Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013
Lyneth super, że się odezwałaś:) mam nadzieję, że jednak cię wypuszczą i nacieszysz sie jeszcze domem przed porodem.
AAbym twoja autobusowa opowieść... normalnie szczena opada! ja...
rozwiń
Lyneth super, że się odezwałaś:) mam nadzieję, że jednak cię wypuszczą i nacieszysz sie jeszcze domem przed porodem.
AAbym twoja autobusowa opowieść... normalnie szczena opada! ja dziś byłam w carrefour express i stałam już przy kasie przede mną facet juz płacił, a za mną nie było nikogo. to taka jedna matrona spytała się kasjerki czy otworzą nową kasę, a wiadomo było, że nie bo przecież prawie pusto w tym sklepie. gdy usłyszała odmowę, to na cały sklep skwitowała "o, matko!!!" westchnęła i stanęła za mną jakby co najmniej pół kilometrowa kolejka przed nią stała. naprawdę ludzie są dziwni. ja juz nawet nie oczekuję żadnych przywilejów z powodu mojego stanu. nawet gdyby ktos chciał mi ustąpić, to wolałabym chyba tego uniknąć, bo zawsze się znajdzie ktoś, komu to nie będzie pasować i jeszcze chamskie odzywki potrafi rzucić... wniosek z tego taki, że my dołączymy do tego niszowego grona, które jest miłe i serdeczne ciężarnym i świat będzie choć odrobinę lepszy:)))
zobacz wątek