więc dziewczyny ćwiczcie mięśnie kegla, jeśli nie wiecie jak wujek google wam podpowie:)
ja zrobię z tym porządek, niestety zabieg laserowy nie jest tani, bo około 2 tys.,ale jeśli drugi dziecko urodzę sn, a tak planuje to może być masakra z normalnym funkcjonowaniem
"widziałyście krótkometrażowy film animowany "homo tabletis" (można znaleźć na youtubie) o problemie zabawiania dzieci urzadzeniami? wkleiłabym linka, ale to dziadowskie ustrojstwo mobilne znów nie chce współpracować"- :))))))) otemtotem pogadamy za jakieś 3 lata:) nie wierzę,ze czasami nie dasz dziecku telefonu lub tableta,żeby mieć chwilę świętego spokoju:) szczególnie jak dostaje histerii podczas jazdy autem:) niestety takie czasy,że już roczne dziecko rozkmini telefon bezdotykowy:) oczywiście wszystko z umiarem:)
na następna wizytę u gina robię mocz i morfologię
mag - dokładnie, ja unikam tabletów i tv ale kurcze czasem są sytuacje w których się da i jest chwila spokoju kiedy mam coś ważnego do zrobienia, kiedy jestem chora i nie mam siły do niego itd. A z pozytywów - mój syn jak miał 2,5 roku nauczył się z tableta wszystkich kolorów po angielsku i nawet ręki do tego nie przyłożyłam. Sam sobie filmiki przełączał i tak sobie włączał ten z kolorami i powtarzał na głos za panią :P pewnego razu mówi do mnie że to auto jest green :P
No ja niestety mam w rodzinie przypadek idealnie pokazany w filmie - dziecko ma w nosie cały świat, w szkole zero skupienia, nic jej oprócz gierek nie interesuje, ma 10 lat i problemy z tabliczką mnożenia, jak jej coś nie wychodzi to od razu wyrywa kartki z książki. Nieważne jest czy coś się wali czy pali - tablet najważniejszy, bez tabletu nie umie sobie zorganizować żadnej zabawy, ma prawdziwe zwierzęta ale woli opiekować się tymi wirtualnymi, więc powiem Wam szczerze, że ja jestem tym mocno przerażona i będę się opierać jak długo się da. Jeśli chodzi o to czy się złamię, pewnie czasem się zdarzy, ale za naszych czasów tabletów i telefonów nie było i matki sobie radziły - od moich chwil spokoju będzie ojciec.
i ja mam takie przypadek w rodzinie....dziecko ma 8 lat i wali glowa o sciane telewizja ,tablety i same slodycze...nie jadl innego zarcia..ja wychowje syna wg montessori jak narazie jest super maly ma2 latka imowi 2 jezykami...co do szczepien nie szczepie i nie zaszczepie kolejnego..po pierwszej opoznienej dawce wzb wykrecilo mi syna 1,5 roku rehabiltacji vojta a teraz jest niesprawny ruchowo(nic wielkiego ale jednak) nerolog stwierdzila nop....przed porodem bede musiala jechac na miesiac rehabiltacji jeszcze do szpitala by go ratowac....u mnie remont zakonczy sie na koniec czerwca....wtedy bede mie wiecej czasu na was;) mwoie wam remont to meka..odwidziala mi sie juz budowa domu...;)
espiacja, przykro mi z powodu nop - ja właśnie tego się boję najbardziej, mam nadzieję, że z Twoim synkiem wszystko ostatcznie będzie dobrze.
Mi się budowania domu odechciało gdy miesiąc po operacji musiałam się do niego wprowadzić na etapie surowym zamkniętym i wykańczać na placu budowy :P
W lutym zakończyliśmy (chociaż i tak jeszcze setki rzeczy do zrobienia) a w marcu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Dopiero w maju zasialiśmy trawnik, więc można powiedzieć, że wiem co czujesz :P
aaa no i chodź do nas na trzecią część wątku, bo tu już ciężko przewijać :)
Mi się budowania domu odechciało gdy miesiąc po operacji musiałam się do niego wprowadzić na etapie surowym zamkniętym i wykańczać na placu budowy :P
W lutym zakończyliśmy (chociaż i tak jeszcze setki rzeczy do zrobienia) a w marcu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Dopiero w maju zasialiśmy trawnik, więc można powiedzieć, że wiem co czujesz :P
aaa no i chodź do nas na trzecią część wątku, bo tu już ciężko przewijać :)
Hej Laski!
Matko! Ale do nadrobienia... Nie dałam rady wszystkiego przeczytać (pokazało mi się ok 230 nieprzeczytanych postów) ;P Z góry przepraszam jak powielę jakieś pytanie. Remont i ostatnie dni w pracy mocno dały mi w kość... No i ten permanentny brak czasu na wszystko :( Ale nic, od wczoraj jestem na zwolnieniu, w końcu :) Brzuch już urósł, ciężko mi było wysiedzieć 8h przed kompem (do tego praca mocno stresująca i bardzo odpowiedzialna).
Nareszcie zaczęłam czuć ruchy :D (leci teraz 20tc) pod koniec miesiąca mam połówkowe u dr. Mężyk w Klinika Orłowo i mamy nadzieję poznać płeć :) Jak tylko uporamy się z wyborem farb, kafli itp. i ogarniemy przeprowadzkę to kupię coś dla Dzieciątka - już się nie mogę doczekać :) chociaż jakieś urocze, malutkie skarpetki :P
Dalej nie wiem gdzie chcę rodzić - Redłowo czy Zaspa? No i w związku z tym, którą szkołę rodzenia wybrać :/
No to dużo zdrówka Wam życzę i dobrego samopoczucia! Korzystajcie z pięknej pogody! Miłego dnia!
Matko! Ale do nadrobienia... Nie dałam rady wszystkiego przeczytać (pokazało mi się ok 230 nieprzeczytanych postów) ;P Z góry przepraszam jak powielę jakieś pytanie. Remont i ostatnie dni w pracy mocno dały mi w kość... No i ten permanentny brak czasu na wszystko :( Ale nic, od wczoraj jestem na zwolnieniu, w końcu :) Brzuch już urósł, ciężko mi było wysiedzieć 8h przed kompem (do tego praca mocno stresująca i bardzo odpowiedzialna).
Nareszcie zaczęłam czuć ruchy :D (leci teraz 20tc) pod koniec miesiąca mam połówkowe u dr. Mężyk w Klinika Orłowo i mamy nadzieję poznać płeć :) Jak tylko uporamy się z wyborem farb, kafli itp. i ogarniemy przeprowadzkę to kupię coś dla Dzieciątka - już się nie mogę doczekać :) chociaż jakieś urocze, malutkie skarpetki :P
Dalej nie wiem gdzie chcę rodzić - Redłowo czy Zaspa? No i w związku z tym, którą szkołę rodzenia wybrać :/
No to dużo zdrówka Wam życzę i dobrego samopoczucia! Korzystajcie z pięknej pogody! Miłego dnia!
Monika - w nowym wątku już piszemy
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-listopadowo-grudniowe-2016-3-t678965,1,130.html
Pozdrawiam :)
Dominika
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-listopadowo-grudniowe-2016-3-t678965,1,130.html
Pozdrawiam :)
Dominika