Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (9)
hej
co do położnej to ja wybrałam po porodzie taką, która ma do mnie najbliżej. Taka położna to i tak na nic się nie przydaje, więc w sumie nie ma różnicy co to za osoba. Wchodzi obejrzy...
rozwiń
hej
co do położnej to ja wybrałam po porodzie taką, która ma do mnie najbliżej. Taka położna to i tak na nic się nie przydaje, więc w sumie nie ma różnicy co to za osoba. Wchodzi obejrzy dziecko i wychodzi:) ALe wybrać można już w ciąży i nie ma rejonizacji, wybierasz gdzie chcesz tylko musi dojeżdzać do domu. Jej zadaniem jest sprawdzenie głównie warunków socjalnych dziecka i zdejmuje szwy jak trzeba matce.
Co do spania to mój maluszek będzie spał w różku póki z niego nie wyrośnie, potem w pościeli do wózeczka bo ona jest mała, a dopiero jak będzie miał pół roku to w normalnej pościel. Ja mam taką kołdrę 65cm na 130 i mała ma 4 lata i dalej w niej śpi. Jakoś te otulaczki i śpiworki mi się nie podobają, choć sama mam dwa ale jakoś ich nie wykorzystywałam-może tym razem mi się odmieni...Ale to sprawa indywidualna.
Co do pieluch to wciąż się waham,ale chyba zacznę od Dada, najwyżej zmienię.
Amadea 99 ja akurat zmieniałam pieluszki póki mi nie podpasowały Dadowe, a przetestowałam przez pierwsze pół roku małej większość dostępnych na rynku. Co do prania to ja prałam do pół roku rzeczy malucha w proszku dla maluchów, potem już w naszym. Niestety ale plamy po marchewce czy jabłku nie chciały się spierać w tych dziecięcych proszkach i to mnie wkurzyło i przeszłam na nasze. Proszek też nie wiem jaki wybrać.
Przy drugim dziecku dużo się ma, myślę że gdybym miałam druga dziewczynkę to nic bym nie musiała kupić. W końcu te ciuszki po maluchach nie są w ogóle zniszczone a i zabawek cała sterta. A tak jak jest chłopak to kilka ciuszków, kocyk, różek i niebieska pościel-to małe zakupy.Te najdroższe elementy wyprawki mam po małej-wózek, fotelik, łóżeczko, materacyk, kilka kompletów pościeli unisex, także tak nie daje ciąża po kieszeni.
Lyneth a w którym szpitalu dzieci leżę w kaftaniku i pieluszcze? Bo na Zaspie lezą w ubrankach normalnie, plus w różkach, bo byłoby im zimno w listopadzie. Jak ktoś nie ma to dają różek i kocyk od nich. A babeczki po porodzie też muszą być w majtkach bo przecież wszystko z ciebie leci....chyba że ktoś chce leżeć na zakrwawionym podkładzie. U nas na Zaspie dziewczyny na poporodowym miały pidżamy i ja też biorę na jakoś lepiej się czuję, bardziej komfortowo.
ps ale super pogoda!!!
zobacz wątek