Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe (2)

Olesia, ostatnie pół roku to małe przeżycia w porównaniu z tym, że jak 1,5 roku temu odkryli u mnie torbiele to na operację czekałam 10 mcy (z Redłowa nie zadzwonili do tej pory!), latałam od... rozwiń

Olesia, ostatnie pół roku to małe przeżycia w porównaniu z tym, że jak 1,5 roku temu odkryli u mnie torbiele to na operację czekałam 10 mcy (z Redłowa nie zadzwonili do tej pory!), latałam od lekarza do lekarza, było podejrzenie raka, wyniki leciały na łeb na szyję, a ja nie mogłam nic zrobić, bo nie było miejsc. Dopiero jeden mądry założył mi kartę onkologiczną i wtedy się ruszyło, po miesiącu leżałam już na stole.
A jeśli chodzi o L4 to podczas wysypisywania zwolnienia musisz podać adres pobytu w trakcie zwolnienia, trzeba Pani wypisującej wspomnieć, że adres z dowodu jest nieaktualny - obecnie zmiana meldunku nie jest podstawą do bezpłatnej wymiany dowodu, bo w nowych adresu nie ma wcale. Gdybym ja tak podawała, to zwolnienia miałabym na 200 km stąd.
Też jestem ciekawa jak to wygląda, samej kontroli się nie boję, ale np. mąż wyjeżdża w delegację i wolałabym w tym czasie nie być sama w domu tylko pojechać do rodziców, czy muszę wtedy zgłaszać w zusie zmianę adresu pobytu?

Kasik, ja luteinę brałam do 14 tc, nowy lekarz kazał odstawić, gdyż wszystko było ok i nie widział podstaw aby kontynuować faszerowanie mnie dodatkowymi hormonami.

zobacz wątek
8 lat temu
otemtotem

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry