Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2013 (7)

hej
co do porodu to ja od kilku dni chyba dopiero czuję, że jestem naprawdę w ciąży, bo jakoś mi się ciężej robi. Czuję że macica coraz wyżej, a wczoraj nie mogłam zasnąć bo mały tak szalał... rozwiń

hej
co do porodu to ja od kilku dni chyba dopiero czuję, że jestem naprawdę w ciąży, bo jakoś mi się ciężej robi. Czuję że macica coraz wyżej, a wczoraj nie mogłam zasnąć bo mały tak szalał w brzuszku no i w każdej pozycji było mi niewygodnie.

Co do dzieci to moje pierwsze było nieplanowane i wcześniej nigdy dzieci nie lubiłam, denerwowały mnie i małe i te większe. A od kiedy mam Zosię to mam jakąś wrażliwość na dzieci, szczególnie te małe do 7lat, choć i ze starszymi umiem złapać kontakt. Własne dziecko bardzo zmienia!!! Ja nie mam obaw, że nie będę kochała małego,albo że Zosię będę kochała bardziej. Już ich oboje kocham nad życie, i to dziecko które umarło też kocham, bo co za róźnica że miało tylko 6cm,w końcu to było dziecko....

Co do rozmów z osobami po poronieniu i starającymi się długo, cóż nie da się od nich odciąć-nie powinno się,ale i tak normalnie pogadać to też problem. Ciężka sprawa...Pamiętam jak moja przyjaciółka przysłała mi życzenia na rocznicę ślubu,a było to 2tyg po zabiegu z dopiskiem że rodzinka się powiększy. Wiem, że długo się starała,ale ja ryczałam ładne kilka dni.

zobacz wątek
12 lat temu
mamazosi

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry