Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (9)
Mi się też wydaje, że ciągle mam braki straszne i że się nie wyrobie. Ale tak to jest jak się ciągle nie wie czy zostanie tu na miejscu czy wyjedzie. Bo mąż już jest na emigracji i jak uda mu się...
rozwiń
Mi się też wydaje, że ciągle mam braki straszne i że się nie wyrobie. Ale tak to jest jak się ciągle nie wie czy zostanie tu na miejscu czy wyjedzie. Bo mąż już jest na emigracji i jak uda mu się mnie ubezpieczyć to wyjeżdzamy do DE, a jak sie nie uda to rodzę w Wejhu i zostaje przez jakiś czas u swoich rodziców. I część rzeczy mam tu, część tam. Ehh, porażka. Ciągle w takim zawieszeniu. Mam nadzieję ze do października wszystko się już wyklaruje, bo też tam czekamy aż teście zwolnią nam mieszkanie, bo z nimi też już nie wyrabiam, z resztą mąż też nie. Tak to jest jak sie przez 4 lata mieszka na swoim a teraz nagle u kogoś...
I chyba normalnie zacznę prać i prasować to co już mam, pogoda jest tak zachęcająca że szok :) Uwielbiam takie pranie smagane wiatrem :)
Spojrzałam na paragon wczorajszy z Lidla i ten Jelp proszek+płyn zmiękczający 23,99zł.
Do spania ostatnio w Tesco dorwałam śpiworek bawełniany taki w miarę ciepły za 39zl, z 80zl, więc kupiłam, acz nie był to planowany zakup ;)
zobacz wątek