Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (8)
no właśnie ja też tak uważam i wolałabym być sama na sali z dzieckiem, a nie tłumy odwiedzających na klinicznej
podobno zależy też na jakie współlokatorki się trafi, czasem mogą...
rozwiń
no właśnie ja też tak uważam i wolałabym być sama na sali z dzieckiem, a nie tłumy odwiedzających na klinicznej
podobno zależy też na jakie współlokatorki się trafi, czasem mogą wpuścić samego męża. Mąż lub inna osoba u boku każdej Pani by mi nie przeszkadzał, ale kilka osób wędrujących o każdej porze dnia, to już niekoniecznie...
Jak byłam na patologii to dziewczyn przyjeżdżały całe rodziny! Po 4-5 osób do każdej i wszyscy w tej sali siedzieli i gadali. Niektórzy z tych rodzin nawet nas zaczepiali i pytali co u nas itp. Jakoś nikt do sali odwiedzin nie wyszedł a i pielęgniarki też uwagi nie zwracały. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji i takich tłumów po porodzie! Gdzie wiadomo kobieta się różnie czuje i potrzebuje raczej spokoju i trochę intymności.
zobacz wątek