Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2013 (7)
*Lollipop powiem Ci szczerze, że bladego pojęcia nie mam czy on jest też endokrynologiem... Ja miałam się przenieść do dr Wojtkiewicz, która swego czasu pracowała na Klinicznej i kilka lat temu do...
rozwiń
*Lollipop powiem Ci szczerze, że bladego pojęcia nie mam czy on jest też endokrynologiem... Ja miałam się przenieść do dr Wojtkiewicz, która swego czasu pracowała na Klinicznej i kilka lat temu do niej chodziłam i ją bardzo dobrze wspominam, ale okazało się, że niestety nie będzie już pracować w przychodni do której chodziłam i chce chodzić po powrocie do trójmiasta. Także zaproponowano mi dwóch lekarzy, m.in właśnie tego dr Grążawskiego... I w zasadzie zdecydowałam się na niego tylko dlatego, że pacuje w szpitalu, jakoś nie przepadam za przychodnianymi lekarzami po prostu. Jeśli to ten sam i go dobrze wspominasz, to już mi lepiej, opinie w necie to nie wszystko ;) Ponoć ma specyficzne poczucie humoru, spory brzuch i część pacjentek go uwielbia, część niecierpi. Czyli standart ;)
A ja pakuje i pakuje i pakuje i końca nie widać... Ile człowiek jest w stanie zgromadzić przez 5 lat to obłęd! Ale jak się zaczyna od zera to niestety.
A co do ruchów, no cóż, mam oczywiście świadomość, że codziennie nic nie będzie takie samo, ale jakoś tak przywykłam, że ta moja tak szaleje jak ja się położę i ta wczorajsza cisza mnie strasznie zmartwiła.
zobacz wątek