Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2013 (7)
Chyba to prawda że we wszystkim jest jakaś misja co robimy...myśmy chwilę się starali, już przyszedł taki moment że odpuściłam bo co miesięczne robienie testu i oglądanie negatywnego wyniku źle...
rozwiń
Chyba to prawda że we wszystkim jest jakaś misja co robimy...myśmy chwilę się starali, już przyszedł taki moment że odpuściłam bo co miesięczne robienie testu i oglądanie negatywnego wyniku źle działało na moją psychikę i relację między mną a mężem... i nagle niespodziewanie się udało...wtedy też pojawił się strach, niepewność czy sobie poradze, czy to jednak dobry moment itp itd ale tak jak piszecie doszłam do wniosku że nigdy nie ma dobrego momentu, że te 9 msc mamy po to by się ogarnąć a co ma być i tak będzie :) dlatego damy radę :)
Co do wózka z neta to ja swój zakupiłam...i teraz cieszę się że w akpolu mnie olali z wózkiem...bo kupiłam wózek w tej samej cenie co tam tyle że w wersji 3w1 a tam miała bym 2w1 i dostałam jeszcze dla bąbla zabawke gratis...fakt faktem też sprawdzam opinie o sprzedawcy i ilość przedmiotów które już sprzedał... i póki co jeszcze nigdy źle na tym nie wyszłam...
A używane ciuszki pewnie jak dają koleżanki czy rodzinka to warto brać...te rzeczy są u nas takie drogie że szok... 1 mały sweterek i 60-70zł... a dzieci nie są w stanie ani wynosić, ani zużyć nic..i tak jak mówicie i tak wszystko trzeba przeprać, wysuuszyć i wyprasować więc nie ma szans żeby coś miało dziecku zaszkodzić :) także warto ułatwiać sobie życie... ja jedynie wózek chciałam nowy bo to pierwsza dzidzia, z resztą moi rodzice go nam sponsorowali więc nie poszło to z budżetu domowego...
Dziewczyny a co sądzicie o elektrycznych nianiach? ja z początku nie brałam tej opcji pod wzgląd bo wydawała mi się zbędna ale jednak po rozmowie z wieloma mamami wszystkie uważają to za najlepiej wydane pieniążki, spokój i zyskanie czasu by zrobić coś w momencie jak śpi maleństwo... kupujecie?
zobacz wątek