Re: Mamusie listopadowo-grudniowe (2)
Ja żelaza nie dostałam, ale mam olbrzymią ochotę na buraczki - w każdej postaci :) Co jakiś czas robię krem z buraków (ale tak bardziej na ostro z imbirem i czosnkiem).
Zapominalstwo...
rozwiń
Ja żelaza nie dostałam, ale mam olbrzymią ochotę na buraczki - w każdej postaci :) Co jakiś czas robię krem z buraków (ale tak bardziej na ostro z imbirem i czosnkiem).
Zapominalstwo też zaczyna mnie drażnić - zawsze byłam ogarnięta, a teraz aż sama z siebie się śmieję.
Brzuszek mam już fajny (jestem szczupła i wszyscy się dziwią, że jest tak widoczny). Ale najważniejsze, że coraz lepiej się czuję i zmęczenie już mi tak nie przeszkadza.
Przede mną kilka wyzwań i zaczynam się przygotowywać - bo czas najwyższy :)
1. Musimy całkowicie zmienić ustawienie / meble w sypialni... trochę mi szkoda, bo mamy nowe meble, mega duże wygodne łóżko - ale z Dzidzią się nie zmieścimy (zakup większego mieszkania odłożony w czasie, nic co nas interesuje nie pojawiło się w naszej dzielnicy - więc zostajemy u siebie; muszę sprzedać nasze meble i kupić inne z mniejszym łóżkiem, aby zmienić ustawienie).
2. Generalny remont łazienki... plan jest, wizja też - teraz to spisuję i zaczynam poszukiwania Fachowców :)
zobacz wątek