Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013
Muszę się wyżalić...wlasnie odkrykłam na swym udzie małego kleszcza... mimo swojego zawodu wpadłam w panikę... wizja boreliozy w ciąży (zarażenia dziecka przez łożysko, albo poronienia) normalnie...
rozwiń
Muszę się wyżalić...wlasnie odkrykłam na swym udzie małego kleszcza... mimo swojego zawodu wpadłam w panikę... wizja boreliozy w ciąży (zarażenia dziecka przez łożysko, albo poronienia) normalnie łzy w oczach... mąż mi go usunął pinsetą...niestety d*pek był tak mały i nie napity że został kawałek szczypiec więc sterylną igłą je podważyliśmy i wydostaliśmy... miejsce po ugryzieniu mam lekko zaczerwienione... wyszukałam w necie że miejsce po ugryzieniu odkazić spirytusem więc to zrobiłam...a jutro ide do lekarki rodzinnej to pokazać bo się wystraszyłam i płakać mi się chce... ciągle coś się ze mną w tej ciąży dzieje nie tak jak trzeba...a do układ pokarmowy, a to mała za szybko chce wyjść i mnie ta szyjka tak boli że szok...to jakby było mało to jeszcze kleszcz...wspomne że to pierwszy kleszcz w moim życiu.... poprostu jakiś pech :(
zobacz wątek